Skocz do zawartości

Pomóżcie mi w ocenie. Zdjęcia samochodu sprowadzonego ze stanów vs stan aktualny/


JanSnake

Rekomendowane odpowiedzi

Znalazłem zdjęcia samochodu który chciałbym kupić w stanie w którym został sprowadzony ze stanów. Nie wygląda chyba tragicznie? Co o tym myślicie? Proszę o szybką reakcję gdyż w razie decyzji na tak, miałbym rano jechać do Warszawy.

 

Tak dotarł ze stanów:

http://www.bezwypadkowy.net/forum/113-uwaga-na-to-auto/920-uwaga-2006-subaru-forester-2-5x-jf1sg63666g739385

Stan obecny:

http://otomoto.pl/oferta/subaru-forester-subaru-forester-2006-pewny-po-przegladzie-tanio-ID6ygrFb.html

W mojej ocenie chyba dużej szkody nie było, co Wy myślicie? Brać go? :)

Edytowane przez JanSnake
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uszkodzenia w US ( jesli jedyne ) są kosmetyczne , ze zdjęć moim zdaniem warto obejrzeć , choć trzeba sprawdzić jego stan, bo przebieg nie jest mały , szczególnie warto zobaczyć czy nie ma pocenia/wycieków z uszczelek pod głowicą . 

Edytowane przez carfit
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to bym prędzej sprawdził czy w PL coś gorszego mu się nie stało :-)

 

Silnik fajny i dobry do LPG , manual mało kiedy się trafia , trochę biedna wersja.

 

Co do konkretów , jeśli przy tym przebiegu nie wysypało się UPG i nie pojawił tzw "piston slap"

to raczej zdażył się cud na skalę światową. Może właściciel czegoś nie wie albo nie mówi ?

 

To pocenie do mogą być uszczelki dekli a nie UPG , wtedy koszt nie będzie jakiś tragiczny.

Edytowane przez AmeAgaru
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedzi. Jadę jutro z kolegą mechanikiem oglądać. Co prawda nie jest on specem od tej marki ale pojęcie o motoryzacji ma. Czy może ktoś zorientowany Was podpowiedzieć co powinno szczególnie zwrócić naszą uwagę przy oględzinach tego modelu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dlaczego?

 

Tak ogólnie to traktują je jak paczki na sortowniach kurierskich. No i te przerzucanie aut wózkami widłowymi, przewóz w kontenerach praktycznie na pion, albo wiszące na łańcuchach za co się da, odpalanie silników bez oleju czy przeciąganie po placu na zablokowanych kołach... Tam się liczy czas, nikt się nie bawi w ostrożność.

Zresztą - czego oczy nie widzą tego sercu nie żal  :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...