Skocz do zawartości

Melduję, że......


stach1111

Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, elmo napisał:

Jutro chyba zapalę znicz na miejscu postojowym mojego fancy Subaru :(

:unsure:znaczy się, że wiadomości z ASO nieciekawe?

 

Melduję, że mam dość pracy, dlatego też robie sobie wolne - 5 dni laby powinno mieć kojący wpływ na moje sterane nerwy... chociaż, z drugiej strony, całkiem możliwe, że 5 dni "laby" w towarzystwie moich dzieciorów-potworów spowoduje, że trafię na zamknięty oddział psychiatryczny :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, elmo napisał:

Znaczy, że ich brak. Boję się zadzwonić :unsure:

Daj numer, to zadzwonię za Ciebie (nie, rachunku za Ciebie płacił nie będę) ;)

Nie lękaj się, może auto już poskładane, wymyte i czekające na upalanie, do tego może trafisz na happy hour i nie będzie tak źle :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, sluf napisał:

Daj numer, to zadzwonię za Ciebie (nie, rachunku za Ciebie płacił nie będę) ;)

Nie lękaj się, może auto już poskładane, wymyte i czekające na upalanie, do tego może trafisz na happy hour i nie będzie tak źle :)

Raz świni śmierć. Dzwonię !!!

5 minut temu, elmo napisał:

Raz świni śmierć. Dzwonię !!!

Nie było szefa. Muszę poczekać 15 min. Coś czuję, że będzie poważna rozmowa :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, elmo napisał:

łódź podwodna

Chcę przy tym być! :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, elmo napisał:

Możesz być nawet marynarzem-oblatywaczem :P

Dziękuję ale jestem ostatnio chronicznie zmęczony i siądę se chętnie z piwonią i petunią na brzegu, obserwując the beautiful catastrophy! :D

...o ile będzie jakiś brzeg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...że wczoraj przydarzyło mi się 1x w życiu co następuje: Pojechałem zatankować na shella, tak się złożyło, że miałem w portfelu tylko stówę gotówką, i na tyle zalałem, ale wiadomo, pistolet czasem się trochę "omsknie" i wyszło na dystrybutorze 100,06 zł. Jakie było moje zdziwienia jak paniusia w kasie stanowczo  tych 6 groszy nie chciała darować i musiałem pozwolić ściągnąć je sobie z karty :facepalm:

Edytowane przez Adasko75
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na innych stacjach, jak np zabrakło te kilka groszy to darowano a tu się domagano upierdliwie...i broń Boże nie chodzi tu o te 6 groszy, ale o zwykłą życzliwość i ludzką wyrozumiałość, przecież te 6 groszy to ile - pół kropli paliwa??

Edytowane przez Adasko75
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Haha . A ja miałem lepszą ostatnio historię: zatankowałem na Bp za 150 zł i 3 gr . Podchodzę do kasy i wyciągam kasę 100 zł do tego 50 zł a Pani mówi 150 zł i 3 grosze wiec dokładam 5 gr. Wtedy ona patrzy na mnie swoimi oślimi oczami i mówi czy może być winna 2 gr . Zagotowało się we mnie i odpowiedziałem ze nie . Co ona ze nie ma i co ma zrobić . Pierwszy raz byłem tak chamski i odpowiedziałem żeby zapieprzała rozmienić do kiosku . Oczywiście zostawiłem to 5 ale strasznie mnie to wkurza tak jak brak grosza . To pi ch... są takie ceny . 

  • Super! 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Jacocz napisał:

Haha . A ja miałem lepszą ostatnio historię: zatankowałem na Bp za 150 zł i 3 gr . Podchodzę do kasy i wyciągam kasę 100 zł do tego 50 zł a Pani mówi 150 zł i 3 grosze wiec dokładam 5 gr. Wtedy ona patrzy na mnie swoimi oślimi oczami i mówi czy może być winna 2 gr . Zagotowało się we mnie i odpowiedziałem ze nie . Co ona ze nie ma i co ma zrobić . Pierwszy raz byłem tak chamski i odpowiedziałem żeby zapieprzała rozmienić do kiosku . Oczywiście zostawiłem to 5 ale strasznie mnie to wkurza tak jak brak grosza . To pi ch... są takie ceny . 

Mój kumpel mówi w takich sytuacjach: "pomoc panu ze słomą, czy sam pan se z butów powyciąga?".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A propo tych groszy , to jeszcze za czasów liceum poszliśmy do pizzeri QuoVadis  na pietrynie  i zamówiliśmy na kwotę ponad 300 zł zostawiając napiwek około 30 zł pomimo tego że kelnerka była arogancka i nonszalancka bo nie chciała czekać aż każdy powyjmuje zaskórniaki by złożyć się na rachunek a na koniec jak wychodziliśmy to jeszcze na nasze do widzenia odpowiedziała  spadówa. Część z nasz (było nas 8) chciało iść do kierownictwa na skargę ale kumpel wpadł na pomysł ukarania gburowatej kelnerki w inny sposób. Poszliśmy do banków i rozmieniliśmy równe 350 zł na 1 i 2 groszówki i poszliśmy jeszcze raz do tej pizzerii i usiedliśmy przy tym samym stoliku co ostatnio i ucieszyliśmy się że ponownie obsługiwała nas ta sama i tym razem też gburowata w stosunku do nas. Po zakończeniu konsumpcji rachunek był zbliżony do ostatniego i w nagrodę za "przemiłą obsługę" wynagrodziliśmy ją bilonem. Skubana buntowała się i nie chciała przyjąć ale nie poddaliśmy się i zmusiliśmy ją do tego ,że zaczęła liczyć i płakała a zeszło jej prawie godzinę to.

  • Haha 1
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...