Skocz do zawartości

NO I..... - PANEWKI?


adamusmax

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 95
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

zrobie teraz na sztuke i zbieram na "szortblok"

adamusmax, Tak to szkoda kasy.Albo rybka albo ........

Będziesz miał rozebrany motor to bedziesz wiedział na czym stoisz.Teraz to tylko gdybanie bo nie wiadomo co tam siedzi i jak to wszystko jest zużyte.Przerabiałem to na poprzednim aucie tylko przy 290kkm :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako że mamy auta z podobnych roczników i z podobnym przebiegiem... i nawet kolor ten sam, powiem ci jak ja to widzę. Jak kupowałem moją "wiewiórę" (około 50 tys km temu), to też miałem wrażene ze jakaś panewka stuka, ale nie zawsze i tylko po odpaleniu auta (nie było wazne czy zimny czy ciepły). Hałas ustępował po kilku km lub do nastepnego odpalenia auta. Już miałem wymieniać silnik (cały dół), ale okazało się, że $$ są potrzebne na inne cele. I tak już jeżdżę 1,5 roku (i nie zawsze spokojnie), przejechałem ok 50 tyś km... i nic się nie dzieje. Z hałasem się zaprzyjażniłem i jak go nie ma długo to wtedy czuję się zakłopotany, silnik nie wykazuje śladów końca swego pięknego żywota. Olej wymieniam co 7000 km, a leję (nielubianego przez niektórych TWSa).

Wg mnie, pojedź do kogos innego aby posłuchał co w silniku się dzieje, albo zrób jak ja... przyzwyczaj się :) .

 

P.S. Jak się nie znasz na autach to pojedź do kogoś, bo kiedyś do mnie ktoś z sti zadzwonił i powiedział, że jedzie ale chyba mu zawór klekocze, ale cichutko i będzie ryzykował jazdę dalej.... a po 10 minutach zadzwonił, że zasypał go "metalowy deszcz" części z rozwalonego silnika (odkręcił się korbowód).

 

Pozdrawiam, Tomek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

P.S. Jak się nie znasz na autach to pojedź do kogoś, bo kiedyś do mnie ktoś z sti zadzwonił i powiedział, że jedzie ale chyba mu zawór klekocze, ale cichutko i będzie ryzykował jazdę dalej.... a po 10 minutach zadzwonił, że zasypał go "metalowy deszcz" części z rozwalonego silnika (odkręcił się korbowód).

 

ale tandeta. :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja bym cały nowy (tzn używany ) silnik kupił z udokumentowanym przebiegiem

 

moim zdaniem bezsensu, nowy shortblok to koszt ok. 9k, więc nie jest to jakaś zawrotna suma, a nie kupujesz kota w worku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nowy shortblok to koszt ok. 9k, więc nie jest to jakaś zawrotna suma

a dasz mi 9 k pln?

 

jezeli sie okaze ze trza robic remont to rzeczywiscie lepiej bedzie kupic szortbloka i miec swiety spokoj. ale na sti sie nei zdecyduje bo cala impreza bedzie za duzo kosztowac skonczy sie na WRX 2.0

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja proponuje, tak jak przedmowcy, podskoczenie do innych subarowych serwisow. Diagnozy Bajecznej, dotyczace mojego auta, przynajmniej w 2 przypadkach byly kompletnie nietrafione. Nie wlaczalem sie we wczesniejsze dyskusje na temat B, bo nie chcialbym kogos skrzywdzic zwlaszcza, ze nie jestem mechanikiem, ale weryfikacja to dobry pomysl.

Pozdrawiam,

Slawo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...