MAJESTICAR156 Opublikowano 18 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2010 Witam. Zamierzam kupić Subarkę, a dokładniej wóz taki jak w tytule wątku. Chciałbym się dowiedzieć jak to jest naprawdę z tymi imprezkami jako posiadacz auta potocznie uważanego za awaryjne śmiem twierdzić(Alfa), że to co wypisują o nich nie którzy przyprawia o gęsią skórkę...pękające tłoki... ogólnie wysypujące sie silniki o przebiegach ledwo 70 tys... Czy jest sens zakupu auta o np takim przebiegu ? Z czym się liczyć na start? Co w takim aucie można poprawić aby jeździć spokojnie? Na co zwracać uwagę przy zakupie( jakieś szczególne wady dla marki)? Jeśli czymś kogoś obraziłem lub napisałem coś w sposób nie jasny to sorry. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukass Opublikowano 18 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2010 Prawidłowo uzytkowane i serwisowane są raczej bezawaryjne. Oczywiście jak każde urządzenie nawet najlepsze może się popsuć i tyle. Natomiast auta wykorzystywane do jazdy sportowej (upalane) to zupełnie inna para kaloszy i to jest chyba zrozumiałe Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MAJESTICAR156 Opublikowano 18 Lipca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2010 ... A powiedz mi jak to poznać są jakieś szczególne oznaki, coś szybciej dostaje w pupe? jakieś szczegóły? a warto zakuwać wrxa samymi tłokami? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukass Opublikowano 18 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2010 Miałem WRX'01 i sprzedałem z przebiegiem 137tyś i nic mu nie dolegało. W sprawnym 2.0 nic z tłokami się nie dzieje. Słabszym punktem są panewki, ale to najczęsciej wynik zaniedbań typu słaby, rzadko wymieniany olej, lub po prostu jest go mało. Nie ma sensu zakuwać tego silnika do mocy rzędu 260 koni. Później to i tak skrzynia 5MT jest ograniczeniem, ale w seryjnych lub lekko mapowanych autach używanych do normalnej nie sportowej jazdy ta skrzynia jest wystarczająca. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MAJESTICAR156 Opublikowano 18 Lipca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2010 Panewki też w alfach siadają, często sie obracają i między innymi toteż wina stosowanych olejów. A jakie oleje polecacie dla tej marki? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fabio Opublikowano 18 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2010 Generalizujac to wszyscy jezdza na MOTUL'u (300V POWER 5W40). Ale bywaja wyjatki od reguly :-) Jezeli zmieniasz olej co 6-8 tysiecy km to powinno byc wszystko ok. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
k3_zgora Opublikowano 18 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2010 Ja od pół roku mam wrx'01 i nie miałem z nim dotąd żadnych problemów (po za wypadającą półośką ale już problemie). Też słyszałem o panewkach, więc staram się wymieniać olej na czas. Moje auto ma w tej chwili około 120 tys.km i wszystko gra. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MAJESTICAR156 Opublikowano 19 Lipca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2010 A po zakupie oprócz oczywiście podstawowych wymian takich jak rozrząd oleje filtry itp, jest coś szczególnego na co zwrócić uwagę? Jak trzymają turbiny w tych autach? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukass Opublikowano 19 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2010 Turbiny nie stanowia żadnego problemu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MAJESTICAR156 Opublikowano 20 Lipca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2010 A czy auta pochodzące z USA są godne uwagi? Są gorzej wykonane tzn słabsze jeżeli chodzi o wytrzymałość mam tu na myśli w głównej mierze 2.5? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukass Opublikowano 20 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2010 A czy auta pochodzące z USA są godne uwagi? Są gorzej wykonane tzn słabsze jeżeli chodzi o wytrzymałość mam tu na myśli w głównej mierze 2.5? WRX z 2.5 tp dopiero od 2005r i STi od 2004 jeżeli chodzi o US Jezeli chodzi o WRX'02 z US to ma słabsze hamulce niż EU - poza tym reszta to drobiazgi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elberoth Opublikowano 20 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2010 Inne hamulce, inne fotele (bez zintegrowanych zagłówków), inne światła przednie, brak przeciwmgielnego z tyłu. Plusem jest tempomat i szeroka dostępność generycznych map do tego silnika (zamiast robić remap za 3000zł, możesz sobie wgrać gotową mapę za $50 np z XPT). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fabio Opublikowano 20 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2010 Tempomat jest mega fajna zabawka!! Jego obsluga jest dziecinnie prosta i intuicyjna. Jak gaz w manetce :-) :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elberoth Opublikowano 20 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2010 Sie śmiejesz - ja jak do Ułęża jadę, to za każdym razem na obwodnicy sobie tempomacik włączam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Markus Opublikowano 27 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Września 2011 W końcu znalazłem interesujący mnie wątek. Ja również przymierzam się do zakupu WRX-a(Bug). Po przesiadce z wolnossaka(125PS) różnica będzie zauważalna? Czy jeżdżąc normalnie, bez szaleństw WRX-em można być spokojnym o "choroby typowe" dla tego modelu? Czy WRX w porównaniu do N/A podczas normalnej, spokojnej eksploatacji jest bardziej narażony na róznego typu awarie? Z góry dzięki za odpowiedzi :!: :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elberoth Opublikowano 27 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Września 2011 W końcu znalazłem interesujący mnie wątek. Po przesiadce z wolnossaka(125PS) różnica będzie zauważalna? Stary, banan ci nie zejdzie z gęby Jak znajdziesz zadbany, serwisowany egzemplarz, to nie będzie bardziej awaryjny niż inne auta w podobnym wieku. Chyba że będziesz upalał - wtedy wiadomo wszystko się bardziej zużywa (tarcze, klocki, piasty, sprzęgło, skrzynia itd). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miszozon Opublikowano 27 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Września 2011 A jakie oleje polecacie dla tej marki? Motul 300v, Millers XFS(taniej), CFS(lepiej). Do normalnej jazdy 5W-40. W sprawnym 2.0 nic z tłokami się nie dzieje. Nie wiem czy mój silnik jest niesprawny, ale na zimnym tłucze się jak cholera. I tak od 70 tyś km Piston Slap, czyli "esencja" SUBARU. Oczywiście lepiej nie mieć dlatego posłuchaj silnika na zimno. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vince_snd Opublikowano 27 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Września 2011 W końcu znalazłem interesujący mnie wątek. Po przesiadce z wolnossaka(125PS) różnica będzie zauważalna? Stary, banan ci nie zejdzie z gęby Jak znajdziesz zadbany, serwisowany egzemplarz, to nie będzie bardziej awaryjny niż inne auta w podobnym wieku. Chyba że będziesz upalał - wtedy wiadomo wszystko się bardziej zużywa (tarcze, klocki, piasty, sprzęgło, skrzynia itd). Wtedy będzie Pan zadowolony, oj będzie a jak jeszcze trafi się egzemplarz po dobrej bezpiecznej mapce.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LORDSEQ Opublikowano 27 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Września 2011 Banan "zejdzie" jak zawita w serwisie. Kupując imprezę, od razu załóż ze była użytkowana zgodnie z jej przeznaczeniem. Nikt Ci nie sprzeda "igły" za tzw. okazję. Dofinansowane auto musi kosztować, a wież mi opcja: - "tańsze auto i coś tam sobie sam naprawię" jest zawsze droższa od "tyle za takie auto ?one chodzą po xyz!" Pozdrawiam MS Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Markus Opublikowano 27 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Września 2011 Kupując imprezę, od razu załóż ze była użytkowana zgodnie z jej przeznaczeniem.Nikt Ci nie sprzeda "igły" Powiedzmy, że ten egzemplarz jest za 40000pln, ma przejechane ok.110tkm i jeździł nim pan z 1941 roku. To akurat wszystko prawda co piszę. Obawiać się, czy nie? oczywiscie ww. Pan ma go od nowości. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vince_snd Opublikowano 27 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Września 2011 Kupując imprezę, od razu załóż ze była użytkowana zgodnie z jej przeznaczeniem.Nikt Ci nie sprzeda "igły" Powiedzmy, że ten egzemplarz jest za 40000pln, ma przejechane ok.110tkm i jeździł nim pan z 1941 roku. To akurat wszystko prawda co piszę. Obawiać się, czy nie? oczywiscie ww. Pan ma go od nowości. Zapas kasy zawsze trzeba mieć na "specjalne okazje". To auto ma już parę lat. Jedź do serwisu niech sprawdzą auto, jeśli nie będą mieli specjalnie uwag, sądzę ze możesz kupować. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tobitob Opublikowano 27 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Września 2011 Kupując imprezę, od razu załóż ze była użytkowana zgodnie z jej przeznaczeniem. Przecież przeznaczeniem WRX-a nie było nigdy upalanie - to domena zarezerwowana dla STI. Proponuję wyjazd za granicę i zapoznanie się z profilem np. niemieckiego czy angielskiego posiadacza WRX-a: mnóstwo kobiet, panów w średnim wieku itp. Tylko u nas w kraju mało kogo jest stać na STI i dlatego katuje się WRX-y - stąd te legendy o awaryjności. -- 27 wrz 2011, o 22:01 -- Według mnie Impreza WRX w której regularnie wymienia się i co ważniejsze kontroluje olej to bardzo mało awaryjne auto. Porównując ją do samochodów francuskich - gdzie cały czas coś jest nie tak, w Imprezie można się zanudzić. Japończycy to nie naród narwańców - jak coś już robią - to się nad tym wcześniej zastanawiają. Polecam samochody japońskie ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vince_snd Opublikowano 28 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2011 Kupując imprezę, od razu załóż ze była użytkowana zgodnie z jej przeznaczeniem. Przecież przeznaczeniem WRX-a nie było nigdy upalanie - to domena zarezerwowana dla STI. Proponuję wyjazd za granicę i zapoznanie się z profilem np. niemieckiego czy angielskiego posiadacza WRX-a: mnóstwo kobiet, panów w średnim wieku itp. Tylko u nas w kraju mało kogo jest stać na STI i dlatego katuje się WRX-y - stąd te legendy o awaryjności. Każdym autkiem można fajnie pojechać, tylko trzeba mieć jakieś granice. Są różne granice wytrzymałości podzespołów i trzeba o tym pamiętać. Można wykończyć wszystko i to dosyć szybko, nawet STI jak ktoś będzie głupio użytkował. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LORDSEQ Opublikowano 28 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2011 Proponuję wyjazd za granicę i zapoznanie się z profilem np. niemieckiego czy angielskiego posiadacza WRX-a: mnóstwo kobiet, panów w średnim wieku itp. A jakie to ma znaczenie, ważny jest stan auta? Takim hasłem można było się kierować 15 lat temu, teraz zapomnij. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
raison Opublikowano 28 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2011 i jeździł nim pan z 1941 roku Tym to chyba nie ma się co chwalić, bo wg mnie to będzie prędzej wada niż zaleta Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się