WRC fan Opublikowano 17 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2006 No nie... A Jacka/Johnny'ego nikt nie pije..? :roll: Ja lubie, ale niestety rzadko pijam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał Bajorek Opublikowano 17 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2006 Temat się widzę rozwinął i widzę że jest tu więcej rzeczy, które łączą od tych które dzielą. Dorzucę coś: - piwa jasne na codzień i na włóczęgi po knajpach. Nie wiem jak wy odróżniacie Żywiec od Tyskiego i innych, to wszystko jest teraz pędzone chemicznie,fermentatory stoją zima na zewnątrz i cała para idzie w wydajność. Każde polskie piwo na dziś jest poprawne i bardzo mocno zgazowane, prawie zadne bardzo dobre. Ale to nie takie wazne bo jak się pić chce to pierwszy łyk zawsze świetnie wchodzi.To dotyczy też już powoli piw z innych krajów- wszystkie wielkie koncerny obniżyły jakość zwłaszcza na rynkach bez tradycji zwiększając nakłady reklamowe i wydajność. Przykłady to Pilsner polski i czeski czy Becks polski a niemiecki/ sory że tyle o piwie ale to dla mnie temat na cały topic bo moia babiczka pohażi z Chrzanowa a dziadek to w Broważe w Zywcu pracował - jest sentyment) - piwa przeniczne - mniam, najbardziej lubię Erdingera, polecam też świetną ruską Baltica nr8 - niestety u nas nie do kupienia ale na wschodzie jest i polecam -wina - czerwone i tylko wytrawne, dla mnie dzielą sie na dobre i złe, piłem szczynę z każdego kraju liczącego się jak i wyroby genialne- absolutnie się nie zgadzam z opinią cieńkich francuskich. Co do Chile i Argentyny to bywając tam piłem tego hektolitry, wino jest tam bajecznie tanie- tańsze od mineralnej, dodając ichniejsze steki wołowe,z którymi nic nie może konkurować to -absynt - oj znam tego gada Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
luki Opublikowano 17 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2006 Temat się widzę rozwinął i widzę że jest tu więcej rzeczy, które łączą od tych które dzielą. Dorzucę coś:- piwa jasne na codzień i na włóczęgi po knajpach. Nie wiem jak wy odróżniacie Żywiec od Tyskiego i innych, to wszystko jest teraz pędzone chemicznie,fermentatory stoją zima na zewnątrz i cała para idzie w wydajność. Każde polskie piwo na dziś jest poprawne i bardzo mocno zgazowane, prawie zadne bardzo dobre. Ale to nie takie wazne bo jak się pić chce to pierwszy łyk zawsze świetnie wchodzi.To dotyczy też już powoli piw z innych krajów- wszystkie wielkie koncerny obniżyły jakość zwłaszcza na rynkach bez tradycji zwiększając nakłady reklamowe i wydajność. Przykłady to Pilsner polski i czeski czy Becks polski a niemiecki/ sory że tyle o piwie ale to dla mnie temat na cały topic bo moia babiczka pohażi z Chrzanowa a dziadek to w Broważe w Zywcu pracował - jest sentyment) - piwa przeniczne - mniam, najbardziej lubię Erdingera, polecam też świetną ruską Baltica nr8 - niestety u nas nie do kupienia ale na wschodzie jest i polecam -wina - czerwone i tylko wytrawne, dla mnie dzielą sie na dobre i złe, piłem szczynę z każdego kraju liczącego się jak i wyroby genialne- absolutnie się nie zgadzam z opinią cieńkich francuskich. Co do Chile i Argentyny to bywając tam piłem tego hektolitry, wino jest tam bajecznie tanie- tańsze od mineralnej, dodając ichniejsze steki wołowe,z którymi nic nie może konkurować to -absynt - oj znam tego gada Michał co tu dodać???? chyba tylko: kiedy zapraszasz na degustacje??? :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Than_Junior Opublikowano 17 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2006 wow, szybko 3 strony sie zrobily nie czytam juz wszystkiego, wiec oto moje preferencje: -generalnie piwo niet, po prostu mi nie smakuje. Choc np. Desperados albo Millera wypije -wino.....coz, pewnie nie ten wiek :wink: -wodka..... taaaaak, najlepiej zmrozona do -18 z zamrazarki -driny.....byle zimne i nie za mocne, bo nie lubie czuc w nich alkoholu za bardzo; ulubione to wsciekly pies, Tequila Sunrise, N-grupa (bywalcy Rally Cafe wiedza osso chodzi ) i B52 (wodka i likier kawowy na dno (+ chyba jeszcze cosik?) - wodka podpalana i wszystko wypijane slomka od dna.....ogien gasnie wraz z odcieciem powietrza....mam nadzieje ) -whisky etc. - non, merci Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Blue76 Opublikowano 17 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2006 To i ja dorzucę swoje trzy grosze... - piwko: zawsze i chętnie (ulubione Hoegaarden) - winka: tylko czerwone i mocno wytrawne - wódeczka: czemu nie - whisky i koniak: pas - tequila: w każdej ilości - drinki: B52 i Mojito Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
subek Opublikowano 17 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2006 Co do wódki i redbula w połączeniu, to jeden znajomy lekarz mówił mi, że taki mix powoduje straszną masakrę komórek wątroby (gnicie w zastraszającym tempie), kilkadziesiąt razy mocniej niż sam alkohol Chyba nawet na redbulu jest napis zeby nie mieszac z alkoholem (nie jestem tego pewien ale cos mi takiego lata po glowie) Jest taki napis, kiedys wypilem 11 czy nawet wiecej takich drinkow w dosc krotkim czasie i do dzisiaj sie nie moge nadziwic, ze mi serce wytrzymalo, konkretnie sie wtedy wystraszylem bo czulem sie jakbym mial zawalu dostac. Od tego czasu nie pijam zadnych drinkow, tylko czysta, wszystko jedno jaka, moze byc najtansza. Oprocz tego wieczorkiem zawsze sobie lubie piwko wypic- lecha pilsa, albo tyskie, ewentulanie winko czerwone wytrawne. Dosc ostro w palnik daje srednio raz w tygodniu przy sobocie, ewentualnie w piatek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kielbolek Opublikowano 17 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2006 No nie... A Jacka/Johnny'ego nikt nie pije..? ja ja, nawet lubie zamiast przy wodce to przy flaszece johnego albo balaintainsa (?czy cos takiego) zasiąść he he lesiu, chyba po flaszecce na główkę, a do tego jeszcze coś małego z tego co wiem to i tak ci chyba najlepiej gorzałeczka smakuje, szczególnie w GISO!! Ja z resztą też jestem zwolennikiem czystej wódeczki, chociaż to nie zawsze na zdrowie wychodzi, a raczej szkodzi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wck Opublikowano 17 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2006 na starość będziemy odpoczywać. :lol: A ja nie będę się rozpisywał, co lubię a czego nie, bo jestem w zasadzie wszystko pijny, oprócz wina, bo kiedyś się do niego zraziłem i jakoś tak mi zostało . No i oczywiście za jakimiś tanimi szczochami też nie przepadam . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Młodziak Opublikowano 17 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2006 No nie... A Jacka/Johnny'ego nikt nie pije..? ja ja, nawet lubie zamiast przy wodce to przy flaszece johnego albo balaintainsa (?czy cos takiego) zasiąść Jeśli by miał być czerwony Johnny to wolę się napić Black & White, jeśli natomiast czarny jaś to bardzo chętnie Potrenujcie sobie tutaj http://www.maxior.pl/?p=index&id=7201&7 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wełniacz Opublikowano 17 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2006 aczkolwiek nic nie przebije zimnego browara i czystej wodki Swiete slowa Piwo najlepiej Specjal (dostepnej na polnocy kraju) tu w Krakowie to Tyskie. A jak juz sie wstawie z dobrą ekipą to moge pic co pod reke podejdzie Ale na trzezwo nie chwytam sie za żadne drinki itp bo wole drinka w postaci pierwotnej czyli wódka(mocno schlodzona) i zapic sokiem 8) Ale ten temat mi smaka zrobil a w domu pustki :x Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Młodziak Opublikowano 17 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2006 aczkolwiek nic nie przebije zimnego browara i czystej wodki Swiete slowa Piwo najlepiej Specjal (dostepnej na polnocy kraju) tu w Krakowie to Tyskie. A jak juz sie wstawie z dobrą ekipą to moge pic co pod reke podejdzie Ale na trzezwo nie chwytam sie za żadne drinki itp bo wole drinka w postaci pierwotnej czyli wódka(mocno schlodzona) i zapic sokiem 8) Ale ten temat mi smaka zrobil a w domu pustki :x Właśnie na południu piłem dobre Tyskie tylko że nie było chyba Gronie tylko Królewskie lub jakoś tak Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WRC fan Opublikowano 17 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2006 Właśnie na południu piłem dobre Tyskie tylko że nie było chyba Gronie tylko Królewskie lub jakoś tak Tyskie Książęce. Wg. mnie bardzo dobre piwo, trochę delikatniejsze od Tyskiego Gronia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ogs Opublikowano 17 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2006 Nie cierpie cieplej wodki... w zupelnej przeciwnosci do zmrozonej Zapamietajcie to sobie 8) :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WRC fan Opublikowano 17 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2006 W ogóle ciepły alkohol jest bleee...ja nawet grzańca nie lubie, chociaż wypić wypije :roll: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Loucyphre Opublikowano 17 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2006 W ogóle ciepły alkohol jest bleee...ja nawet grzańca nie lubie, chociaż wypić wypije :roll: Eee tam mocno ciepłe piwko z miodem i cytryna podobno nawet "Ptasią Grype" wyleczy , a i smakowo dla mnie też nie do pogardzenia, ino miód spadziowy mus być Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Thorgal Opublikowano 17 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2006 O bardzo przyjemny watek:) W liceum dobralem sie do takiej paczki, ze troche zesmy pili, np. przerwa 15 minutowa (ta dluga) my go do monopolowego (na przeciwko szkoly byl:)) i zesmy obrabiali 0.7 we trzech i pozniej znowu na lekcje...wtedy pierwszy raz pilem gorzka zoladkowa i gruuuubo przesadzilem i od tej pory do dzis jej nie tknalem, zle ja wspominam:) Ehh to byly czasy, podam tylko dwa przyklady: 1) przed polmetkiem 2 dni ustrajamy sale, my przezornie zakupilismy juz alkohol i schowalismy w kanciapie...no i przez te dwa dni przygotowywania sali, wszystko zesmy sobie wypili i chodzili naprani wsrod nauczycieli przygotowujac program artystyczny itp... 2)pielgrzymka przed matura do czestochowy, bus o 8:00 przed szkola, my spotykamy sie o 6:30 i zaczynamy pic....o 8:00 co niektorych z nas wnosili do autobusu, ja na szczescie wsiadlem o wlasnych silach, na miejscu w czestochowie odwiedzilismy knajpy, klasztor widzialem tylko jak wysiadalem z autobusu. Korton wiem, że jesteś z Krosna (to znaczy tu mieszkałeś do skończenia LO) - przecież to są klimaty z LO im. M. Kopernika... Ja skończyłem to LO w 1999. A Ty? Może się znamy... Pozdrawiam, Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WiS Opublikowano 17 Stycznia 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2006 W temacie grzanych alkoholi: kiedyś, dawno, na jakiejś imprezie w DS Żaczek 8) eksperymentowaliśmy z kumpelą z grzanym spirytusem - fajny był, zwłaszcza ta inhalacja oparami z garnka... Nawalić się - nie pijąc. To jest coś! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WRC fan Opublikowano 17 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2006 DS Żaczek Widzę to cudo z okna 8) Kurde mogłyby być jakieś Juvenalia Zimowe ...sesja jest 2 razy w roku, a Juvenalia tylko raz :x Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WiS Opublikowano 17 Stycznia 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2006 Widzę to cudo z okna Te, sąsiad... Cztery najpiękniejsze lata mojego życia. Ech, sentymentalny się robię o tej porze - zapewne bez związku z pitym trawienniaczkiem (napoleońskim tą razą :wink: ). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WRC fan Opublikowano 17 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2006 Te, sąsiad... Cztery najpiękniejsze lata mojego życia. Pomyłka...pomylił mi się Żaczek z Piastem Żaczka nie widzę z magicznych okiem na Królewskiej. Co nie zmienia faktu że wiem gdzie Żaczek jest :wink: (nota bene praktycznie przy mojej ,jeszcze, obecnej uczelni :wink: ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WiS Opublikowano 17 Stycznia 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2006 z Piastem ...też sympatyczne wspomnienia - oj, nocowało się tam niekiedy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
panklex Opublikowano 17 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2006 Żaczek a czy tam aby bezpieczne jest?, :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WRC fan Opublikowano 17 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2006 Żaczek a czy tam aby bezpieczne jest?, teraz w mordę wszedzie można dostać :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
panklex Opublikowano 17 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2006 Kojarzycie może teatr telewizji Stanisława Tyma, "Rozmowy przywyciananiu lasu" tam było kilka super textów jeden z nich narodził się po przeczytaniu przez bohatera zbrodni i kary. " Nadejdą jeszcze takie czasy że każdy student będzie miał własną siekierę!!!" Polecam obejrzenie kto jeszcze nie widział, Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ogs Opublikowano 17 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2006 Znalazlem na emule - sciagne - zobacze - skomentuje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się