Skocz do zawartości

Bosman

Użytkownik
  • Postów

    1760
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez Bosman

  1. Czwartek, wielkie dzięki za super impreze! Ja potrenowałem, a żona sie pouczyła od sympatycznych instruktorów :-) Organizacja jak zwykle na poziomie. Bawiliśmy się super!
  2. Może to i dobrze, że taki błąd popełnił teraz, a nie w sezonie, w którym walczy o punkty. Zawsze to nowe doświadczenie i ważne by wyciagnąć wnioski. Pozytywów z tego rajdu jest jednak znacznie wiecej niż minusów. Prawie cały rajd przejechany, OES wygrany, doświadczenie zebrane, załoga w dobrym zdrowiu, auto chyba też nie strasznie zgruzowane. Warto posłuchać wypowiedzi Sordo, Hirvo czy Ostberga na temat RK po kolejnych oesach (szczególnie tego pierwszego, speca od asfaltów zresztą). Ci Panowie wiedzą,co mówią. Rajdy to już taki sport wzlotów i upadków (chyba tylko Loeb o tym nie wiedział). Poza tym w każdym sporcie chodzi o emocje, a tych RK dostarcza aż w nadmiarze. Dlatego wszyscy kochają takich kierowców jak ś.p. Colin, czy obecnie Jarri-Mati, a geniusz Loeb omal nie zabił tego sportu.
  3. Nie możemy wyświetlić tej odpowiedzi, ponieważ znajduje się w forum, które zabezpieczone jest hasłem. Wpisz hasło
  4. Jak oddawałem do regeneracji tyły, to panowie powiedzieli, że to jest teoretycznie nierozbieralne i moze sie nie udać, ale ostatecznie dali radę i wzystko działa super. Naprawa był "na moje ryzyko", ale co to za ryzyko, skoro i tak w ówczesnym stanie to były już "śmietniki". Dzieki za specyfikacje. Te masy to już jakoś wiarygodniej wyglądają, niż np 1590kg podawane przez SIP dla OBK 3,6.
  5. Spojrze jutro w fakture i dam znac, bo nie pamietam dokladnie. Chyba cos ok. 200-300 zl/szt. ale potwierdze. Dokładnie to koszt regeneracji tyłów wyniósł 220 zł brutto/szt. Z tego co pamietam, to u p. Kopra podano mi cenę 2200 zł/szt za przód oraz cos znacznie ponad 1 tys. zł za jeden tył. Z doświadczeń rajdowych wiem, że B6 daje sie spokojnie i skutecznie kilka razy regenerować, więc wybór wydaje sie oczywisty. Również nie sądzę by amory z tej strony WWW przeznaczone do poprzedniego Spec B pasowały do 2,5GT. Pytanie czy skok jest ten sam i czy mocowania pasują. Nie ulega wątpliwości, że nowy model musi być sporo cięższy od poprzedniego, choćby z racji tego, że jest w każdą strone znacznie większy. Ja mam w dowodzie wpisane 1661kg (auto z rynku CH) i to brzmi bardziej wiarygodnie niż 1590kg które chyba gdzieś widziałem jako dane katalogowe (obecnie specyfikacja jest niedostepna, ale tyle rzekomo ważył wg specyfikacji np OBK 3,6...). Ogólnie masy podane w specyfikacjach na stronie SIP, wydają się często wzięte spod dużego palca. Np biorąc masy 2.0D z roczników 2009 i 2010 wychodzi, że nowy model jest o 50-80kg .... lżejszy....:
  6. W polskich warunkach różnica jest taka, że paliwem dla hybrydy jest benzyna (lub diesel), a dla elektryka ....węgiel kamienny lub brunatny:-)
  7. Każde z tych aut jest bardzo fajne na długie trasy pod warunkiem, że na seryjnym wydechu. Czyli jeśli w tych samych pieniadzach i tym samym stanie technicznym, to STi jest lepsze, bo w razie potrzeby daje więcej funu. Podobnie jak kilku przedmówców uwielbiałem długie trasy w moim seryjnym GTeku kombi i zjezdziliśmy z rodziną całą Europę wzdłuż i wszerz z bananem na twarzy, dopóki mu wydech nie przerdzewiał i nie dałem się namówić na przelotowy. Od tego momentu już tak chętnie go na trasy nie zabierałem, za to na krótkich dystansach bulgot był bezcenny. Odwieczny dylemat każdego posiadacza Subaru...
  8. Tak i łatwiejsze schodzenie z obrotów, ale to takie "ciułanie punktów". Masa tez ale głównie moment bezwładności. Jaka jest różnica masy na komplecie takich kółek? Przyznam, że z tą bezwładnością, to jakoś nie bardzo mnie to przekonuje. Czy to nie jest tak, że biorąc pod uwagę ile waży całość mas wirujących w silniku, a szczególnie koło zamachowe+wał korbowy, to te kółka (szczególnie biorąc pod uwagę ich małą średnicę) mają kompletnie pomijalne znaczenie dla bezwładności?
  9. Nie możemy wyświetlić tej odpowiedzi, ponieważ znajduje się w forum, które zabezpieczone jest hasłem. Wpisz hasło
  10. Nie możemy wyświetlić tej odpowiedzi, ponieważ znajduje się w forum, które zabezpieczone jest hasłem. Wpisz hasło
  11. Nie możemy wyświetlić tej odpowiedzi, ponieważ znajduje się w forum, które zabezpieczone jest hasłem. Wpisz hasło
  12. To fakt, nie ma ich w katalogu Bilsteina i teoretycznie są nierozbieralne, ale w praktyce warszawska firma na Z (przedstawiciel Bilsteina) bez problemu mi zregenerowała tyły i jest super. Cena w ASO jest z kosmosu, ale gdyby znaleźć tanio używki i sobie zregenerować, to wyszłoby bardzo korzystnie. Trzeba by też zapytać w "Z" czy nie daliby rady po prostu zrobić takich amorów na zamówienie.
  13. Jeśli chodzi o poprawe prowadzenia, to można zapewne włożyć seryjny zawias z 2,5GT, czyli Bilsteina B6. Prowadzenie jest bajka, ale wygląd sie nie zmieni, bo prześwit jest tu również 15cm i ja osobiście myśle, że to jest idealny kompromis do normalnej jazdy.
  14. Bosman

    2.5 turbo 250 KM

    Jako użytkownik Legacy 2,5GT MY 2010 (czyli nowa buda) polecam to auto. W USA ten model z tym silnikiem był tylko sedan z 6MT, a w Europie sedany i kombi, ale tylko z automatem. Europejski z automatem robi od 0-100km/h w 6,2s i to robi naprawde spore wrażenie. Zdaje się, że starsze modele z automatem były znacznie wolniejsze. H6 też jest znacznie wolniejszy i manualem i z automatem, zarówno stare 3.0, jak i obecne 3,6. Spalanie w spokojnej trasie 9l/100km, w mniej spokojnej trasie 11l/100km, autostrada przy 160 ok. 11/l/100km, w mieście od 14l/100km w górę. Przy styczniowych minus 15 stopniach i jeździe w samych korkach po 2-3kilometry udało mi sie nawet osiągnać 19l/100km, ale to extrema. U mnie przy przebiegu prawie 100tys km, jak na razie żadnych problemów z motorem czy skrzynią, ale olej zmieniam co 10tys km. Natomiast nie oszukujmy się, 2,5 turbo to są motory podwyższonego ryzyka, jak chodzi o uszczelki pod głowicą, czy pękające tłoki.
  15. Zapewne tak, dzieki za linka! U mnie szczęśliwie firma na Z dała radę zregenerować i jest ok, tzn. jakoś się tak jakby mniej komfortowo zrobiło, hehe :-)
  16. Czy ktoś może wie gdzie można za rozsądne pieniądze zakupić amortyzatory Bilsteina zakładane oryginalnie do Legacy 2,5GT MY2010. Oczywiście są dostępne w Subaru, ale cena jest delikatnie mówiąc nieadekwatna zważywszy, że to zwykłe B6. Co ciekawe, nie są dostępne w katalogu Bilsteina (co zapewne wymusiło Subaru). Skoro tak, to stwierdziłem, że jak każde B6 oddam je do regeneracji w znanej i lubianej stołecznej firmie na Z będącej przedstawicielem Bilsteina, gdzie panowie stwierdzili, że jest to jedyne znane im B6, które jest ... nierozbieralne, a żeby było jeszcze śmieszniej, to jest "made in USA" (???!!!???), co już wydaje się mocno kuriozalne, bo akurat 2,5GT V generacji było dostępne na Bilsteinie wszędzie poza ..... USA. Krótko mówiąc niezły bałagan... Tak czy inaczej panowie podjęli się próby regeneracji, lojalnie jednak uprzedzając, że szanse na sukces są 50:50, bo trzeba sporo rzeźbić, a jak się nie uda to trzeba kupić nowe, bo stare będą w kawałkach... Także na wszelki wypadek pytam, czy ktoś już przypadkiem tematu nie przerabiał.
  17. Korzystając z okazji, czy ktoś z Was ma instrukcje po polsku lub angielsku do Legacy/Outback 2010 (wersja europejska), albo wie skąd ściągnąć? Do wątku na temat manuali mało kto chyba zagląda niestety i nic tam nie znalazłem. Adam 12, dzięki za podpowiedź w sprawie tego DVD. Na to nie wpadłem.
  18. Szczerze polecam to auto. Szukałem tego modelu przez ponad rok jako następcy mojego GTeka (Impreza robi sie niestety ciasnawa przy dwójce dzieci) i się nie zawiodłem. Niestety te auta poza Szwajcarią bardzo trudno znaleźć, a ze Szwajcarii sie kompletnie nie opłaca. Można powiedzieć, że to idealne auto na polskie drogi, bo bardzo komfortowe na autostradach i bardzo szybkie jeśli trzeba wyprzedzić na innych drogach (no i poza tym ma wszystkie inne zalety Subaru). Auto w trybie S# bardzo szybkie, ok 6s do setki, przy czym największe wrażenie robi tu sposób w jaki sie to odbywa, tzn łatwość, cisza i spokój. Ale coś za coś,nie oszukujmy się, to nie jest auto do bardzo agresywnej jazdy czy tym bardziej do zabawy, tylko raczej (jak sama nazwa wskazuje) bardzo fajne GT. Automat przyjemny i szybki, szczególnie w trybie S#, ale oczywiście nie aż tak ostry w reakcjach na gaz jak skrzynie dwusprzęgłowe (np w Audi), co wynika z ich natury i dla jednego będzie zaletą (komfort), a dla innego wadą (brak super sportowych doznań). W sumie fajnie, że skrzynia ma tylko 5 biegów, bo przy silniku, który bardzo ładnie ciągnie w przedziale 1,5 - 6,5 tys obr. więcej biegów nie trzeba. Manetki jak dla mnie przydają się tylko do tego, żeby przed wyprzedzaniem zablokować sobie jakiś bieg, najczęściej trzeci, ewentualnie do hamowania silnikiem na długich zjazdach. W żadnej innej sytuacji jakoś nie mam potrzeby ich używać. Zawias Bilsteina jest ok, na hamulce też nie narzekam. Co ciekawe auto relatywnie niewiele pali, tzn przy w miarę spokojnej jeździe na trasie ok 9l/100km, w mieście ok 11-12l/100km, a na autostradzie przy ok 160km/h na tempomacie 11-11,5 l/100km. Ale co ciekawe już przy 170km/h na tempomacie wychodzi 14l/100km. Pisze relatywnie, bo chodzi mi o porównanie do np Imprezy GT, która ma podobne osiagi i znacznie mniejszą masę, albo do starszego Legacy H6 3.0, który ma dużo słabsze osiągi, a pali znacznie więcej. Jeszcze apropos porównania do starszych Legacy, to w zasadzie nie ma żadnego porównania jeśli chodzi o przestronność. Poprzedni model jak na tę klasę jest najzwyczajniej ciasny, a w szczególności wąski, natomiast w nowym modelu Japońce zrobili jakieś cuda (bo wymiarów zewnętrznych wiele nie zmienili), bo auto jest po prostu olbrzymie w środku. Nie ma jednak nic za darmo i jak na mój gust to w przypadku kombi nowy model jest niestety znacznie mniej zgrabny niż poprzedni. A teraz minusy. Widzę trzy, z których naprawdę istotny jest tylko pierwszy: - przednie siedzenia i ich skórzana tapicerka (czy może raczej powinienem powiedzieć cerata) to jakieś nieporozumienie. Fotele nie mają jakiegokolwiek trzymania bocznego, wiec próba choćby odrobinę szybszej jazdy kończy się kurczowym trzymaniem za kierownicę,co przyjemne ani bezpieczne nie jest i nie pasuje do charakteru tego modelu. A skóra jest beznadziejna i tyle. Można wprawdzie obszyć fotele alcantarą, co zamierzam uczynić, ale trzymania bocznego wiele tym nie poprawię i tu jeszcze nie wiem co z tym zrobić... - jakość plastików w środku. No nie ma szału jak na auto, które nowe kosztuje 200 tys. zł; - brak wejścia USB. Co ciekawe USB jest w modelach amerykanskich, a w Europie jest tylko AUX. Jak sie człowiek w poprzednim aucie przyzwyczaił, że sobie słucha muzyki z pendrive'a, to tu jest słabo. Jak sie chce słuchać przez Bluetootha np z telefonu, to jest kicha, bo nie rozpoznaje folderów i wrzuca wszystkie utwory do jednego wora. Jak sie podłączy telefon AUXem przez wyjście słuchawkowe telefonu, to z kolei nie da sie sterować z poziomu samochodu i trzeba sterować z telefonu (albo ja czegoś nie wiem). Szkoda takiego drobiazgu, bo samo audio gra naprawdę bardzo fajnie. Ciekawe, może jest jakaś możliwość łatwego podpięcia gniazda USB, skoro amerykańce to mają. Jak widać plusów dodatnich jest znacznie więcej niż plusów ujemnych, więc jeśli ktoś, tak jak ja, szuka dużego wygodnego kombi, które: - ma prawdziwy naped na 4 koła; - ma moc wystarczającą :-) - nie jest SUVem, tylko zwykłym kombi z nisko położonym środkiem ciężkości; - nie nazywa się BMW,Audi albo Mercedes; to w zasadzie nie ma innego wyboru :-) I z tego miejsca chciałem wyrazić głeboką dezaprobate dla polityki koncernu FHI, który ma centralnie w dupie swoich zwolenników i fanów w Europie i robi wszystko, żebyśmy sie poprzesiadali na różne tam BMW i Audi, itp. Obecna oferta silnikowa Legacy to jest po prostu jakaś kpina, jak na markę z taką tradycją i aspiracjami i pewnie niewielu jest takich pomyleńców jak ja, którzy mają do tej marki na tyle duży sentyment, żeby przez dobry rok czekać i szukać w całej Europie aż pojawi sie w końcu jakiś egzemplarz wymarzonego 2,5GT. Naprawdę mało brakło żebym smutno skończył w Audi S4 lub BMW 335ix... :-)
  19. Czy ma ktoś może instrukcję obsługi do Legacy/Outback MY 2010 EU? Interesuje mnie instrukcja użytkownika po polsku lub po angielsku. Chyba manual był wspólny dla wszystkich wersji silnikowych, ale jeśli by się coś znalazło specyficznie dla Legacy 2,5GT, to tym lepiej.
  20. Nie możemy wyświetlić tej odpowiedzi, ponieważ znajduje się w forum, które zabezpieczone jest hasłem. Wpisz hasło
  21. Dzięki Jacku za linka. Hehe, mocy brakuje, ale staraliśmy sie nadrobić zakładając jakieś kartoflane Matadory na tył, a na przód Potenze z Subaru... Ten prolog ma w sobie coś takiego, że niby jest to banalne kilka okrążeń, ale rok w rok kilka załóg ma dość poważne przygody, wliczając w to najlepszych. Taki już urok i tradycja tego prologu. Szkoda, że tym razem spore straty w obu sprzetach. My jechaliśmy dwa biegi później i u nas już machali na koniec wielkimi flagami. Całe szczescie, bo mimo że to mój chyba szósty Agapit/Warminski to nigdy sie nie mogłem doliczyć kiedy jest to ostatnie okrążenie,a boki trzeba zapinać :-) Jeśli ktoś z Was ma jakieś filmy czy foty z naszym żółtym BMW,to dajcie znaka, bo poza prologiem to wszedzie tylko Hołka, Stanika et consortes można znaleźć.
  22. Bosman

    Legacy I\/ LGT

    Panowie, Jaką macie w swoich LGT wpisaną max masę holowanej przyczepy z hamulcem w dowodzie rejestracyjnym? Jak wielu tu obecnych waham sie miedzy LGT i H6,a kilka razy w roku musze pociagnąć lawete z rajdówką. H6 EUspec ma 2tony z tego co czytam na stronach SIP, a o LGT czytam np tu: http://www.cars101.com/subaru/legacy/legacy2007.html że "Subaru does not offer a hitch on the Legacy and it's not recommended" i że max cieżar to 2700lb czyli ledwo 1300kg z kawalkiem. Jak macie u siebie w LGT zarejestrowanych w Polsce? Thank you from the mountain za info :-)
  23. Szukam opony do seryjnego GT'00 do codziennej jazdy. Miałem Potenzy, najpierw S02 (albo S03) Pole position, a teraz RE050 i historia sie powtarza. Swietne opony jak chodzi o trzymanie, choć z upływem czasu (mimo 5mm bieżnika) przyczepnośc na mokrym pozostawia nieco do życzenia. Problem z nimi jest taki, że przy codzinnej jeździe (większe przebiegi) te opony okrutnie ząbkują i hałas z nich jest delikatnie mówiąc nie do zniesienia. Po 3 latatch i ok 40-45 tys km opony mają cały czas 5mm bieżnika (idealnie równo zużyte), ale w zasadzie to jeździc sie na nich nie da przez hałas i ich twardośc (nowe RE050 wydawaly się super miękkie w porownaniu do 3 letnich S03, a teraz wydaja sie drewniane). Czy znacie jakieś dobre opony z segmentu "usportowionych", które są odporne na to zjawisko? Słyszałem, że Micheliny Pilot Sport 3 są pod tym względem lepsze? Oczywiście pozostając przy Bridgestone można sobie kupić Turanze, ale chodzi mi o to, żeby w razie potrzeby mieć czym skręcic czy zahamować. P.S. Eddie jeśli chodzi o Barum Bravuris, to wziąłem toto kiedyś do upalania na Ułęż w BMW i powiem szczerze, że jak na w miare markowe opony, to na gorszych nie jeździłem nigdy. Absolutny brak przyczepności na suchym i skonczyly się w jakieś 20 minut. Dla porównania podobnie zuzyte Bridgestony czy BF Goodrich starczały mi na kilka godzin i trzymały o niebo lepiej.
  24. To chyba zależy od rocznika. W moim GT MY'00 jest farbycznie zamontowany filtr przeciwpylkowy, właśnie tam za schowkiem.
  25. Ja musze niestety zrezygnować. Nie dojechały płytki do szpery, a zapasowy dyfer okazał sie w "nieco" gorszym stanie niż zapewniał sprzedawca :-( Bawcie sie dobrze!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...