Skocz do zawartości

Narty / Snowboard...


zaki79

Rekomendowane odpowiedzi

Zapomniany wątek? Bo dawno tu nikt nic...

 

Dla rozruszania krótki film:

 

Czy ktoś w Austrii albo Szwajcarii jeździł latem na nartach/desce?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Czy ktoś w Austrii albo Szwajcarii jeździł latem na nartach/desce?

 

Lodowiec Hintertux. Z Warszawy autem nieco ponad 12 godzin jazdy. W lecie otwartych dziewięć kolejek/wyciągów i dostępnych ok 18 km tras. Ceny karnetów na lato 2014 tutaj: http://www.zillertalinfo.eu/pl/zillertal_latem . Polecane są karnety mieszane np. 10 dni do wykorzystania w 14 dni - w dni powszednie na stokach jest prawie pusto, w weekendy już nie. Warunki wiadomo, im wyżej tym lepiej. Bardzo fajna odskocznia od letnich upałów i zapchanych plaż. Na YT ludzie na bieżąco wstawiają jakieś filmy stamtąd:

 

 

 

Szukam teraz miejsca w południowej Europie, gdzie można poleżeć w styczniu na plaży, ale widzę, że wszędzie deszcze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O - dzięki, z Austrii znam tylko Pitztal.

W styczniu chciałbym kiedyś powchodzić i pozjeżdżać na Krecie - można znaleźć na YT po wpisaniu w wyszukiwarkę ski crete, góry jednak >2500mnpm

...a wieczorem pływanie w morzu ;)

Edytowane przez Fala
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś w Austrii albo Szwajcarii jeździł latem na nartach/desce?

Owszem - na Hintertuxie ;)

Cały fun to świadomość, że robisz coś dziwnego. Do jazdy zimą nie da się zbytnio porównywać. Śnieg (czy raczej lód) przypomina ten, który zbiera się zimą za kołami w samochodzie. Po 2h jesteś znudzony i bolą Cię kolana ;) a przy życiu utrzymuje wizja popołudniowego jeżdżenia rowerem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście! ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Szpecmeni, mam pytanie rangi najwyższej: jakie narty kupić? :D

 

Pacjent: 190 cm, 92,5 kg.

 

Raczej używki lub nowe z ubiegłego sezonu. W moim kręgu zainteresowań są: K2 Rictor, K2 Charger, Salomon Enduro 800 XT. Jak na razie Salomon jest moim faworytem. Przyjemna szata graficzna jest dla mnie ważna, tak samo jak estetycznie zaokrąglone dzioby.

 

Czego oczekuję od narty? Świetnego prowadzenia w średnich łukach z bardzo dużym wychyleniem ciała i poprawnego zachowania przy wyższej prędkości. Frajda ma być z zacieśniania skrętów i podpierania śniegu biodrem. Prędkość ma znaczenie drugorzędne. Jakby to jeszcze potrafiło fajnie na śmig reagować, to byłby cud nad cuda. :P

 

Liczę na Wasze sugestie. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeździłem na Rictorach i Enduro. Z tych dwóch na zdecydowanie więcej pozwalały Salomony. Rictory wspaniałe na miękki kwietniowy śnieg, ale na twardym juz nie były tak dobre.

 

Na Salomonach jeździłem w ubiegłym roku i zaskoczyły mnie bardzo pozytywnie, chociaż ta marka nigdy nie należała do moich faworytów ;)

Sztywne, trzymały rewelacyjnie krawędź i pozwalały się czuć bardzo pewnie.

Edytowane przez romek_l
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja próbowałem Rictory w idealnych warunkach (twardy zmrożony śnieg) a niedługo później Chargery (14st.C i pół metra 'kaszy').

 

Porównanie miało o tyle sens, że utwierdziłem się w przekonaniu, że Charger jest dobrą nartą uniwersalną :) Rictor przy nim jest jednak radykalnie offpistowy (twardy i wbicie krawędzi w ubity śnieg wymaga sporego zaparcia).

 

Aha: ale ja mam 172cm i ok. 70kg masy :)

Edytowane przez Knurek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Średnio lubię twardy zmrożony śnieg, bo łatwo można obsunąć krawędzie w skręcie, szczególnie wewnętrznej narty, jak się dociśnie i nie ma śladu sanek po przejeździe. :P;) Ale my nie o tym. :D

 

Chargery, jak już wcześniej mówiliśmy, są bardzo wysoko na mojej liście. Salomona jako marki nie lubię, ale Enduro, szczególnie XT 800, zbierały świetne opinie i jeśli się nie mylę, to okrzyknięto je nawet wyznacznikiem dla nart all-mountain. Na mojej liście zabrakło jeszcze Rossignoli Experience 88, które jak na złość znalazłem w moim rozmiarze, 186 cm, a też są bardzo chwalone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam trochę pytanie z innej beczki.

 

Chciałbym wybrać się z synem (4lata) w Alpy na narty w przerwie swiątecznej.

 

Jak jezdziłem w Alpy na narta nigdy nie zwracałem uwagi na trasy przystosowane dla poczatkujących a ostatni raz był 6 lat temu.

 

W związku z tym mam pytania:

1) Czy warto w przerwie swiątecznej jechać w alpy pod względem pogody? ( Sezon zaczynałem zawsze w listopadzie na Stubatail i pogoda była średnia, wiało i padało)

2) Jakieś polecane regiony dla rodzin?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szpecmeni, mam pytanie rangi najwyższej: jakie narty kupić? :D

 

 

Mam do odstąpienia Chargery po 2 sezonach, po serwisie, zakonserwowane. Ale długość 174 (dla Ciebie chyba troszkę przykrótkie). Ja pacjent 181/88.

 

W ubiegłym roku zmieniłem na prawie slalomowe Heady. A Chargery były bardzo fajne na każde warunki, również na pozatrasowe.Jak dla mnie troszkę za słabe taliowenie. Z rozrzewnieniem wspominam Atomic Metron B5...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

ale piknie:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie ;)

 

Pierwszy raz w zyciu bede sie uczyc jazdy na desce. W zwiazku z tym chcialbym nabyc przynajmniej buty, reszte czyli deske i wiazanie wypozycze. ktos moze polecic jakies buty dla swiezaka? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początek najlepsze będą takie, jakie będą Ci się najbardziej podobały. :P

 

Tak na poważnie, to za dużo modeli jest na rynku, żeby coś polecić. Według mnie Burton i Nortwave to pewniaki. Ale hejtu na Burka jest cała masa, jak i opowieści o mizernej jakości i lepszemu stosunkowi jakości do ceny w innych firmach. Ale mnie otoczka Burtona się podoba, super, że próbowali uratować np.  Forum i Special Blend przed zniknięciem z rynku.

 

Jak planujesz jakiś jibbing, to niższy poziom sztywności, jak sama jazda, to wyższa sztywność. Jako punkt wyjściowy wziąłbym Rulery z Burtona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...