Skocz do zawartości

CZASAMI.pl

Użytkownik
  • Postów

    317
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez CZASAMI.pl

  1. Producent dla Forka SH z tym silnikiem podaje w mieście 11.1, a to i tak w idealnych warunkach testowych. Do tego mam opony AT i codzienne stanie w korkach i mam spalanie w okolicach 12/13 z bardzo delikatną nogą. Także jak wspominałem EJ w sg palił mi porównywalnie.
  2. Dzięki, przy takiej ilości różnic to faktycznie bez sensu, spora rzeżba bez celu. Szukam różnych rozwiązań, a to faktycznie po tym co napisał Skwaro, wydaj się słabe. Natomiast FB20 nie jest bardziej oszczędne w spalaniu niż EJ z SG 2.5XT. Ten FB w mieście w korkach spala mi między 12-13l, tyle samo palił mi forek SG 2.5XT,a tamtym jeżdziło się jednak dynamiczniej i przyjemniej. W trasie poza autostradami(90-120km/h) spala mi okolice 9l/100km, to tez tyle samo co tamten EJ.
  3. Bo mam już bude, której nic nie dolega, jest mi znana i tylko silnik daje ciała. Jest więc szansa taniej kupic silnik i zamontowac sensowny 2.5 niż kupowac całe zadbane auto 2.5XT, lub co gorsza nieznane z problemami, a obecnego sprzedać w cenie zaniżonej o silnik z problemami. Tak rozważam tylko sobie.
  4. Dobra, a tak mi jeszcze przyszło do głowy szukając rozwiązania, czy da się do Forka SH 2011, który fabrycznie wyszedł z silnikiem FB20, manual 5B, wsadzić 2.5 z doładowaniem jak od Forków XT? Tamten silnik jest dobrze znany ze swoich problemów i przez to łątwiej znaleźć serwis, chętny do pracy przy nim. Mocy więcej, dżwięk lepszy, spalanie zapewne podobne. Przerabiał ktoś taki temat?
  5. Ja kupiłem w Sulejówku, ale też uśpiło moją czujność to, że brałem od prywatnego użytkownika, starszego, statecznego Pana, który był właścicielem tego auta od kilku lat. Nie był to typowy handlarz typu kupiłem tanio gruzika, po taniości naprawiłem i zataiłem usterki i sprzedaje jako cukiereczka. Jak widać nie wyszło mi z zaufaniem:) Temat sądów i walki ze sprzedającym odpuszczam zupełnie, po próbach telefonicznego dogadania się i poznania jego stanowiska, wiem, że w sądzie byłoby jego słowo przeciwko mojemu. I zapewne kilku letnie przepychanki, na których głównie zarobili by prawnicy. A ja co najwyżej dorobiłbym się nerwicy. Sąd nie może brać ze pewnik mojego słowa, że od początku były problemu, bo równie dobrze mogłem wracając od sprzedającego pojechać od razu na tor i tam katować furę, aż do przegrzania na odcince i następnie żądać naprawy. Najgorzej, że szukając kolejnego forka unikałem silnika EJ 2.5 z turbiną takiego jak miałem w SG bo tamten ma swoje problemy, które przerabiałem. Więc ten wolnossący FB20 miał być rozsądnym wyborem, a teraz jak miałbym remontować za worek kasy silnik to jednak wolałbym inwestować w 2.5 z turbiną, przynajmniej fun byłby większy:)
  6. Pozdrawiam dwie Subarowe załogi, które brały dzisiaj udział w Rajd Pań. 3 oświniaczone Forki, na jednej imprezie to już można uznać za spot chyba
  7. O i takich konkretnych odpowiedzi popartych własnymi doświadczeniami potrzebowałem, bardzo Ci dziękuję. Czyli muszę poszukać jeszcze innego warsztatu w Warszawie i zobaczyć czy robić czy sprzedawać całość jak jest. Opinia od warsztatów robiących Subaru, w których chciałem robić diagnostykę i następnie liczyć koszty remontu by rozważyć co dalej. Odnosząc się jeszcze do podpowiedzi o tym czy nie kapie gdzieś. Przy znikaniu oleju w ilości 1l/1000km czyli powiedzmy 2-3 tygodnie, pod autem miałbym kałużę, a jest suchutko. Ale już też kilka osób to potwierdziło więc ten temat zostawiamy:) Dzięki za opis i za minusa pod moją odpowiedzią Temat się skomplikował na początku. Podczas jazdy próbnej i oględzin wszystko było super. Następnie jako, że byłem sam i kupowałem pod Warszawą wróciliśmy ze sprzedającym na dwa samochody(czyli ja swoim, a on tym sprzedawanym bliżej mojego mieszkania kilkanaście kilometrów) czyli w trasie jechał on. Finalizacja, rozstaliśmy się. Kilka kilometrów po tym jak zacząłem sam wracać do domu zaczęło auto przy skręcaniu ząbkować. Tak jest, padnięta wiskoza dała o sobie znać po dłuższym rozgrzaniu w tamtej trasie, ktorej ja nie odbyłem., a tylko sprzedający. Sprzedający nic o tym oczywiście nie widział po moim telefonie. Ja napalony dalej na to auto, umówiłem od razu, naprawę w Aso subaru i tam mi wymienili wiskozę, a przy okazji zrobiłem przegląd(oleje, filtry, płyny hamulcowe, klima itd). I tak przygotowane auto oddałem jeszcze do Krowna na zabezpieczenie podwozia. Po czym od razu pojechaliśmy w trasę gdzie się okazało, że olej ucieka bardziej niż się tego spodziewałem. A, że mam zwyczaj sprawdzania stanu oleju to wyszło przy tankowaniu. Po telefonach do sprzedawcy oczywiście standard, że on nie dolewał, jemu nie znikał itd. Szkoda nerwów na szarpanie się, sądy tez takie sprawy wałkują z tego co wiem dosyć długo, a wynik wcale nie jest taki pewny. My ponieśliśmy już spore inwestycje w auto i też nie chciałem się go pozbywać. Tak pewnie można było to załatwić inaczej, ale zostało auto z nami.
  8. Dzięki, kanał znam. Ale to nie odpowiada na pytania z tego wątku. Masz taki silnik? Remontowałeś? Pomogło? Znalazłeś warsztat, który podjął się remontu? Robiłeś taki zabieg? Kto się tego podjął? Bo 5 warsztatów specjalizujących się w Subaru w Warszawie(i okolicy) nie było zainteresowane/przekonane o skuteczności robienia czegokolwiek z tym silnikiem. Średnio zachęcające było by wydanie powiedzmy 8-10k na pierścienie aby się przekonać, że niewiele dało i znowu trzeba płacić robociznę za ponowny demontaż silnika. Dlatego pytam o doświadczenia. A stany mają FB20 czy FB25? W Polsce nie ma wymiany pierścieni za free, a dwa auto ma już 13 lat, nie przesadzajmy aby producent miał wymieniać za free części w silniku, który zrobił 240000 km. Płukanki były grane już 4 razy, przy każdej wymianie oleju. Tec2000 i liqui moly professional, nic one nie dały. Liczyłem, że magicznie jak w testach na YT rozwiąże problem, ale niestety marketing mocniejszy niż działanie:) Ostrzeganie mnie o konsekwencjach sprzedaży auta z ukrytą wadą jest dla mnie szokujące...jaką trzeba być mendą aby sprzedawać auto uszkodzone i kłamać, że wszystko git. Każde auto, które sprzedałem miało pełną informację co i jak, każde miało segregator z fakturami i rozkładem co i kiedy było robione. Poprzednie subaru sprzedawałem przez forum i była pełna informacja co jest z autem. Tez podbierało olej, kupujący o tym wiedział, cena byłą niższa, liczyłem się ze stratą, ale tak trzeba. To jest rak polskiego rynku aut, nagle sprzedający ma amnezję co się dzieje z jego autem, które użytkował przez ostatnie lata. To co nikt nie robił naprawy silnika FB20?? Bo to by w pewien sposób potwierdzało moje obawy, że to silnik na raz.
  9. Hej, Pojawiam się z pytaniem o Wasze doświadczenia z silnikiem FB20? Czy faktycznie jest jednorazowy i jego remonty nie są opłacalne/możliwe do wykonania z satysfakcjonujacym finałem? Czy remonotwaliście taki silnik? Tło do takich rozważań stanowi mój Forek SH MY2011 z tym właśnie silnikiem FB20B. Samochód kupiłem z przebiegiem około 220000km i od samego początku naszej znajomości auto spala olej. W ilościach dochodzących w trasie nawet do 1l/1000km. Pominę uczciwość sprzedającego. Obecnie Forek ma 240000km, nie kopci. ma moc. pracuje równo i cicho, nic nie wskazuje na spalanie oleju, oprócz znikającego oleju. Natomiast jazda w trasy autem, które zjada takie ilośći oleju jest upierdliwa. Dlatego zacząłem się rozglądac co z tym tematem można by w warsztatach zrobić i tutaj zaskoczenie. Warsztaty autoryzowane, doradziły mi dalsze dolewanie, zmianę na gęstszy. Bo remont będzie drogi i po nim auto nadal może brac olej. Wyczuwalna była niechęć do tego motoru i jego otwierania. Warsztaty nieautoryzowane ale ogólnie znane o ugruntowanej warszawskiej pozycji: 1: Nie podejmie się remontu bo to nie ma sensu. Oni stracą kasę i czas, a ja będę niezadowolony. Remontują tylko paskowe, łańcuchowe to jednorazówka. 2: Coś mogą zdiagnozować, może to uszczelniacze...ale nie umówimy się chwilowo, oddzwonimy do Pana jak się dogadamy tu na miejscu. Do dzisiaj cisza już chyba z miesiąc. 3.Nie ma co tracić kasy na diagnozowanie, to pierścienie. Zapewne też się okaże, że i cylindry jaja. Remont na grubo ponad 20000. Powyżej 200000 te silniki tak mają, polecamy zalać 5W40 może trochę spadnie spalanie oleju. Używki nie ma co brac bo one wszystkie tak mają. Remont niby się podejmą, ale Pan sobie przemyśli czy to się opłaca robić bo to wie Pan, taki silnik. I teraz jakie są u Was z tym doświadczenia? Tylko moje FB20 takie jest, czy może ktoś przerabiał już temat z sukcesem? Kolejne moje subaru i ponownie taki sam temat, spalania oleju.
  10. Pozdrawiam zielonego Forka Sg, Górczewska, Warszawa, dzisiaj. Było machane
  11. Pozdrawiam załogę Outbacka (jakiś taki podliftowany chyba) ze świnkami, która rajdowała w niedzielę na trasie IV Rajdu Klasyki i Plastiki
  12. W końcu jakaś rzeczowa argumentacja:) Zaciekawiła mnie ta niewielka różnica między 0W20,a 5W30 bo wątek olejowy jest dla mnie interesujący. Na podstawie oleju Eneos Sustina widać różnice w lepkości całkiem spore procentowo. W 40oC jest to ponad 100%, to chyba spora różnica w lepkości przy rozruchu auta? Przy autostradowej jeździe każde moje dotychczasowe auto, które miało wskaźnik temperatury oleju pokazywało ponad 100st.C
  13. 2011r silnik Fb20. Tylko to chyba niewiele zmieni bo pytanie nie brzmi jakie producent dopuszcza, bo to już wiadomo w tym wątku od dawna. 0W20 i 5W30. Pytanie moje było o to czemu różne instrukcje obsługi tego samego auta, z tym samym silnikiem dopuszczają inaczej. I przede wszystkim czemu w mojej jest 5W30 tylko awaryjnie jako uzupełnienie, a w polskiej jest 5W30 bez dopisku. Pytanie postawiłem ponieważ chciałem się dowiedzieć czemu pomimo tego, że producent jasno zaznacza, że do tego silnika najlepszy jest 0W20, a inne dopuszczone awaryjnie Polskie serwisy uparcie zalewają i zalecają 5W30? Czy 0W20 zabije mój silnik, a jeśli tak to czemu jest zalecany do tego silnika.
  14. Co prawda nie miałem jeszcze okazji sprawdzać w Forku ale pewnie działają tak jak w Samuraiu. Sprawdzić czy nie mają luzu, gdy trzymasz za wał przed i za krzyżakiem. A gdy krzyżak pracuje przy zginaniu wału powinien pracować płynnie, bez blokowania się, bez nadmiernej siły. Wypracowany, potrafi wyginając się blokować, rzęzić jak zajechane łożysko.
  15. Ten wątek zwiedziłem zanim trafiłem tutaj:) Dziękuję za odpowiedź. To jest dla mnie zupełnie zrozumiałe, że mogę wybrać co chcę. Nadal jednak nie rozumiem co powoduje, że Wasza rekomendacja jest odmienna od wytycznych producenta. Dołączona do mojego auta instrukcja wersja Holenderska, jasno wskazuje 0w20. Polskie serwisy 5w30. Po lekturze artykułu na temat FB20 w Plejadach można dojść do wniosku, że jest to jednostka bardzo zaawansowana i technologicznie odmienna od wcześniejszych. Podkreślane są tam wyzwania jakim musieli sprostać inżynierowie. Dlatego też inne wytyczne producenta, a serwisy nadal chcą go traktować jak silniki poprzedniej generacji.
  16. To wiadomo Tylko chciałbym lać najbardziej dopasowany do wymagań producenta, aby traktować silnik najlepiej jak się da, a jak widać to nie jest takie łatwe. xv II nie ma już fb20 nowszej generacji z wtryskiem bezpośrednim? Natomiast tu poruszyłeś właśnie sedno mojego pytania, co ma wpływ na tak różne wymagania w instrukcjach? I dlaczego wszędzie słyszę, że my mamy inne warunki użytkowania, co jest tak krytycznie innego u nas, że zmieniają się wymagania, to chciałbym zrozumieć? A wersji tych tłumaczeń jest wiele: - bo Niemcy mają autostrady a my mniej -bo Czesi jeżdżą mniej niż my -ostatnie od aso, że japonia to inne warunki pogodowe, aż sprawdziłem i średnia temperatura roczna niewiele się różni i dodatkowo u nas jest niższa co jednak wskazuje na oleje o niższej wartości zimowej
  17. Wersja z netu, która jasno mówi, że można awaryjnie 5w30 i następnie należy wrócić do 0w20. Edit: wersja z netu dotyczy silnika Fb25, moje niedopatrzenie. I zdjęcie mojej Holenderskiej, która po tłumaczeniu w google mówi, że 0w20 jest zalecany ze względu na ochronę i wydajność silnika, a 5w30 może być stosowany gdy wymagane jest uzupełnienie. To samo jest w brytyjskiej. Co do toru ulicznego to jest to zauważalne ale chyba nie ma znaczenia dla samochodu. Producent zaprojektował go aby wytrzymał moc jaką produkuje przy tych parametrach oleju jakie producent w nim przewidział, szybsze naciskanie pedału gazu nie spowoduje w wolnossaku wzrostu mocy ponad to co producent przewidział. Poza tym ja jestem płynnym kierowcą i Forek zachęca do cieszenia się drogą, a nie nerwowego szarpania się.
  18. Odświeżam, bo nigdzie nie znalazłem konkretnej odpowiedzi na czym mają polegać te różnice między Polskimi warunkami, a resztą świata, że u nas do fb20 z forka sh ASO zalecają 5w30 zamiast 0w20?? Instrukcje do Forka Sh, które przeglądałem w necie w kilku językach wszystkie są zgodne, 5w30 tylko awaryjnie i przy najbliższej okazji zmiana na 0w20? Instrukcja do mojego Forka też taki ma zapis. Po zakupie zmieniłem na 0W20 ale co chwilę spotykam się z informacjami, że powinienem zmienić na 5w30 bo to nie japonia. Także proszę niech mi ktoś wyjaśni, czy Subaru i ich inżynierowie się mylą, czy zaprojektowali auto tylko na swój rynek?
  19. Dzięki, czyli tak jak się obawiałem
  20. Pytanie czy te felgi podejdą do Forestera Sh wolnossaka. Oryginalnie chyba powinno być ET48, te felgi z tego co wiem mają ET55, trochę się obawiam, że bardzo się schowają wgłąb nadkoli.
  21. Czy tylko mi nie pasuje nowa forma wywiadów z gwiazdą? Co to za jakieś przechwałki na samochody. Wywołuje to u mnie uczucie zażenowania. Evans kompletnie mi nie pasuje. Joey daje radę. Program wydaje mi się taki trochę bez ładu i składu nie czuję aby coś realizowali do końca. Harris również spoko w TGExtra, ale mam wrażenie,że jego indywidualne filmy na YT miały lepszą jakość niż to co tutaj tworzą w tym 30 minutowym programie.
  22. Długo nie wytrzymaliśmy bez Norwegi i niedawno polecieliśmy do Alesund Ta sama metoda co ostatnio, wizzair z gdańska ,a na miejscu autko i jazda...tym razem 1400 km Tutaj kilka strzałów: Atlantic road http://www.panoramio.com/photo_explorer#user=7243600&with_photo_id=112616071&order=date_desc Aksla http://www.panoramio.com/photo_explorer#user=7243600&with_photo_id=112616063&order=date_desc Trollstigen: http://www.panoramio.com/photo_explorer#view=photo&position=3&with_photo_id=112616065&order=date_desc&user=7243600 A to przypadkowy widoczek w drodze pomiędzy małą miejscowością Hjelle(koniecznie odwiedzić) a Stryn http://www.panoramio.com/photo_explorer#view=photo&position=2&with_photo_id=112616066&order=date_desc&user=7243600 Generalnie rewelacja ponownie ,mega mega mega, Oczywiście oglądaliśmy foty/filmy przed wylotem,ale na żywo to są zupełnie inne wrażenia,zdjęcia nie oddaja ani trochę przestrzeni i piękna. I to jako ciekawostka dla tych co rozumieją Norweski: http://www.andalsnes-avis.no/nyheter/article10207815.ece Jako poradę dla tych co jada do Norwegi po raz pierwszy i zastanawiają się czy warto wypożyczając auto dopłacić do dodatkowego ubezpieczenia...warto. Niestety nie mieliśmy ,a ktoś zarysował pozostawione auto na parkingu pod Geirangerem bez informacji,efekt wypożyczalnia obciążyła nas kosztami udziału własnego w ubezpieczeniu (9000NOK) także jest nauczka. A i bym zapomniał następne w kolejności są okolice Bodo,i tak powoli do góry
  23. Pracowałem kilka tygodni ale musiałem wracać . Teraz się wybieramy do Bergen na długi weekend ale samolotem . Tym razem trzy osoby . Potrzebuję namiary na dobra wypożyczalnię samochodów . Nie wiem czy da się to załatwić przez warszawski oddział jakiejś sieci ? Ja wyszukiwałem tutaj http://www.autoeurope.pl/ porównuje ceny z różnych wypozyczalni. Plus jest taki,że w naszym przypadku auto z SIXT ,wyszukane tą porównywarką nie miało limitu kilometrów i miało niższą cene niż to samo auto szukane w SIXT bezpośrednio. Do ceny wypozyczenia musisz sobie doliczyć także opłaty za drogi ,ale to zależy od tego ile jeździć chcesz,a w okolicy Bergen jest sporo bramek poboru opłat.a i jak będziesz rezerwoał nocleg spytaj czy jest parking bo w wielu miejscach są zakazy w Bergen i my np.parkowaliśmy ulice dalej.
  24. Dokładnie tak,na jednej stacji mieliśmy wybór przy dystrybutorze czy w kasie płacimy czy od razu kartą w dytrybutorze,w pozostałych 3 tylko karta,mimo,że były sklepy.Kolejna sprawa która mnie zdziwiła to brak blokady na pistoletach ,tej przy tankowaniu do pełna.Myślałem,że trafiłem na uszkodozny pistolet,ale na wszystkich stacjach było tak samo.Trzeba trzymać . I największy dla Nas problem to parkowanie w mieście,jest tyle różnych obostrzeń i wyjątków gdzi ewolno a gdzie nie wilno i komu wolno parkować w jakich godzinach.Dlatego przyjeliśmy strategię,parkowałem i pytałem ludzi czy moge tu stać Swoja droga pozytywne wynikały z tego sytuacje, a zwłaszcza jedna gdzie po kilku minutach rozmowy po angielsku na różne tematy,mój rozmówca odwraca się do swojego kolegi "to jak mam mu wytłumaczyć,że to jest parking tylko na specjalna kartę w dni świąteczne" Warto też planować wcześniej miejsca gdzie będziemy jeść,myśmy jeździli w ciemno i niestety jednego dnia po dojechaniu do celu okazało się,że wszystko zamkniete,zbliżał się wieczór i koniec końców udalo nam się złapać jakąś pizze jedyną otwartą ,słabą,słoną i drogą Wcześniej zamykają sklepy,bary i restauracje zwłaszcza w weekendy. Długość dnia też nas zaskoczyła,około 23 i jeszcze w miare widno @tzd @OWOC dzięki,wyjazd bardzo udany,trochę krótki ale bardzo aktywny ,już planuje kiedy dam radę znowu wrócić,Norwegia uzależnia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...