Skocz do zawartości

Cos nie teges


555

Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiejszy nie teges to ten upał, a do urlopu dwa tygodnie. 35 stopni w W-wie :shock: Po 40 minutach jazdy na skórzanym fotelu prawie ugotowały się moje jajka :lol:

A co z klimą? Wyszła?

W mieczysławie miałem wentylowany wypoczynek- fajny bajer 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejszy nie teges to ten upał, a do urlopu dwa tygodnie. 35 stopni w W-wie :shock: Po 40 minutach jazdy na skórzanym fotelu prawie ugotowały się moje jajka :lol:

A co z klimą? Wyszła?

W mieczysławie miałem wentylowany wypoczynek- fajny bajer 8)

 

No z klimą to jeszcze, idzie wytrzymać 8) Skóra na fotelach fajna sprawa , ale bez wentylacji porażka :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja dziś betonowałem sobie schodki - wody w betoniarke poszło mało - lało się ze mnie jak z cebra. Masakra - wczoraj cały dzień roboty i ledwo żyłem - myślałem, że to koniec. Dziś myślę, że wczoraj było luksusowo :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a dali chociaż jakiś zastępczy to naprawa gwarancyjna prawda

nie zapytalem nawet o zastepczy bo nie mialem takiej potrzeby ale to byl wlasnie blad :idea: wzieli szmal od gwaranta i przedtalo im sie spieszyc. Poszly polecone zapytanie o auto zastepcze (ma byc jutro) i zobaczymy jaki rezultat. Te cymbaly nie mialy podstawowych narzedzi do subaru. nawet tak prostych jak klucz 60 do rozrzadu, nie mowiac o innych do ustawiania. mam tyle argumentow ze jak nie zrobia w przyszlym tygodniu to bedzie ich to kosztowalo tyle co nowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te cymbaly nie mialy podstawowych narzedzi do subaru. nawet tak prostych jak klucz 60 do rozrzadu, nie mowiac o innych do ustawiania

To Ty jesteś optymista, jak dałeś takim mechanikom, z, jak widać taaaaakim doświadczeniem, auto naprawiać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może trzeba było się zapytać Dyrekcji, czy zrobią w Polsce na gwarancji europejskiej ?

Współczuję

Oczywiście ze robią. Moje burczydlo jest zarejestrowane nawet w Polsce. W moim pojęciu UPD to banalna sprawa . Nie spodziewałem się takiego obrotu sprawy bo na pewno zawiózł bym na lawecie auto do Polski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak możesz to weź ich przeciągnij pod kilem.

Kazal bym zjezdzac popile ale sytuacja jest nieciekawa. Dowiaduje sie dopiero teraz ze to koncesjonej ktorego subaru france bardzo chetnie by sie pozbylo. wlasnie zaczynamy rozmowy z adwokatem jak to ugryzc. :evil: Wojna zostala wypowiedziana i wiem ze tanio nie bedzie. Po ich naprawie musze zaprowadzic auto do dobrej kliniki w Polsce bo mozna sie spodziewac jakiejs miny, jak to na wojnie bywa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tytuł: Tegeso-nieteges, albo nietegeso-teges

Napisane: 12 cze 2012, o 22:18

1. Moje kolano :( Podczas meczu noga próbowała się wygiąć w drugą stronę i teraz ledwo chodzę

Teraz to już tylko nieteges.

 

Minęło sporo czasu, a nadal odczuwam ból. Po prawie 3 tygodniach poszedłem na jeden dzień w pracy, ale noga zaczęła boleć dużo bardziej, więc z powrotem do lekarza, kolejne 2 tygodnie zwolnienia, skierowanie na fizjoterapię i termin na rezonans magnetyczny kolana....

 

 

 

 

 

 

na 26 września :evil:

Jedyny plus taki, że nie zabronili mi jeździć na rowerze, bo to pomaga :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiś gnój rozwalił mi samochód na parkingu w nocy i uciekł . Niestety nie ma świadków ani monitoringu, więc naprawa na własny koszt .

Błotnik, zderzak, kierunkowskaz do wymiany, pas do prostowania .

 

 

Ehhhhh ścierwo po ulicach chodzi, jeździ i tyle :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ehhhhh ścierwo po ulicach chodzi, jeździ i tyle :evil:

:lol::lol::lol:

...ale co prawda to prawda :roll:

Słyszałem kiedyś o przypadku, kiedy to ktoś zastał swoje auto uderzone na parkingu, z tą różnicą, że sprawca zostawił do nie go kontakt. Odjechał, bo nie wiedział gdzie szukać właściciela, ale się rozliczył ze szkody.

Takie rzeczy rzadko się zdarzają

Mark L.A., współczuję. Nic mnie bardziej nie wq...a jak obity, czy porysowany samochód a co dopiero to

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słyszałem kiedyś o przypadku, kiedy to ktoś zastał swoje auto uderzone na parkingu, z tą różnicą, że sprawca zostawił do nie go kontakt. Odjechał, bo nie wiedział gdzie szukać właściciela, ale się rozliczył ze szkody.

 

Tak powinno się te sprawy załatwiać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...