Skocz do zawartości

Konfesjonał. Dla tych, którzy kopią leżącego


Przemeq

Rekomendowane odpowiedzi

"skopany arno"

Wczoraj lece sobie jakies 180/200 do Konstancina. Mijam jadacego wolno Merca dwumiejscowego, malego, z poprzedniej serii na oko, taki babski wozik. I podobno badziew. Ale rury mial jakies wydechowe i napis carlsson czy cos.

Jak dolecialem do zakretu po dlugiej prostej doszedl do mnie na zderzak. A przed nami dwa pasy aut.

No i kolega skopal mnie bolesnie, bo zaczal robic rally cross miedzy autami z najezdzaniem na zderzaki, no groza gor, groza.

jedzie potem w tloku lewym, a ja spokojnie prawym, i jakos sie z nim zrownalem a NAWET wyprzedzilem. Dojechal do mnie, wiec z politowanie pokrecilem glowa, ze stwarza zagrozenie. zrownal sie drugi raz, otworzyl okno, wyzwal mnie od pedalow itepe... najechgal na mnie zderzakiem, musialem lekko sie uchylic... :)

Czlowiek na drodze czuje sie dobrze w STI. zawsze znajdzie sie chetny do zabicia, pojedynku, debilizmu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mialem w tym miejscu podobna sytuacje [w strone Konstancina] - jakis rok temu i chyba z tym samym prostakiem - Siadl mi na ogonie i blyska i sie wscieka. Zjechalem na prawy pas i go puscilem i jedziemy dalej. Na zakrecie skrócił tor jazdy..................

Tam jest dużo wypadków - prosta szybka dwupasmowka i niewinne zakrety.

Srednio raz w miesiącu ktos tam ścina słupki, kosi trawę, dokańcza żywota.

Impreza budzi mordercze instynkty - w innych posiadaczach wypasionych bryk.

Nie wiem dlaczego - może wy wiecie ????????????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Impreza budzi mordercze instynkty - w innych posiadaczach wypasionych bryk.

Nie wiem dlaczego - może wy wiecie ????????????

 

 

Bo nikt nie lubi byc wyprzedzany przez cos, co wyglada jak auto made in Korea. :mrgreen: A skopanie przez tak wygladajace auto boli najbardziej. :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Impreza budzi mordercze instynkty - w innych posiadaczach wypasionych bryk.

Nie wiem dlaczego - może wy wiecie ????????????

 

Mi się wydaje, że to kwestia pokazania, że ich auto "wcalenie nie jest gorsze - a nawet lepsze" - zwłaszcza mercedesy, audi i bmw.... :lol:

 

Jednocześnie uważam, że wręcz REWELACYJNY :mrgreen: do kopania takowych jest forester. Toż to musi być masakryczne uczucie, gdy TAKĄ furę z TAKIMI kółkami/szachownicami/gwiazdami na masce dyma kiosk na kółkach.... :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomaszu - wlasnie od forestera zaczela sie moja milosc bezgraniczna do subaru. W roku ubieglym [a juz ze dwa lata przymierzalem sie donego samochodu] kolega dal mi poprowadzic forka 2,5 turbo.

Wsiadajac sobie pomyslalem "co za dziwna fura na siano".

Skonczylo sie zdziwienie na pierwszych swiatlach - sasiedzi w brykach obok byli zdziwieni bardziej.

W styczniu kupilem impreze [kombi - bo na podroze - docelowo dla zony].

W grudniu kupuje druga - dla siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi się wydaje, że to kwestia pokazania, że ich auto "wcalenie nie jest gorsze - a nawet lepsze" - zwłaszcza mercedesy, audi i bmw....
to po pierwsze, a po drugie:

taki ludzik nie wie że jest tylko pyłkiem, który można zdmuchnąć. Wielu z nich myśli tak " co z tego że masz szybkie sportowe auto, ON i tak Ciebie objedzie bele czym, w końcu jest świetnym kierowcą. :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z takich ciekawostek, zauważyłem również interesujące zjawisko gdy stanąłem na światłach obok jakiegoś nowego, dużego lexusa, a dzień później obok aktualnego modela mercedesa s.

Panowie w tych samochodach są tak przekonani o wyższości swoich samochodów nad całą resztą, że w głowach im się nie mieści, że może być coś - choćby w przybliżeniu - równie szybkiego jak ich auta. W to, że może być coś szybszego nie uwierzyliby chyba nawet gdyby ich objechać dookoła. To się nazywa duma z posiadania... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jadę sobie średniodynamicznie, a tu nagle czerwone....................... światło na skrzyżowaniu. Stoję, czekam na zielone z zamiarem skrętu w prawo (jeden pas w prawo, a za skrzyżowaniem dwa w tym samym kierunku), za mną ustawia się Passat jakiś TDI czy cuś tam. Ruszam średnio i skręcam w prawo oczywiście na prawy pas, a Pasek na lewy. Nie żebym się zaraz ścigał, dodałem trochę gazu, no tak coby jechać równo z nim. Kierownik wychodził z siebie i chciał stanąć obok, szkoda mi się chłopa zrobiło to nacisnąłem do 6 tys. obr. żeby skrócić mu cierpienie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...