Skocz do zawartości

I Forumowa Subariada. Majówka z wampirami - Transylwania 2013.


zoui

Rekomendowane odpowiedzi

całe szczęście niektórzy mają więcej niż 2 dni urlopu, czasem nawet kilkanaście dni z zeszłego roku, więc i na Plejady i na Rumunię styknie :D

 

Szczęściarz :thumbup:

 

Urlop już zaklepałem w lutym, na plejady

Ale plejady nie są w lutym :D

 

tzn. w lutym na maj, się szczegółów czepiasz

Edytowane przez miecho
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 965
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Pytanie techniczne - czy wszyscy muszą brać kuchnię polową + kartusze, czy nie wystarczy np 1 na 2 samochody?

ja takiej kuchenki nie mam i kupowanie na 1 wyjazd wydaje mi się nieekonomiczne, oczywiście jak trzeba to się kupi, ale...?

 

jak to jest w praktyce? na ogół chyba biwakować będziemy razem, więc czy nie lepiej wziąć większy zapas "opału" ale dzielić się ogniem?

 

Drugie pytanie techniczne, będę podróżował na pożyczonych od Carfita oponach, do których nie mam zapasu:

 

 

opony-bfgoodrich-mt-km2.jpg

 

 

Co w przypadku tfu tfu nieszczęścia i przebicia takiej gumy???

zapasu mieć nie będę - żadnego... bo w miejscu zapasu jest butla na lpg. i co wtedy?

są jakieś patenty na załatanie i napompowanie tego w plenerze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tzd pogadaj o palniku ze swoja pilotka, bo zdaje sie ze ma palnik wiec tylko kupisz karusz. Jest chyba w sprawach technik przezycia w ekstremalnych warunkach z nas wszystkich najlepiej obcykana :)

 

Biwakujemy razem, dobrze miec pod kazdy tylek siedzonko, krzeselko, stolik starczy jeden na dwa auta, palniki.... wygodniej jak kazda zaloga ma swoj.

 

 

Jak wroce do domu to wrzuce zdjecie 10 aut w kolumnie, ktore zrobilem tydzien temu abyscie mieli obraz jak nas sporo bedzie ;)

 

 

Do zaklejania sa przenosne gluty ale jak to dziala nie mam pojecia. Zazwyczaj jezdzimy na takich samych rozmiarach kol, wiec nawet jak jedno auto zlapie dwa laczki to sie zaklada z innego auta.

 

Jak jest problem totalny a sie jest niezbyt daleko od cywilizacji to kolo na pake innego auta i do gumiarza.

 

Kiedy chlopaki jada walczyc w prawdziwy offroad dni drogi od cywilizacji to maja wszystko ze soba, nawet spawarki.

 

My jedziemy lajtowo wiec.... luzik.

 

 

Zawsze jest rozwiazanie ;)

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skonsultowalem sie z zoui. Palnik to podstawa na biwaku.

 

Kawa, herbata, gorace kubki na szybko, obiady itp. Palnik ciagle potrzebny. Mozna pozyczyc od kogos na wyjazd i dokupic tylko kartusz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja niestety odpadam - pertraktacje co prawda przebiegły pomyślnie, ale moja dziewczyna nie dostała urlopu więc... dupa. Tak czy inaczej dobrej zabawy! Czekamy na relacje! :)

 

PS

 

Palnik to podstawa na biwaku.

 

No mowa! To oczywiste, że na biwaku trzeba dać w palnik! ;)

(tak słyszałem, znaczy się...)

Edytowane przez AM78
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy wszyscy muszą brać kuchnię polową + kartusze, czy nie wystarczy np 1 na 2 samochody?

 

W sumie można by się dzielić, ale chyba nie będziesz czekał, aż ktoś sobie nagotuje zupek/herbatek :-D i vice versa?

BTW, Bluet Micro Campingas + największy kartusz to wydatek rzędu 70-80zł więc nie ma co żałować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja uwaga - każda ekipa powinna mieć komplet biwakowy do gotowania jakiś ponieważ przeciętny postój na obiad (wypak, gotowanie, spożycie, zapakowanie) to około godziny. Lepiej spędzać czas na jeździe niż na przygotowywaniu obiadów i czekaniu, aż zwolni się jakiś palnik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale wam zazdraszczam

 

I trzymaj kciuki jak możesz albo pokombinuj i jedź z nami.

 

Może Miłosz ma miejsce w aucie ;)

 

 

Nasz rydwan oddany został wczoraj na przegląd przedwyprawowy, kilka rzeczy trzeba sprawdzić tak aby mieć większe szanse na beproblemową podróż. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mój rydwan idzie na fine-tuning jakoś tak po Świętach... na razie kolekcjonuję części i pomysły "co by tu jeszcze na wszelki wypadek zrobić".

 

całe szczęście listę niezbędnych "przydasie" mam pod kontrolą dzięki mojej pilotce ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tzd - biorąc pod uwagę, wygodę użytkowania, warto przemyśleć zakup takiej maszynki:

http://allegro.pl/ku...3104778061.html

Myślę, że miejsca Ci nie zabraknie?

 

Jeśli jednak zdecydujesz się na zakup klasycznego palnika - maszynki,

kuchenka-turystyczna-f1_3042.jpg

zwróć uwagę na dwie rzeczy:

1. Moc (przekłada się na czas)

2. Mocowanie kartuszy - ja preferuję kuchenki na naboje wkręcane, bo niewykorzystane w pełni odkręcasz i pozostawiasz sobie "na zaś".

 

Akurat korzystam z obu systemów - kuchenka jest bardzo uniwersalna, stabilna i dość bezpieczna, a naboje kosztują grosze. Palnik jest niezastąpiony przy wędrówkach pieszych - lekki, i mały, a przy tym (przynajmniej mój) cholernie wydajny.

 

Warto też mieć jakiś zestaw do gotowania, bo z domowymi się zajedziesz, a jeden garnek... można, ale znacznie szybciej jest przynajmniej z dwoma:

http://allegro.pl/na...107683263.html

http://allegro.pl/me...3102652898.html

Są lekkie, łatwo pakowane, szybko się na nich gotuje.

Edytowane przez Qba25
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Qba, super, dzięki za podpowiedzi - co prawda kuchenkę podobno już mam, pilotka zorganizowała :) ale dopytam się, jaką ma.

Garnki i cały majdan "przydasie" mam w mailu, osoba z którą przyjdzie mi podróżować jest mega zorganizowana i chyba trudno będzie dzięki niej o czymkolwiek zapomnieć :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chojny, co się stało z Twoim counterem postów? A może to nie Ty? ;-D

 

 

 

Ja, ja..... a wiesz takie tam mderatorskie zabawy, nie zawsze wszystko pójdzie zgodnie z planem :)

 

 

I test przy okazji taki robie. ;)

 

Jak bryka? Był to śnieg w kołach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Był śnieg, który, jak sugerowałeś, nie cały udało się spłukać, ale z jednego koła oberwałem chyba wszystkie ciężarki wyważające :wacko:

Efekt powalający :-D Poza tym połamany deflektorek oraz siakieś takie osłonki

 

DSC01777.jpg

 

DSC01778.jpg

Edytowane przez HiszpanskaInkwizycja
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wazne ze bez uszkodzen mechanicznych. A to to w sumie kosmetyka, choc plasticzki lubia czasem szarpnąć po kieszeni.

 

Auto się weryfikuje - odpadają elementy zbędne

 

ale wam zazdraszczam

 

I trzymaj kciuki jak możesz albo pokombinuj i jedź z nami.

 

Może Miłosz ma miejsce w aucie ;)

 

 

Mam. Dla 1 szt. Dla równowagi powinna być kobieta, ale samca też nie wygonimy, o ile będzie po kąpieli :evil2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...