Skocz do zawartości

MY 07 2.0 DOHC regulacja luzu zaworowego


palmall

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

W każdym razie, już widzę trzy głosy za tym że metoda jaką przyjąłem powinna zadziałać - mogę iść spać spokojniej

 

Ależ oczywiście !!! moim zdaniem możesz spać spokojnie ! jak pisałem , ja natomiast muszę / wolę wybrać inne środki bo jestem serwisem , i muszę dać gwarancję , a żeby nie robić tego notorycznie , stąd moj sposób dzialania , raz a porządnie :)  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Najprościej, to klepnij na youtube hasło "subaru engine removal" coś ci tam wyskoczy ciekawego na pewno Generalnie kroków jest kilka, trochę trzeba pokręcić i wychodzi ładnie. Akumulator, puszka z filtrem i dolot, chłodnica i płyn, osprzęt - alternator out, klima na bok w miejsce akumulatora, wspomaganie w miejsce filtra, wydech od dołu, łapa silnika z góry, dwie śruby na poduszkach, wiązka - 1 wtyka duża, plus na alternatorze, 2 masy z silnika na dole. Jak masz gaz to trochę rozpinania wiązek dodatkowo. 8 śrub na skrzyni, podpierasz ją, silnik zapinasz na konia i z wyczuciem targasz Przypuszczam że doświadczony, bardzo ogarnięty ktoś, robi to w godzinę spokojnie

 

Dzieki za info. Poziom trudnosci brzmi akceptowalnie ;)  Aktualnie podobna operacje (rozrzad przeskoczyl) przeprowadzam na Pugu 206, ale jest latwiej, bo silnika nie trzeba wyciagac. Nastepne w kolejce, odpukac, Legacy ;)

 

T.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

palmall, gratulacje ;) Powiedz mi prosze, czy wyciagajac silnik kierowales sie jakas instrukcja? 

 

T.

 

Najprościej, to klepnij na youtube hasło "subaru engine removal" coś ci tam wyskoczy ciekawego na pewno :)

Generalnie kroków jest kilka, trochę trzeba pokręcić i wychodzi ładnie. Akumulator, puszka z filtrem i dolot, chłodnica i płyn, osprzęt - alternator out, klima na bok w miejsce akumulatora, wspomaganie w miejsce filtra, wydech od dołu, łapa silnika z góry, dwie śruby na poduszkach, wiązka - 1 wtyka duża, plus na alternatorze, 2 masy z silnika na dole. Jak masz gaz to trochę rozpinania wiązek dodatkowo. 8 śrub na skrzyni, podpierasz ją, silnik zapinasz na konia i z wyczuciem targasz :)

Przypuszczam że doświadczony, bardzo ogarnięty ktoś, robi to w godzinę spokojnie :)

 

 

0,02 przy hartowaniu?

Szklanki mozna spokojni, szlifować od tej strony co kolega robił. Takie elementy prędzej się azotuje, lecz jak są hartowane to na grubszą głębokość. To nie jest tak ze w srodku maslo. Tylko powiedzmy 42hrc . Jesli ktoś mi wyślę taka szklankę, zmierze wam twardość oraz okresle sposób utwardzania/głębokość :)

 

Wysłane z mojego PLK-L01 przy użyciu Tapatalka

 

 

Też mi się wydaje że 0,02 mm powierzchni hartowanej, przy tym co ona dostaje wałkiem to chyba ta warstwa musiała by być z kryptonitu żeby coś dawała :)

Może Carfit ma jakieś szklanki na zbyciu i podeśle do fachowej analizy? Ja niestety zużyłem wszystkie dostępne :)

 

W każdym razie, już widzę trzy głosy za tym że metoda jaką przyjąłem powinna zadziałać - mogę iść spać spokojniej :)

 

Mea culpa, Panowie.

Grubość warstwy utwardzonej w szklance 250 um.

Sorry za wprowadzenie w błąd.

Najprawdopodobniej stal użyta na szklanki to ŁH15SG. Ponieważ jest to stal łożyskowa (czytaj twarda i odporna ścieranie) zatem będzie ona, bez obróbki cieplnej, wystarczająco odporna na współpracę z krzywką wałka rozrządu. Z moich pomiarów wynika, że szklanki popychaczy rozmijają się z wymiarem nominalnym na poziomie ok 0,01 - 0,03 (pod warunkiem, że był jakikolwiek luz zaworowy).

Myślę jednak, że warstwa utwardzona ma sens stosowania. Gdyby jej nie było, odchyłka od wymiaru nominalnego byłaby większa. Poniżej struktura szklanki:

szklanka1_zpsiodr8env.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Mea culpa, Panowie. Grubość warstwy utwardzonej w szklance 250 um. Sorry za wprowadzenie w błąd. Najprawdopodobniej stal użyta na szklanki to ŁH15SG. Ponieważ jest to stal łożyskowa (czytaj twarda i odporna ścieranie) zatem będzie ona, bez obróbki cieplnej, wystarczająco odporna na współpracę z krzywką wałka rozrządu. Z moich pomiarów wynika, że szklanki popychaczy rozmijają się z wymiarem nominalnym na poziomie ok 0,01 - 0,03 (pod warunkiem, że był jakikolwiek luz zaworowy). Myślę jednak, że warstwa utwardzona ma sens stosowania. Gdyby jej nie było, odchyłka od wymiaru nominalnego byłaby większa. Poniżej struktura szklanki:
 

 

250um czyli 0,25mm? 

To coś tam tego utwardzenia uratowałem może. Szlifowałem tak od 0.07 do 0.15 w zależności jak mi tam wychodziło z pomiarów. I tylko 8 szklanek, reszta siadła i udało się tak poprzekładać żeby nie szlifować. No ale skoro i tak jest wystarczająco odporna na współpracę z krzywką... whatever... :)

Co do rozmijania się z nominalnym wymiarem to nie zanotowałem - tyle co było nabite na szklance tyle pomierzyłem mikrometrem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas w robocie to chłopaki z reguły szlifują trzonek zaworu, ale pierdzielenia co nie miara i nie lubią tego robić.

a to jest najgorzsza rzecz jaką mogą robić :( 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas w robocie to chłopaki z reguły szlifują trzonek zaworu, ale pierdzielenia co nie miara i nie lubią tego robić.

 

Trzonek? Jak oni to robią? Głowice ściągają i rozbebeszają wszystko? Dostęp trochę taki bardzo średni, zwłaszcza jak musisz precyzyjnie to zrobić, weź tu trzonek zeszlifuj o 0.05mm na przykład...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

U nas w robocie to chłopaki z reguły szlifują trzonek zaworu, ale pierdzielenia co nie miara i nie lubią tego robić.

a to jest najgorzsza rzecz jaką mogą robić :(
bo?

 

U nas w robocie to chłopaki z reguły szlifują trzonek zaworu, ale pierdzielenia co nie miara i nie lubią tego robić.

Trzonek? Jak oni to robią? Głowice ściągają i rozbebeszają wszystko? Dostęp trochę taki bardzo średni, zwłaszcza jak musisz precyzyjnie to zrobić, weź tu trzonek zeszlifuj o 0.05mm na przykład...
Nie dodałem ze mamy gołe podzespoły do naprawy.

Jest do tego celu specjalna szlifierka. Wałek jest przykręcany, mierzony luz i w razie potrzeby głowica demontowana, wyciągany zawór i szlif z dokładnością do steki.

Edytowane przez Szymon Chowicki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

bo?

 

pomyśl….. aby szliwować trzonki zaworów , trzeba zdejmować głowice , rozbroić głowice, automatycznie wymienić , uszczelniacze , itd…… głupota totalna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

bo?

pomyśl….. aby szliwować trzonki zaworów , trzeba zdejmować głowice , rozbroić głowice, automatycznie wymienić , uszczelniacze , itd…… głupota totalna.

No właśnie uzupełniłem że regenerujemy "gołe" podzespoły silnika.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

bo?

pomyśl….. aby szliwować trzonki zaworów , trzeba zdejmować głowice , rozbroić głowice, automatycznie wymienić , uszczelniacze , itd…… głupota totalna.

No właśnie uzupełniłem że regenerujemy "gołe" podzespoły silnika.

 

Nie no jasne ,zaraz sie okarze ,że trzeba przy okazji  i silnik rozebrać , wymienić przy okazji panewki , pierscienie , a najlepiej wal i tłoki , no to i sprzegło i rozrząd , i zaraz sie zacznie że regulacja kosztuje 12-14  tys, ….. :( 

 

 

 

bo?

pomyśl….. aby szliwować trzonki zaworów , trzeba zdejmować głowice , rozbroić głowice, automatycznie wymienić , uszczelniacze , itd…… głupota totalna.

No właśnie uzupełniłem że regenerujemy "gołe" podzespoły silnika.

 

Nie no jasne ,zaraz sie okarze ,że trzeba przy okazji  i silnik rozebrać , wymienić przy okazji panewki , pierscienie , a najlepiej wal i tłoki , no to i sprzegło i rozrząd , i zaraz sie zacznie że regulacja kosztuje 12-14  tys, ….. :(

Miejcie trochę rozumu …… i bez przesady !

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba nie zrozumiałeś. Do nas są przywiezione "gołe" głowice, wały, bloki, turbiny itp. Jeśli klient życzy to na głowicy ustawiamy odpowiedni luz a o sposobie jego regulacji w niektórych przypadkach pisałem. Nie jesteśmy serwisem gdzie robimy całe auta ale tylko podzespoły więc z tym rozumem to...

Przepraszam kolegę założyciela wątku za co nieco zaśmiecanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Chyba nie zrozumiałeś

nie zrozumialem , bo jak miałem zrozumieć ? ale nadal twierdzę że regulacja poprzez szlifowanie zaworów , to druciarstwo !!!! . bo potem my , serwisy mamy z tym problem, bo takich rzeczy sie w praktyce nie wykonuje . Po to są elementy regulacyjne jak ,popychacze , szklanki ,podkładki , aby je stosować , zawór ma mieć swoją wartość nominalną i koniec ! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Chyba nie zrozumiałeś

nie zrozumialem , bo jak miałem zrozumieć ? ale nadal twierdzę że regulacja poprzez szlifowanie zaworów , to druciarstwo !!!! . bo potem my , serwisy mamy z tym problem, bo takich rzeczy sie w praktyce nie wykonuje . Po to są elementy regulacyjne jak ,popychacze , szklanki ,podkładki , aby je stosować , zawór ma mieć swoją wartość nominalną i koniec !
To samo można powiedzieć o szklance, a jednak co niektórzy ją szlifują czy to z tej strony czy tamtej. Wg mnie każda metoda jest ok która daje założony efekt.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko można zrobić, ale pamiętajcie o następnym właścicielu.! dostaje auto z szlifowanymi popychaczami, szklankami ( szlifuje się od środka) zakitowanymi dziurami,gęstym olejami żeby panewka nie klepała i innymi niespodziankami.!- czy byśmy byli zadowoleni po kupnie takiego auta.??

  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko można zrobić, ale pamiętajcie o następnym właścicielu.! dostaje auto z szlifowanymi popychaczami, szklankami ( szlifuje się od środka) zakitowanymi dziurami,gęstym olejami żeby panewka nie klepała i innymi niespodziankami.!- czy byśmy byli zadowoleni po kupnie takiego auta.??

 

A skąd ta przypowieść o zakitowanych dziurach i gęstych olejach się wzięła? Bo nie widziałem żeby się tu przewijały takie opowieści?

 

Mój przypadek będzie akurat dobrze udokumentowany, może i te szklanki się szlifuje od środka, chociaż jak widać od zewnątrz też się da. Na upartego nawet trzonki zaworów można szlifować. Nie masz pewności co kupisz o ile nie trafisz na uczciwego sprzedawcę który przedstawi ci dokumentację napraw (którą to zbieram skrzętnie). Albo jeździ do ASO, co w przypadku lekko wiekowych już aut nie ma najmniejszego sensu...

Edytowane przez palmall
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...