Krzysiek_WAWA Opublikowano 14 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2006 Wracając do zawieszenia to obecnie w domu mam 2 Subaraki. Jedna impreza kombi 00 która trze o wszystko co możliwe na warszawskich koleinach. Impreza jest obniżone o 5.5cm. Nawet jak załadowałem samochód na maxa od przednich siedzeń do końca to żadne koło nie obcierało mi o nadkole. W drugim seryjnym Legacy z rocznika 00 też po załadowaniu na maksa samochodu nie ma problemu, nawet jak się dołączyło przyczepę o wadze 1tony też nie było problemu (ale było wszystko tak robione, aby obciążenie nacisku na hak nie przekraczało jakiejś tam granicznej wartości, bodaże jest to 60kg. Wcześniej miałem też Legacy 96r i też nie było problemów z zawieszeniem. Z tego co kilka osób powyżej napisało, wynika że była wadliwa seria które miały problem z tylnym zawieszeniem. Ale można to poprawić, tak jak pisze Pan Andrzej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aflinta Opublikowano 14 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2006 A nie robią już do Legacy/OBK pneumatycznego zawieszenia? W sumie to niezły wynalazek był, i nie było problemów z siedzącym tyłkiem Swoją drogą to mój 10letni szuwarek też nieco ma klapnięty tyłek. Nie ociera kołami o nadkola, ale wygląda to tak średnio, trzeba wymienić tylne sprężyny czy coś innego się robi? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fido__ Opublikowano 15 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 15 Września 2006 Tasior MiedziakByly 2 auta ktore zglaszaly problem niskiego zawieszenia tylu (czarny i chyba granatowy)Nie bylo wtedy pomyslu jak to oficjalnie rozwiazac.MY04? Jezeli Pan ma gwarancje i mozliwosc zostawienia auta na pare dni to pomoge. Konieczna wczesniej krotka wizyta(kontakt ze mna)Najwyzej bedzie za wysoki ps Docurobei MY07polecam bedzie Pan zadowolony. Pozdr.AK ps Ale trafilem z czasem To się nazywa konkret. Tasior, biegiem na Al. Krakowską :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WiS Opublikowano 15 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 15 Września 2006 (...) To się nazywa konkret. Tasior, biegiem na Al. Krakowską :-) Bo nie ma to, jak dobrze sprowokować przedstawicieli firmy... :-D Wtedy nawet zaczynają mówić do klienta ludzkim głosem, zamiast spuszczać dobermana ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tasior_Miedziak Opublikowano 15 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 15 Września 2006 (...) To się nazywa konkret. Tasior, biegiem na Al. Krakowską :-) Bo nie ma to, jak dobrze sprowokować przedstawicieli firmy... :-D Wtedy nawet zaczynają mówić do klienta ludzkim głosem, zamiast spuszczać dobermana ;-) Czuję się wyróżniony takim zaproszeniem :-) Mówię poważnie. Skoro mnie sam Pan Andrzej Koper zaprasza to już jest nie byle co i oczywiście skorzystam. Panie Andrzeju, w przyszłym tygodniu jak tylko znajdę chwilę wolnego, podjadę na Grójecką do Pana. Oczywiście wcześniej zadzwonię i się umówię. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andrzej Koper Opublikowano 15 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 15 Września 2006 Panie Andrzeju, w przyszłym tygodniu jak tylko znajdę chwilę wolnego, podjadę na Grójecką do Pana. Oczywiście wcześniej zadzwonię i się umówię. Może załatwimy to jedną wizytą. Wiadomość PW Pozdr AK Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
docurobei Opublikowano 15 Września 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Września 2006 Tasior Miedziak [...]Jezeli Pan ma gwarancje i mozliwosc zostawienia auta na pare dni to pomoge. Panie Andrzeju, powiem krótko - zachował się Pan bardzo profesjonalnie. Mam nadzieję, że problem Tasiora uda się rozwiązać. Słowa które ktoś napisał wcześniej w wątku "nie ma usterek nie do usunięcia" niestety brzmiały mi trochę sztucznie w zderzeniu z dotychczasową rzeczywistością chociażby kolegi Tasiora. ps Docurobei MY07polecam bedzie Pan zadowolony. Dziękuję za informację. To dobra wiadomość, że problemy poprzedniej wersji zostały poprawione. Pozdrawiam Docurobei Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adamusmax Opublikowano 15 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 15 Września 2006 Dla mnie samochód który po załadowaniu znacznie poniżej ładowności katalogowej (np. 4 dorosłe osoby) to jakieś nieporozumienie. Dyskfalifikacja. Po to jest określone maksymalne obciążenie aby zachować wygode i komfort. Jeśli przekraczas te wartości to sory nie możesz miec pretensji że coś tam... Jeśli chcesz mieć lepszy zawias wykładasz cirka 4-5 tys zł i będziesz miał mocniejszy zawias na obciążenie i nie będzie problemu. Krzysztof, mój legaś ma w homologacji wpisaną dopuszczalną ładowność na 675 kg. A to oznacza, że mogą wsiąść 4 słonie po 100 kg każdy i jeszcze można dopchnąć 275kg. Myślisz, że to realne na standardowym zawiasie? ja Ci dam slonia po 100 kg Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
snakem Opublikowano 15 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 15 Września 2006 mamy zamiar zamowic jutro Legacy MY06 - ( wersja premium aut). W zwiazku z tym ze salonach Subaru spedzilem dobrych kilka godzin ( i w Dawoj i u pana Andrzeja Kopra) , rzucila mi sie w oczy jedna rzecz- mianowicie wykonczenie dachu otwieranego. Szczerze mowiac listwa wykonczeniowa od srodka wyglada naprawde kiepsko (jest nierówna) i jeszcze w tylnej czesci szyberdachu odstaje kawelek listwy (pani z Dawoj mowi ze mocuje sie to na wcisk ewentualnie przykleja, ale w aucie testowym/stojacym w salonie nie robi to pozytywnego wrazenia. Kolejna sprawa to brak auta testowego w Warszawie - Legacy automat 2.0 . Kupujemy auto w automacie z dusza na ramieniu poniewaz nie mozemy sprawdzic jak ono dziala (nawet w manualu zdaje mi sie ze nie ma najlepszego "kopa" ale to moze ze wzgledu na to ze bedzie to nasz pierwszy staly 4x4 i moze tyo tylko takie wrazenie) ps. jak sie sprawuje LEgacy MY 06 czy ma jakies wady ??? poza audio ktore splyszalem ze nie jest najlepszej jakosci ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemeq Opublikowano 15 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 15 Września 2006 Eeee tam - audio w subaru jest hajfaj, ocierający się o hajend . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andrzej Koper Opublikowano 15 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 15 Września 2006 Witam. Jezdzilem leg 2.0 MY04 138KM AT w miescie bardziej pozytywne wrazenia niz manual. Sam sie zdziwilem W MY06 165KM moze byc tylko lepiej.Ten sam silnik jest w Forester 2.0 158KM i w AT do ~100km/godz nie odnosilem wrazenia , ze to wolne auto.Powyzej 100 niestety wszyskie (H6 tez) moglyby byc dla mnie szybsze Listwe dachu otwieranego zobacze jutro (nie uzywam)Generalnie sympatyczne auto w doskonalym wyposazeniu jak na ta cene.Na zime polecam felgi 16" i opony 205/55/16. Lepiej wybiera dziury i jest bezpieczniej na sniegu. pozdr.AK Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał Bajorek Opublikowano 15 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 15 Września 2006 Eeee tam - audio w subaru jest hajfaj, ocierający się o hajend . Bo się go słucha na hajwej - zwłaszcza jak grają hajnał z wierzy mariackiej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiom Opublikowano 16 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2006 Ponownie przegapiłem fajną dyskusję. Mili forumowicze, uwierzcie prosze że nie jestem narzekaczem tylko mój egzemplarz Legacy MY 04 jest kompletnym złomem. Tyłem cięgnie po ziemi, tłucze przekładznią kierowniczą i wahaczami + wszystkie pozostałe opisywane wady tego modelu. Ten samochód naprawdę jest do niczego..... Nikt mnie nie przekona że SIP i jego serwisy są rzetelne i profesjonalne. Gdyby takie były, reagowałyby na zglaszane problemy i je usuwały. Rozkładanie rąk i twierdzenia "ten typ tak ma" to żenada. W przywoływanej przez co po niektórych i wyśmiewanej Octavi przez 4 lata i 170k przebiegu zepsuło się podgrzewanie luesterka. Uszkodzenie miski pomijam-powiedzmy że były z mojej winy. Mam po raz kolejny wrzucić listę co było robione a najważniejsze co nie zostało zrobione w moim Legacy od grudnia 2004? Naprawdę jest to długa lista.............. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ninja Opublikowano 17 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2006 a ja mam 92r. Legacka i nie ma zadnej z wymienionych wad... Powiem krotko: Jaki kierowca,taki samochód... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
STIFAN Opublikowano 17 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2006 Ponownie przegapiłem fajną dyskusję.Mili forumowicze, uwierzcie prosze że nie jestem narzekaczem tylko mój egzemplarz Legacy MY 04 jest kompletnym złomem. Tyłem cięgnie po ziemi, tłucze przekładznią kierowniczą i wahaczami + wszystkie pozostałe opisywane wady tego modelu. Ten samochód naprawdę jest do niczego..... Nikt mnie nie przekona że SIP i jego serwisy są rzetelne i profesjonalne. Gdyby takie były, reagowałyby na zglaszane problemy i je usuwały. Rozkładanie rąk i twierdzenia "ten typ tak ma" to żenada. W przywoływanej przez co po niektórych i wyśmiewanej Octavi przez 4 lata i 170k przebiegu zepsuło się podgrzewanie luesterka. Uszkodzenie miski pomijam-powiedzmy że były z mojej winy. Mam po raz kolejny wrzucić listę co było robione a najważniejsze co nie zostało zrobione w moim Legacy od grudnia 2004? Naprawdę jest to długa lista.............. Czesc Krzysiom !! Juz sie martwilem , ze chory jestes ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aflinta Opublikowano 17 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2006 Tyłem cięgnie po ziemi Andrzej Koper oferował zdaje się rozwiązanie tego problemu (podobno bardzo skuteczne). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andrzej Koper Opublikowano 17 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2006 Tyłem cięgnie po ziemi Andrzej Koper oferował zdaje się rozwiązanie tego problemu (podobno bardzo skuteczne). Ten "problem" znany jest wszystkim mechanikom roznych marek."sprezyny i resory" te firmy tym sie zajmuja.Wystarczy zadzwonic jezeli ktos nie moze jezdzic bo "tylem ciagnie po ziemi". Nie jestem wiec zadnym specjalista.Jezeli ktos potrafi podniesc tyl Wolgi to i z Subaru sobie poradzi.To tak na marginesie.Nie chcialbym byc jednak "wlaczony" w sprawe tego auta. Legacy MY04 jak kazde inne jednym pasuje innym mniej.Nie ma szczegolnie zlych egzemplarzy. Pozdr.AK Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FUKS Opublikowano 17 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2006 Auto ma służyć do roboty, jazdy, przyjemności, etc. Jak nie działa, to się naprawia lub sprzedaje i tyle. Giełda, allegro, komis, salon, etc. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiom Opublikowano 17 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2006 Ten "problem" znany jest wszystkim mechanikom roznych marek."sprezyny i resory" te firmy tym sie zajmuja.Wystarczy zadzwonic jezeli ktos nie moze jezdzic bo "tylem ciagnie po ziemi". Nie jestem wiec zadnym specjalista.Jezeli ktos potrafi podniesc tyl Wolgi to i z Subaru sobie poradzi.To tak na marginesie.Nie chcialbym byc jednak "wlaczony" w sprawe tego auta. Legacy MY04 jak kazde inne jednym pasuje innym mniej.Nie ma szczegolnie zlych egzemplarzy. Pozdr.AK Dokładnie tak! Akurat ten problem to najmniej przeszkadzająca "właściwość" Legacy. Denerwuje mnie tylko wciskanie kitu " nie ciągnie" lub coś o "właściwym rozkładzie ładunku" itp... Przez szacunek nie napiszę przez kogo... Ciągnie i tyle - stwierdzili to wszyscy uzytkownicy Legacy których znam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ninja Opublikowano 17 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2006 Auto ma służyć do roboty, jazdy, przyjemności, etc. Jak nie działa, to się naprawia lub sprzedaje i tyle. Giełda, allegro, komis, salon, etc. otoz to. A jesli ktos ma sluzbowe to dla mnie moglby to byc nawet maluch i bym nie narzekal. Waha droga a skoro firma stawia to sie nie narzeka. Zdaza sie ze mam sluzbowe wiec i jest to zramolały Fiat Brava ktory ma 80 koni. I jak mam sie czuć gdy przesiade sie z 200 konnego subaru do tego Fiata? Ale nie narzekam. Mimo ze jest zólwiowaty,wszystko w nim stuka i audio ma do doopy. Procz Legacy mam prywatnie tez Fiata Tipo z silnikiem 1,6. Moze nie jest złomem bo stan jego jest bdb ale moglbym ponarzekac ze muł jak cholera i ze mały i ze deska digital jest malo widoczna podczas mocnego słońca,ale wiecie co? Nie narzekam! Bo poprostu gdy mnie bardzo wkurzy to go sprzedam. Jak subaru mnie wkurzy to go rowniez sprezedam,albo poprostu odstawie i bede jezdzil pociągiem,autobusem,tramwajem,autonogami. Jesli sie cos w aucie popsuje i nie bede wiedzial jak to ugrysc to poprostu napisze na forum o porade czy to tutaj czy na tipo forum. A pewnie bedzie taka sytuacje jeszcze nie raz. Jesli popsuje mi sie auto sluzbowe to jade do serwisu. 3 x Brava wracala i ciagle bylo to samo. Byla nadal zepsuta bo mechanicy nie wiedzieli co to. Wystarczylo poprostu pogadac z mechanikiem i naprowadzic go na temat. Bo tez alfa i omega nie jest zeby wiedziec wszystko. Moze nie pisuje i nie czyta for jak My...Za 4-tym razem Bravka zostala porzadnie naprawiona. I po bólu! EOT. Jesli chodzi o oko potencjalnego klienta,to nie kupilbym subaru nie orientujac sie co to za marka i co w nim siedzi. Przed kupnem pomeczylem was tu na forum,troche na GG i zadzwonilem do wujka,ktory ma subaru forestera 2,0T a wczesniej mial Legacy Hubertus. Powiedzial mi jak wyglada serwis,czesci i ich dostepnosc(wszystkie subaru wuja są to auta firmowe on jest kierownikiem logistyki). Przejechalem sie i jednym i drugim i dopiero kupilem. Co tu duzo gadac. Jednym bardziej przypasuje Subaru a inni beda narzekac. A problemy ktore mają subaru moga miec takze inne auta. Czy to słabe sprezyny czy elektryka czy Bog wie co jeszcze. Poprostu trzeba sie starac z nimi radzic a nie rozkladac rece. (Ja walcze z klaksonem bo wyszedl i nie chce wrocic ) (krzysiom jest na mojej liscie ignorowanych wiec nie wiem co tam nasmarował. Jest to odpowiedz na post ktory zacytowalem - zeby bylo jasne...) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał Bajorek Opublikowano 17 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2006 Faktycznie jak dla mnie to auto ma zbyt miękki tył, nie zauważyłem żeby wielkość załadunku (oczywiście bez przegięć) jakoś negatywnie na nie wpływała, nie wiem co znaczy "ciągnie tyłem" - dla mnie ma tylny zawias zdecydowanie za miękki choć nie objawia się to jakimś kołysaniem czy huśtaniem auta. Jak dla mnie użycie stwierdzenia ciągnie tyłem to lekkie nadużycie jednak - może to jednak kwestia indywidualna. Generalnie jednak ta miękkość w tyle jakoś strasznie nie jest dokuczliwa- ot mógłby być nieco twardszy i tyle. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiom Opublikowano 17 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2006 Auto ma służyć do roboty, jazdy, przyjemności, etc. Jak nie działa, to się naprawia lub sprzedaje i tyle. Giełda, allegro, komis, salon, etc. otoz to. A jesli ktos ma sluzbowe to dla mnie moglby to byc nawet maluch i bym nie narzekal. Waha droga a skoro firma stawia to sie nie narzeka. Zdaza sie ze mam sluzbowe wiec i jest to zramolały Fiat Brava ktory ma 80 koni. I jak mam sie czuć gdy przesiade sie z 200 konnego subaru do tego Fiata? Ale nie narzekam. Mimo ze jest zólwiowaty,wszystko w nim stuka i audio ma do doopy. Procz Legacy mam prywatnie tez Fiata Tipo z silnikiem 1,6. Moze nie jest złomem bo stan jego jest bdb ale moglbym ponarzekac ze muł jak cholera i ze mały i ze deska digital jest malo widoczna podczas mocnego słońca,ale wiecie co? Nie narzekam! Bo poprostu gdy mnie bardzo wkurzy to go sprzedam. Jak subaru mnie wkurzy to go rowniez sprezedam,albo poprostu odstawie i bede jezdzil pociągiem,autobusem,tramwajem,autonogami. Jesli sie cos w aucie popsuje i nie bede wiedzial jak to ugrysc to poprostu napisze na forum o porade czy to tutaj czy na tipo forum. A pewnie bedzie taka sytuacje jeszcze nie raz. Jesli popsuje mi sie auto sluzbowe to jade do serwisu. 3 x Brava wracala i ciagle bylo to samo. Byla nadal zepsuta bo mechanicy nie wiedzieli co to. Wystarczylo poprostu pogadac z mechanikiem i naprowadzic go na temat. Bo tez alfa i omega nie jest zeby wiedziec wszystko. Moze nie pisuje i nie czyta for jak My...Za 4-tym razem Bravka zostala porzadnie naprawiona. I po bólu! EOT. Jesli chodzi o oko potencjalnego klienta,to nie kupilbym subaru nie orientujac sie co to za marka i co w nim siedzi. Przed kupnem pomeczylem was tu na forum,troche na GG i zadzwonilem do wujka,ktory ma subaru forestera 2,0T a wczesniej mial Legacy Hubertus. Powiedzial mi jak wyglada serwis,czesci i ich dostepnosc(wszystkie subaru wuja są to auta firmowe on jest kierownikiem logistyki). Przejechalem sie i jednym i drugim i dopiero kupilem. Co tu duzo gadac. Jednym bardziej przypasuje Subaru a inni beda narzekac. A problemy ktore mają subaru moga miec takze inne auta. Czy to słabe sprezyny czy elektryka czy Bog wie co jeszcze. Poprostu trzeba sie starac z nimi radzic a nie rozkladac rece. (Ja walcze z klaksonem bo wyszedl i nie chce wrocic ) (krzysiom jest na mojej liscie ignorowanych wiec nie wiem co tam nasmarował. Jest to odpowiedz na post ktory zacytowalem - zeby bylo jasne...) Ninja. Może mnie nie przeczyta ale to jego sparwa. W swym super długim i bezsensownym wywodzie nie przewidział sytuacji gdy serwis i importer przyznaje Ci rację, lecz nie chce usunąć WADY samochodu.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ninja Opublikowano 17 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2006 a mi sie z koleji wydaje ze mam cholernie twardy zawias. Czuje ze nie jest rozklekotany i dobrze ale twardo wybiera nierownosci. Za to na zakrecie niesamowicie sie trzyma drogi. Jezdzilem Audi 100 szerokie bydle jakby nie bylo,ale w zyciu sie tak drogi nie trzymalo jak subaru. Jezdzilem audi 80 - to samo. Pug 406 V6 - to samo.Chrysler 300C 4x4 (kombi)- subaru wins, Fiat Tipo - no tu mozna powiedziec ze jezszcze w miare sie trzymal zakretow ale daleko mu do subaru. Podsumowując to ten turboantyk trzyma sie jezdni najlepiej z aut ktore dotychczas ujezdzalem. Czy to prywatnie czy w pracy. Nie zauwazam zeby mialo miekki tył. Nie zauwazam nurkowania przodu. Cholera,wogole nie zauwazam zebym mial jakikolwiek problem z prowadzeniem jesli chodzi o zawias... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ninja Opublikowano 17 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2006 Ninja. Może mnie nie przeczyta ale to jego sparwa. W swym super długim i bezsensownym wywodzie nie przewidział sytuacji gdy serwis i importer przyznaje Ci rację, lecz nie chce usunąć WADY samochodu.... Wiesz z ciekawosci przeczytalem. Bylo to silniejsze ode mnie. Dla Ciebie jest on bezsensowny ale poprostu musisz dojrzec by zrozumiec pewne sprawy. To ze Twoj Legacy to kupa zlomu ( Tobie sie tak wydaje) to nic innego tylko poprostu Twoj pech. Taki trafiles egzamplarz. Mercedes rowniez trafic sie moze trefny. Przyklad? Klasa A. Wywalał sie na zakretach. To ze twoje auto sie psuje i Ci nie odpowiada to nie znaczy ze mozna wszyskie subaru wrzucic do jednego worka. W Twoim mniemaniu - jesli cos Ci sie popsuje to zaraz cała marka jest zła i zrobie wszystko zeby potencjalny klient nie kupił juz takiego auta. Kupisz mercedesa i doszukasz sie wady i co dalej? Pojdziesz pisac na forum mercedesa ze gowno warta marka?? Bo jeden egzemplarz na milion sie trafil taki a nie inny? Pomysl chlopie logicznie. Moglbym sporo ponarzekac na audi bo miałem "setke" i ciagle mi sie psuła. Ale nie uwazam ze to szajsowata marka. Jak mi sie popsuje subaru to tez nie bede biadolił ze Legacy to szajs tylko go poprostu naprawie! A jak nie beda chcieli mi go naprawic to tak dlugo bede meczyl serwis az to zrobią! Serwis a nie uzytkownikow forum. Zastanow sie nad tym nim powiesz ze kolejny post jest bezsensu. Wiele jest krzosiomów ktorzy uwazaja ze wszystko im sie nalezy ale nie tedy droga... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiom Opublikowano 17 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2006 Wiele jest krzosiomów ktorzy uwazaja ze wszystko im sie nalezy ale nie tedy droga... Dałeś do pieca! Wymaganie żeby nowy samochód nie napier..lał zaiwszeniem to są wygórowane wymagania? Żeby hamował choć trochę- to jest dużo? Żeby klima była w stanie schłodzić wnętrze przy 25 stopniach na zewnątrz- to w XXI wieku jest niemozliwe? Zeby po załadowaniu 50 kg do bagażnika samochód nie ciągnął rurą wydechową po ziemi- to jest bezeceństwo? Żeby nie jeżdzić miesiąc bez klimy za którą się zapłaciło- to "wygorowane oczekiwania" Żby jakakowleik naprawa nie kończyła sie dwoma całodniowymi wizytami w ASO z dwutygodniową przerwą? O drobiazgach typu siedzenia i audio nie wspomnę-bo "widziały gały co brały" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się