slesz Opublikowano 16 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2008 gdyby McLaren nie dał dupy z przewidzeniem warunków atmosferycznych, a Hamilton by pojechał na jedno tankowanie to miałby duże szanse na zwycięstwo hamilton jechał na jedno tankowanie tylko opony musiał zmienić jak zaczęło schnąć super wyścig jak dla mnie, raikonen stracił jaja (już nie pierwszy raz słabo), hamfild niżej, wygrywa szczyl na którego nikt nie stawiał - wreszcie coś się działo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
QbaqBA Opublikowano 17 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2008 To dlaczego, gdy warunki się wyrównały, przestał kozakować? Ja nie mówię, że jest słaby, bo liderem klasyfikacji kierowców nie jest się przypadkowo - mówię jedynie, że pisanie: zrobiło sie sucho = warunki sie wyrównały?! żartujesz? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemeq Opublikowano 17 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2008 zrobiło sie sucho = warunki sie wyrównały?! żartujesz? Regularnie, ale tym razem nie . rzewaga technologiczna, jaką ma wóz Hamiltona nad resztą stawki została zniwelowana faktem, że miał ustawienia na mokry tor. Wyścig się nagle wyrównał i Hamilton przestał objeżdżać inne wozy, jak furmanki. I to nie dlatego, że nagle oduczył się jeździć . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Simon Opublikowano 17 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2008 I to nie dlatego, że nagle oduczył się jeździć . Moze sie przestraszyl czegos? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
akow Opublikowano 18 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Września 2008 Buu - rozbolał Robercika ząbek - i odwołał testy - kurcze XXI wiek technika kosmiczna, super komputery, światowej klasy szpece od diety itp a tu ząb...oj coś mi tu nieładnie pachnie... :roll: ale może ja przewrażliwiony jestem, sam nie wiem co mam o tym myśleć... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemeq Opublikowano 18 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Września 2008 Moze sie przestraszyl czegos? Fakt. Może dostrzegł tych pseudokibiców: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chojny Opublikowano 18 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Września 2008 Przemeq, pierwszemu z lewej kudły wystają, czy to TY? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemeq Opublikowano 18 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Września 2008 Wydało się... Jesteśmy nieformalnym fan klubem Roberta . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mile Opublikowano 18 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Września 2008 A oto mój idol : http://es.youtube.com/watch?v=HWeb4OfSv0k&fmt=18 Robi wrażenie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemeq Opublikowano 18 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Września 2008 mile, i znów będę twierdził - a akurat oglądałem ten wyścig - że to kwestia opon. Alonso je zmienił na deszczówki na przedostatnim okrążeniu i dlatego objeżdżał wszystkich na ostatnim okrążeniu jak furmanki, bo oni tego manewru nie wykonali... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mile Opublikowano 18 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Września 2008 Przemeq, idąc Twoim tokiem rozumowania możemy tak powiedzieć o KAŻDYM wyprzedzaniu w F1. Przecież nie ma dwóch identycznych bolidów,o identycznych setupach oraz, co tak podkreślasz oponach.I nie mówie tutaj o ich typie,ale ich właściwościach w danym momencie,tj. temperaturze,ciśnieniu,stopniu zużycia,itp. Wiadomo że ZAWSZE jeden zawodnik będzie miał te warunki lepsze/gorsze co wpływa na łatwość wyprzedzania. Zauważ również że Hamilton wszystkich łykał prawdopodobnie najlepszym bolidem w stawce,a Alonso...no cóż,Renault to bardziej 4-5 siła w F1. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemeq Opublikowano 18 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Września 2008 mile, nie produkowałbym się na temat opon, gdyby nie to, że na własnej skórze przetestowałem, jak ogromny wpływ na zdolność kontrolowania samochodu ma nie tylko rodzaj/model opony, ale nawet poziom jej rozgrzania i ciśnienie. Zanim kupiłem imprezę i zacząłem jeździć na Ring, opony oceniałem po marce, "bojowej" nazwie ("super sport max space tekmology power control velocity" etc.) i równie "bojowym" wyglądzie. Gdy na Ringu na niedogrzanych oponach ze zmniejszonym ciśnieniem o mało nie wypakowałem w bandę, jadąc z prędkością, z którą normalnie pokonywałem ten sam zakręt bez problemu, zrozumiałem, że opony mają KOLOSALNE znaczenie. A dodam, że moje doświadczenia to doświadczenia amatora, jadącego cywilnym samochodem z prędkością nieporównywalnie niższą, niż bolid F1... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Simon Opublikowano 18 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Września 2008 Fakt. Może dostrzegł tych pseudokibiców: A tam od razu pseudokibicow... To jest wycieczka piekarzy w ich tradycyjnych strojach z regionu Warmi i Mazur... :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
QbaqBA Opublikowano 18 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Września 2008 rzewaga technologiczna, jaką ma wóz Hamiltona nad resztą stawki została zniwelowana faktem, że miał ustawienia na mokry tor. Wyścig się nagle wyrównał i Hamilton przestał objeżdżać inne wozy, jak furmanki. I to nie dlatego, że nagle oduczył się jeździć . ? z tego co mi sie wydawalo, to wlasnie "mokre" warunki niweluja te róznice. bo niby jaki setup mial np. Kubica? Hamilton łykał wszystkich jak chciał gdy padało, bo jest (stety/niestety) b. dobrym kierowca, co tym lepiej widac własnie w warunkach mokrego toru! Potem przeschło i Hamilton dalej jechał dobrze, ale i inni zaczeli czuc sie pewniej --> przyspieszyli. Zauwaz, ze nikt z tych wyprzedzonych na mokrym (dzieki wg Ciebie lepszym ustawieniom) nie odegrał sie potem na Hamiltonie, gdy tor wysechł (mimo ze wg Twojej teorii to oni teraz powinni byc góra). Gdyby nie przestało padac, albo Hamilton miał taka taktyke pit stopu jak np Kubica, to moim zdaniem bylby na podium (i bardzo mozliwe ze na jego najwyzszym stopniu). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukasdraz Opublikowano 18 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Września 2008 rzewaga technologiczna, jaką ma wóz Hamiltona nad resztą stawki została zniwelowana faktem, że miał ustawienia na mokry tor. Wyścig się nagle wyrównał i Hamilton przestał objeżdżać inne wozy, jak furmanki. I to nie dlatego, że nagle oduczył się jeździć . ? z tego co mi sie wydawalo, to wlasnie "mokre" warunki niweluja te róznice. bo niby jaki setup mial np. Kubica? Hamilton łykał wszystkich jak chciał gdy padało, bo jest (stety/niestety) b. dobrym kierowca, co tym lepiej widac własnie w warunkach mokrego toru! Potem przeschło i Hamilton dalej jechał dobrze, ale i inni zaczeli czuc sie pewniej --> przyspieszyli. Zauwaz, ze nikt z tych wyprzedzonych na mokrym (dzieki wg Ciebie lepszym ustawieniom) nie odegrał sie potem na Hamiltonie, gdy tor wysechł (mimo ze wg Twojej teorii to oni teraz powinni byc góra). Gdyby nie przestało padac, albo Hamilton miał taka taktyke pit stopu jak np Kubica, to moim zdaniem bylby na podium (i bardzo mozliwe ze na jego najwyzszym stopniu). Uwierz, że bolid F1 ma tyle ustawień na każde warunki że nawet sobie nie wyobrażamy. Hamilton miał ustawiony bolid na ciągle padający deszcz i bardzo mokry tor o czym sam wspominał po wyścigu, a np. Kubicy bolid był ustawiony na bardziej przeschnięty tor. Nie powiesz mi że Hamilton na deszczu jest 2 razy lepszy od pozostałych zawodników. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemeq Opublikowano 18 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Września 2008 Hamilton łykał wszystkich jak chciał gdy padało, bo jest (stety/niestety) b. dobrym kierowca, co tym lepiej widac własnie w warunkach mokrego toru! Potem przeschło i Hamilton dalej jechał dobrze, ale i inni zaczeli czuc sie pewniej --> przyspieszyli. Zauwaz, ze nikt z tych wyprzedzonych na mokrym (dzieki wg Ciebie lepszym ustawieniom) nie odegrał sie potem na Hamiltonie, gdy tor wysechł Czy rozumiesz słowo "niwelować"? Jeśli tak, przeczytaj swoją wypowiedź jeszcze raz . Bo dokładnie o tym mówisz: gdy jechali na mokrym, Hamilton, dysponując lepszym sprzętem, wszystkich objeżdżał. Gdy na suchym, Hamilton miał nadal lepszy sprzęt (+), ale gorsze ustawienia, bo na mokry tor (-), dlatego jego przewaga sprzętowa została zniwelowana "złymi" ustawieniami. Czyli szanse się WYRÓWNAŁY, a efekt tego był taki, jak piszesz: Zauwaz, ze nikt z tych wyprzedzonych na mokrym (dzieki wg Ciebie lepszym ustawieniom) nie odegrał sie potem na Hamiltonie, gdy tor wysechł czyli nie odegrali się, bo szanse się wyrównały = przewaga Hamiltona została ZNIWELOWANA... inni zaczeli czuc sie pewniej --> przyspieszyli. Buahahahaha . Bo to są niedzielni kierowcy (chociaż akurat GP są w niedzielę... ) i oni muszą poczuć się pewniej, by przyspieszyć. W przeciwnym razie się boją . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mile Opublikowano 18 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Września 2008 Przemeq, możesz mieć klapki na oczach i tego nie widzieć,ale fakt jest faktem,Hamilton jeździ NIESAMOWICIE. I McLaren nie ma tu nic do rzeczy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemeq Opublikowano 18 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Września 2008 Przemeq, możesz mieć klapki na oczach i tego nie widzieć,ale fakt jest faktem,Hamilton jeździ NIESAMOWICIE A gdzie ja napisałem, że on nie jeździ niesamowicie? Gdzie ja napisałem, że wygrywa TYLKO dzięki samochodowi? To nie ja mam klapki na oczach, ale Ty problem z interpretacją tekstu pisanego... :roll: Polecam np. tę moją wypowiedź: Ja nie mówię, że jest słaby, bo liderem klasyfikacji kierowców nie jest się przypadkowo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mile Opublikowano 18 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Września 2008 Przemeq, ale podkreślasz to tylko gdzie sie da że ma takie fantastyczne auto,dlatego tak jeździ. A jak widać na przykładzie Raikkonena i Ferrari samochód to nie wszystko. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemeq Opublikowano 18 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Września 2008 ale podkreślasz to tylko gdzie sie da że ma takie fantastyczne auto,dlatego tak jeździ Fakt. A dokładniej: podkreślam to, że zestaw: wysokie umiejętności ORAZ dobre auto daje kombinację praktycznie nie do pokonania, ale że nie można tych rzeczy rozpatrywać rozłącznie. Chodzi mi tylko o to 8). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mile Opublikowano 18 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Września 2008 Ale każdy kto czyta Twoje wypowiedzi dot. Hamiltona wyczuwa pewną niecheć (?),zamierzoną,lub nie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemeq Opublikowano 18 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Września 2008 A to już inna sprawa . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mile Opublikowano 18 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Września 2008 No właśnie,i w tym tkwi problem. Ja Hamiltona nie trawie,i mam o nim bardzo złe zdanie,ale jako o CZŁOWIEKU,nie Kierowcy,bo tym jest świetnym, Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Simon Opublikowano 18 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Września 2008 Ja tam mysle, ze samochod odgrywa glowna role... Bo jak inaczej patrzec na to, ze Alonso nagle przestal sie niemal zupelnie liczyc? Oduczyl sie jezdzic nagle? Moze zachorowal na co... Robi chlopak co moze, a samochod nie jedzie... Robertowi jak czasem niemiaszki ustawia woz, to tez tylko siasc i plakac... A prawda jest taka, ze do F1 nie trafiaja ludzie, ktorzy nie potrafia jezdzic agresywnie, etc... Tam trafiaja najlepsi z najlepszych... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
owoc666 Opublikowano 18 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Września 2008 Nie no, dajcie spokój, Makumba mistrzem świata :roll: . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się