Skocz do zawartości

ASO - ceny usług - propozycja


Fido__

Rekomendowane odpowiedzi

Jak już ktoś wcześniej naskrobał, chyba problemu nie zozwiążemy tutaj. To, że przynajmniej niektóre ceny w ASO przyleciały do nas razem z pyłem kosmicznym z Marsa to fakt, ale jednak nie da się ukryć że jakaś grupa części oryginanlnych jest lepsza od zamienników.

 

Prawdę powiedziawszy sam choć dysponuję wynalazkiem z 97 roku to sewisuję go w ASO zresztą w Mikołowie.

Czynię to z jednego powodu, kupując takie auto, a nie inne niestety liczyłem, a przynajmniej musiałem liczyć się z kosztami, które na pewno do najniższych nie należą. Nie stać mnie jednak na kupno nowego Szuwarka i dlatego wychodzę z założenia, że trza dbać o tego jak najlepiej by jeszcze trochę pojeździł. Czy to się komuś podoba, czy nie ASO zna te auta najlepiej, zwłaszacza tak dobre i solidne ASO jakim jest Mikołów. Miałem przyjemność podjechania wcześniej do kilku różych "Panów Kaziów" i jak słyszałem komentarze w stylu -"patrz jakie ładne koreańskie auto" :shock: :evil: :shock: :evil: :shock: :evil: to szybciutko stamtąd uciekłem, choć... do koreańczyków nic nie mam.

 

To co mi się również podoba to możliwość negocjacji cen robocizny (250 zł za wymianę sprzęgła to nie jest chyba zbyt wygórowana cena), a mam przy tym pewność, że nie zgubię tego sprzęgła po przejechaniu kilku kilometrów.

 

Nie przynudzając dalej trzeba stwierdzić, że jak to w życiu wszystko ma plusy i minusy, także ASO, co nie zmienia faktu, ze niektóre ceny mogłyby się zmniejszyć bo trochę straszą, no ale Subaru to Subaru, a nie ... Tico :wink:

 

p.s Pozdrowienia dla przyjaciół ze Stolicy, w szczególności dla bimbra i JuNo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 189
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Marudo drogi i szanowany w mej glowie:

nie wiem co chciales powiedziec ale powiem tylko tyle:

kupilem bryke za gruby hajs i czekalem na te bryke lat 17.

na rekonesans wiec co do cen serwisu mialem troche czasu... :wink:

smieszy mnie natomiast jak jeczycie ze drogo..pewnie ze wolalbym ze by bylo taniej ale ....wiedzialy,widzialy galy co braly...

jesli ktos kupil sobie subaru a nie zdawal sobie sprawy ze serwis w polsce jest drogi to znaczy ze jest debilem sorry ale tak prawda.

wiec gdybanie ze w nrd taniej wniosek nasowa sie jeden albo sprzedajcie subaru i kupcie sobie po skodzie albo przestancie jeczec bo na prawde wstyd sobie tylko robicie

BTW w skodzie drozej jest hehe w kazdym razie przeglad w skodzie po 45000km 1200pln

wrx 45 000 750pln pozdrawiam sfrustrowanych biednych posiadaczy subaru :mrgreen:

 

Jesli moge swoje 3 grosze:

 

dziwi mnie Twoje podejscie do wydawania wlasnych pieniedzy...Tym bardziej, jesli na auto, swoich marzen jak mniemam, czekales 17lat, to nie nalezysz/nie nalezales do elity finansowej i wiesz jak to jest, kiedy nie mozna szastac szmalem, prawda?

 

Wybacz, ale odnosze wrazenie, ze nie rozumiesz o czy dyskusja, chyba, ze to ja nie rozumiem? Ale sprawdzmy:

 

problem polega na tym, ze serwis Subaru w PL jest DROZSZY niz np. w DE, czy CH, gdzie realia (zarobki) sa zupelnie inne.

Nie twierdze, ze FHI, czy ktokolwiek, kto za tym stoi ma doplacac/dofinansowywac biedne kraje rozwijajace sie :wink: , ale JAK to mozliwe, ze w PL jest drozej?

Niech nie bedzie taniej, chociaz tyle!

 

Tak sie sklada, ze jestem, a raczej moj WRX, przed serwisem 100000km i zdecydowalem sie zrobic to w ASO (gdzie mechanicy twierdza, ze przy tym przebiegu NIE SPRAWDZA sie luzow zaworowych, co akurat teraz pozostawie bez komentarza), ale dlaczego nie mialbym zrobic tego i zaplacic np. 2500PLN mniej?!

 

I tu wlasnie nie rozumiem Twojego podejscia!!!

 

Pewnie, narzekanie, ze serwis jest drogi, jest troche nie na miejscu, choc nie kazdy przed kupnem auta musial zdawac sobie z tego sprawe, prawda?

A pisanie, ze np. w Skodzie cos kosztuje tyle, czy tyle, to juz kompletna paranoja, bo jesli Skoda wyceni np. Superba na 300000PLN, to np. STi ma kosztowac 550000PLN?!

A niech sobie Skoda robi co chce, o! :mrgreen:

 

Szanujmy swoje ciezko/lekko zarobione pieniadze :!:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no wlasnie JED jak wspaniale zaowazyles zyjemy w Polsce wiedz gowno mnie obchodza niemcy czy francja czy nawet arabia saudyjska wlasnie caly czas o tym pisz e...wkurwiaja mnie ceny gdzie indziej ze jest taniej ale jedynym wyjsciem na niewkurwianie jest przeniesienie wlasnego dupska np.do niemiec bo tam taniej.

wiec tak na prawde wasze argumenty sa do bani.

zyjemy w Polsce i godzimy sie kupowac, :arrow: serwisowac nasze cacka tu.

albo kupujemy fiata pande :wink:

albo przenosimy sie do marakeszu bo tam za filtr przecipylkowy zaplacimy 15 pln :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no wlasnie JED jak wspaniale zaowazyles zyjemy w Polsce wiedz gowno mnie obchodza niemcy czy francja czy nawet arabia saudyjska wlasnie caly czas o tym pisz e...wkurwiaja mnie ceny gdzie indziej ze jest taniej ale jedynym wyjsciem na niewkurwianie jest przeniesienie wlasnego dupska np.do niemiec bo tam taniej.

wiec tak na prawde wasze argumenty sa do bani.

zyjemy w Polsce i godzimy sie kupowac, :arrow: serwisowac nasze cacka tu.

albo kupujemy fiata pande :wink:

albo przenosimy sie do marakeszu bo tam za filtr przecipylkowy zaplacimy 15 pln :mrgreen:

 

To co napisales, ja widze jako opcje A.

 

Bo opcja B, jest walczenie z tym skurwysynskim zdzierstwem - "skoro stac Cie na Subaru to plac!"

 

I niech to bedzie moim przeslaniem :twisted: w tej sprawie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no wlasnie JED jak wspaniale zaowazyles zyjemy w Polsce wiedz gowno mnie obchodza niemcy czy francja czy nawet arabia saudyjska wlasnie caly czas o tym pisz e...wkurwiaja mnie ceny gdzie indziej ze jest taniej ale jedynym wyjsciem na niewkurwianie jest przeniesienie wlasnego dupska np.do niemiec bo tam taniej.

wiec tak na prawde wasze argumenty sa do bani.

zyjemy w Polsce i godzimy sie kupowac, :arrow: serwisowac nasze cacka tu.

albo kupujemy fiata pande :wink:

albo przenosimy sie do marakeszu bo tam za filtr przecipylkowy zaplacimy 15 pln :mrgreen:

 

To co napisales, ja widze jako opcje A.

 

Bo opcja B, jest walczenie z tym skurwysynskim zdzierstwem - "skoro stac Cie na Subaru to plac!"

 

I niech to bedzie moim przeslaniem :twisted: w tej sprawie!

To moim przesłaniem niech będzie "hakuna matata" :lol::lol::lol: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no wlasnie JED jak wspaniale zaowazyles zyjemy w Polsce wiedz gowno mnie obchodza niemcy czy francja czy nawet arabia saudyjska wlasnie caly czas o tym pisz e...wkurwiaja mnie ceny gdzie indziej ze jest taniej ale jedynym wyjsciem na niewkurwianie jest przeniesienie wlasnego dupska np.do niemiec bo tam taniej.

wiec tak na prawde wasze argumenty sa do bani.

zyjemy w Polsce i godzimy sie kupowac, :arrow: serwisowac nasze cacka tu.

albo kupujemy fiata pande :wink:

albo przenosimy sie do marakeszu bo tam za filtr przecipylkowy zaplacimy 15 pln :mrgreen:

 

To co napisales, ja widze jako opcje A.

 

Bo opcja B, jest walczenie z tym skurwysynskim zdzierstwem - "skoro stac Cie na Subaru to plac!"

 

I niech to bedzie moim przeslaniem :twisted: w tej sprawie!

To moim przesłaniem niech będzie "hakuna matata" :lol::lol::lol: .

i przy tym przeslaniu bym pozostal bo dalsza dyskusja raczej nic nowego nie wniesie

:mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To moim przesłaniem niech będzie "hakuna matata" :lol::lol::lol: .

i przy tym przeslaniu bym pozostal bo dalsza dyskusja raczej nic nowego nie wniesie

:mrgreen:

 

Dyskusja może i nie, ale ja ciągle czekam na obiecany przez pana Andrzeja Kopra "podobny cennik". Ten arkusz excela był dobrym wstępem do dyskusji, ale chyba nie jej końcem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chciałem robić nowego wątku, to napiszę tutaj, ponieważ dużo tu jest o cenach i ich racjonalności, przewinął się też temat dawania wyższych cen tylko dlatego, że jak ktoś ma subaru, to musi być "bogaty".

 

Otóż dziś sam się dałem wydymać, właśnie za to, że przyjechałem subaru i to na dokładkę nowym estiajem. Chciałem zmienić w samochodzie głośniki. I wszystko było pięknie, obsługa profi, zaproponowano mi pewne głośniki inne od tych, które planowałem założyć - zgodziłem się, bo argumenty były rzeczowe, a cena w zaplanowanych widełkach

 

Tylko że coś mnie tknęło, bo szef firmy podał cenę głośników tak "z głowy" i była zastanawiająco okrągła. Gdy wróciłem do domu, okazało się, że zapłaciłem 30% więcej, niż te głośniki kosztują u oficjalnego importera, według cenników DETALICZNYCH z vat-em... (Nie piszcie, że może doliczyli za montaż - nie, nie doliczyli, to jest na fakturze oddzielna pozycja; materiały dodatkowe też tam są, typu dystanse)

 

Reasumując powiem tak: pies tę firmę je*ał, bo dzieci mi z głodu przez to nie płaczą, ale niesmak pozostał... :roll: :|

 

PS. Firma ta to MIKAR, w Warszawie przy Al. Krakowskiej 123 (zaraz za salonem Subaru A. Koper). Adres: http://www.mikar.com.pl/ . Jak się niterudno domyślić, odradzam korzystanie z jej usług...

 

PS2. Nie piszcie też: "trzeba było jechać do firmy x" - tego Mikara też mi polecano, jako "dobrą firmę"... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS2. Nie piszcie też: "trzeba było jechać do firmy x" - tego Mikara też mi polecano, jako "dobrą firmę"... :roll:

 

Jak będziesz estiajem podjeżdżał pod sklepy/ salony/ warsztaty to masz duże szanse (szczególnie w mieście, w którym mieszkasz) na bycie dymanym finansowo. Zadzwoń wcześniej, nawet z komórki, stojąc 20m od warsztatu/ salonu/ sklepu i spytaj o cenę - raz, że cię nie widzą (nie wiedzą że masz kasę), dwa - jesteś klientem "jeszcze nie w sklepie". Taki co już wszedł jest już w połowie "trafiony zatopiony". Takiego, co dzwoni, trzeba dopiero zwabić...

 

Jak to Gal napisał: trzeba być idiotą żeby skasować mniej, jak można więcej. Cena jest zawsze umowna, a "u nas" często-gęsto panują klimaty typu bazaar/ suk.

 

My father was in Mexico. He needed an auto part. He went to a parts store and saw what ne needed. It had a price tag on it: $34.

He picked the part, paid the $34, and left. Then he said to himself, "You jackass. You're probably the first person in months who paid the price tag price for a part in that store. And the last person who did it was probably an American, too."

("Negotiate to Close" by Gary Karras)

 

Innymi słowy - ty, podjeżdzając TAKIM samochodem (ciuchy pewnie też masz "stosowne"...) wysyłasz sygnał: MAM KASĘ. MAM NIEZŁĄ KASE. Ato działa i na panienki, i na właścicieli warsztatów/ sklepów - przynajmniej na niektórych.

No to się nie dziw że jeden czy drugi potraktuje cię jak Meksykanie traktują Gringos... ;)

 

pzdr,

M.

 

PS: Książkę polecam - przyda się każdemu, nie tylko PeHowcom, nie tylko przy kupowaniu/ sprzedawaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Innymi słowy - ty, podjeżdzając TAKIM samochodem (ciuchy pewnie też masz "stosowne"...) wysyłasz sygnał: MAM KASĘ. MAM NIEZŁĄ KASE. Ato działa i na panienki, i na właścicieli warsztatów/ sklepów - przynajmniej na niektórych.

No to się nie dziw że jeden czy drugi potraktuje cię jak Meksykanie traktują Gringos... ;)

 

Ależ Drogi Marudo! W moim poście nie było słowa zdziwienia - raczej była to rezygnacja, że ten model zachowań nadal działa i to nawet w firmach polecanych przez znajomych tj. firmach potencjalnie "sprawdzonych" :roll:.

 

Kolejnym powodem dla napisania postu nie było nic innego, jak chęć małej, prymitywnej zemsty :twisted: : "Wyście mine wydymali, to ja napiszę na Forum, żeby tam nie jeździć. A jak dobrze pójdzie, to jeszcze może google będzie znajdował mojego posta i dzięki temu moja wiadomość dotrze do osób spoza Forum" :twisted:.

 

PS. Koszmarnym błędem z mojej strony było przyznanie się do "widełek". Choć zacząłem poprawnie - że chcę "coś niedrogiego, tak tylko żeby wimienić głośniki fabryczne, bo w subaru to i tak się słucha głównie silnika", to jednak potem popełniłem karygodny błąd, za który zostałem należycie skarcony finansowo :twisted:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oficjalne oświadczenie 8): Ponieważ nazwa dymającej firmy Mikar pojawiła się w tym samym wątku, w którym mowa była o ASO A. Koper, a owa firma położona jest w bliskiej odległości od wspomnianego ASO, oświadczam oficjalnie, że zbieżność ta jest przypadkowa i NIKT z ASO A. Koper nie miał NIC wspólnego z faktem, że tam pojechałem dać się wydymać :twisted:.

 

Jedyny związek między tymi zdarzeniami był taki, że po drodze do firmy Mikar wpadłem na miłą towarzyską kawkę do ASO A. Koper 8).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ Drogi Marudo! W moim poście nie było słowa zdziwienia - raczej była to rezygnacja, że ten model zachowań nadal działa i to nawet w firmach polecanych przez znajomych tj. firmach potencjalnie "sprawdzonych" :roll:.

No fakt, "nie dziw się" było trochę na wyrost. Ale tylko trochę, bo jednak zaskoczony chyba byłeś, jak się dowiedziałeś że przepłaciłeś (w końcu, "polecana" firma...). ;)

 

Kolejnym powodem dla napisania postu nie było nic innego, jak chęć małej, prymitywnej zemsty :twisted: : "Wyście mnie wydymali, to ja napiszę na Forum, żeby tam nie jeździć. A jak dobrze pójdzie, to jeszcze może google będzie znajdował mojego posta i dzięki temu moja wiadomość dotrze do osób spoza Forum" :twisted:.

Heh, heh.... :twisted:

 

PS. Koszmarnym błędem z mojej strony było przyznanie się do "widełek". Choć zacząłem poprawnie - że chcę "coś niedrogiego, tak tylko żeby wimienić głośniki fabryczne, bo w subaru to i tak się słucha głównie silnika", to jednak potem popełniłem karygodny błąd, za który zostałem należycie skarcony finansowo :twisted:.

Pojedź do "dzikiego kraju", pomieszkaj troszkę... Takie postępy zrobisz, że aż się zdziwisz.

(O takim "podłożeniu się" też jest we wspomnianej wcześniej książeczce.)

 

Wiesz kto wymyślił HotMail'a? Nie M$, oni niczego nie wymyślili. Wymyślił to pewien młody Hindus z Kalkuty, ltóry przyjechał do Ameryki studiować (jak chcesz to znajdę tą story - mam gdzieś na kompie - i ci podeślę).

 

I, oczywiście, jak tylko HotMail zaczął być popularny to M$ "zapragnął kupić". Zaprosili kolesia do siebie, przegonili po kilku budynkach, nawet dostąpił zaszczytu osobistego uściśnięcia osobistej płetwy Williama H. Gatesa. Potem zagonili go do sali konferencyjnej gdzie było 12 dyrektorów (wszystko to było robione po to, żeby kolesia "zmiękczyć"), i zaproponowani "ofertę nie do odrzucenia": dajemy tyle a tyle, i koniec kropka.

 

A ów koleś, jak to było ujęte w opisie wydarzenia, "nigdy wprawdzie nie sprzedawał firmy, ale wiedział jak się kupuje cebulę".

No to im powiedział: "dobrze, to ja się zastanowię...".

I tak ich urobił, że w końcu wydusił od nich chyba dwa razy tyle - o ile dobrze pamiętam to z zaproponowanych 300mln USD zrobilo się 600mln USD).

 

pzdr,

M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Post scriptum: na stronie Mikar-a jest formularz kontaktowy, a przy nim dopisek:

 

"Skorzystaj z formularza. Odpowiadamy na każdą wiadomość."

 

Ciekawy jestem odpowiedzi na wysłane przeze mnie pytanie dotyczące specjalnego cennika, jaki w stosunku do mnie zastosowano :twisted:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to działa i na panienki, i na właścicieli warsztatów/ sklepów

tak samo? :shock:

 

Niezupełnie. Właściciele warsztatów się nie zwilżają...

 

M.

 

Ale wychodząc, też sprawdzasz czy portfel jest ciągle na miejscu...

 

 

Jeździłem kiedyś ('92), na zmianę - 10-cio letnim maluchem i nowiutkim GolfemIII dieslem - obiektem westchnień 90% PRL-u, symbolem niemieckiej solidności, powodzenia życiowego w kraju nad Wisłą i otwartym przyznaniem się - JESTEM BOGACZEM - DOJCIE MNIE...!

 

Ceny przydrożne, w zależności od tego, jakim pojazdem się poruszałem, wahały się o 200-300%.

 

Inne, niewłaściwe z handlowego punktu widzenia atrybuty, to;

- krawat

- okulary

- język, określany jako "inteligencki"

Powyższe kwalifikuje cię jako klienta, którego należy doić.

 

Z drugiej strony, są również cechy nieco inne, ale powodujące podobny efekt;

- firmowa karta kredytowa

- złoty zegarek na ręku

- markowe ciuchy

- zachowanie typu "ja jestem boss - żądam obsługi..."

 

Czy ktoś ma opory przed zawistowaniem ceny absurdalnej, jeżeli wie, że;

- klientowi wisi, ile firma zapłaci

- wydaje pieniądze na rzeczy w sposób oczywisty służące wyłącznie podkreśleniu własnego statusu, a nie rozsądnemu wydaniu pieniędzy

- jest burakiem

 

Handel jest sposobem zarabiania pieniędzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to działa i na panienki, i na właścicieli warsztatów/ sklepów

tak samo? :shock:

Niezupełnie. Właściciele warsztatów się nie zwilżają...

Ale wychodząc, też sprawdzasz czy portfel jest ciągle na miejscu...

Na to też jest sposób: bierzesz stary portfel, wkładasz do niego jakieś drobniaki, wypychasz jakimś śmieciem, i pakujesz do "w miarę widocznej" kieszeni.

 

Pieniądze dyskretnie chowasz zupełnie gdzie indziej...

Portfel, oczywiście, ginie. Ciebie to, oczywiście, nie obchodzi...

 

(Patent stosowany ongiś przez znajomego, na nocne "pijane" powroty autobusem. 100% skuteczności - portfele często znikały, pieniądze nigdy.)

 

Handel jest sposobem zarabiania pieniędzy.

:shock: :shock: :?: :!:

Ciii... bo się wyda...

:lol:

 

M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oficjalne oświadczenie 8): Ponieważ nazwa dymającej firmy Mikar pojawiła się w tym samym wątku, w którym mowa była o ASO A. Koper, a owa firma położona jest w bliskiej odległości od wspomnianego ASO, oświadczam oficjalnie, że zbieżność ta jest przypadkowa i NIKT z ASO A. Koper nie miał NIC wspólnego z faktem, że tam pojechałem dać się wydymać :twisted:.

 

Jedyny związek między tymi zdarzeniami był taki, że po drodze do firmy Mikar wpadłem na miłą towarzyską kawkę do ASO A. Koper 8).

po jaka cholera jechales do jakis cymbalow :?:

przecie twoj przyjaciel sulek i michal polecali mi klinike dzwieku na bokserskiej wiec po co sie pchales do tych zlodzieji :?: :shock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeździłem kiedyś ('92), na zmianę - 10-cio letnim maluchem i nowiutkim GolfemIII dieslem - obiektem westchnień 90% PRL-u, symbolem niemieckiej solidności, powodzenia życiowego w kraju nad Wisłą i otwartym przyznaniem się - JESTEM BOGACZEM - DOJCIE MNIE...!

 

Ceny przydrożne, w zależności od tego, jakim pojazdem się poruszałem, wahały się o 200-300%.

 

Ecco, powiedzieliby Włosi... :twisted:

 

Inne, niewłaściwe z handlowego punktu widzenia atrybuty, to;

- krawat

- okulary

- język, określany jako "inteligencki"

Powyższe kwalifikuje cię jako klienta, którego należy doić.

 

Ku*wa, po co ja założyłem te armani, na temat których tak się rozwodził na forum vert? :twisted:

 

Czy ktoś ma opory przed zawistowaniem ceny absurdalnej, jeżeli wie, że;

- klientowi wisi, ile firma zapłaci

- wydaje pieniądze na rzeczy w sposób oczywisty służące wyłącznie podkreśleniu własnego statusu, a nie rozsądnemu wydaniu pieniędzy

- jest burakiem

 

Hmmm... Czy mam sobie wybrać te określenia, które mnie dotyczą? Pierwsze odpada, zostają tylko dwa i oba mi jakoś średnio pasują :twisted:.

 

po jaka cholera jechales do jakis cymbalow :?:

przecie twoj przyjaciel sulek i michal polecali mi klinike dzwieku na bokserskiej wiec po co sie pchales do tych zlodzieji :?: :shock:

 

Yyy... ale mam jeszcze paru przyjaciół i akurat posłuchałem tych niewłaściwych. Albo inaczej: właściwych, ale takich, którzy do Mikaru podjechali firmowym kombi, wyglądali jakoś tak normalnie (to tak a propos postu Gala), to i normalne ceny dostali :twisted:.

 

To ciekawe co piszecie bo ja z firma Mikar mialem z kolei bardzo dobre doswiadczenia...moze dlatego ze nie mialem jeszcze wtedy Subaru :?:

 

Mogę zaprezentować fakturę oraz odesłać do cenników na stronie oficjalnego importera. Dla wygody pożyczę również kalkulator, żeby nie było wątpliwości, na ile procent zostałem wydymany (w biały dzień).

 

Nie kłapię dziobem tak dla samego kłapania... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...