Skocz do zawartości

JAKI UPUST NA NOWE AUTO?


FUKS

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 54
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

W Subaru to chyba wiele nie urobisz rabatu się obawiam,może z 5% jak Bóg da, zobacz jakieś demówki jak chcesz mieć taniej-podzwoń po dealerach- w zeszłym roku tak robiłem jak szukałem samochodu od ręki-nawet coś tam było ciekawego z małym przebiegiem. W Renaulcie i w Fordzie dawali mi po 15% plus dodatki(radio alarm itp). W toyocie też mi nic nie chcieli kiedyś dać na Rav4.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej nie licz na rabat, a tym bardziej na rabat istotny. Prędzej dorzucą Ci coś w cenie samochodu. Np. dywaniki :mrgreen:

Jeżeli chcesz taniej, to kup samochód demo. Używają ich zwykle przez 3-5 miesięcy, przebieg nie przekracza 15 tys. km

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przebieg nie przekracza 15 tys. km

 

Uważałbym jednak, szczególnie z wersjami turbo - takie samochody pewnie nierzadko są "katowane" na zimno (plus: na krótkie trasy) i stopień zużycia silnika po 15Kkm testów może być podobny do zużycia przy 50Kkm "normalnego" użytkowania... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przebieg nie przekracza 15 tys. km

 

Uważałbym jednak, szczególnie z wersjami turbo - takie samochody pewnie nierzadko są "katowane" na zimno (plus: na krótkie trasy) i stopień zużycia silnika po 15Kkm testów może być podobny do zużycia przy 50Kkm "normalnego" użytkowania... :roll:

Takie ryzyko istnieje. Byłem przykładowo na jeździe próbnej w Mikołowie i Pan Sprzedawca dość ostro traktował zimny i niedotarty (ok. 100 km przebiegu) silnik :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sykstus raczej to drugie i w gruncie rzeczy to sie oplaca bo demowki zazwyczaj przy tych lepszych markach sa full doposazone i z przebiegiem 5k km kosztuja naprawde bardzo dobre pieniadze

 

I o to biega!!!!

 

Biorąc auto z salonu (nowe), traci się około 20%.

A tutaj jeszcze takie marudy jak my, dadzą mu w pedał na jazdach próbnych.

Przeboleję te 5-10 tys. km Chyba nie wszyscy z nas te demówki zajadą.

 

FUKS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakie tam zaraz traci, przecież nie można tak myśleć kupując auto. Wyłącznie sie zyskuje hehe

 

Ty z innych czasów, czy jak. Tak to za Gierka i Rakowskiego było. I na talony, jeżeli ktoś wie, co to takiego....

Jeśli chodzi o datę produkcji to ja z czasów nawet wcześniejszych. Ale widzę ty skrajnie materialne podejście prezentujesz. Ja o kwestiach mentalnych tylko a nie o mamonie- o tym było kilka postów wyżej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie myślałeś o używanym? Ja kupiłem od niemieckiego dealera subaru Legacy H6 z nawigacją za 19.000 euro netto. Samochód wyprodukowany w 2004, pierwsza rejestracja 05.2005. Przebieg: 13.600. Przez niecały rok używał go szef salonu, potem parę miesięcy stał wystawiony na sprzedaż. Oczywiście nieuszkodzony.

 

Samochód kupiłem na firmę (faktura). Cena w Polsce po opłaceniu akcyzy (vatu nie było trzeba, dostałem od Urzędu VAT-25) to jakieś 97.000 PLN. Dołożyłem alarm, ubezpieczenie, zrobiłem na wszelki wypadek przegląd i za 105.000 łącznie (wszystkie koszty razem z pełnym ubezpieczeniem) mam samochód, który 14.000km wcześniej kosztowałby jakieś 175.000. Moim zdaniem niezły rabat :)

 

W cenie dali mi też nowy komplet zimowych opon Michelin i wymienili bijące (a jakże) tarcze.

 

ps. gwarancja do 2008 - liczy się od daty pierwszej rejestracji, nie produkcji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...