Skocz do zawartości

Skutery wodne


beben

Rekomendowane odpowiedzi

Na pewno jest ktoś na forum obeznany w temacie. Jako że sie lekko napaliłem to badam temat. Podzielcie się wszystkim co istotne, poniżej kilka pytań.

 

1. Czy do kwot 10 tys można wogóle myślec o czyms sensownym, oczywiście uzywany. główny priorytet to bezawaryjność, ponieważ mam mniej niż zerowe pojecie o tym temacie. nie musze chyba mówić że im szybszy tym lepszy :twisted: i tu pytanie od jakich parametrów zaczyna się już szybki skuter?

2. Biorąc pod uwagę powyższe to czego szukać czego unikać, jakie marki są ok a jakie kompletnie do du..szy. Słyszałem że Bombardiery to takie odpowiedniki renówek :?: , a co z pozostaymi typu kawasaki, yamaha czy są faktycznie lepsze :?:

3. Jakie są mniej więcej koszty utrzymania, zarówno te bieżące jak i inne okresowe (przeglądy czy inne istotne tematy)

 

Generalnie piszcie wszystko co wam w tym temacie przyjdzie do głowy co może mi rozjaśnić i ewentualnie wybić z głowy skutery

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno jest ktoś na forum obeznany w temacie. Jako że sie lekko napaliłem to badam temat. Podzielcie się wszystkim co istotne, poniżej kilka pytań.

 

Pogadaj z Michalem K. (tym od kmh/auto ghetto). Ogarnia temat. Albo przynajmniej udaje - jak zresztą z wieloma innymi rzeczami :mrgreen:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

boje się ze mnie zastrzeli na dzień dobry i powie ze poniżej 40 koła nic sie nie nadaje :wink:

 

temat wziął się z wakacyjnego przegladania netu na plazy. Wybór jest dość szeroki (na allegro ok 400 szt) , kwoty zaczynają sie ok 4 tysi, czyli bardzo nie dużo. Pytanie od jakiego poziomu jest szansa kupić coś pływającego a nie wiecznie serwisowanego.

 

Znalazłem np coś takiego :arrow: http://moto.allegro.pl/item1147023538_s ... zepka.html

 

ciekaw jestem co to jest warte?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tez poprosze o info, orientowalem sie i wypozyczenie w PL bardzo trudne, chyba ze na miejscu w Chorwacji, gdzie jezdze regularnie.

 

Ale podobno trzeba miec patent?

 

dobre skutery sa Sea Doo, nawet mam taki maly dla nurków na akumulator i juz daje duzo frajdy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

beben, może uwaga nieco OT, ale czy zastanawiałeś się ile razy w roku będziesz taki skuter używał? Może nie ma sensu od razu kupować, a lepiej wynajmować przy okazji?

 

Ostatnio na Mazurach byłem świadkiem podobnej rozmowy o motorówkach. Ktoś się napal na kupno własnego sprzętu, a ktoś inny odradzał kupowanie, jeśli się naprawdę dużo nie pływa. W przypadku używania 2-3 razy w roku chyba nie ma sensu kupować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

beben, może uwaga nieco OT, ale czy zastanawiałeś się ile razy w roku będziesz taki skuter używał? Może nie ma sensu od razu kupować, a lepiej wynajmować przy okazji?

 

Ostatnio na Mazurach byłem świadkiem podobnej rozmowy o motorówkach. Ktoś się napal na kupno własnego sprzętu, a ktoś inny odradzał kupowanie, jeśli się naprawdę dużo nie pływa. W przypadku używania 2-3 razy w roku chyba nie ma sensu kupować.

 

zgadzam sie, ale ciezko wynajac cos na miesiac, nie ma gdzie :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to od poczatku.

 

Przemeq w niedzielu zostanie przyczepiony i przeciagniety po Zegrzu, ale to w niedziele. Nalezy mu sie :)

 

Co do uprawnien. Na skuter wodny trzeba zrobic uprawnienia starszego sternika motorowodnego (bez ograniczen mocy, ograniczeniem jest dlugosc jachtu - 12m). Na zwyklego sternika motorowodnego nie poplywa sie skuterami, gdyz wiekszosc dostepnych na rynku ma ponad 85KM. Zatem najlepiej od razu robic uprawnienia starszego. Nie jest to trudne. Polecam zrobic kurs rzetelnie. Dzieki temu unikniemy glopich pytan, wplyniecia na mielizne, czy mandatu za zle prakowanie, badz przekroczenie predkosci. Oreintacyjny koszt kursu na starszego sternika motorowodnego to 1500 - 2000 złotych.

 

Patent, tak jak i karte rejestracyjną jachtu motorowego trzeba miec przy sobie pływając. Szczególnie na Zegrzu Policja lubi kontrolować oraz sprawdzać trzeźwość. Przy okazji przypominam, że jeżeli złapią nas na bańce na skuterze wodnym to tracimy również prawo jazdy. Nie ma sensu ryzykować.

 

Co do samych skuterów, to za 10 kpln będzie ciężko.

Sensowne sprzęty zaczynają się od 20 kpln w górę.

Bardzo ważne jest ile mth ma wypływane sprzęt. To jest tak jak STi/Evo. Jezelie ma 50 mth, to tak jakby STi miało 50 000 km. Pamiętajcie, że skuterami pływa się niemal non stop z manetką odkęconą na full :)))

 

Za 20k polecam Yamahe GP 1300R. Fajny, lekki sprzęt o mocy 170KM. Daje mnóstwo frajdy. Największą wadą jest to, że jest ... lekki. Jest to duża zaleta do tricków, ale problematyczna np. w trakcie wycieczki po rzece. Nie ma też biegu wstecznego. Warto tez przyjżeć się Kawasaki STX-15.

 

Do turystki warto poszukać Yamahy VX. Połączeniem sportu i komfortu jest Yamaha SHO i Sea Doo RXT 215/255, ale to drogie sprzęty.

 

Bogowie upalają na tańszych skuterach stojących, ale powiem szczerze - TRZEBA BYĆ KOZAKIEM!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

b

 

Znalazłem np coś takiego :arrow: http://moto.allegro.pl/item1147023538_s ... zepka.html

 

ciekaw jestem co to jest warte?

 

 

Straszne gówno. Unikaj tego. Aż wstyd, że sea doo to produkuje.

 

Apropo, Sea Doo Bombardiery to nie Renówki :)

 

Sea Doo są jak STi

Yamahay są jak Evo

 

Kawasaki jest jeszcze godne uwagi.

 

Co do Hondy bałbym się braku serwisu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podstawowym problemem w Polsce są wszędzie obecne strefy ciszy. Tak, że w wielu miejscach nie popływasz.

 

Raptem kilka miejsc na Mazurach, które swoją drogą bardzo sobie cenię jak żegluję.

 

Ale masz do upalania:

- większość Mazur

- Zegrze

- Zatokę Pucką

- Morze Bałtyckie

- większość rzek jest żeglowna

- pierdylion zalewów, jezior i innych kałuż

 

Co do wynajmowania, to warto pamiętać, że sprzęty z wypożyczalni zazwyczaj mają blokadę Vmax, lub drugi kluczyk, który ogranicza osiągi do 30%, bądź 50%.

 

Pamiętajcie jeszcze, że trzeba mieć jakiś ciągnik, który pociągnie przyczepke ze skuterem/skuterami. To największy problem. Nie ma haków do STi/Evo :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do uprawnien. Na skuter wodny trzeba zrobic uprawnienia starszego sternika motorowodnego (bez ograniczen mocy, ograniczeniem jest dlugosc jachtu - 12m). Na zwyklego sternika motorowodnego nie poplywa sie skuterami, gdyz wiekszosc dostepnych na rynku ma ponad 85KM. Zatem najlepiej od razu robic uprawnienia starszego. Nie jest to trudne. Polecam zrobic kurs rzetelnie. Dzieki temu unikniemy glopich pytan, wplyniecia na mielizne, czy mandatu za zle prakowanie, badz przekroczenie predkosci. Oreintacyjny koszt kursu na starszego sternika motorowodnego to 1500 - 2000 złotych.

 

Panowie, a możecie polecić jakiś dobry kurs w tym zakresie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

beben, może uwaga nieco OT, ale czy zastanawiałeś się ile razy w roku będziesz taki skuter używał? Może nie ma sensu od razu kupować, a lepiej wynajmować przy okazji?

 

Ostatnio na Mazurach byłem świadkiem podobnej rozmowy o motorówkach. Ktoś się napal na kupno własnego sprzętu, a ktoś inny odradzał kupowanie, jeśli się naprawdę dużo nie pływa. W przypadku używania 2-3 razy w roku chyba nie ma sensu kupować.

 

Nie do końca masz rację.

Pływam na wynajętym skuterze średnio 4-5 razy w roku po 15 min. 3 lata temu kupiłem Kawasaki 1100 i pływałem przez całe lato niemal codziennie. Nawet przy kiepskiej pogodzie nie mogłem sobie odmówić tej przyjemnosci.

Wiem, że nie każdy może sobie pozwolić na tak częste używanie sprzętu, u mnie nie było problemów- prowadzę interes przy plaży :mrgreen:

Wynajmowanie skutera niesie za sobą wiele ograniczeń, a własny daje wolność. Wsiadasz na niego kiedy chcesz i płyniesz, gdzie chcesz.

Co do kosztów: kupiłem go za chyba 13-14 tys na początku lipca, a sprzedałem za 3 tys mniej we wrześniu.

eksploatacja, to ok 15-20 litrów paliwa na h i jeden przegląd za 400-500 zł. Obyło się bez awarii.

Szczerze polecam, gdybym miał trochę wolnego budżetu, to teraz nie siedziałbym przed kompem, tylko ciął tafle wody przy ponad 100 km/h :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

beben, może uwaga nieco OT, ale czy zastanawiałeś się ile razy w roku będziesz taki skuter używał? Może nie ma sensu od razu kupować, a lepiej wynajmować przy okazji?

 

Ostatnio na Mazurach byłem świadkiem podobnej rozmowy o motorówkach. Ktoś się napal na kupno własnego sprzętu, a ktoś inny odradzał kupowanie, jeśli się naprawdę dużo nie pływa. W przypadku używania 2-3 razy w roku chyba nie ma sensu kupować.

 

Nie do końca masz rację.

Pływam na wynajętym skuterze średnio 4-5 razy w roku po 15 min. 3 lata temu kupiłem Kawasaki 1100 i pływałem przez całe lato niemal codziennie. Nawet przy kiepskiej pogodzie nie mogłem sobie odmówić tej przyjemnosci.

Wiem, że nie każdy może sobie pozwolić na tak częste używanie sprzętu, u mnie nie było problemów- prowadzę interes przy plaży :mrgreen:

Wynajmowanie skutera niesie za sobą wiele ograniczeń, a własny daje wolność. Wsiadasz na niego kiedy chcesz i płyniesz, gdzie chcesz.

Co do kosztów: kupiłem go za chyba 13-14 tys na początku lipca, a sprzedałem za 3 tys mniej we wrześniu.

eksploatacja, to ok 15-20 litrów paliwa na h i jeden przegląd za 400-500 zł. Obyło się bez awarii.

Szczerze polecam, gdybym miał trochę wolnego budżetu, to teraz nie siedziałbym przed kompem, tylko ciął tafle wody przy ponad 100 km/h :twisted:

 

dokładnie tak sobie to wyobrazam, tzn wyjeżdzam z dzieciakami i znajomymi na 2 tyg na plaże i zasuwam codziennie, ja i kumple i tylko wachę leję. Może do tego kupię jakieś kółko i dzieciaki też będą miały frajdę.

 

Plus oczywiście okazjonalne wyjazdy weekendowe. Wynajmowanie czegoś po 100 - 120 zł / 15 min jest stresujące a jak stoi przycumowany to pewnie tylko paliwo lub odpukać awaria go zatrzyma

 

 

Michał :arrow: wielkie dzięki za porady, bardzo mi rozjaśniło temat i nadal jestem za, tylko żonkę musze ułaskawić :twisted: . 20 tys to raczej nie wysupłam, myslę że jesli dojdzie to do skutku to wybiorę coś max w tym stylu :arrow:

http://otomoto.pl/skuter-wodny-zxi-1100-B190724.html

http://moto.allegro.pl/item1147872675_s ... _1200.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Michał :arrow: wielkie dzięki za porady, bardzo mi rozjaśniło temat i nadal jestem za, tylko żonkę musze ułaskawić :twisted: . 20 tys to raczej nie wysupłam, myslę że jesli dojdzie to do skutku to wybiorę coś max w tym stylu :arrow:

http://otomoto.pl/skuter-wodny-zxi-1100-B190724.html

http://moto.allegro.pl/item1147872675_s ... _1200.html

 

Jak juz to GP 1200. Ale ilosc mth zaskakujaco mala.

 

Zona to nie problem. Jak poplywa, to sama bedzie chciala. U mnie tak jest, ze trzeba dwa skutery juz ciagnac. Nalezy pamietac, ze to urazowy sport. Dzis na Zegrzu przekonywalem kumpla do Sea doo RXT 255 i ... przy 82 km/h poszlismy w tafle. Ja obity, on pekniete dwa zebra :) Ale bylo grubo :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...

nie jestem za bardzo obeznany w temacie, ale po jakichstam doswiadczeniach z w/w sprzetami dziwie sie, ze nikt tu nie wspomnial o fakcie iz zabawa zaczyna sie dopiero na stojących...

to wszystko co w linkach powyzej jest takie... emeryckie... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...