Skocz do zawartości

Drżenie kierownicy, gdzie jest problem ?


Malkontent

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, 

 

Sprawa jest bardzo dziwna, otóż, drży kierownica. Rano odpalam auto, kilka sekund na wolnych i ruszam do pracy, jakieś 12km. Wyjeżdżam z posesji na drogę i zaczynam się rozpędzać. Od około 60km/h zaczyna się drżenie kierownicy, narastające ze wzrostem prędkości, tak do około 80km/h, powyżej ustaje. Jadę tak kilka km, jakieś wioski, zakręty, więc prędkość około 70-80km/h i kierownica drży. Po kilku kilometrach wyjeżdżam na inną drogę i tam już nie ma przeszkód, więc rozpędzam się do 90km/h.Tutaj problem ustaje, auto idzie płynnie, wybiera zakręty, po drodze mijam ograniczenie do 70km/h i kierownica nie wibruje. Tak dojeżdżam tak do kolejnego miasteczka, gdzie zostawiam samochód i zabieram bus. Wracam po auto jakieś 1,5 godziny później, zostawiam na parkingu bus i ruszam autem do domu. Przjeżdżam przez miasto, więc prędkości do tej 50-tki i nic się nie dzieje. Wyjeżdżam z miasta i dociskam do 90km/h i tu pojawiają się wibrację w przedziale 60-80km/h ale tylko przez kilka chwil. Wszysto ustaje na odcinku może 2-3km. Wracam do domu tą samą drogą co rano i wibracje już nie powstają. 

 

Ujmując rzecz dokładniej, to wibracje powstają w przedziale 60-80km/h, gdy auto jest zimne, po czym, gdy rozgrzeje się na odcinku kilku km. Gdy wracam rano z pracy, auto jest jeszcze ciepłe (stoi około 1,5 godziny) to czas i dystans przejechany, do momentu ustania wibracji jest dużo mniejszy niż rano.

 

Codziennie jeżdżę tą samą drogą i wibracje powstają w dwóch różnych miejscach (do 6-8km od domu i do 2-3km od pracy w powrotnej drodze) więc nie jest to wina nawierzchni. Ewidentnie wibracja ustaje po nagrzaniu się czegoś .....

 

Co zrobiłem do tej pory ? Napompowałem wszystkie koła na 2 bary. Dokręciłem wszystkie koła. Podniosłem auto z każdej strony i sprawdziłem luzy koła w pionie i poziomie i nie ma. Problem był jedynie z przodu po prawej stronie, poluzowała się nakrętka przegubu o 1/4 obrotu, dociągnąłem i zagniotłem we wpuście (koło latało na łożysku ale przestało).

Opony są w dobrym stanie, wszystkie 4 równe, na felgach są ciężarki i nie widać śladu po ewentualnych zgubionych ciężarkach. Felgi są raczej w dobrym stanie. Nie ma luzu na kierownicy i zawieszenie raczej jest ok (przynajmniej lepiej wybiera nierówności niż drugie auto w domu, które jest dopiero po przeglądzie).

 

W necie znalazłem kilka informacji, że opony, felgi, wyważenie, tarcze, przeguby wewnętrzne itd, ale we wszystkich przypadkach problem występował cały czas i nie znikał po nagrzaniu się jakiegoś elementu.

W środę autem pojeżdżę trochę więcej, bo mam kilka spraw do załatwienia, ale raczej ten test tylko potwierdzi to co wyżej napisałem, wibracja na kierownicy ustaje po rozgrzaniu się czegoś.

 

Przepraszam za obszerny referat, ale chciałem podać pełen opis sytuacji. 

 

Czy ktoś ma jakiś pomysł ?

 

Subaru Forester 2.0 16V 125KM b/g 1999

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łożyska niewątpliwie się nagrzewają, ale czy aż do takiego stopnia by niwelować ewentualne luzy ? Poza tym jak sprawdzić łożyska ? Podniosłem koło do góry i poruszałem w pionie, nie ma luzu. Póki nie podniosę wszystkich 4 na raz to nie sprawdzę oporów na kole a i tak może to być utrudnione przez "zapięty" na stałe układ 4 kół. Opory toczenia pojazdu występują, dużo większe niż np w Lagunie mojej żony, ale uważam że są porównywalne z oporami jakie miał Scenic RX 4.

 

Nie zabardzo wiem jak się za to zabrać ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to występuje zawsze w przedziale 60-80km/h ? czy tylko po rozgrzaniu .... ja bym sugerował od sprawdzenia wyważenia kół i luz na łożyskach ...

 

 drżenie kirownicy (dość intensywne) występuje zawsze w przedziale 60-80km/h i nasila się bliżej 80. Dodatkowo występuje zawsze i wyłącznie przy "zimnym" samochodzie a po przejechaniu kilku km, gdy wszystko się rozrusza i rozgrzeje, problem znika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie było podobnie, ale to był Renault Kangoo i przy 90 były takie objawy, po wymianie opon na nowe wszystko gra, dodam że opony miałem również w dobrym stanie, może po prostu spróbuj przeczucić przód na tył, będziesz wiedział coś więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stawiam na pękającą oponę. Tej wady nie musi być widać. Po kolei zamieniaj z kołem zapasowym. Masz normalne koło pełnowymiarowe.

 

Nie mam, w miejscu koła jest fabryczna butla gazowa, narazie zmieniam miejscami przód i tył.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz mieć źle wyważone dwa koła. Drżenie czujesz dopiero gdy oba koła jednocześnie się nałożą. Po pokonaniu zakrętu znowu w innym momencie mają nierówno i wtedy nie czujesz. Za następnym zakrętem w druga stronę, może być nawrót drgań

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nowe szczegóły w starej historii. Otóż zamieniłem koła przednie i tylne, stronami. Drżenie nie ustało, więc to nie opony ani felgi czy ich wyważenie. Ale, zauważyłem dziś duże wibracje i odgłos walenia, przy hamowaniu, normalnie aż dudni, koło po lewej stronie, jak trzymam nogę na nadkolu (na takiej podstawce) koło pedału sprzęgła, to przy hamowaniu jest wyczuwalne walenie lewego koła, które przenosi się na zawiechę i budę.

Przy okazji podmiany kół, sprawdziłem i silnik jest ustawiony centralnie, więc obie półosie są równe i nie mają łożyskowanej podpory.

Hałas, czyli dudnienie nie pochodzi od np uszkodzonego przegubu, tak więc zakładam że z napędem jest wszystko OK, najbardziej podpadają heble albo łożysko piast, chociaż koła nie mają luzu w pionie.

 

Macie propozycje ??

 

Wieczorem jeszcze mała rundka i zauważyłem, że strasznie grzeje się lewe przednie koło, prawe zimne a lewe grzeje ze 30 cm od felgi i tarcza wydawała mi się lekko pomarańczowa (od temperatury). Trochę to dziwne, bo jak stałem z górki i puściłem hamulec, to auto zjeżdżało dość swobodnie.

Edytowane przez Malkontent
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Źródłem drgań mogą być w tym wypadku tarcze hamulcowe. Problem na początku trudniejszy do zdiagnozowania pogłębił sie I masz obiawy przy hamowaniu - moim zdaniem to tarcze/tarcza hamulcowa - jednak I tak obie do wymiany.

Edytowane przez mechanik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mam podejrzenie na hamulce, tym bardziej, że tarcza jest przykręcona do piasty szpilkami od koła, które wcześniej były "słabo" przykręcone, a po podmiance kół zostały przykręcone przez mnie :D

W sobotę to rozbiorę i zobaczę zacisk.

 

 

Nie dało mi to spokoju i zdjąłem koło dzisiaj i znalazłem przyczynę.

i1wha0.jpg

2cn6z8.jpg

 

Uszkodzone osłony gumowe spowodowały zapieczenie się tłoczków i blokowanie hamulca. Klocki zjechane pod kątem i pęknięta tarcza z jednej strony. Nie mam pojęcia czy tak kupiłem czy pękło w trakcie mojej eksploatacji. Poprzednim razem jak przekładałem koła to tego nie zauważyłem, ale dziś też nie było widać, bo pęknięcie schowało się pod klockiem, dopiero po demontażu zacisku to odkryłem.

Na razie przez dziury w osłonach gumowych wlałem WD40 i rozruszałem tłoczki, tak że działają płynnie i nie blokują koła. W najbliższym czasie muszę wymienić obie tarcze, klocki oraz zregenerować zaciski i wymienić płyn hamulcowy, czyli lekko ponad 120 euro na boku, robocizny swojej nie licząc.

 

Dziękuję   :bowdown:  za wszelkie podpowiedzi i temat raczej uważam za zamknięty. 

Edytowane przez Malkontent
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...