Skocz do zawartości

Szpilki do kół w Subaru


smiechu

Rekomendowane odpowiedzi

Pomóżta drogie Forumowicze.

Mam pare ukręconych szpilek mocujących tylne koła w swoim Legacy. Ukręcili je po mistrzowsku mości SPECJALiści z pewnego zakładu wulkanizacyjnego w W-wie. Korzystając z tego, że im zaufałem i ich nie przypilnowałem, ponieważ nakrętki w tylnych kołach stawiały olbrzymie opory i nie dawały za wygrane - panowie zamiast popsikać jakimś dezodorowanym śpecyfikiem i ruszyć swoje tsy szare komórki w swy tempy mózgownicy, wzieni se po młotku (bo przecie bez młota to nie robota) i zaczęli naparzać w owe stawiające opór nakrętki :evil::evil::evil:

Efekt: 2 ukręcone szpilki i zwalony gwint na pozostałych oraz jedna stara łysa opona, której nie udało im się przy użyciu dużej F ściągnąć ... :cry:

Teraz trza kupić 10 szpilek i 10 nakrętek, co w ASO kosztuje: 10x25pln + 10x15pln = 400plnów ... że o kosztach wymiany nie wspomnę, a roboty od groma, coby się do nich dostać i je powymieniać.

 

PYTANIE:

Może ktoś z Szanownych Forumowiczów przechodził już podobne perypetie i/lub wie gdzie i jakie szpilki i nakrętki kupić (nie muszą być orginalne, byle były dobre - jakościowe, czy jak im tam - i coby się od moi wbudowany w stopie cegły zaroz znok nie zapiekły) :?:

 

Śmiech'us kołkus szpilkus nazakrętkus

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to fachowcy nie ma co, z opowiesci o fachowosci to mam takie co mi do glowy przylatuja obecnie: kupe lat temu VW Passat kombi jeszcze ten kanciasty, facio mial zamontowac glosniki, nic wielkiego, samochod tez w sumie juz wtedy nie jakis wypas... no to facio tego... wziol wiertareczke dziure w obudowie glosniczkow to samo z nadkolami... kolki rozporowe i sie kurna zamontowalo nie ?? tyle ze za chwile odpadlo. Noooooooo to ja juz musze uciekac ale jak wroce to jeszcze poopowiadam o zapowietrzonej chlodnicy i kolku rozporowym wsadzonym w glowice >:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok ciag dalszy, jeszcze wieksza prahistoria, Audi 80 pasek klinowy piszczal, wiadomo jak to w starych gruchotach juz nawet nie pamietam ile razy byl zmieniany, i co ?? jajco po miesiacu znowu piszczal. Innym razem elektryka siadala a bylo to jeszcze w czasach kiedy jedyny warsztat samochodowy nalezal do pana Zenka zza rogu w kazdym razie padla ta elektryka czy cos... juz nawet nie pamietam co, patrze pod maske a tam sruba wielka wystaje z obodowy :twisted: a pod nia kolek rozporowy. Wczesniej tego tam nie bylo wiec pewnie byla ow sruba niezbedna przy jakiejs innej wczesniejszej naprawie :twisted: No i ta chlodnica nieszczesna co to auto bylo oddane do czegos tam... a wrocilo z powietrzem w chlodnicy malo sie silnik nie zatarl bo tumanek w warsztacie zapomnial odpowietrzyc :twisted: nastepny odcinek bedzie o "cudnym warsztacie samochodowym" wiec stay tuned ;) czy jakos tak ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomóżta drogie Forumowicze.

Mam pare ukręconych szpilek mocujących tylne koła w swoim Legacy. Ukręcili je po mistrzowsku mości SPECJALiści z pewnego zakładu wulkanizacyjnego w W-wie. Korzystając z tego, że im zaufałem i ich nie przypilnowałem, ponieważ nakrętki w tylnych kołach stawiały olbrzymie opory i nie dawały za wygrane - panowie zamiast popsikać jakimś dezodorowanym śpecyfikiem i ruszyć swoje tsy szare komórki w swy tempy mózgownicy, wzieni se po młotku (bo przecie bez młota to nie robota) i zaczęli naparzać w owe stawiające opór nakrętki :evil::evil::evil:

Efekt: 2 ukręcone szpilki i zwalony gwint na pozostałych oraz jedna stara łysa opona, której nie udało im się przy użyciu dużej F ściągnąć ... :cry:

Teraz trza kupić 10 szpilek i 10 nakrętek, co w ASO kosztuje: 10x25pln + 10x15pln = 400plnów ... że o kosztach wymiany nie wspomnę, a roboty od groma, coby się do nich dostać i je powymieniać.

 

PYTANIE:

Może ktoś z Szanownych Forumowiczów przechodził już podobne perypetie i/lub wie gdzie i jakie szpilki i nakrętki kupić (nie muszą być orginalne, byle były dobre - jakościowe, czy jak im tam - i coby się od moi wbudowany w stopie cegły zaroz znok nie zapiekły) :?:

 

Śmiech'us kołkus szpilkus nazakrętkus

 

 

Napisz nazwę zakładu.

Dlaczego mają być anonimowi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co mi tam, nasmaruje na nich bo w końcu mam przez nich same kłopoty. Ostrzegam zatem:

Goście zajmują się hurtowością opon różny maści (mają tanio i duży wybór), a omijać ich należy w Markach pod W-wą. Zakład mieści się przy zjeździe z Trasy Toruńskiej w kier. Białegostoku, po prawej stronie znajduje się taka amfibja i za nią zjazd do hali z oponami. Generalnie ta firma jest spoko (mają swoje punkty jeszcze w Słupnie i na Taśmowej na Mokotowie), bo do tej pory nie miałem z mini większych kłopotów, a swój przypadek zawdzięczam leszczom, którzy zapewne zostali przyjęci do pracy po długoletnim stażu w uprawie buraków, wykopkach kartoflanych i praktykach w kuźni kowalskiej.

 

Jedno jest pewne - Panów ŚPECJAListów z hali w Markach nie zatrudnił bym nawet do opróźniania sracza. (i tu przepraszam wszystkich urażonych)

 

Śmiech'us mapkus 4 dojazdus

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A oto historia jaka przydazyla sie moim rodzicom pare lat temu. Ojciec mial gdzies jechac, nie pamietam gdzie i w ogole... cos tam ah no nie wazne. W kazdym razie skonczylo sie na tym ze zostal pracownik poproszony o pojechanie i odebranie go... pracownik o zacieciu rajdowym widac bo na pustej kompletnie drodze jechan na ogonie Nissan'a Patrol'a. Nissan przyhamowal i co ?? DZWON !! Przyjechala policja, i oczywiscie samochod zlawetowala na wydzierzawiony przez nich od "zaprzyjaznionego" warsztatu samochodowego parking... i teraz sie zaczyna najlepsze, samochod z tego co pamietam wlasnie mial przedluzona gwarancje wiec nalezalo zwyczajnie zaplacic za lawetowanie i dostarczyc go do serwisu autoryzowanego ale poniewaz szkoda nie byla duza ojciec machna na to reka i powiedzial zeby sie juz tam na miejscu tym zajeli, zaklad wielkodusznie ofiarowal samochod zastepczy DOWALONEGO do granic niemozliwosci vw golfa 2. Co dalej ?? dalej bylo tak ze rzeczoznawca ocenil iles tam czesci na nadajace sie do wymiany a szanowny warsztat olal to, najgorzej jak w zyciu widzialem wyklepal te czesci ktore byly z metalu, plastikowe pokleil i powiedzial ze auta nie wyda dopuki mu sie nie zaplaci. Co jeszcze ?? Kiedy matka poszla tam zeby zobaczyc juz podobno naprawione auto i stwierdzila ze czesci nie sa wymienione szanowny pan wlasciciel slowy: "plac i wypierdalaj albo cie wyrzucimy" dal do zrozumienia z jakim warsztatem ma sie do czynienia... zrozumiale jest ze ubezpieczalnia nie chciala zaplacic miala tez gdzies ile to auto bedzie tam stalo, biorac pod uwage rowniez uklady owego pana z komendantem policji, sytuacja byla iscie patowa, nie pamietam jak sie skonczylo ale samochod tam dobre ze 4-5 mc stal :evil: Aha co do "auta zastepczego" to itak nikt nim nie jezdzil jezeli nie bylo ostatecznego przymusu ale warsztat zarzadal jego zwrotu po gora 2 tygodniach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tez mam niemile wspomnienia z warsztatami, ale nie az tak... Ostatnio taksowkarz Mercholem wjechal mi w tylek (a raczej mojej Bravce ;) ). Auto poszlo do warsztatu na koszt ubezpieczalni. Dostalem Seicento na zastepczaka. Po tygodniu auto do odbioru (wyklepany rog klapy tylnej, nowy zderzak i prawe nadkole, wszystko malowane. Sprawdzilem...dziala. Ale wyjechalem na droge, a tu co chwila ktos na mnie z tylu dlugimi mruga, ja nie wiem o co chodzi :shock: NA ktoryms skrzyzowaniu (juz nastepnego dnia) jakis koles stanal obok mnie i mowi mi przez okno, ze nie dziala mi stop :!: No to ja szybko do warsztatu, panowie sprawdzili i powiedzieli, ze zamontowali stary automat do stopu (z urwana sprezynka) :!: Dobra, kupili nowy, zalozyli i pojechalem. Codziennie wydawalo mi sie tez ze ten uchwyt na klapie sie lekko chwieje...w zeszla sobote mialem troche czasu, to zdjalem tapicerke z klapy, wymacalem, ze nie ma nakretki na 1 srubie (srub jest 5 + 2 zatrzaski), a dostep tam jest straszny! Ale patrze, ze inne sruby jakies luzy maja i sie chwieja. Pocieta reka od niewykonczonej blachy staralem sie odkrecic sruby. Wreszcie odhaczylem zatrzaski, a uchwyt zaczal sie maksymalnie chwiac. Odkrecilem nakretki (trzymajac gwint sruby od zewnatrz, bo krecily sie wokol wlasnej osi) i zobaczylem, ze panowie mechancy przy odkrecaniu uchwytu po wypadku nie zadali sobie trugu zeby wszystkie sruby odkrecic - odkrecili srodkowa i zatrzaski, a reszte na chama wyrwali (uchwyt z plastiku...). No to szybko zadzwonilem do kierownika warsztatu, kazal przyjechac w poniedzialek. Przyjechalem, on poparzyl i powiedzial ze kupia czesc, dadza do lakierowanie i jutro zebym przyjechal odebrac. Przynajmniej nie kazal mi, tak ja opisal CTD, spierd**** ;) ale jakosc uslug to przechodzi ludzkie pojecie, wszystko trzeba sprawdzac :!: :!: :!:

 

Pozdrawiam, Filip D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To prawda co do sprawdzania. Jeszcze ani razu nie przytrafilo mi sie zeby odbierane auto bylo w stanie idealnym, calkiem niedawno trzeba bylo zrobic przeglad rejestracyjny i co ?? okazalo sie ze goscie z warsztatu zgubili tabliczke znamionowa, JAK MOZNA ZGUBIC TABLICZKE ZNAMIONOWA :!: :!: :!: :!: :?: :?: :?: :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ja dodam tylko że jak jakaś śruba nie chce ruszyć to wystarczy kupić Coca-Colę 1 liter i po robocie. Ruszy nawet stare śrubki które tworzą jedną całość z innym elementem. Gdyby Cola nie pomogła to należy resztę wypić i kupić WD-40 - też dobre - ale uwaga żeby nie dostało się na tarczę hamulcowa bo wiadomo co będzie. Mnie tak w rowerze poleciało na tarczę i musiałem klocki wypalać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 lata później...

ma ktos wymiary szpilek jakie powinny byc pod alu felgi gdyz te co sa, sa za krotkie :((

czy ASO dysponuje tylko tymi szpilkami jakie mam w orginale,czy maja inne wymiary tez??

Czy zostaje tylko sklep tuningowy. jak tak jakie to powinny byc szpilki (dlogosc, srednica osadzenia w piascie itp)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ma ktos wymiary szpilek jakie powinny byc pod alu felgi gdyz te co sa, sa za krotkie :((

czy ASO dysponuje tylko tymi szpilkami jakie mam w orginale,czy maja inne wymiary tez??

Czy zostaje tylko sklep tuningowy. jak tak jakie to powinny byc szpilki (dlogosc, srednica osadzenia w piascie itp)

 

 

założ M12X1,25x63mm, 14,3mm

 

ASO nie dysponuje dłuzszymi, radziłbym kupić nie w jakimśik sklepie na allegro , gdzie gość w bloku ma dziś firme :twisted: a jutro nie , tylko kupić cos porządnego , bo to w końcu koło :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ktos wie gdzie jak ASO nie:(( wiem ze to info nie zgodne z regulamine ale co mam zrobic :(((

Szukalem w kilku sklepach i nie pomogli mi a jezdzic na czyms trzeba:PP

ps 14.3 to srednica osadzenia storzka w piescie???

ps2 szpilki sa wbijane czy wkrecane??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ktos wie gdzie jak ASO nie:(( wiem ze to info nie zgodne z regulamine ale co mam zrobic :(((

Szukalem w kilku sklepach i nie pomogli mi a jezdzic na czyms trzeba:PP

ps 14.3 to srednica osadzenia storzka w piescie???

ps2 szpilki sa wbijane czy wkrecane??

 

Jak nie znajdziesz w ASO , ale koniecznie zapytaj :mrgreen: , to ostatecznie moze i był bym Ci w stanie pomóc :wink: :mrgreen:

14,3 osadzenie szpilki oczywiscie wbijane :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...