Skocz do zawartości

Ozyn35

Użytkownik
  • Postów

    37
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O Ozyn35

  • Urodziny 22.01.1978

Profile Information

  • Płeć
    mężczyzna
  • Skąd
    Zabrze
  • Auto
    Legacy, kombi, MY07, 165KM
    WRX Wagon, 2006, 230 KM

Ostatnie wizyty

585 wyświetleń profilu

Osiągnięcia Ozyn35

..:: Świeżynka ::..

..:: Świeżynka ::.. (1/13)

0

Reputacja

  1. Nie chciałbym gasić tej radości i szczerze, to chciałbym się mylić ale.... Poprawa sytuacji po czyszczeniu przepustnicy i jej adaptacji to zabieg usuwający bolączkę falujących obrotów (jak i również zamulania w zakresie 2-3 tys obrotów) niestety tylko na pewien czas Problem leży ponoć znacznie głębiej i jak to ktoś wspomniał w którymś z wątków może wiązać się np. z koniecznością regulacji zaworów. Przyczyn i potencjalnych rozwiązań wymienianych jest wiele. Jeśli zatem czyszczenie przepustnicy okaże się rozwiązaniem czasowym, szukać trzeba dalej i rozsądnie będzie robić to w kolejności od tych najmniej kosztownych
  2. Podłączę się pod temat, bo zmagam się z podobnym problem, który ostatnio irytuje mnie coraz bardziej. Przy zimnym silniku obroty falują tak bardzo, że przy wysprzęgleniu (np. dojeżdżając do świateł) wahnięcia obrotów są tak duże, że auto gaśnie. Pacjentem jest Legacy IV z 2007, 165 KM, przepływka nowa, filtr powietrza nowy (K&N), przepustnica czyszczona a w końcu wymieniona na nową - objaw niestety pozostał. W innym temacie, ktoś chciał się założyć o flaszkę, że przyczyną jest czujnik położenia biegu jałowego. Jeszcze tego nie sprawdzałem ale może ktoś tak lub będzie miał ochotę sprawdzić. I nie jest to zapewne objaw z typu TTTM, bo wcześniej tak się nie działo. Na zimnym silniku obroty były wyższe i obniżały się w miarę nagrzewania silnika. A może jakiś inny czujnik, skoro temperatura silnika ma znaczenie???
  3. Na szczęście na strachu się skończyło. Auto przetestowane i chodzi jak wcześniej
  4. Co się stało??? Otóż... rozrząd przeskoczył o 15 min!!!!!! Przyczyna? Blaszki zabezpieczające (szt. 3) były ponoć za daleko odsunięte od paska. Uszkodzenia? Auto pali i chodzi na 4 gary, zaraz będzie jazda próbna i ocena.
  5. Może to rzeczywiście zbieg jakichś nieszczęśliwych okoliczności??? Mam nadzieję przekonać się o tym jutro.
  6. W weekend niestety ciężko kogoś złapać. Dodatkowy problem to unieruchomione auto. Na szczęście po sąsiedzku mieszka znajmy znajomego, który ponoć niejeden silnik już składał. Podszedł osłuchać i na dzień dobry stwierdził, że przeskoczył rozrząd bo "wali po zaworach". Znajomy ogarnięty mechanik zgodził się wziąć Legasia jutro na serwis. Rano laweta i do warsztatu. Co dokładnie się stało, powie jak sam posłucha, zobaczy itd. Może się skończyć na ponownym ustawieniu rozrządu - w najlepszej sytuacji lub na grubszym remoncie, jeśli wysypało się coś więcej. Przez ostatnie lata serwisował mi auta jakie miałem i robił to zawsze rzetelnie a i kieszeni nie drylował. Inną opcją jest serwis Subaru w Mikołowie ale jak policzę koszt lawety + naprawę, to coś mi mówi, że koszty będą znacznie większe. I pomyśleć, że to wszystko przez padający akumulator....
  7. Rozrząd, wymiana dwumasy z osprzętem + kilka innych rzeczy robił mi P. Marek z MTS-u niewiele ponad rok temu. LPG jest ten niby "fabryczny" ale przeze mnie nie używany w ogóle. O innym ustrojstwie mi nie wiadomo.
  8. No i dupa zbita. Coś czuję, że poleci po kieszeni.
  9. Poziom oleju w normie. Najnowsza diagnoza to, że przeskoczył rozrząd
  10. Witam, dzisiaj rano przy próbie odpalenia mojego Legasia 2.0 z 2007r. okazało się, że aku już nie domaga. Podpiąłem się więc kablami do auta żony i po kilku minutach ładowania załapał ale wtedy ku mojemu przerażeniu silnik pracował gorzej jak w traktorze!!! Szybko go zgasiłem. Oczywiście po pracy jadę po nowe aku. Pytanie zasadnicze, co spowodowało taką pracę silnika??? Coś mi wróży spore wydatki ale obym się mylił... Aku jest już nowy ale objawy takie same. A słychać to tak: IMG_0685.MOV
  11. Jak sie wysypia to zrob sobie calosc z nierdzewki, a co do trojnika to zaplacilem chyba 100zl wiec koszt praktycznie zaden jak na Subaru. witam,jestem wlasnie po wymianie ukladu wydechowego,przezarlo rury przed koncowymi tlumikami wydech mial 8lat,zalozylem turbo works 1350pln ladnie brzmi i nie jest przesadnie glosny,caly wydech swietnie zrobiony i dopasowany do legacy IV polecam bo warto. Witam, masz lub mógłbys zrobić jakis filmik, jak to brzmi??? Wygląda bardzo fajnie. Mi już puścił trójnik ale po pierwszej naprawie jest OK, drugiej mógłby już nie przetrwać więc ta opcja byłaby całkiem fajna.
  12. Ozyn35

    Sonda Lambda

    Kolego miałem ten sam problem co i Ty. Na początek proponuję wykręcenie sondy i jej wyczyszczenie np. środkiem do czyszczenia gaźników lub przepustnic, lub po prostu benzyną ekstrakcyjną. U mnie pomogło i problem zniknął. Na marginesie zaznaczę, że kupiłem nową ale problem pozostał. Także mam nową na ewentualną zamianę. Pozdrawiam.
  13. Bzikus7 zgadzam się w każdym słowie, o którym napisałeś w kwestii konwersji. Owszem da się to zrobić samemu tudzież z pomocą kolegi i myślę, że wielu to zrobiło. Ja napisałem z punktu widzenia raczej laika - mojego punktu widzenia, który może i by się pobawił ale póki co, nie mam na to czasu ani nie mam za bardzo gdzie. Ty z kolegą zrobiłeś to za 2 tys. choć nie wspomniałeś ile czasu Wam to zajęło, ja w ASO - mniemam, że szybciej (zważywszy na fakt, że zakres prac był szerszy a całość zajęła 5-6 godzin) a cena konwersji była chyba ciut mniejsza (musiałbym dokładnie sprawdzić FV). Mam nową lekką jednomasę (co nie jest bez znaczenia - auto znacznie szybciej wkręca się na obroty i mułowate 165 KM już nie jest aż tak mułowate) nowe sprzęgło itd itp. Jak widzę na fotkach, zadałeś sobie trud wyciągnięcia całego silnika. W moim przypadku był on tylko opuszczony. Niemniej zyskałeś na pewno bardzo cenne doświadczenie. Ja wziąłem jeden dzień urlopu w pracy więc zależało mi na wykonaniu całego zakresu prac w ciągu jednego dnia, co udało się osiągnąć. A a'propos stwierdzenia, że Subaru to jednak specyficzna marka, to do tego wniosku doszedłem również z własnej autopsji. Przykłady? Wymiana świeczek, niby banał - znany w mojej okolicy (zaznaczam, że wielomarkowy) nie ASO-wy serwis mówi, że tego nie zrobi, bo nie ma "specjalnego" klucza do ich odkręcenia. Diagnostyka komputera - nie mamy specjalistycznego oprogramowania itd. Może w okolicach Zabrza po prostu brak specjalistów i stąd takie moje wnioski. Pech??? Jadę do pobliskiego ASO a tam.... najpierw wymienimy to, a jak nie pomoże, to to.... a jak nie pomoże, to... itd..... To są oczywiście moje wnioski. Ja po prostu nie chcę, żeby ktoś na moim aucie eksperymentował lub się uczył. Decyzja jest indywidualna. Cieszy mnie fakt, że ktoś sam potrafi sobie poradzić ze swoim subarakiem i szczerze mówiąc zazdroszczę. Ja przy moim obecnym "problemie" zamiast wymieniać kolejne (nie tanie) części zgodnie z kolejnymi diagnozami niby ASO lub nie ASO, wolę oddać swoje auto w ręce specjalisty. To moje zdanie, reszta jest milczeniem ;-) Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...