Skocz do zawartości

Filmy


Than_Junior

Rekomendowane odpowiedzi

Ale ja widze ze to ty sie perzysz ja tylko pisze ze filmik mi sie podobał tez tak robie:) i dodaje co mnie jeszcze irytuje w motocyklistach:)

 

Zgłoś się w odpowiedznie miejsce w takim razie,bo to co piszesz to za normalnie nie jest.

 

Motocykliści maja jakies przywileje?? albo same rury bez srodka to jest normalne?? jazda po miescie na jednym kole to jest normalne?? tak robia normalni ludzie??

 

ale jesteś płytki człowieku, miałem nie pisac ale nie wytrzymałem.

 

:edit: spokojnie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Matej, widze, że nie chcesz odpowiedzieć na moje pytanie, trudno :lol:

Jeśli chodzi o przepisy to coś tam ostatnio pozmieniali, że niby motocykle mogą omijać auta stojące w korku, ale różnie ten przepis jest interpretowany - taki kraj co zrobić :roll:

Nie zwalnia to jednak od myślenia, zajeżdzanie komuś drogi to wg mnie objaw złego wychowania :lol: lub przynajmniej głupoty. Jakie mogą być kosekwekncje takiego zachowania, każdy myślący człowiek powinien umieć przewidzieć. Możliwość zrobienia komuś krzywdy tylko dlatego, że się nie lubi motocyklistów nie usprawiedliwia takiego zachowania.

Jeżeli Cię nie przekonałem to trudno jakoś przeżyję :mrgreen:

EOT

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ogóle brak słów na Ciebie, Matej, na prawdę ...

 

facepalmdp.jpg

 

Masz wpisane w zainteresowania "motoryzacja". Motocykle są dużą jej częścią, i chociaż także nie jestem ich zwolennikiem, to szanuję wszystkich motocyklistów, bo wiem że łączy nas podobna pasja. Twoje zachowanie jest jakąś typową zawiścią i dziecinadą, a w dodatku możesz zrobić komuś krzywdę. Gratuluję Ci, jeżeli będziesz wychowywał tak swoje dzieci. Pamiętaj, że czym skorupka za młodu nasiąknie .... I chyba pasek się Tobie należy za taką ogólną "wrogość" na tym forum.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja kilka moich obserwacji dorzucę.

Swego czasu trenowałem kolarstwo szosowe(nadal jeżdżę po mieście rowerem-tam gdzie nie ma ścieżek po ulicach)i rowerem wcale nie jest lepiej niż motocyklem.

Blokowanie pasa przez auta,spychanie na krawężnik,otwieranie drzwi w korkach(powaga).Dodatkowo przez to,że rowerzysta zajmuje niewiele miejsca,to przecież można go mijać nie zmieniając pasa na centymetry ,a niech ucieka :roll:

Wymuszanie pierwszeństwa przez samochody skręcające w lewo,bo przecież zdążą przed rowerzystą.Tak mnie zdjął chłopaczek i jeszcze uciekł(na moje szczęście akurat był patrol na skrzyżowaniu).Innym razem Pan tuż przed nami wyjechał z parkingu...z przypiętą linką holowniczą i drugim autem,zanim w niego wpadliśmy zdążył ładnie linkę naprężyć.

 

I teraz refleksja,wydaje mi się,że tak zachowują się ludzie którzy nigdy nie byli po drugiej stronie i którzy nie chcą zrozumieć.

Ponieważ jeżdżę i autem i rowerem ,mam znajomych zapalonych motocyklistów,zupełnie inaczej staram się zachowywać.

Lusterka boczne cały czas,w korku ustawiam się tak,żeby zostawić wolny przejazd,jak jedzie rowerzysta nie wyprzedam za wszelką cenę,jak jedzie motocyklista a stoję w korku staram się tak przesunąć ,żeby przejechał.Bo wiem,że jak jechał bym ja to właśnie tego bym potrzebował.

 

Jedno mnie tylko przeraża w motocyklistach tych w t-shirtach i szortach na wielkich ścigaczach ,jeżdżących całymi grupami,czy oni muszą wymijać samochód z każdej strony jednocześnie i to na pełnej prędkości,przecież to proszenie się o wypadek.

Tyle :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest kwestia bycia po jednej czy drugiej stronie, to nawet nie jest kwestia przepisow.

To kwestia dobrego wychowania badz buractwa. To kwestia mentalnosci psa ogrodnika - ja stoje w korku, to nikt nie powinien miec lepiej.

A zdrowy rozsadek u niektorych szwankuje, wiec nie pomysli taki ciul, ze blokujac w ten sposob jedynie ten korek wydluza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja za te wasze glosne wydechy bym wam jaja po urywał:)

 

to po co ci subaru :lol: jak to głośne

chyba że na ropę kupujesz :P to będzie ciche :P

 

Matej, a wiesz co to kultura na drodze? dla tego większość normalnych ludzi ustępuje w korku motorom :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja za te wasze glosne wydechy bym wam jaja po urywał:)

 

to po co ci subaru :lol: jak to głośne

chyba że na ropę kupujesz :P to będzie ciche :P

 

Matej, a wiesz co to kultura na drodze? dla tego większość normalnych ludzi ustępuje w korku motorom :roll:

 

 

ta kultura powinna byc w jedna i druga strone a tak nie jest. co do glosnosci subaru o czym ty piszesz?? outback jest glosny? nie porownuj tego do wyjetych srodkow z wydechow, co do przepisow w polsce jest ruch prawo stronny i nigdzie nie jest napisane ze jezdzi sie srodkiem drogi i sami jestescie burakami. jesli juz zaczeliscie mnie wyzywac i tak dalej wam nie bede zjezdzal ale jak jedzie subaru to i owszem zjade:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i rosnie taki bez wyobrazni

 

-- 7 cze 2011, o 08:11 --

 

jesli mowicie ze nie przeszkadzaja wam glosne wydechy tzn ze niechodzicie na spacery lub nie macie jeszcze dzieci.

 

 

co do omegi moze gosc przesadzil ze zrobil to centralnie przed nim dobra rada dlaniego niech jezdzi caly czas przy lini.

 

-- 7 cze 2011, o 08:39 --

 

Jedno mnie tylko przeraża w motocyklistach tych w t-shirtach i szortach na wielkich ścigaczach ,jeżdżących całymi grupami,czy oni muszą wymijać samochód z każdej strony jednocześnie i to na pełnej prędkości,przecież to proszenie się o wypadek.

Tyle :D

 

i co obroncy praw zwierzat taki to tez motocyklista?? szkoda mi slow na was

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem Twojej logiki. Skoro jazda pomiędzy samochodami jest legalnie ustosunkowana prawnie. Ba, jako jeden z niewielu ostatnio wymyślonych przepisów, jest rozsądny, bezpieczny i ułatwia przemieszczanie się po drodze pojazdom. Więc o co chodzi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i rosnie taki bez wyobrazni

 

-- 7 cze 2011, o 08:11 --

 

jesli mowicie ze nie przeszkadzaja wam glosne wydechy tzn ze niechodzicie na spacery lub nie macie jeszcze dzieci.

 

 

co do omegi moze gosc przesadzil ze zrobil to centralnie przed nim dobra rada dlaniego niech jezdzi caly czas przy lini.

 

-- 7 cze 2011, o 08:39 --

 

Jedno mnie tylko przeraża w motocyklistach tych w t-shirtach i szortach na wielkich ścigaczach ,jeżdżących całymi grupami,czy oni muszą wymijać samochód z każdej strony jednocześnie i to na pełnej prędkości,przecież to proszenie się o wypadek.

Tyle :D

 

-- 7 cze 2011, o 09:08 --

 

Nie rozumiem Twojej logiki. Skoro jazda pomiędzy samochodami jest legalnie ustosunkowana prawnie. Ba, jako jeden z niewielu ostatnio wymyślonych przepisów, jest rozsądny, bezpieczny i ułatwia przemieszczanie się po drodze pojazdom. Więc o co chodzi?

 

ale nigdzie tez nie jest napisane ze musze komus to ulatwic lub zjezdzac . mi motocyklisci tez nie zjezdzaja wiec mam ich gdzies. fakt koles z omegi zrobil to na zlosc moze az tak wredny to nie jestem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Apeluję do wszystkich o spokojniejszą dyskusję :roll:

 

Faktem jest, jak mówi Matej, że przepisy nie zezwalają na przepychanie się między stojącymi autami. Mówią wyraźnie, że należy się trzymać jednego pasa, ponadto w obrębie jego szerokości znajdować może się tylko jeden pojazd (przytoczone z pamięci). Tak więc skoro motocyklista nie może przepychać się między autami, to zajeżdżanie mu drogi przez samochód nie jest .... niedozwolone, bo nie można utrudniać ruchu, który de facto nie powinien w tym miejscu istnieć (chyba że przepis to obejmuje, to poproszę o zacytowanie).

 

Nie zmienia to faktu, że bajker spokojnie omijający korek nie stwarza żadnego zagrożenia, ani utrudnienia. Nie ma więc powodu, żeby zajeżdżać mu drogę. Czym innym jest, gdy zapiernicza między stojącymi autami szybciej niż, powiedzmy, 15kmh. Wtedy ja sam, gdy dostrzegę takiego wystarczająco wcześnie w lusterku, to mu dalszą jazdę uniemożliwię (podkreślam, że jeśli zauważę go wystarczająco wcześnie, żeby on jeszcze mógł spokojnie wyhamować!). Ale to samo robię z kierowcami samochodów, którzy dwa kilometry przed zjazdem z autostrady zapierniczają poboczem, bo jest to równie niebezpieczne.

 

Sam nie jeżdże na motorze bo się boję. Ale nigdy nie utrudniam życia motocyklistom, którzy zachowują się kulturalnie na drogach.

 

Ponadto, Matej, nie należy uogólniać. Nie każdy motocyklista to idiota jadący na tylnym kole, w samym podkoszulku, z głośnym wydechem. Gdyby przyjąć taki tok rozumowania, to Ty jako właściciel Subaru jesteś tym napalonym smarkaczem z równie głośnym wydechem, co w zimie stwarza zagrożenie dla innych jeżdżąc poślizgami po drodze publicznej w swojej wieśniackiej furze z wielkim spojlerem ;)

 

 

Ma ktoś jakiś ładny filmik? Bo trochę OT się zrobił...

 

-- 7 cze 2011, o 09:12 --

 

Matej, ooooo już jaśniej to wygląda. Jasne, zjeżdżanie motocyklistom nie jest niczyim obowiązkiem :!: Myślę, że głównie to zajeżdżanie celowe wzbudziło tutaj niesmak :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Apeluję do wszystkich o spokojniejszą dyskusję :roll:

 

Faktem jest, jak mówi Matej, że przepisy nie zezwalają na przepychanie się między stojącymi autami. Mówią wyraźnie, że należy się trzymać jednego pasa, ponadto w obrębie jego szerokości znajdować może się tylko jeden pojazd (przytoczone z pamięci). Tak więc skoro motocyklista nie może przepychać się między autami, to zajeżdżanie mu drogi przez samochód nie jest .... niedozwolone, bo nie można utrudniać ruchu, który de facto nie powinien w tym miejscu istnieć (chyba że przepis to obejmuje, to poproszę o zacytowanie).

 

Nie zmienia to faktu, że bajker spokojnie omijający korek nie stwarza żadnego zagrożenia, ani utrudnienia. Nie ma więc powodu, żeby zajeżdżać mu drogę. Czym innym jest, gdy zapiernicza między stojącymi autami szybciej niż, powiedzmy, 15kmh. Wtedy ja sam, gdy dostrzegę takiego wystarczająco wcześnie w lusterku, to mu dalszą jazdę uniemożliwię (podkreślam, że jeśli zauważę go wystarczająco wcześnie, żeby on jeszcze mógł spokojnie wyhamować!). Ale to samo robię z kierowcami samochodów, którzy dwa kilometry przed zjazdem z autostrady zapierniczają poboczem, bo jest to równie niebezpieczne.

 

Sam nie jeżdże na motorze bo się boję. Ale nigdy nie utrudniam życia motocyklistom, którzy zachowują się kulturalnie na drogach.

 

Ponadto, Matej, nie należy uogólniać. Nie każdy motocyklista to idiota jadący na tylnym kole, w samym podkoszulku, z głośnym wydechem. Gdyby przyjąć taki tok rozumowania, to Ty jako właściciel Subaru jesteś tym napalonym smarkaczem z równie głośnym wydechem, co w zimie stwarza zagrożenie dla innych jeżdżąc poślizgami po drodze publicznej w swojej wieśniackiej furze z wielkim spojlerem ;)

 

 

Ma ktoś jakiś ładny filmik? Bo trochę OT się zrobił...

 

-- 7 cze 2011, o 09:12 --

 

Matej, ooooo już jaśniej to wygląda. Jasne, zjeżdżanie motocyklistom nie jest niczyim obowiązkiem :!: Myślę, że głównie to zajeżdżanie celowe wzbudziło tutaj niesmak :)

 

kurcze moj outback nie jest glosny jak stoi zapalony to pytaja sie czy on pracuje czy nie, ja mam oryginalne wydechy

 

-- 7 cze 2011, o 09:15 --

 

a co powiecie na nakleiki "motocyklisto patrz w lusterka SUBARU jest wszedzie"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się jedzie koło parku/rynku tam gdzie spacerują matki z wózkami, swoim Subaru/motocyklem i się ciśnie tak żeby głośno było to jest to takie samo chamstwo jak zajezdzanie drogi rowerzystom/motocyklisom.

 

Mam sąsiada który ma jakas suzuki wiertarke i nie ważne czy przyjeżdża w nocy, czy wjeżdża rano, to 5 razy musi na max przygazowac...

 

Ja tam motocykli się boje i jak stoje w korku to zjezdzam żeby był jak najdalej odemnie :-)

Chyba się filmikow za dużo naogladalem ale jak np. wyprzedzam motory na autostradzie to się stresuje ze się któryś wywali przedemną ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam sąsiada który ma jakas suzuki wiertarke i nie ważne czy przyjeżdża w nocy, czy wjeżdża rano, to 5 razy musi na max przygazowac...

 

ale motocyklisci mysla ze to jest normalne, ciesz sie ze sasiad nie ma motoru typu honda shadow , intruder, maruder harley itp

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Matej, ma z jednym rację, a mianowicie z tym że całkowicie przelotowe tłumiki do niczego nie służą, wręcz przeciwnie zabierają moc z dołu obrotów.

Mam kilka motocykli, można powiedzieć że na każdą okazję i we wszyskich wymienione wydechy, ale ich głośność nikogo nie wprawia o zawał serca.

Sam parę razy w centrum miasta myślałem że za plecami spadł na ziemie 747, a to się okazoło że przejeżdzał plastik i inteligętny motocyklista w krótkich spodenkach i adidaskach na nim.

 

A co do Ch... z LU... to takie zachowanie wymaga strzału w lusterko, a potem jeszcze w facjatę, ale samo jeżdzenie pomiędzy pasami jest szarą strefą w prawie drogowym, bo jak by nie było to pakujemy się na drugiego na jeden pas drogi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...