przymar

Dla potomnych dodam, że wymiana z drugiej strony wymaga odkręcenia fragmentu dolotu (2 śruby - no problem) i odrobiny zdolności manualnych przy wymianie. Tak więc wbrew instrukcji nie trzeba się szarpać do ASO.

A ile lat mają latorośle? Legacy nie należy wewnątrz do największych samochodów, zwłaszcza z tyłu. Przymierzałeś?

Tak z ciekawości próbowałem dziś ruszyć na samym sprzęgle i faktycznie marnie to wygląda. Ale reakcja na gaz Konkluzja: albo ruszamy z gazem albo zmiana samochodu.

Ewidentnie widać, że kasy nie ma na prawdziwy program. Wygląda to tak jak kilka lat temu Kuzi jechał sezon niedoinwestowanym bugeye WRC, i się sypał co chwilę.

Mam taki sam i nie miałem najmniejszych problemów z ruszaniem. Może sprzęgło już nie teges i do wymiany. Najgorzej z posiadanych samochodów ruszało mi się na początku w Mondeo TDCi w dyszlu. Ale tam nikt kto wsiadał nie był w stanie ruszyć bez żaby. Trzeba to było wyczuć. 800 obr przy dogrzanym silniku na jałowym jak najbardziej OK.

No i zobaczymy jak sobie WiDablju radzą na szutrze. Chociaż na pełen obraz ich potencjału będziemy musieli poczekać do Portugalii. Jak tak dalej pójdzie to, żeby ocenić potencjał to poczekamy do końca sezonu. Co rajd to zarówno obserwatorzy jak i VW mówią, że się tylko uczą. Jakby się sukcesów wstydzili i obawiali mistrzostwa w 1-szym sezonie. Każdemu polecam artykuł w ostatnim WRC-u nt. zespołu VW. Kiedyś się mówiło, że Cytryna bije wszytkich budżetem, ale wygląda na to że z jednej strony Citroen przyciął budżet - wiadome są kiepskie wyniki grupy PSA, a z drugiej VW ma de facto nieograniczony potencjał.

Nie znalazłem zapisów o homologacji U mnie na dzień dobry nie pasuje z racji ksenonów i co z tego wynika spryskiwacza.

Co ma sugerować szachownica? Że będzie zamykał stawkę? Cała kasa poszła ma sponsoring i chyba zabraklo na projekt oklejenia.

Przecież to jest przepaść. Co ten filmik miał pokazać ? Dokładnie. Kolega w Imprezie trochę się podpalił i kilka zakrętów poszedł za szeroko. Jakby pojechał kwadratowo jak Legacy to miałby lepszy czas. Tak patrząc to ja ze swoimi 165 KM to bym obydwu objechał - a nie sądzę aby tak było.

Szybciej niż zawory po biopaliwie pójdą ci wtryskiwacze po syfie. Jak jeżdziłem dieslami to po pierwszej wymianie wtrysków lałem tylko ON premium (vervę, v-powera, ultimate czy co tam jeszcze) albo dodawałem regularnie STP. Myślę że 7% krzywdy nie zrobi - byłoby larum na całą Europę - ale mam nieodparte wrażenie, że w Polsce mogą być to proporcje 10 % bio + 5 % wody + 85 % paliwa zasadniczego

Dla renomy marki, przed zakupem powinna być ankieta. Jak delikwent jeździ głównie po mieście to polecać benzynę, jak długie trasy to diesel. Jak delikwent się upiera to uświadomić, Współczesne diesle (wszystkich marek) dla większości z nas to pozorne oszczędności: w kwestii spalania ok, ale serwis to już boli (wtryski, DPF-y, EGR-y i inne takie nie sa gotowe na ON by Orlen). Idea wyjazdu raz w tygodniu na przegonienie auta po autostradzie to jest zaprzeczenie bezproblemowej eksploatacji. Zwłaszcza patrząc na liczbę autostrad w naszym pięknym kraju.

To były wersje z manualną klimą???

Zawsze tak myslałem o stalówkach zimą, ale obiektywnie, nie szaleję zimą (no może trochę) i nigdy nie utłukłem felgi a trochę już jeździłem. Właśnie dlatego, że Subaru to auto nieprzeciętne to jazda na stalówkach (chyba, ze ktoś trochę upala - wtedy jest to rozsądne) jest zbrodnią na estetyce, zwłaszcza dla Legacy IV, które obiektywnie i bezstronnie patrząc ( ) jest najładniejszym Subaru w historii. Z drugiej strony te Enzo jako zimówki mają tą zaletę, że są bardzo popularne i dobranie pojedynczej sztuki po przygodzie nie będzie problemem (tak, wiem, pół wsi na tym jeździ - mieszkańcy wsi bez urazy). Każdy chciałby jeździć na Enkei lub OZ, ale jakbym tak podchodził to bym co rusz kupował samochód nówkę z salonu, a nie używkę.

Jak się szuka takich za 10 PLN to na pewno bez homologacji. Ja się zastanawiam, dlaczego policja nie goni ludków z takimi wynalazkami. Toż to wali po oczach albo takiego delikwenta nie widać. Najlepsi są teraz jak wali śnieg, albo jesienią leje deszcz, a oni na dziennych, bo przecież jest dzień. Ale uważam, że nie ma co iść w przesadny kawior, bo cały sens oszczędności, nawet przetwornic i żarników w ksenonach idzie się gwizdać.

Na pewno mniejsza niż czarne stalówki na zimę.

Ciekawe jak z homologacją tego rozwiązania. Ja bym chętnie sobie zapuścił dzienne LED-y, bo mam krótkie odcinki i na pewno nie wpływa to pozytywnie na ksenony.

Dodatkowo czyszczenie przepustnicy - u mnie pomogło, u ciebie też da radę sądząc po poprawie na skutek przegonienia.

Po tak ciepłym powitaniu kolega jednak zdecyduje się na Paska w tedeiku

SIP przyjął ciekawą strategię, że lepiej sfinansować działanie forum o swoich autach i mieć to pod pewną kontrolą. Nie ma przesady w ingerencję treści - chyba, że ktoś totalnie przegina, więc nie ma co się bawić w inne. Jest jeszcze jedno forum ale to

No tak, ale czy takie skarpety uchronią przed mandatem za granicą? Wątpię. A to jest główny argument za zakupem - planuję wyjazdy do Czech, a tamtejsza policja raczej nie negocjuje w kwestii mandatu.

Odkopię temat. W oderwaniu od producenta, ma pytanie o łańcuchy zimowe do Legacy MY07. Jaka jest maksymalna dopuszczalna grubość łańcucha? Czy można stosować łańcuchy na jedną oś bez uszkodzania napędu ? - tu słyszałem różne teorie. Czy powinno się stosować łańcuchy dedykowane do samochodów osobowych czy tez do 4x4 - wiadomo, ze ci, którzy dzielili te łańcuchy na kategorie nie brali raczej pod uwagę takiego wynalazku jak Subaru.

Możesz ćwiczyć - mówi się o kilku godzinach regeneracji. Trzeba przez kilka minut mocno uciskać "wejście", w innym wypadku robi sie siniak i ręka może boleć. W całej okolicy nakłucia, nie tylko punktowo. Ale jak trafi się nieumiejętna wkłuwająca to i uciskanie nic nie da.

Ręka bolała, bo kolega nie przytrzymał mocno wacika przy miejscu nakłucia po wyciągnięciu igły (trzeba słychać piguły ) Ja dość sporo oddaję i powiem, że największą niedogodnością jest czas (niekiedy przy tłumie chętnych schodzi trochę). No i kilka godzin po oddaniu raczej nie robimy forsownych ćwiczeń, prac itd. Ja tam wieczorem po oddaniu zawsze sobie robię toaścik z czerwonego wina, żeby wyrównać poziom krwinek Wyniki krwi z tych dodatkowych próbek nie są raczej dostępne. Służą raczej temu, żeby nie przetoczyć komuś jakiegoś dziadostwa (mam nadzieję jako potencjalny biorca (licho nie śpi), że tak to działa).

W sumie można by przypiąć ten wątek a poodpinać kilka nieaktualnych vide akcja serwisowa zima 2012. Więcej osób będzie wiedziało, że można tu o coś takiego poprosić, a i więcej osób krew odda. Musiałoby być: - info o osobie dla, której jest dedykowane, - info o terminie do którego trzeba przekazać świstek, - informacja od proszącego o osiągnięciu już wymaganej liczby zaświadczeń, - info o zamknięciu tej konkretnej zbiórki. Skądinąd jako krwiodawca uważam, że wymaganie takich rzeczy od osób wymagających operacji to granda.

Ja potrzebowałem dwóch diesli - fordowski 2.0 TDCi i fiatowski 1.9 mJTD - aby się wyleczyć. Przy całym szacunku, kupić Subaru w dieslu to jak założyć kalosze do garnituru. Drożej niż u innych a efekty (przy Subaru stopień niezawodności) najczęściej takie same.