Skocz do zawartości

Ściganie w mniejszej skali - wyścigi RC


mmarcinek

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Ktoś się interesuje? ;>

Coraz to popularniejsze, może akurat ktoś z forum też w tym siedzi.

Ja ze swojej strony dodam, że bardzo aktywnie zajmuję się tym od 5 lat i zabawa jest równie dobra, jak w 1:1! Tylko koszty, dość zbliżone :P

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się od niedawna bawię RC Nitro komletnie amatorsko.

Faktycznie zabawa jest po prostu mega ale fakt $$$ leca prawie jak na normalne auto wiec nawet nie chce myslec ile to kosztuje jak ktos się ściga.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...

Panowie... potrzebuję porady :) Siedzę w RC co prawda dość mocno, troszkę startuję w rajdach w Toruniu, udało się wybrać na ostatnie rundy do Wrocławia i Warszawy, ale nadal nie mam swojego modelu. Postanowiłem więc zrobić sobie świąteczny prezent i zakupić swoje małe 4 kółka :D

Pytanie więc do Was, speców w motosporcie, a może i speców od RC - co wybrać? Aktualnie ścigam się Tamiya XV-01, z dość mocnym 10,5 zwojowym bezszczotkowym motorem, ale niestety na XV'kę raczej mnie nie stać, ponieważ sam zakup to spory koszt. A do tego dochodzi dość problematyczne i drogie utrzymanie. Wolałbym więc uderzyć w coś prostszego i tu mam zagwozdkę. Czy wybrać Tamiyę TT-02, czy Tamiyę M-05. Pierwszy z nich to czterołap, nieco większy od "M'ki", jednak sporym problemem jest w przypadku tego podwozia zwrotność. M-05 to przednionapędowiec. Jedynym problemem może być trakcja na mokrym lub szutrach, zwłaszcza, że mam zamiar w przyszłości swapnąć motor :D Co Waszym zdaniem będzie lepsze na rajdowe trasy RC? Dodam, że styl mojej jazdy to pełen ogień i boki na zakrętach, przez co tracę bardzo dużo czasu... wolałbym nauczyć się jazdy jak po sznurku, zgodnie z linią.

Edytowane przez Jachu93
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie... potrzebuję porady :) Siedzę w RC co prawda dość mocno, troszkę startuję w rajdach w Toruniu, udało się wybrać na ostatnie rundy do Wrocławia i Warszawy, ale nadal nie mam swojego modelu. Postanowiłem więc zrobić sobie świąteczny prezent i zakupić swoje małe 4 kółka :D

 

Pytanie więc do Was, speców w motosporcie, a może i speców od RC - co wybrać? Aktualnie ścigam się Tamiya XV-01, z dość mocnym 10,5 zwojowym bezszczotkowym motorem, ale niestety na XV'kę raczej mnie nie stać, ponieważ sam zakup to spory koszt. A do tego dochodzi dość problematyczne i drogie utrzymanie. Wolałbym więc uderzyć w coś prostszego i tu mam zagwozdkę. Czy wybrać Tamiyę TT-02, czy Tamiyę M-05. Pierwszy z nich to czterołap, nieco większy od "M'ki", jednak sporym problemem jest w przypadku tego podwozia zwrotność. M-05 to przednionapędowiec. Jedynym problemem może być trakcja na mokrym lub szutrach, zwłaszcza, że mam zamiar w przyszłości swapnąć motor :D Co Waszym zdaniem będzie lepsze na rajdowe trasy RC? Dodam, że styl mojej jazdy to pełen ogień i boki na zakrętach, przez co tracę bardzo dużo czasu... wolałbym nauczyć się jazdy jak po sznurku, zgodnie z linią.

To w płaskim ściganiu ćwiczy się klasami 2wd. Płynnośc, dokładnośc, obycie z cynglem gazu :) 

Do rajdów raczej/tylko 4wd. Ale na ćwiczenie palca może jakieś 2wd w offroadzie? Z Torunia masz blisko do Poznania (względnie :D ), wpadnij może na zawody kiedyś, popatrzsz, popytasz... Jeśli rzeczywiście chcesz się nauczyć i obyć z modelem to warto pomyslec o czymś tylnonapędowym

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam nie jestem na biezaco z modelami, ale przedewszystkim powinienes sprawdzic gdzie i w jakich klasach chcesz sie scigac i jakie modele sa dopuszczone przez przepisy. Drugim madrym posunieciem jest wybor modelu najbardziej popularnego. Latwiej i taniej bedzie ci zdobyc czesci zamienne oraz mozesz lliczyc na pomoc bardziej doswiadczonychkolegow w ustawieniu modelu.

Ten VX-01 wyglada na model dobrze przystosowany do rajdow, ma osloniety naped i elektronike. Na dluzsza mete powinien wiecej wytrzymac niz inne modele gdzie wszystko jest na wierzchu i tylko czeka na kamienie w zebatkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam nie jestem na biezaco z modelami, ale przedewszystkim powinienes sprawdzic gdzie i w jakich klasach chcesz sie scigac i jakie modele sa dopuszczone przez przepisy. Drugim madrym posunieciem jest wybor modelu najbardziej popularnego. Latwiej i taniej bedzie ci zdobyc czesci zamienne oraz mozesz lliczyc na pomoc bardziej doswiadczonychkolegow w ustawieniu modelu.

Ten VX-01 wyglada na model dobrze przystosowany do rajdow, ma osloniety naped i elektronike. Na dluzsza mete powinien wiecej wytrzymac niz inne modele gdzie wszystko jest na wierzchu i tylko czeka na kamienie w zebatkach.

 

Regulamin na najbliższy sezon właśnie się tworzy, ale to akurat mnie gila ;) Nie chcę ścigać się o puchary, bardziej dla zabawy i nauki. XV jest popularny, ale niestety części jak na lekarstwo. Do tego jest dość skomplikowany technicznie. Mamy w firmie sporo XV i lubię te modele, jednak ciągle mam z tyłu głowy dźwięk mielących się zębatek - chociaż wiem, że to nie wina modelu, a raczej użytkowników na eventach.

 

 

 

Panowie... potrzebuję porady :) Siedzę w RC co prawda dość mocno, troszkę startuję w rajdach w Toruniu, udało się wybrać na ostatnie rundy do Wrocławia i Warszawy, ale nadal nie mam swojego modelu. Postanowiłem więc zrobić sobie świąteczny prezent i zakupić swoje małe 4 kółka :D

 

Pytanie więc do Was, speców w motosporcie, a może i speców od RC - co wybrać? Aktualnie ścigam się Tamiya XV-01, z dość mocnym 10,5 zwojowym bezszczotkowym motorem, ale niestety na XV'kę raczej mnie nie stać, ponieważ sam zakup to spory koszt. A do tego dochodzi dość problematyczne i drogie utrzymanie. Wolałbym więc uderzyć w coś prostszego i tu mam zagwozdkę. Czy wybrać Tamiyę TT-02, czy Tamiyę M-05. Pierwszy z nich to czterołap, nieco większy od "M'ki", jednak sporym problemem jest w przypadku tego podwozia zwrotność. M-05 to przednionapędowiec. Jedynym problemem może być trakcja na mokrym lub szutrach, zwłaszcza, że mam zamiar w przyszłości swapnąć motor :D Co Waszym zdaniem będzie lepsze na rajdowe trasy RC? Dodam, że styl mojej jazdy to pełen ogień i boki na zakrętach, przez co tracę bardzo dużo czasu... wolałbym nauczyć się jazdy jak po sznurku, zgodnie z linią.

To w płaskim ściganiu ćwiczy się klasami 2wd. Płynnośc, dokładnośc, obycie z cynglem gazu :)

Do rajdów raczej/tylko 4wd. Ale na ćwiczenie palca może jakieś 2wd w offroadzie? Z Torunia masz blisko do Poznania (względnie :D ), wpadnij może na zawody kiedyś, popatrzsz, popytasz... Jeśli rzeczywiście chcesz się nauczyć i obyć z modelem to warto pomyslec o czymś tylnonapędowym

 

 

Na rajdach mamy różną nawierzchnię. Czasem kostka, asfalt, a czasem piach czy nawet błoto. Właśnie najbardziej chce się nauczyć płynności i dokładności. Wiem, że jak znów miałbym 4WD i do tego jakiś mocniejszy motor, to skończy się tym co zawsze - bokami. 

 

W Poznaniu macie ligę jakąś? Podasz jakieś konkrety? Bawicie się też rajdówkami 1/10 czy tylko offroad?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ja tam nie jestem na biezaco z modelami, ale przedewszystkim powinienes sprawdzic gdzie i w jakich klasach chcesz sie scigac i jakie modele sa dopuszczone przez przepisy. Drugim madrym posunieciem jest wybor modelu najbardziej popularnego. Latwiej i taniej bedzie ci zdobyc czesci zamienne oraz mozesz lliczyc na pomoc bardziej doswiadczonychkolegow w ustawieniu modelu.

Ten VX-01 wyglada na model dobrze przystosowany do rajdow, ma osloniety naped i elektronike. Na dluzsza mete powinien wiecej wytrzymac niz inne modele gdzie wszystko jest na wierzchu i tylko czeka na kamienie w zebatkach.

 

Regulamin na najbliższy sezon właśnie się tworzy, ale to akurat mnie gila ;) Nie chcę ścigać się o puchary, bardziej dla zabawy i nauki. XV jest popularny, ale niestety części jak na lekarstwo. Do tego jest dość skomplikowany technicznie. Mamy w firmie sporo XV i lubię te modele, jednak ciągle mam z tyłu głowy dźwięk mielących się zębatek - chociaż wiem, że to nie wina modelu, a raczej użytkowników na eventach.

 

 

 

Panowie... potrzebuję porady :) Siedzę w RC co prawda dość mocno, troszkę startuję w rajdach w Toruniu, udało się wybrać na ostatnie rundy do Wrocławia i Warszawy, ale nadal nie mam swojego modelu. Postanowiłem więc zrobić sobie świąteczny prezent i zakupić swoje małe 4 kółka :D

 

Pytanie więc do Was, speców w motosporcie, a może i speców od RC - co wybrać? Aktualnie ścigam się Tamiya XV-01, z dość mocnym 10,5 zwojowym bezszczotkowym motorem, ale niestety na XV'kę raczej mnie nie stać, ponieważ sam zakup to spory koszt. A do tego dochodzi dość problematyczne i drogie utrzymanie. Wolałbym więc uderzyć w coś prostszego i tu mam zagwozdkę. Czy wybrać Tamiyę TT-02, czy Tamiyę M-05. Pierwszy z nich to czterołap, nieco większy od "M'ki", jednak sporym problemem jest w przypadku tego podwozia zwrotność. M-05 to przednionapędowiec. Jedynym problemem może być trakcja na mokrym lub szutrach, zwłaszcza, że mam zamiar w przyszłości swapnąć motor :D Co Waszym zdaniem będzie lepsze na rajdowe trasy RC? Dodam, że styl mojej jazdy to pełen ogień i boki na zakrętach, przez co tracę bardzo dużo czasu... wolałbym nauczyć się jazdy jak po sznurku, zgodnie z linią.

To w płaskim ściganiu ćwiczy się klasami 2wd. Płynnośc, dokładnośc, obycie z cynglem gazu :)

Do rajdów raczej/tylko 4wd. Ale na ćwiczenie palca może jakieś 2wd w offroadzie? Z Torunia masz blisko do Poznania (względnie :D ), wpadnij może na zawody kiedyś, popatrzsz, popytasz... Jeśli rzeczywiście chcesz się nauczyć i obyć z modelem to warto pomyslec o czymś tylnonapędowym

 

 

Na rajdach mamy różną nawierzchnię. Czasem kostka, asfalt, a czasem piach czy nawet błoto. Właśnie najbardziej chce się nauczyć płynności i dokładności. Wiem, że jak znów miałbym 4WD i do tego jakiś mocniejszy motor, to skończy się tym co zawsze - bokami. 

 

W Poznaniu macie ligę jakąś? Podasz jakieś konkrety? Bawicie się też rajdówkami 1/10 czy tylko offroad?

 

Bawimy się onroadem - DTM, E-12 i offroadem. 1/8, 1/10. Mamy tor na glinie - w Murowanej Goślinie, i odbywają się zawody na dywanie - w Dopiewie. Teraz nazywa się to RCCARS CUP. Można znaleźć na Facebooku.

 

Najlepiej przyjechać na glinę klasą 1/10 offroad 2wd, w Twoim przypadku. Model uczy pokory i jazdy z głową - inaczej na każdym zakręcie masz spina :) Zimą może po lekkich przeróbkach (inny setup i opony) pojeździć na dywanie. Najpopularniejszy wózek to chyba w tej chwili Durango DEX210. Ja jeździłem Xrayem XB4 - wg mnie najlepsze podwozie oddroad na świecie, ma teraz swojego 2wd odpowiednika w postaci XB2. W onroadzie, mojej ulubionej klasie, 5 latek spędzilem też na Xrayu. Od T3, do T4'14.

 

Pojęcie mocnego silnika mamy trochę inne, niż w rajdach :) Ja w 2wd jeździłem na 7.5 zwoja. W 4wd offroad na 5.5 zwoja. A DTMem na dywanie 17.5 zwoja. 

 

rcclubpoznan.pl - tutaj sporo się dowiesz, u źródła :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jachu,

ja sobie kupiłem zabawkę Mavericka Stradę. Jest prosty, jest tani w utrzymaniu, przerobienie TC na rally zajmuje chwilę, TC mieści się w waszych rajdowych regulaminach pod względem długości/szerokości. Bezszczotkę nową kupuje się za 900, używaną za 500. Samochód dostał szkołę mocną na Mazurach w tym roku. Z harvesterem upalaliśmy po 2-3 h dziennie - jazda-ładowanie-jazda... na ile dzieci pozwalały. Słowa nie dam złego powiedzieć o stradach. Problem gównianej podłogi można rozwiązać przez alu, albo przez długą płytę. Model łopatologiczny i pancerny. Części dostępne wszędzie, niedrogie. Dla mnie same plusy.


 

 

To w płaskim ściganiu ćwiczy się klasami 2wd. Płynnośc, dokładnośc, obycie z cynglem gazu :)

ja swoim nauczyłem się jeździć, jak odłączyłem przód. Generalnie na szutrze rwd uczy pokory i precyzji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak z karoseriami na Strade? Zapomnialem dodac,ze wygląd jest dla mnie bardzo wazny. Ma to byc rajdówka,a nie jakis stwór z głebin oceanow :-) dlatego tamiya mi tak bardzo podoba.

Mam gdzieś Focusa WRC jeszcze... to była moja pierwsza karoseria z pierwszym prawdziwym modelem, TL-01... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Macie jakieś filmiki, jak wygląda takie ściganie?

 

Tu masz profesjonalny filmik z towarzyskiego turnieju w Toruniu:

 

 

I nieco bardziej amatorski z ostatniego rajdu w Wawce (koniecznie oglądać w 60 fps, bo jest sporo fajnych spowolnień :) ): 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakoś nie potrafię sobie wyobrazić, że może sprawiać frajdę stanie w miejscu i patrzenie, jak gdzieś tam daleko jeździ mały samochodzik :mrgreen:

 

Po pierwsze nie stoisz w miejscu, po drugie uwierz, że sprawia :) Co prawda piłowanie modelu w koło komina szybko się nudzi, ale kiedy pojawia się rywalizacja, trasy, pomiar czasu, generalka itd. to fun jest już odpowiedni :) W rajdach małej skali jest kilku zawodników, którzy kiedyś startowali amatorsko w 1:1, więc chyba nie jest tak źle :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakoś nie potrafię sobie wyobrazić, że może sprawiać frajdę stanie w miejscu i patrzenie, jak gdzieś tam daleko jeździ mały samochodzik :mrgreen:

Ludzie mówią podobnie, póki nie spróbują :D

P. Solberg od tego zaczynał... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też plułem, szczególnie na elektrykę, do czasu aż nie kupiłem. Zabawa jest przednia. Fajnie jest prowadzić takiego malucha, który jedzie jak normalny samochód.

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też plułem, szczególnie na elektrykę, do czasu aż nie kupiłem. Zabawa jest przednia. Fajnie jest prowadzić takiego malucha, który jedzie jak normalny samochód.

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

 

W takim razie chyba nigdy nie prowadziłeś normalnego samochodu :biglol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ja też plułem, szczególnie na elektrykę, do czasu aż nie kupiłem. Zabawa jest przednia. Fajnie jest prowadzić takiego malucha, który jedzie jak normalny samochód.

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

 

W takim razie chyba nigdy nie prowadziłeś normalnego samochodu :biglol:

 

 

A Ty prowadziłeś profesjonalny model RC? :) Nie mówię o zabawkach za 100 zł ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Ja też plułem, szczególnie na elektrykę, do czasu aż nie kupiłem. Zabawa jest przednia. Fajnie jest prowadzić takiego malucha, który jedzie jak normalny samochód.

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

 

W takim razie chyba nigdy nie prowadziłeś normalnego samochodu :biglol:

 

 

A Ty prowadziłeś profesjonalny model RC? :) Nie mówię o zabawkach za 100 zł ;)

 

Prowadzić, e tam. Największa frajda jest w setupie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ja też plułem, szczególnie na elektrykę, do czasu aż nie kupiłem. Zabawa jest przednia. Fajnie jest prowadzić takiego malucha, który jedzie jak normalny samochód.

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

W takim razie chyba nigdy nie prowadziłeś normalnego samochodu :biglol:

Argument mistrz. Fizyka ta sama działa. Spróbuj potem jęcz.

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...