Skocz do zawartości

GUNS


domestos666

Rekomendowane odpowiedzi

albo widelec. Policja sie wtedy nie ma o co przyczepic, bo szedles do mcdonaldsa, a hamburgery lubisz jesc sztuccami.

 

a tak wogole to najlepiej miec na balkonie cos takiego: http://world.guns.ru/machine/minigun-e.htm - pokonanie calego plutonu zlodzieji gwarantowane :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 146
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Ja bym polecił sprawdzić alarm, może to fałszywe alarmy i niepotrzebnie się stresujesz ...

teraz jest zimno, jak to będzie np. czujka PIR w garażu albo w innym chłodnym miejscu, np przy niedomkniętym oknie ..... zwykłe PIR-y sa wrażliwe na niskie temperatury i podmuchy zimnego powietrza ...

W takich miejscach należy montować "mądrzejsze" czujniki (PIR+MV, ustawione tak, żeby alarm był generowany przez oba ..... dla elimiacji fałszywych ....)

 

a później.... kupił bym psa :-)

 

8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pies bojowy najlepszy jest na długiej smyczy - do użytku na zewnątrz budynku. Tylko jamnik, pudel albo mops raczej, niż kaukaz albo rottweiler... bo takiego bysia rozhuśtać, to trzeba mieć niezłą krzepę.

 

A maluchem na długiej lince, jak przywalisz takiemu złodziejowi, to efekt murowany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm.. No to może ja swoje 3 gorsze.

 

Jeżlei chodzi o dom, to ja zdecydowałbym się na profesjonalny alarm (a nie cuda za kilkaset pln dostępne w castoramie do samodzielnego monatżu) chroniący dół domu i umowę z agencją ochrony. Tak, jak ktoś wspominał - dobrze jest również chronic okolicę domu, generalnie wszystko co przelezie przez ogrodzenie powinno być zanotowane - najlepiej się skonsultować z dobrym fachowcem. A sejfik z bronią standardowo się montuje w sypialni :-) I tak jak wcześniej napisano - nie po to, by chronić samochód, rtv, komputer czy cholera co jeszcze, bo obudzony przez włamywaczy buszujących na dole, spokojnie bym sobie czekał z pistoletem w jednej ręce, ze stoperem w drugiej, odliczając minuty do przyjazdu patrolu, ale po to, że generalnie nie mam ochoty którejś nocy siedzieć przywiązany do krzesła z lokówką w tyłku i patrzeć jak np. ktoś się zabawia z moją towarzyszką życia, bo fanty znalezione na dole były mało zajmujące.

 

Kategorycznie odradzam kupowanie czegokolwiek, co przypomnina broń!!! Jednym z moich koszmarów jest sytuacja, kiedy jakiś nastoletni gówniarz będzie chciał mnie zaatakować/przestarszyć jakąś gównianą wiatrówką przypominającą do złudzenia broń. Bo wtedy, jeżeli widzi się szansę powodzenia (a jeżeli atakującym jest gówniarz, to można zakładać że wyszkolony nie jest) - odpowiada się ogniem i zonk. Jeżeli ktos się chce bronić przed atakującym atrapą broni, niech sobie odpowie co zrobi atakujący, jeżeli będzie metr od nas i będzie mieć nóż..

 

Również odradzam kupowanie wiatrówek do samoobrony. To co nam się wydaje dotkliwym obrażeniem (trafienie śrutem), dla innych może być pierdnięciem komara. A jak jeszcze będzie duży, pijany, odurzony narkotykami, to się tylko dodatkowo uniesie i mocniej przywali, albo jak wyżej. Kiedyś zapoznawałem się z raportami, które dotyczyły powalenia pierwszym strzałem napastników znajdujących się w różnym stanie odurzenia i nie wypadało to zachęcająco, nawet jeżeli chodzi o najpopularniejszy w kraju kaliber 9mm PARA (mowa oczywiście o broni prywatnej, nie służbowej, bo służbowy chyba jest w dalszym ciągu najpopularniejszy 9mm Makarow). Nawiasem mówiąc dziwi mnie głupota przepisów, które mówią, że do obrony własnej nie można sobie kupić czegoś, co faktycznie daje pewność powalenia pierwszym strzałem. Sytuację trochę ratuje duża dostępność amunicji, która sprawuje się trochę lepiej w takich zastosowanach niż ta wyposażona w pociski pełnopłaszczowe. Zresztą strzelanie z tej ostatniej w pomieszczeniu byłoby chyba głupotą.

 

Paralizatory, które wymagają kontaktu też odradzam. Te, które rażą na odległość są ok, ale najczęściej umożliwiają powalenie jednego przeciwnika i koniec; dodając do tego ewentualny stres i pudło - ja bym nie ryzykował.

 

Aha - jeżeli już broń ostra - to konieczne stałe szkolenie z posługiwania się nią. I wyobraźnia...

 

Aż się prosi przytoczyć wynik testów, które wykonywano, by obliczyć min. odległość od napastnika uzbrojonego w nóż, przed którym można się obronic bronia palną. Atakowanymi nie były osoby przypadkowe, ale policjanci z jednego ze stanów w USA. Nie pamiętam już szczegołów, ale poniżej 5m 100% atakowanych "zginęło", zaczynali mieć szansę przy bodajże 7m.

 

I prawdą to jest, nawet nosząc broń palną dobrze jest mieć dobry nóż, który znakomicie sprawdza się np w windzie, w bliskim starciu z atakującym. Wtedy nikt nie zdąży użyć broni palnej.

 

No ale trochę zboczyłem od ochrony domu ;-)

 

Podsumowując - dobra elektronika z powiadomieniem załogi interwencyjnej i broń ostra jako ostatecznoć. Ewentualnie na zachodzie są do nabycia strzelby wielostrzałowe (5-6 sztuk w magazynku), strzelające czymś na kształt piłki kauczukowej wielkości piłki tenisowej. Uderzenie jest nokautujące - do ochrony domu idealne, ale nie wiem jak jest z dostępnością w Polsce, no i z uwarunkowaniami prawnymi także mam temat nierozpoznany.

 

pzdr;

 

PS. vert - myślę, że mniejszym szokiem byłby dla małżonki widok męża, który wychodzi na schody ze słowami "poczekaj kochanie, za chwilke wrócę", niż widok wchodzącego do sypialni łobuza. W sprzedaży jest również amunicja, która charakteryzuje się tym, że huk wystrzału jest dużo cichszy (pocisk nie przekracza bariery dźwięku) - zawsze szok będzie ciut mniejszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym polecił sprawdzić alarm, może to fałszywe alarmy i niepotrzebnie się stresujesz ...

teraz jest zimno, jak to będzie np. czujka PIR w garażu albo w innym chłodnym miejscu, np przy niedomkniętym oknie ..... zwykłe PIR-y sa wrażliwe na niskie temperatury i podmuchy zimnego powietrza ...

W takich miejscach należy montować "mądrzejsze" czujniki (PIR+MV, ustawione tak, żeby alarm był generowany przez oba ..... dla elimiacji fałszywych ....)

 

a później.... kupił bym psa :-)

 

8)

e tam psa.mi psa uspili kielbasa wiec o czym tu gadamy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boże zaczynam się bać. Do mojego znajomego w nocy sie włamali i mieli broń-on wyszedł- i co???I nic,kazali się położyć wzieli co leżało na wierzchu czyli dwie komórki i uciekli. Czy ktoś z Was strzelał do człowieka? Czy byliście kiedyś w sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia? Czy wiecie jak sie wtedy zachowacie i jak nieracjonalnie zachowują się ludzie? Polecam alarm z powiadomieniem i to dobrej jakości oraz światła na czujniki i ewentualnie kamerę przemysłową( wystarczą nawet naklejki informujące o takowych kamerach). To jest jak z samochodem, każde gówno trochę utrudnia i zniechęca złodzieja. Ale pełni zabezpieczenia nie ma. A grać Maczo z giwerą, oj chyba piwka było za dużo i może mniej kaset z wypożyczalni, spacerek polecam i wyciszenie.

PS. Można się zapisać na treningi Kung-Fu,zrobić czarny pas,zostać mistrzem,zabijać ciosem wibrującej pięści i nie mytej stopy, łapać kule w zęby i chodziś na spacery po okolicy w kimonie z Pitbulem na smyczy, ale i tak alarm by nie zaszkodził

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boże zaczynam się bać. (...) A grać Maczo z giwerą, oj chyba piwka było za dużo i może mniej kaset z wypożyczalni, spacerek polecam i wyciszenie.

 

Nie zachęcam do bycia "maczo". Wręcz przeciwnie - odradzam wyposażanie się w zabawki dające złudzenie bezpieczenstwa. Zalecam pozostawienie spraw odpowiednim służbom. Ale jestem również zdania, że jeżeli ktoś ma odpowiednie predyspozycje i wyszkolenie, to nie zaszkodzi mu posiadanie w domu broni ostrej. Ale tylko i wyłącznie jako środka ostatecznego.

 

BTW - Od niemalże dwóch lat nie mam TV (ale nie dlatego, że ukradli ;-) - więc kaset się nie naoglądałem :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm.. No to może ja swoje 3 gorsze.

(...)

 

Nic dodać, nic ująć - pełna professka :D

 

Kolegom, którzy przeoczyli - szczerze radzę wydrukować sobie ten wykład i czytać do poduszki.

 

A tekst Michała Bajorka chyba nie do Ciebie był, Wodniku... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tekst był przekrojowy i raczej humorystyczny i persnalnie do nikogo, przecie każdy sam sobie sterem,żeglarzem... W Brazyli większość społeczeństwa posiada broń, rocznie tam ginie od kul więcej ludzi niż na małej wojnie(30-40 tys), jedyny kraj na świecie gdzie więcej ludzi gnie w ten sposób niż w wypadkach samochodowych. Ile z tego ginie w wypadku napadów czy przestępstw pospolitych- bardzo niewielu, ponad 99% ofiar to efekt posiadania broni przez zwykłych obywateli. To ta ku zastanowieniu :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Brazyli większość społeczeństwa posiada broń, rocznie tam ginie od kul więcej ludzi niż na małej wojnie(30-40 tys), jedyny kraj na świecie gdzie więcej ludzi gnie w ten sposób niż w wypadkach samochodowych. Ile z tego ginie w wypadku napadów czy przestępstw pospolitych- bardzo niewielu, ponad 99% ofiar to efekt posiadania broni przez zwykłych obywateli. To ta ku zastanowieniu :wink:

 

Ależ polskie statystyki są bardzo podobne - jeżeli się zbada wszelkie przypadki użycia broni legalnych użytkowników, to rocznie faktycznie uzasadnionych przypadków użycia, w których broń pomogła posiadaczowi, jest kilkanaście. Pozostałe to albo różnego rodzaju nadużycia - straszenie bronią na przykład, albo - najliczniejsze zresztą - wypadki.

 

pzdr;

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak- bo mental mamy zbyt porywczy i podobny nieco do Brazylijczyków (np ich małolaty są równie wq...jak nasi :twisted: ). Tylko to się tam odbywa na skalę masową i ma umocowanie w prawodastwie. Wniosek: broń daje bezpieczeństwo przed zbójami (ponoć) ale za to sąsiad Cię zastrzeli lub koleś któremu zatrąbiłeś na światłach(nawet jak to nie ty trąbiłeś i nie na niego).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wniosek: broń daje bezpieczeństwo przed zbójami (ponoć)

 

Generalnie - nie daje. Broń zazwyczaj daje POCZUCIE bezpieczeństwa. Jeżeli nie ma się broni, to nie idzie się na konfrontację, to się człowiek po prostu wycofuje. Jeżeli ma broń - myśli sobie "a co, nie dam mu rady?" - i często prowokuje sytuacje, idzie "na czołówkę", mimo, że zazwyczaj normanie by się wycofał.

 

Broń daje bezpieczeństwo tylko we wprawnych, wyszkolonych rękach. I to w dodatku rękach należących do odpowiednio wytrenowanego strzelca, który nie będzie się zastanwiać "co będzie jak wystrzelę", tylko automatycznie zidentyfikuje potrzebę użycia broni i jej użyje.

 

dobrej nocy życzę ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszkiet hiszpański se kup to dopiero lans

 

Lans, jak lans - to jest bezpieczeństwo!!!

 

Pomyślcie: który bandzior napadnie na delikwenta, idącego np. nocą przez park ze stylowym muszkietem i w żelaznym napierśniku...?

 

Wariaci budzą lęk... mówię wam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszkiet hiszpański se kup to dopiero lans

 

Lans, jak lans - to jest bezpieczeństwo!!!

 

Pomyślcie: który bandzior napadnie na delikwenta, idącego np. nocą przez park ze stylowym muszkietem i w żelaznym napierśniku...?

 

Wariaci budzą lęk... mówię wam...

 

ROTFL

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...