adaś Opublikowano 1 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 1 Października 2006 Witam wszystkich forumowiczów, przed chwilą byłem świadkiem wypadku, tragicznego w skutkach! Jadący przede mną tir potrącił, mało powiedziane, przejechał pieszego! Właściwie przeciągnął go pod podwoziem! Nie widziałem, dokładnie okoliczności (kierowca oczywiście powiedział jak wszystko było) ale wyjeżdżając zza zakrętu zobaczyłem ciężarówkę, która nie zdążyła się jeszcze zatrzymać, a z tyłu leżącego człowieka. W tym samym momencie najechał też kierowca innego tira z przeciwka! Ofiara żyła, oddychała, puls był więc -> wszystkie potrzebne czynności -> pozycja bezpieczna i oczekiwanie na karetkę i policję! No i właśnie chciałem ten wątek poruszyć, gdyż nasze służby, z oddalonego o 15 km miasta pojawiły się dopiero po 25minutach (karetka) po 35 (policja), a już nie wspomnę o problemach z numerem 112 a potem 997 i 999. Człowiek umarł przed przyjazdem karetki! Siedze teraz przed kompem, bo spać nie mogę! Widzę cały czas tą sytuację przed oczami, tego człowieka, a także zastanawiam się co by było gdybym jechał 5 minut wcześniej?! Kierowca tira twierdzi że facet spał na drodze i kiedy go zauważył już nie zdążył wyhamować! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
domestos666 Opublikowano 1 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 1 Października 2006 Kierowca tira twierdzi że facet spał na drodze i kiedy go zauważył już nie zdążył wychamować! No to sobie wybrał miejsce na sen. Poważnie mówiąc, to działania pogotowia i policji w naszym kraju pozostawiają wiele do życzenia. Współczuje Ci bycia świadkiem takiego zdarzenia. Z drugiej jednak strony nieźle to działa na wyobraźnie. Niektórzy nawet po takim widoku nie potrafią zdjąć nogi z gazu. PS. To musiał być niezły cham, że nie zdążył wychamować. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WiS Opublikowano 1 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 1 Października 2006 Za utrupienie systemu ratownictwa drogowego dziękujemy rządom SLD, ze szczególnym uwzględnieniem twórczej roli ministra Mariusza Łapińskiego. Następcom przypominamy natomiast, że obiecywali to naprawić... przed końcem XXI stulecia. Adamstreciwilk, współczuję - znam ten ból, gdy bezradnie się patrzy na umierającego człowieka... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fido__ Opublikowano 1 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 1 Października 2006 PS. To musiał być niezły cham, że nie zdążył wychamować. Domestos, myślę, że to nie jest miejsce na takie oceny. Zwłaszcza na podstawie tak mało precyzyjnej relacji. Nie chciałbym być na miejscu kierowcy TIR'a, ani na miejscu adamstreciwilk'a... Zatrzymanie kilkudziesięciotonowego potwora to nie jest to samo co zatrzymanie osobówki. Wyobrażasz sobie co teraz przeżywa kierowca? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bilex Opublikowano 1 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 1 Października 2006 PS. To musiał być niezły cham, że nie zdążył wychamować. Domestos, myślę, że to nie jest miejsce na takie oceny. Zwłaszcza na podstawie tak mało precyzyjnej relacji. Nie chciałbym być na miejscu kierowcy TIR'a, ani na miejscu adamstreciwilk'a... Zatrzymanie kilkudziesięciotonowego potwora to nie jest to samo co zatrzymanie osobówki. Wyobrażasz sobie co teraz przeżywa kierowca? Fido, myślę, że Domestosowi chodziło o coś innego. Żart trochę nie na miejscu ale nie dotyczący kierowcy, bardziej ortografii... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fido__ Opublikowano 1 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 1 Października 2006 Fido, myślę, że Domestosowi chodziło o coś innego. Żart trochę nie na miejscu ale nie dotyczący kierowcy, bardziej ortografii... Fakt. Nie załapałem od razu. Tak czy siak miejsce na dowcipy wybrał sobie bardzo słabo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
domestos666 Opublikowano 1 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 1 Października 2006 Jeżeli kogoś uraziłem, to przepraszam. Z drugiej jednak strony nikt normalny, albo trzeźwy nie śpi na drodze. To tak jakby mieć pretensje do maszynisty, że śpiącego na torach przejechał. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adaś Opublikowano 1 Października 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Października 2006 Dzisiaj sie dowiedziałem więcej! Miał 22 lata a zginął...naprzeciwko swojego domu! Jak dla mnie to nie wyobrażam sobie żeby być takim pijanym żeby przejść kilometr, a potem usnąć 20 metrów przed domem! Tymbardziej że jechałem w odwrotną stronę dokładnie 10 minut wcześniej na stację, myśle że zauważyłbym leżącego, a jeśli szedł to mogłem poprostu nie zwrócić uwagi, albo nie przywiązać wagi do kogoś idącego drugą stroną drogi (albo nawet jeszcze chodnikiem, bo do pewnego momentu jeszcze chodnik tam był) Wydaje mi sie że mógł go ktoś chwilę wcześniej potrącić i uciec, wąpie żeby zasnął na drodze krajowej i to tak blisko domu. Mój mechanik odprowadzał tego tira na parking policyjny, krew była na kołach, ale napewno inaczej by to zostało odebrane gdyby zmarł po jakiejś fachowej pomocy, a nie podczas bezradnego oczekiwania na karetkę! Nie wiem ile winy ze strony kierowcy tira, ale ślady Hamowania są , i to dość długie! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
huzar105 Opublikowano 1 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 1 Października 2006 Niezły syf. Tego się najbardziej boje na drodze Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vert Opublikowano 4 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 4 Października 2006 dlatego trzeba bardzo szybko pokonywac polskie drogi.jestes wtedy narazony minimalnie.no bo jak jedziesz do katowic z wawy 2,30 to skracasz przynajmniej o 1 godzine moment zagrozenia dla innych kierowcow czy pijaczkow czy innych furmanek. :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
huzar105 Opublikowano 4 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 4 Października 2006 dlatego trzeba bardzo szybko pokonywac polskie drogi.jestes wtedy narazony minimalnie.no bo jak jedziesz do katowic z wawy 2,30 to skracasz przynajmniej o 1 godzine moment zagrozenia dla innych kierowcow czy pijaczkow czy innych furmanek. :wink: Coś w tym jest lepiej się jedzie samemu na przodzie stawki aut, niż w kolumnie gdzie trzeba uważać na tego przed, za i obok nas... :cool: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukciosti Opublikowano 4 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 4 Października 2006 jeśli chodzi o karetki to trzeba skończyć z tymi bezsensownymi wyjazdami do osób ktrym nie chcę się wybrać do lekarza w dzień tylko czekają do wieczora i wzywają pogotowie, które nie może odmówić przyjazdu!!! kto wie czy w tym przypadku akurat karetka nie była na takim wyjeżdzie... twórcą tego idiotyzmu był łapiński, swoją drogą można by to łatwo zlikwidować wystawiając rachunek za nie uzasadnione wezwanie karetki R. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WRC fan Opublikowano 4 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 4 Października 2006 Popatrzmy na to z drugiej strony - ludzie zaczną się bać wzywania pogotowia w obawie, że poniosą koszty - a przecież zwykły człowiek (na dodatek w stresie) nie jest w stanie zdiagnozować ewentualnego chorego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vero Opublikowano 4 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 4 Października 2006 adamstreciwilk , współczuję... Byłam kiedyś świadkiem/uczestnikiem (pomagałam udzielać pomocy) potrącenia pieszego. Karetka przyjechała po 40 minutach od wezwania! A gdzie to się działo? W Warszawie, na Ursynowie... I to wieczorem, a nie w godzinach szczytu! Paranoja. Ratownicy reanimowali poszkodowanego przez następne 20 minut - nie udało się... Do tej pory mam tą sytuację przed oczami. Nasze służby ratownicze pozostawiają baaardzo wiele do życzenia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WiS Opublikowano 5 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2006 Co poddaję pod rozwagę wszystkim pięknoduchom, domagającym się "oszczędzania polskiej krwi", czyli niewysyłania WP na zbrojne misje zagraniczne. Ilość krwi, przelanej przez zawodowców w Afganistanie i Iraku, to kropelka w porównaniu z tym, co dzień w dzień leje się z ran starców, kobiet i dzieci na polskich drogach. Mamy największy w Europie wskaźnik śmiertelności w stosunku do liczby wypadków. Oczywiście, liczby ofiar się do zera nigdy nie zredukuje, ale w Polsce 2 ofiary na 3 mogłyby wciąż żyć, gdyby... Gdyby: badania techniczne robiono na serio, gdyby auta nie rozpadały się przy lekkiej stłuczce, gdyby drogi były mniej dziurawe i lepiej oznakowane, gdyby jazda po wódce i w ośmioro z dyskoteki nie była normą w sobotnią noc, gdyby TIR-y jeździły koleją, gdyby policja tępiła prawdziwych piratów, a nie urojonych, gdyby - wreszcie - system ratownictwa istniał i działał... Gdyby, gdyby, gdyby. Ale kwestia bezpieczeństwa na drogach jakoś wciąż nie może stać się problemem politycznym i doczekać rozwiązania systemowego... Za trudne dla polityków, normalnie :-( Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukciosti Opublikowano 5 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2006 Ludzie którzy wzywają R-kę bez uzsadnienia, dobrze o tym wiedzą i robią to z premedytacją bo wiedzą że nic im za to nie grozi!!! trzeba to zmienić i tyle, wtedy karetki będą tm gdzie są na prawdę potrzebne!!! a do Vero mam pytanie o wyjaśnienie ostatniego zdania... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vero Opublikowano 5 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2006 Ludzie którzy wzywają R-kę bez uzsadnienia, dobrze o tym wiedzą i robią to z premedytacją bo wiedzą że nic im za to nie grozi!!! trzeba to zmienić i tyle, wtedy karetki będą tm gdzie są na prawdę potrzebne!!! a do Vero mam pytanie o wyjaśnienie ostatniego zdania... Rozchodzi mi się o to, że to niedopuszczalne, aby na największe w Wawie osiedle mieszkaniowe karetki pogotowia czy straż pożarna (co do tej drugiej - sprawa od niedawna nieaktualna )musiały dojeżdżać z Centrum. To jest 14 kilometrów! Bez korków dojazd zajmuje im jakieś 10 minut. A w korkach? O pół godziny dłużej? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WiS Opublikowano 5 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2006 Jak już narzekamy na szybkość dojazdu karetki, to trzeba uderzyć się jeszcze we własne - tzn. wszystkich kierowców - piersi. Nie raz i nie pięć widziałem taką oto scenkę: karetka na sygnale dojeżdża do skrzyżowania i hamuje niemal do zera, bo przed skrzyżowaniem na trzech pasach stoją panie i panowie swoimi autkami, połowa usłyszała koguta dopiero przed chwilą (bo pewnie radio gra na pełny regulator), na krawężnik się nie zsuną, bo się przecież może droga alufelga wygiąć ciupinkę, a może jednak ci obok by się odsunęli, a nie ja...? Pani by nawet ruszyła, ale nie może akurat włożyć biegu. Pan by może i ruszył, ale nie może się zdecydować - w lewo, czy w prawo? Karetka stoi. Sekundy płyną. A takich skrzyżowań na trasie karetki jest kilka, kilkanaście, a może i kilkadziesiąt. Palantom, blokującym karetki, szczerze życzę, by do nich kiedyś pomoc nie zdążyła... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FUKS Opublikowano 5 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2006 Palantom, blokującym karetki, szczerze życzę, by do nich kiedyś pomoc nie zdążyła... Nie przeginaj. Gdzie się mieli zachowań nauczyć? Na kursach WUML? A tak poważnie, to masz rację. Sygnał większości karetek nie jest za dobrze słyszalny. Prędzej w CB od kierowników usłyszę, że w tym i tym kierunku karetka leci. A najlepiej było ostatnio w Głogowie. Jadę na Leszno, a patrol Starem 266 i Honkerem ni chu chu nie był w stanie rozwinąć większej prędkości niż 50 km/h Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adaś Opublikowano 5 Października 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Października 2006 Widziałem w Holandii przy każdym dojeżdżaniu do skrzyżowania pojawiał się nowy pas na środku, pomalowany na czerwono, specjalnie dla karetek, straży, policji, itp ale w Polsce 2 ofiary na 3 mogłyby wciąż żyć, gdyby... Gdyby: badania techniczne robiono na serio, gdyby auta nie rozpadały się przy lekkiej stłuczce, gdyby drogi były mniej dziurawe i lepiej oznakowane, gdyby jazda po wódce i w ośmioro z dyskoteki nie była normą w sobotnią noc, gdyby TIR-y jeździły koleją, gdyby policja tępiła prawdziwych piratów, a nie urojonych, gdyby - wreszcie - system ratownictwa istniał i działał... Gdyby, gdyby, gdyby. gdyby przynajmniej przy krajówkach były chodniki, pasy dla rowerzystów, ciągników, kombajnów (tak jak przy autostradach), gdyby było więcej oświetlonych dróg, gdyby wycieli te wszystkie jebane drzewa, gdyby durne przejazdy kolejowe zastąpiono jakimiś mostami, wiaduktami... Można by wymieniać, ale co to da skoro u nas w Polsce pieniądze idą w kolejną komisje śledczą i wiede innych naprawde durnych inwestycji! a przecież mogły by być przeznaczone na poprawe bezpieczeństwa! Najważniejsze GDYBY: Gdyby jacyś mądrzy ludzie zaczeli wreszcie rządzić tym krajem! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FUKS Opublikowano 5 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2006 Najważniejsze GDYBY: Gdyby jacyś mądrzy ludzie zaczeli wreszcie rządzić tym krajem! I to jest najmądrzejsza i trafna myśl tego wieczoru !!!!!!!!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WRC fan Opublikowano 5 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2006 Ale tak to tylko w Erze ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vero Opublikowano 6 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2006 Jak już narzekamy na szybkość dojazdu karetki, to trzeba uderzyć się jeszcze we własne - tzn. wszystkich kierowców - piersi. Nie zapominajmy przy tym o pieszych. Piesi czekają przed przejściem na zielone światło. Słyszą nadjeżdżającą karetkę, ale absolutnie nie wpadną na to, żeby z tego zielonego nie skorzystać i poczekać. Włażą na pasy, a gdy karetka jest już tuż tuż - zwalniają... I nie w celu przepuszczenia auta na sygnale, ale po to, aby się poprzyglądać. To jest reguła, niestety Czy ludzie w momencie gdy słyszą sygnał i widzą migające światełka odłączają funkcję "wyobraźnia"? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adaś Opublikowano 6 Października 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Października 2006 Nie zapominajmy przy tym o pieszych. Piesi czekają przed przejściem na zielone światło. Słyszą nadjeżdżającą karetkę, ale absolutnie nie wpadną na to, żeby z tego zielonego nie skorzystać i poczekać. Włażą na pasy, a gdy karetka jest już tuż tuż - zwalniają... I nie w celu przepuszczenia auta na sygnale, ale po to, aby się poprzyglądać. To jest reguła, niestety Czy ludzie w momencie gdy słyszą sygnał i widzą migające światełka odłączają funkcję "wyobraźnia"? Zikwidować przejścia dla pieszych!!! porobić tunele i mostki!!! Ech... Fajne by to było.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vero Opublikowano 6 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2006 Zikwidować przejścia dla pieszych!!! porobić tunele i mostki!!! Ech... Fajne by to było.. A tak to już nawet w Erze nie ma :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się