Skocz do zawartości

Subaru Forester [SJ] (MY13=>MY19)


kordynator

Rekomendowane odpowiedzi

Zapomniałem o tym.

Ja przesiadłam się z poprzedniego modelu Legacy do obecnego Forka (głównie ze względu na silnik oraz fakt, że następca Legacy już nie był taki ortodoksyjno subarowy) i mam teraz skrzynię z nieograniczoną ilością biegów :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę filtrować tekst i zauważyć, że mówimy o autach z lata 2008-2009. Nie można być tak zerojedynkowym i samemu tworzyć atmosferę fermentu i obstrukcji, proszę!

Mówimy o początkach SBD, a to i tak w 10% aut maksymalnie. Teraz wiem, że usterki zdarzają się w 2% aut i to nie dotyczą tak poważnych problemów. Stąd też zakup przez nas używanej Imprezy w dieslu. Tak więc spokojnie, moja żona przejechała 136 tys km, ujeżdżając Forka w terenie i nie oszczędzając w trasie i auto u innego właściciela śmiga aż miło. Co robiliśmy: akumulator, piasty tylne, świece żarowe.

 

Ręce opadają, naprawdę sił nie mam ... :th_dash:

 

No to skoro już jesteście tacy akuratni i ortodoksi co do regulaminu forum, i jeździcie po podpuszczaczu jakim jest madox, że to wątek o nowym forku a nie jego klepanym OBK, to bardzo proszę nie zaśmiecać tego wątku info nt SBD z lat 2008-2009....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to ja wrzucę ziarnko dziegciu co do problemów ze sprzedażą. Ja mam już sprawę zamkniętą. Dogadałem się z kolega że jak odbiorę XT to zabiera mojego. Wczoraj odpaliłem akcje, nawet jeszcze nie mam ceny z ASO i już sprzedany :) więc chyba nie jest tak strasznie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ojciec Założyciel
Jak chciałem zostawiś w rozliczeniu to w ASO w Lublinie też sie wypeli, nawet ceny nie zaproponowali

Tak - najogólniej - nie powinno być.

Niemniej, niejako w "obronie" dealerstw należy też pamiętać o ograniczeniach, którym podlegają na skutek obowiązujących ( nonsensownych !) przepisów podatkowych. Otóż w przypadku, gdy samochód jest zarejestrowany na firmę i dokonany był odpis VAT ( sławetne dotychczasowe 60%, nie więcej niż 6.000 PLN ) przy dalszej odsprzedaży wziętego w rozliczeniu auta dealer nie jest obciążony VAT-em od różnicy ceny nabycie i sprzedaży ( VAT-marża), lecz całym VAT-em. Innymi słowy w takim przypadku nie jest to towar "zwolniony", jak w przypadku transakcji z osobą fizyczną. Innymi słowy formalne pośrednictwo przez oficjalnego dealera skutkuje natychmiastowym wzrostem ceny o 23%. Nie liczę jeszcze żadnych dodatkowych kosztów związanych z zamrożeniem kapitału, przygotowaniem samochodu do sprzedaży ( oczekiwanie co od czystości itp. samochodu w oficjalnym delaerstwie są zupełnie inne, niż przy zakupie prywatnym czy nawet w komisie ). Dochodzi jeszcze odpowiedzialność dealera wobec nabywcy z tytułu praw konsumenckich itd.

Jest to główna przyczyna, dla której bardzo wielu dealerów musi z przyczyn czysto ekonomicznych ograniczać się aut zarejestrowanych na osoby fizyczne, lub oferować sprzedaż komisową ( = czyste pośrednictwo , bez zaangażowania finansów i fatycznego przepływu pieniędzy przy przyjęciu samochodu ).

Wiem, jest to w najwyższym stopniu idiotyczne, gdyż de facto spycha potencjalnie dochodowy( i opodatkowany !) biznes do rynku prywatnego i / lub szarej strefy. A osobom chcącym się pozbyć auta poprzez pozostawienie go w rozliczeniu przy zakupie nowego ( jak to się dzieje w krajach ... powiedzmy podatkowo ucywilizowanych ) po prostu utrudnia życie.

 

Nie wiem, czy był to taki właśnie przypadek, lecz myślę, że bardziej ogólnie naświetliłem problematykę.

 

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lecz całym VAT-em

No ale w czym problem ? Dealer kupuje od firmy z 23% Vat ,więc może go sobie odliczyć. Sprzedaje z 23% od wartości sprzedaży i musi zapłacić. Tak funkcjonuje 99% firm w tym kraju więc nie rozumiem w czym problem?????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lecz całym VAT-em

No ale w czym problem ? Dealer kupuje od firmy z 23% Vat ,więc może go sobie odliczyć. Sprzedaje z 23% od wartości sprzedaży i musi zapłacić. Tak funkcjonuje 99% firm w tym kraju więc nie rozumiem w czym problem?????

 

No tak ale wtedy Ty, jako sprzedajacy, dostajesz mniej bo przeciez dealer nie wie za ile auto sprzeda. W moim przypadku zadzialala formula posrednictwa dealera i to bardzo skutecznie. Dlatego kupilismy Forka XT

 

P.S. I gdzie tu OT?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak ale wtedy Ty, jako sprzedajacy, dostajesz mniej bo przeciez dealer nie wie za ile auto sprzeda

Wszytko kosztuje. Komfort tego że oddajesz auto w rozliczeniu też musi kosztować, więc masz świadomość że dostajesz mniej, ale temat z głowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, dyche miec a dychy nie miec...

A propo MRT to poki co potrzeby zmian nie odczuwam. Nie mowie ze w ogole ale auto jezdzi bardzo dobrze jak na cube ;) i 31500 km.

a ja odczuwam potrzebę..... wymiany samochodu na Forka XT :P, ale jeszcze zbieram na niego kupony ^_^

Edytowane przez Kristofuros
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak - najogólniej - nie powinno być. Niemniej, niejako w "obronie" dealerstw należy też pamiętać o ograniczeniach, którym podlegają na skutek obowiązujących ( nonsensownych !) przepisów podatkowych. Otóż w przypadku, gdy samochód jest zarejestrowany na firmę i dokonany był odpis VAT ( sławetne dotychczasowe 60%, nie więcej niż 6.000 PLN ) przy dalszej odsprzedaży wziętego w rozliczeniu auta dealer nie jest obciążony VAT-em od różnicy ceny nabycie i sprzedaży ( VAT-marża), lecz całym VAT-em. Innymi słowy w takim przypadku nie jest to towar "zwolniony", jak w przypadku transakcji z osobą fizyczną. Innymi słowy formalne pośrednictwo przez oficjalnego dealera skutkuje natychmiastowym wzrostem ceny o 23%. Nie liczę jeszcze żadnych dodatkowych kosztów związanych z zamrożeniem kapitału, przygotowaniem samochodu do sprzedaży ( oczekiwanie co od czystości itp. samochodu w oficjalnym delaerstwie są zupełnie inne, niż przy zakupie prywatnym czy nawet w komisie ). Dochodzi jeszcze odpowiedzialność dealera wobec nabywcy z tytułu praw konsumenckich itd. Jest to główna przyczyna, dla której bardzo wielu dealerów musi z przyczyn czysto ekonomicznych ograniczać się aut zarejestrowanych na osoby fizyczne, lub oferować sprzedaż komisową ( = czyste pośrednictwo , bez zaangażowania finansów i fatycznego przepływu pieniędzy przy przyjęciu samochodu ). Wiem, jest to w najwyższym stopniu idiotyczne, gdyż de facto spycha potencjalnie dochodowy( i opodatkowany !) biznes do rynku prywatnego i / lub szarej strefy. A osobom chcącym się pozbyć auta poprzez pozostawienie go w rozliczeniu przy zakupie nowego ( jak to się dzieje w krajach ... powiedzmy podatkowo ucywilizowanych ) po prostu utrudnia życie. Nie wiem, czy był to taki właśnie przypadek, lecz myślę, że bardziej ogólnie naświetliłem problematykę. Pozdrowienia

 

Dziękuję za naświetlenie sytuacji. Mnie problem z Vat chyba nie dotyczy, bo samochód jest na działalność, ale usługi które świadczę (gabinet lekarski) są zwolnione z Vat czy tez vat wynosi 0 - nie wiem dokładnie ale ja Vat nie płace ani nie odliczam. Powodem, który podał mi pracownik była brak chęci/możliwości zamrożenia środków przez właściciela. Żeby była jasność ja do dealera pretensji nie mam, nie chce to nie przyjmuje i powodów znać nie muszę, bo to jego biznes a nie mój.

 

Dogadałem się z kolega że jak odbiorę XT to zabiera mojego.

 

jeden kolega też chciał kupić, ale ja nie lubie znajomym sprzedawać - wał ukręci i będzie miał pretensje. Twój jeszcze na gwarancji więc troszkę inna sytuacja no i rocznik poprawiony

Edytowane przez jaszyn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak chciałem zostawiś w rozliczeniu to w ASO w Lublinie też sie wypeli, nawet ceny nie zaproponowali

Tak - najogólniej - nie powinno być.

Niemniej, niejako w "obronie" dealerstw należy też pamiętać o ograniczeniach, którym podlegają na skutek obowiązujących ( nonsensownych !) przepisów podatkowych. Otóż w przypadku, gdy samochód jest zarejestrowany na firmę i dokonany był odpis VAT ( sławetne dotychczasowe 60%, nie więcej niż 6.000 PLN ) przy dalszej odsprzedaży wziętego w rozliczeniu auta dealer nie jest obciążony VAT-em od różnicy ceny nabycie i sprzedaży ( VAT-marża), lecz całym VAT-em.

 

Nie jestem VATowcem,tak więc ciekawe co powiedzą chłopaki(a raczej prezes :P )w Technotopie jeśli zdecyduję się pozostać przy Subaru? :huh:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, dyche miec a dychy nie miec...

A propo MRT to poki co potrzeby zmian nie odczuwam. Nie mowie ze w ogole ale auto jezdzi bardzo dobrze jak na cube ;) i 31500 km.

a ja odczuwam potrzebę..... wymiany samochodu na Forka XT :P, ale jeszcze zbieram na niego kupony ^_^

 

Coz moge powiedziec chyba tylko tyle, ze nie ma co brac tego na chlodno tylko trzeba rzucic sie na gleboko wode i poddac sie emocjom. Inaczej, ja i Iza, nie kupilibismy zadnego Subaraka. A skok byl gigantyczny: z Ranault Megane na FSBD.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jednak z kurnikiem to całkiem inny look :D Szkoda, że u nas zrezygnowali. Z jakiego kraju jest to foto ?

Fota z nie z Fotoszoplandii :P tylko z Tajlandii ( przynajmniej tak na forum <nie na tym> 1 Chińczyk po angielsku <jakby co> pisał ) :rolleyes:

Edytowane przez Kristofuros
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...