Skocz do zawartości

Wymiana tarcz hamulcowych w forysiu


Gazik

Rekomendowane odpowiedzi

Jak w temacie, wymiana się szykuje bo tarcze zaczęły bić przy hamowaniu z wyższych prędkości.

Pytanie zasadnicze: wymieniać czy toczyć?

Jeśli wymieniac to na co? Jakieś własne doświadczenia i opinie mile widziane. (zaznaczam bez szaleństw bo Forek wolnossący na 15-stkach )

Może ktoś z forumowiczów (oczywiście zupełnie przypadkiem) ma do odsprzedania jakiś komplecik do hamowania?

 

Wiem, że temat hamulców był przerabiany w te i nazad ale proszę o wyrozumiałość bo szukajka działa jak... zwykle

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja orginalne tarcze przetoczylem i po 5 tkm zaczely znowu bic... przetoczenie kosztowalo 160 EUR, nowe tarcze JC kosztuja tyle samo... nigdy wiecej przetaczania.

 

Niezła stawka. Ja u tokarza zapłaciłem 50 PLN za dwie sztuki

 

[ Dodano: 29 29 08, 06 ]

A czy ten margines można sprawdzić przed zdjęciem tarcz?

 

Niech Ci powiedzą lepsi specjaliści niż ja. Tam są takie wgłębienia na tarczach. Jeśli są dostatecznie głębokie to można chyba przetaczać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli tarcza jest grubsza niz minimum, to mozna przetaczac, tylko ze w moim przypadku to byly wyrzucone pieniadze, nikt nie da gwarancji na przetoczone tarcze... teraz poprostu zamiast przetaczac kupuje nowe tarcze i mam spokoj. 160 to bylo za wszystkie cztery...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Minimalna grubość tarcz to 22mm , nowe mają 24mm.

Najlepsze tarcze do cywilnej jazdy to orginały. Lepsze orginalne po toczeniu kóre mają 22mm niż tanie podruby. Po toczeniu proponuje wyczyścić powierzchnie styku tarczy i piasty oraz nasmarować pływaki w zaciskach. Efekt krzywych tarcz będze dawać luz na łożyskach w kołach oraz potęgować biće luz w ukł. kierowniczym (końcówki drążki)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

proponuje zmierzyc suwmiarka grubosc tarczy i wtedy podjac decyzje o toczeniu/wymianie

 

z moich doswiadczen powiem, ze ja bym nie toczyl. kilka razy to robilem i nie daje to efektu takiego jak bym chcial. toczenie wiaze sie z oslabieniem tarczy i zmniejszeniem jej grubosci co ma znaczacy wplyw na jej odpornosc na temperature.

 

moze tez byc tak, ze zakres o jaki mozna przetoczyc tarcze tak aby jej grubosc nie byla mniejsza niz minimum nie wystarczy i wtedy musimy wymienic tarcze.

proponuje tez sprawdzic koncowki drazkow bo moga one powodowac wzrost bicia, lozyska bym tutaj wyeliminowal, chyba, ze dochodzi z nich jakis niepokojacy dzwiek.

 

komplet tarcz brembo to wydatek ok 400 pln a jesli masz znizke w IC to taniej, w przypadku klockow to ferodo premiery to wydatek ok. 150 pln i rowniez ze znizka taniej.

 

zakladajac, ze masz znizke albo ktos z forumowiczow Ci pomoze to 650 pln odjac ~30% to okolo 450 wiec nie taki wielki wydatek a problem z glowy.

 

pozostaje jeszcze kwestia wlasciwego montazu tarcz i klockow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak widzę mamy zwolenników jednej i drugiej metody. Zobaczę jaką mam grubość tarczy i zadecyduję.

 

A teraz kwestia montażu. Czy nowe tarcze też trzeba montować korzystając z zegara pomiarowego, o którem pisał Intak w wątku http://www.forum.subaru.pl/viewtopic.php?t=106546, czy dotyczy to jedynie tarcz przetaczanych? U mnie na wsi nikt pewnie o nim nie słyszał.

 

Albo prościej czy nowe tarcze można spiep...yć zakładajęc je bez dodatkowych pomiarów na piasty?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak widzę mamy zwolenników jednej i drugiej metody. Zobaczę jaką mam grubość tarczy i zadecyduję.

 

A teraz kwestia montażu. Czy nowe tarcze też trzeba montować korzystając z zegara pomiarowego, o którem pisał Intak w wątku http://www.forum.subaru.pl/viewtopic.php?t=106546, czy dotyczy to jedynie tarcz przetaczanych? U mnie na wsi nikt pewnie o nim nie słyszał.

 

Albo prościej czy nowe tarcze można spiep...yć zakładajęc je bez dodatkowych pomiarów na piasty?

 

Ja technicznie mocny nie jestem, ale tarcze potrafię wymienić. Może jakieś wyrafinowane tarcze i zaciski wymagają nie wiadomo czego, ale tarcze w standardowym wolnossącym forysiu to chyba są proste jak konstrukcja cepa. Nie wydaje mi się, że trzeba cokolwiek robić oprócz ich założenia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wydaje mi się, że trzeba cokolwiek robić oprócz ich założenia...

 

Masz rację trzeba tylko:

Podnieść samochód

Odkręcić koła (co nie zawsze się udaje)

Odkręcić 2 śruby od tyłu piasty i jedną z zacisku (co nie zawsze się udaje)

Zdjąć tarcze (jak jest zardzewiała to nie zawsze się udaje)

Oczyścić szczotką drucianą miejsce styku (tarczy z piastą)

Założyć nową tarczę

Założyć mocowanie zacisku i przykręcić (z jaką siłą ?)

Włożyć klocki hamulcowe (smar do prowadnic klocków jaki ?)

Założyć zacisk z cofniętymi tłoczkami (co nie zawsze się udaje)

Przykręcić śrube zacisku (z jaką siłą ?)

Założyć koło (ok 15kg)

Przykręcić koło

Mieć nadzieję, że zrobiliśmy to dobrze i kierownica nie będzie bić przy hamowaniu.

Mając już wprawę zabieramy się za drugie koło.

Opuszczamy samochód i jedziemy docierać klocki :mrgreen:

 

Pozdrawiam

 

ps. dobrze przy "okazji" zawołać kolegę i odpowietrzyć układ hamulcowy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i wlasnie w tym fido co napisales jest blad.

 

oprocz zalozenia tarcz trzeba troche popracowac...

 

nalezy bardzo dokladnie wyczyscic powierzchnie piasty do ktorej przylega tarcza, najlepiej druciana szczotka lub jak sa glebsze wzery to papierem sciernym ale nie za grubym. taka sama operacje nalezy przeprowadzic na prowadnicah klockow, pozniej umyc to wszystko zmywaczem do hamulcow, wypsikac smarem miedzianym i poskladac.

 

a i jeszcze fajnie by bylo sprawdzic czy tloczki w zaciskach pracuja poprawnie, jesli nie to kupic zestaw gumek, rozebrac, wyczyscic, nasmarowac i z nowymi gumkami zlozyc.

 

gazik, skoro nie uzywasz tego auta do upalania to zrobilbym tak:

 

zdemontowal tarcze i zmierzyl ich grubosc suwmiarka, jesli maja teraz ok 23 mm to bym przetoczyl i dal nowy klocek.

natomiast jesli maja 22 lub mniej mm to zadecydowal bym o wymianie bo po przetoczeniu tarcze beda ciensze, mniej odporne i po kilku hamowaniach z wyzszych predkosci ich bicie znowu sie pojawi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i wlasnie w tym fido co napisales jest blad.

 

oprocz zalozenia tarcz trzeba troche popracowac...

 

nalezy bardzo dokladnie wyczyscic powierzchnie piasty do ktorej przylega tarcza, najlepiej druciana szczotka lub jak sa glebsze wzery to papierem sciernym ale nie za grubym. taka sama operacje nalezy przeprowadzic na prowadnicah klockow, pozniej umyc to wszystko zmywaczem do hamulcow, wypsikac smarem miedzianym i poskladac.

 

a i jeszcze fajnie by bylo sprawdzic czy tloczki w zaciskach pracuja poprawnie, jesli nie to kupic zestaw gumek, rozebrac, wyczyscic, nasmarowac i z nowymi gumkami zlozyc.

 

Nie no, takie rzeczy jak wyczyszczenie zacisków i piasty to pominąłem bo to w miarę oczywiste. Jedyna niewiadoma jest taka z jaką siłą dokręcić śruby. Ale to jest spokojnie do znalezienia w serwisówkach.

 

W moim stwierdzeniu, że nie jest to filozofia przesłanie było takie, że w tak standardowym układzie jaki ma ten foryś, to raczej nie ma potrzeby jakichś pomiarów nie wiadomo jakimi urządzeniami, których jak to Gazik stwierdził na pewno we wiosce nie będzie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra, dzięki Wam wiem już prawie wszystko. Teraz zmierzę tarczę i się okaże.

 

Przy okazji takiej generalki zdałoby się wymienić płyn hamulcowy, nie wiem czy było to kiedykolwiek robione :roll: Podobno można być miło zaskoczonym poprawą skuteczności hamowania?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja wymieniam plyn co 20 tys km

 

chyba mi sie pomogieł nalezy :-)

 

Mówisz i masz!

 

[ Dodano: Sro Sie 30, 2006 1:07 pm ]

chyba mi sie pomogieł nalezy :-)

 

Stifanowi IMHO też. Dał nam taki ładny algorytm wymiany tarcz

 

Ale Stifan nie wyciągnął jeszcze wszystkich asów z rękawa: siła dokrecenia, rodzaj smaru;-)

 

A propos czy mógłbyś mi podać cenę tarcz i koszt ich wymiany i płynu hamulcowego u AK?

Foryś 2.O AD2000 Moze najprostrze rozwiązania sa najlepsze?

Będziesz miał "pomógł" jak w banku!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W lipcu za wymianę tarcz przednich ( bo tylnich nie ma) i klocków w serwisie Mikołów proponowano około 1200 zł brutto ( o ile dobrze pamiętam to 800 tarcze i 400 klocki). Dodam, że klocki i tarcze firmy "Subaru". W tym samym czasie kupiłem klocki Ferodo Premier za 160 zł komplet. Tarcze (Brembo) proponowano mi za około 400 zł za komplet. Tak więc może warto kupic samemu tarcze, i założyc w znanym sobie warsztacie?

Nic nie mam do warsztatów autoryzowanych, tylko podaję przykładowe koszty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...