Skocz do zawartości

Subaru dla początkującego kierowcy.


deyna

Rekomendowane odpowiedzi

Zdałem w tym roku prawko :oops: i za namową narzeczonej kupiłem Skodę Fabię :? . Od wielu lat jestem fanem marki Subaru. Zamierzam nauczyć się jeździć (kurs przygotował mnie tylko do egzaminu) i kupić w styczniu Subaru. Mój budżet to około 30 tys. plus mogę na auto przeznaczyć 10-15 tyś. rocznie. Jakie auto byście polecili na początek? Czy przesiadka z Fabii 1,4 44kW na mocniejsze auto będzie dla mnie szokiem :mrgreen: ? Narzeczona już się zgodziła na Subaru, ale postawiła pewne warunki: 1. Auto ma być ładne, 2. rocznik powyżej 2004. Czy zamknę się w budżecie? Forester, Justy, Tribeca i Outback odpadają :( , zostaje Impreza, Legacy.

 

Liczę na Waszą pomoc i pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 106
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Mój budżet to około 30 tys. plus mogę na auto przeznaczyć 10-15 tyś.

 

To sobie daruj. Bo w tym budżecie, z tego rocznika nie kupisz nic, albo kupisz paścia.

No chyba że jakieś n/a...

Chyba że zarabiasz min. 10k na rękę :) To se rób co uważasz. Tylko żebyś nie żałował.

 

Poza tym naucz się najpierw jeździć, a potem zastanawiaj się nad mocniejszym autem.

Min. 2 lata sobie zostaw na szlifowanie umiejętności.

Złota zasada - nie ważne czym, ważne jak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moja rada... nie zmieniaj opon na zimowe w Fabii - jak przeżyjesz zimę bez stłuczki to kup Subaru :mrgreen:

 

ale najlepiej zrób tak jak radzi koleżanka, która "nie lubi mnie straszliwie" :P - jeżeli chcesz powyżej 2004r. to pozbieraj jeszcze kasę i pracuj nad techniką jazdy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to pozbieraj jeszcze kasę i pracuj nad techniką jazdy

 

i za 3 lata kup evo.

 

oleżanka, która "nie lubi mnie straszliwie" :P

 

Przypomnij mi za co, bo mi umknęło. Za dużo was :P

 

-- 6 paź 2011, o 23:24 --

 

Już sobie przypomniałam :P

A męcz się z tym paściem :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim razie ile muszę mieć żeby kupić samochód w dobrym stanie? Do końca roku dużo czasu, można dozbierać. Co to znaczy n/a?

 

pytanie za szerokie żeby odpowiadać na nie o tej godzinie :D ale zaręczyny to jeszcze nie ślub więc zawsze możesz znaleźć taka dziewczynę która polubi "klasykę" :mrgreen:

 

n/a znaczy, że ssie powoli 8)

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

...czyli bez turbo :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to pozbieraj jeszcze kasę i pracuj nad techniką jazdy

 

i za 3 lata kup evo.

Nie przesadzacie z tym "stażem za kółkiem"? Ja się przesiadłem do Imprezy GT z 3 razy słabszego fiata mając staż za kółkiem wynoszący ~5 tyś km i jakoś żyję ;).

 

Za ~35-40k można kupić WRX z 2004. Pytanie czy kolega zmieści się z kosztami utrzymania - można poczytać o nich >> tutaj <<

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślałem nad tym żeby pierwsze było bez turbo. Ewentualnie może być starsze, byle nie starsze niż 10 lat. Już 120 KM to dwa razy więcej niż mam teraz. Mnie się podoba Legacy sedan, jej impreza hatchback. Zgodziła się, bo nie miała wyjścia :roll:

 

Przeczytałem cały wątek o kosztach utrzymania. W ciągu miesiąca robie około 700 km to wychodzi 10 tys. rocznie. Powtórzę jeszcze raz, nie chcę WRX na początek. Jestem świadomy, że za słabo jeżdżę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gtx, nie zgodzę się z Tobą.

Subaru wbrew pozorom bardzo łatwo się prowadzi.

Spróbuj pojechać tak autem z napędem na jedną oś...

Nie do końca wiem w jakiej kwestii nie zgadzasz się ze mną. Napisałem że nie uważam by Subaru (nawet turbo) to był zły wybór dla początkującego. Skoro Subaru łatwo się prowadzi to tym bardziej dla początkującego złe nie jest.

 

No chyba że chodzi o to że Subaru z turbo łatwo przyspiesza - to fakt, trzeba dużo wyobraźni ale trzeba jej w każdym samochodzie (w kanapowatych mocnych Dieslach chyba nawet więcej).

 

@deyna - N/A bierz spokojnie, w zimie też da radę polatać bokami :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się pierwszy rok po zdaniu prawka tłukłem (dosłownie xD) jakimiś peugeotami, polonezami, unami i innym badziewiem i kupiłem sobie stare Legacy za 2 000zł... i co? Jajco, bajka :) Sama przyjemność z jazdy, nie martwisz się w zimę o miejsce do parkowania, po prostu pakujesz się w największą zaspę i stoisz (potem sobie bez problemu wyjedziesz). Szczerze mówiąc, tak kiedyś sobie rozmyślałem, że nasze społeczeństwo, niby bardzo zmotoryzowane, ale jednak jest głupie. Jakby było mądre, to wszyscy jeździliby Subaru ;)

 

Pozdrawiam, nie ma lepszej marki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się przesiadłem z PuGolota (peugeot 306) i .... powiem tak n/a Ci wystarczy... bynajmniej na min 2-3 lata.

Akurat u mnie w Forku jest reduktor - poprawia to miejscami strasznie dynamikę auta, w imprezie tego brak ale za to buda bardziej opływowa niż moja lodówka.

Tylko ćwicz, ćwicz, ćwicz ...zwłaszcza przed zimą.

4 łapy są z zasady podsterowne więc przód będzie uciekał na szybkich i mokrych zakrętach no i ręcznego nie zaciągniesz....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla początkującego kierowcy jakiekolwiek wolnossące Subaru jest świetnym rozwiązaniem. Poznawanie techniki jazdy będzie przyjemniejsze, i dla Ciebie będzie lepiej jak zaczniesz uczyć się na Subaru. A jeżeli zachowasz zimną krew i nie będziesz dawał się prowokować to czterołap na pewno będzie również bezpieczniejszy.

 

Legacy jest bardziej komfortowe i rodzinne. Będzie lepszym rozwiązaniem na wypadek gdyby status narzeczonej zmienił się na "żona". Mówisz, że zgodziła się na Subaru pod warunkiem, że ma być ładne :mrgreen: ...... i podoba jej się Impreza - wygląda na to, że znalazłeś właściwą kobietę. 8)

 

Swoją przygodę z Subaru rozpocznij kursem doskonalenia techniki jazdy w SJS (Szkoła Jazdy Subaru), lub na jakiś innych kursach. Koledzy forumowicze z trójmiasta pewnie też organizują jakieś spoty, na których możesz się czegoś ciekawego dowiedzieć i nauczyć.

 

Powodzenia. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jeżeli zachowasz zimną krew i nie będziesz dawał się prowokować to czterołap na pewno będzie również bezpieczniejszy.

 

Tylko jeżeli kiedyś, potem zdarzy Ci się pojechać autem bez napędu na cztery kółka to musisz pamiętać, żeby z zakrętu nie wylecieć :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ojciec Założyciel
Swoją przygodę z Subaru rozpocznij kursem doskonalenia techniki jazdy w SJS (Szkoła Jazdy Subaru), lub na jakiś innych kursach

I to jest właściwa rada - najważniejszym dla bezpiecznego pokonywania polskich "dróg" jest zdrowy rozsądek i umiejętności kierowcy. O ile umiejętność przewidywania jest ( niestety !) głównie kwestią czasu / przejechanych kilometrów, o tyle technikę jazdy można w trybie przyspieszonym poprawiać poprzez odpowiednie kursy i ćwiczenia.

Akurat u mnie w Forku jest reduktor - poprawia to miejscami strasznie dynamikę auta, w imprezie tego brak

Impreza H/B ( dawniej "kombi") n/a posiada reduktor ( za wyjątkiem diesla).

 

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MOIM ZDANIEM skoro nie chcesz sie pchac w turbo, bo uwazasz ze bedzie za duzo mocy, to znaczy ze jestes czlowiekiem rozsadnym. A skoro tak...

...kup WRXa.

Styczen za pol roku, przez ten czas nauczysz sie sprawnie przemieszczac Fabia i dowiesz sie mniej wiecej co na Ciebie czeka w ruchu miejskim. Jak potem wsiadziesz w mocniejsze auto, nie bedzie dramatu.

Poczatkowo bedziesz jezdzil ostroznie i poznawal auto (w koncu jestes rozwazny), po drodze kilka SJSow czy innych szkolen i bedzie dobrze.

A funu wiecej niz w n/a

 

Posłuchaj, a nie pożałujesz* :mrgreen:

 

 

*oczywiscie jesli Cie stać na utrzymanie turbosubaru

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IMHO kup NA

 

Sam świeżo po kursie na prawko robiłem szkołe jazdy i twierdzę że powinno to być obowiązkowe do każdego prawka.

 

Jak ogarniesz NA (za ok 30 tyś można znaleźć hawka (roczniki 2005+) który ma ponad 150KM więc jest to sporo) łatwiej o nie zajechany egzemplarz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja od siebie jeszcze dodam, że jakim Subaru byś nie jeździł - to uważaj na siebie za jakieś 12 miesięcy (lub nawet wcześniej) - będziesz wtedy przekonany, że Kubica musiał dostać się do F1 dzięki jakimś niesamowitym układom, bo przy Tobie jest strasznym leszczem :)

 

Mimo uśmieszku na końcu, mówię jak najbardziej poważnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważam, że N/A dla początkującego to max. Już samo przyspieszanie czterołapem na śliskim powoduje, że zapominamy jak trudno się czasem zatrzymać. To będzie pierwsza zima za kierownicą. Radzę ostrożnie, przetoczyć się tą fabią do wiosny, zobaczyć jak jeździ ośka w zimie a wtedy spokojnie za dozbierane pieniążki wybrać Subaraka w dobrym stanie co spełni oczekiwania Twoje i narzeczonej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...