Skocz do zawartości

Fajny film wczoraj widziałem, a momenty były?


Intakwrx

Rekomendowane odpowiedzi

Choć goni nas czas (Bucket List). Dwóch staruszków postanawia przeżyć ostatnie miesiące swojego życia tak, aby niczego nie żałować. Dobre przesłanie i ciekawe spojrzenie na śmierć. Do tego świetna gra Jacka Nicholsona i Morgana Freemana. Jedynie zakończenie jest w stylu amerykańskim, ale całość ogląda się z zaciekawieniem.

 

9/10

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Choć goni nas czas (Bucket List). Dwóch staruszków postanawia przeżyć ostatnie miesiące swojego życia tak, aby niczego nie żałować. Dobre przesłanie i ciekawe spojrzenie na śmierć. Do tego świetna gra Jacka Nicholsona i Morgana Freemana. Jedynie zakończenie jest w stylu amerykańskim, ale całość ogląda się z zaciekawieniem.

 

Również polecam :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

jak ktos potrafi ogladac film z poteznym przymrozeniem oka, to polecam popcornowy odmozdzacz: wanted. naciagniete wszystko do granic wytrzymalosci widza, ale efekty eliganckie i fajna "chemia ekranowa" miedzy McAvoy'em a Jolie :mrgreen:

 

http://www.imdb.com/video/imdb/vi4289790233/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak ktos potrafi ogladac film z poteznym przymrozeniem oka, to polecam popcornowy odmozdzacz: wanted. naciagniete wszystko do granic wytrzymalosci widza, ale efekty eliganckie i fajna "chemia ekranowa" miedzy McAvoy'em a Jolie :mrgreen:

 

http://www.imdb.com/video/imdb/vi4289790233/

 

Co to za link donikąd ?!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Byłem przed kilkoma godzinami na nowym BATMANIE...

 

generalnie ok choć dupy nie urywa...

 

Zdecydowanie na drugim miejscu za raz po pierwszym Batmanie którego skręcił Burton.

 

 

REWELACYJNA rola geja na prerii który Jokera zagrał na 6+

 

 

Za dużo chyba jednak wątków i historii nałożonych na historię.

 

Film powinien się skończyć po połowie (w sumie ma 2,5h) a tu kiedy wszyscy myślą, że będzie finał to znów się okazuję, że Joker ma nowy plan na wygraną, ... i znowu i.. znowu .. i znowu..

 

Jak na jeden film za dużo mieszania łyżką w zupie z i tak za dużą ilością grzybów.

 

 

A podobno od nadmiaru głowa nie boli ?

 

Hmmm

 

 

w skali

 

0/10 filmowi przyznaję .... 7minus/na10 :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem przed kilkoma godzinami na nowym BATMANIE...

 

generalnie ok choć dupy nie urywa...

 

Zdecydowanie na drugim miejscu za raz po pierwszym Batmanie którego skręcił Burton.

 

 

REWELACYJNA rola geja na prerii który Jokera zagrał na 6+

 

 

Za dużo chyba jednak wątków i historii nałożonych na historię.

 

Film powinien się skończyć po połowie (w sumie ma 2,5h) a tu kiedy wszyscy myślą, że będzie finał to znów się okazuję, że Joker ma nowy plan na wygraną, ... i znowu i.. znowu .. i znowu..

 

Byłam w sobotę i potwierdzam, trochę namieszane, ale JOKER klasa!

Chyba się skuszę na ten film o gejach...

 

tylu ludzi w kinie już dawno nie widziałam - sala pełna!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heller, apal, jak dla mnie cały film ratował właśnie Joker, a raczej dobre odwzorowanie postaci jako psychola - geniusza i anarchisty, reszta do dupy, Jokerowi schodzi makijaż, a komiksowo miał po prostu białą skórę, no i uśmiech jako blizny po nożu?? WTF??!!?? Historia Harviego Dwie Twarze z palca wyssana, to było nie tak..... :mad:

Ogólnie 4/10 za postać Jokera, za dużo komiksów czytałem :evil:

 

Wczoraj widziałem film Luca Bessone "Uprowadzona" ("Taken"), trzyma w napięciu, dobre kino akcji i dramat za razem, polecam.

7+/10

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co to za link donikąd ?!

 

nie tyle do Nikad, co do trailera Wanted (tak sie w kazdym razie otwiera u mnie :razz: )

 

Jokerowi schodzi makijaż, a komiksowo miał po prostu białą skórę, no i uśmiech jako blizny po nożu??

 

wlasnie fajnie! caly bajer tego Jokera polega wlasnie na jego "niewyprasowaniu". taki fin de siecle'owo - gothamowo - mroczny pomysl, kontrast dla rozesmianej japy klauna, dla mnie bomba.

 

Historia Harviego Dwie Twarze z palca wyssana, to było nie tak.....

 

tu ich troszke ponioslo na skroty, ale to przeciez luzna adaptacja, bardziej nawet "wariacja na temat", a nie wierne odzwierciedlenie komiksu.

 

Dla mnie nowy Batman to silne 8/10 (jako Batman) i 6/10 jako film. Mocno przekombinowany i zdecydowanie za dlugi, ale mimo wszystko OK.

 

Mam nadzieje, ze podobnie bedzie z nastepnym Bondem :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

misiek1238 napisał/a:

Jokerowi schodzi makijaż, a komiksowo miał po prostu białą skórę, no i uśmiech jako blizny po nożu??

 

 

wlasnie fajnie! caly bajer tego Jokera polega wlasnie na jego "niewyprasowaniu". taki fin de siecle'owo - gothamowo - mroczny pomysl, kontrast dla rozesmianej japy klauna, dla mnie bomba.

 

Jako purysta sie czepiam :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przejechałem sie wczoraj do kina na "Batmana". Nie jestem jakimś filmowym koneserem, więc ogromnie zachwyciłem się nowym "Nietoperzem", postać Jokera rewelacyjna. Super efekty specjalne. Podczas oglądania czułem się jak mały chłopiec :D

Jednym słowem - Polecam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

"Przebudzenie" ("Awake") Pierwsze 30 minut z zapartym tchem oglądaliśmy z moją drugą połową, potem scenarzyście skończyły się pomysły, film średni, a zapowiadał się bardzo fajnie :roll: no i Jessica Alba :razz:

U mnie 6+/10

Potem na ekran trafiła polsko-amerykańska komedia romantyczne :roll: "Mała wielka miłość" i, ku mojemu zaskoczeniu, pośmiałem się. Aktorstwo na poziomie innych podobnych wynalazków, ale za to temat znajomości angielskiego w narodzie pokazany klasa ("You know, only 6% of them speaks English") :mrgreen: Polecam.

Daję 8/10.

A na koniec "Angielska robota" ("The bank job") z Jason Statham'em, lubię tego gościa, lubię angielskie filmy (zwłaszcza Guy'a Ritchie'go). Film godny polecenia, trzyma w napięciu i nie jest napakowany efektami specjalnymi. Czysta sensacja, bazująca na jednej z największych afer w Wielkiej Brytanii.

10/10 Polecam! :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałem, wczoraj "Superprodukcję" J. Machulskiego ...

no i .... :cry::oops::cry::oops::cry::oops:

 

Nie potrafię zrozumieć dlaczego w polskim filmie zawsze, ale to zawsze, tak bardzo jest spieprzony dźwiek. Niewyraźne dialogi, dźwięk bardzo kiepskiej jakości i zdecydowanie zbyt duza różnica w poziomie głośności między dialogami a muzyką i pozostałymi dźwiękami. Nawet podkład muzyczny pod dialogi jest często zbyt głośny...

Mnie to bardzo zniechęca :evil::evil::evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie potrafię zrozumieć dlaczego w polskim filmie zawsze, ale to zawsze, tak bardzo jest spieprzony dźwiek. Niewyraźne dialogi, dźwięk bardzo kiepskiej jakości i zdecydowanie zbyt duza różnica w poziomie głośności między dialogami a muzyką i pozostałymi dźwiękami. Nawet podkład muzyczny pod dialogi jest często zbyt głośny...

 

"A polski aktor proszę pana... To jest pustka... Pustka proszę pana... Nic! Absolutnie nic. Załóżmy proszę pana. Że jak polski aktor proszę pana... Gra nie?

Widziałem taką scenę kiedyś... Na przykład, no ja wiem? Na przykład zapala papierosa nie? Proszę pana zapala papierosa... I proszę pana patrzy tak: w prawo... Potem patrzy w lewo... Prosto... I nic... Dłużyzna proszę pana... To jest dłu... po prostu dłu... dłużyzna proszę pana. Dłużyzna..

Proszę pana siedzę sobie proszę pana w kinie... Pan rozumie... I tak patrzę sobie... siedzę se w kinie proszę pana... Normalnie... Patrzę, patrzę na to... No i aż mi się chce wyjść z... kina proszę pana... I wychodzę...

No i panie i kto za to płaci? Pan płaci... Pani płaci... My płacimy... To są nasze pieniądze proszę pana..."

 

:mrgreen:

 

A na koniec "Angielska robota" ("The bank job") z Jason Statham'em, lubię tego gościa, lubię angielskie filmy (zwłaszcza Guy'a Ritchie'go). Film godny polecenia, trzyma w napięciu i nie jest napakowany efektami specjalnymi. Czysta sensacja, bazująca na jednej z największych afer w Wielkiej Brytanii.

 

przyzwoity film, potwierdzam :wink:

 

http://www.youtube.com/watch?v=uYikhDiNgcc

http://www.guardian.co.uk/uk/2007/mar/11/film.ukcrime

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A oglądał ktoś z was już ten horror REC ?

Na reklamówkach zapowiadał się fajnie a jak w rzeczywistości jest ? Warto skoczyć do kina ?

 

Gwarantuje Ci, ze nie pozostaniesz obojetny. Nie licz na dobra fabule. Poczatek filmu zawiera ogromna dawke realizmu za sprawa sposobu filmowania. Jest to pseudo reporterska kamera towarzyszaca pewnym wydarzeniom w kamienicy. Sfotografowany w bardzo chaotyczny sposob, co staje sie po pewnym czasie meczace. Im dalej, tym film staje slabszy i mniej wiarygodny. To co ma na celu wywolac efekt przerazenia u widza jest podane na tacy, mam na mysli bardzo brutalne sceny. Osobiscie nie odpowiada mi taki sposob przedstawiania rzeczywistosci filmowej. Jest porownywany do filmu "wiedzma blair". Podobienstwo widzialem tylko w sposobie filmowania. W wiedzmie blair strach wywolywaly wydarzenia znajdujace sie poza kadrem, co daje duza mozliwosc fantazjowania przez widza.

Zatem jesli masz ochote sie przestraszyc nie zwazajac na fabule i zdjecia, to polecam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A oglądał ktoś z was już ten horror REC ?

Na reklamówkach zapowiadał się fajnie a jak w rzeczywistości jest ? Warto skoczyć do kina ?

 

Gwarantuje Ci, ze nie pozostaniesz obojetny. Nie licz na dobra fabule. Poczatek filmu zawiera ogromna dawke realizmu za sprawa sposobu filmowania. Jest to pseudo reporterska kamera towarzyszaca pewnym wydarzeniom w kamienicy. Sfotografowany w bardzo chaotyczny sposob, co staje sie po pewnym czasie meczace. Im dalej, tym film staje slabszy i mniej wiarygodny. To co ma na celu wywolac efekt przerazenia u widza jest podane na tacy, mam na mysli bardzo brutalne sceny. Osobiscie nie odpowiada mi taki sposob przedstawiania rzeczywistosci filmowej. Jest porownywany do filmu "wiedzma blair". Podobienstwo widzialem tylko w sposobie filmowania. W wiedzmie blair strach wywolywaly wydarzenia znajdujace sie poza kadrem, co daje duza mozliwosc fantazjowania przez widza.

Zatem jesli masz ochote sie przestraszyc nie zwazajac na fabule i zdjecia, to polecam.

 

 

Byłem, obejrzałem, wróciłem ;)

Rzeczywiście szału ten film nie robi, po reklamówkach zapowiadał się dużo lepiej. Chociaż jest parę momentów gdzie można się przestraszyc.

Tydzień temu byłem na filmie " Uprowadzona" i on zdecydowanie bardziej mi się podobał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

misiek1238 napisał/a:

A na koniec "Angielska robota" ("The bank job") z Jason Statham'em, lubię tego gościa, lubię angielskie filmy (zwłaszcza Guy'a Ritchie'go). Film godny polecenia, trzyma w napięciu i nie jest napakowany efektami specjalnymi. Czysta sensacja, bazująca na jednej z największych afer w Wielkiej Brytanii.

 

 

przyzwoity film, potwierdzam :wink:

 

też polecam.....w końcu coś innego, a nie cały film robiony komputerem... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny weekend był i kolejne filmy

"Na pewno, być może." ("Definitely, Maybe") spokojna opowieść o gościu co nie miał szczęścia w miłości, trochę gniot. Jednak po obejrzeniu stwierdzam, że miał coś w sobie. W sumie polecam na wieczór we dwoje. 7/10

"Po prostu walcz" ("Never Back Down") jak ktoś lubi bijatyki dla nastolatków to obejrzy z zachwytem, bardzo schematyczny, bez wstawek z "Matrixa" co uważam za duży plus, fabuła nieciekawa. Kolejny "Karate Kid" czyli dzieciak się bije, dostaje w....., tzn dostaje po głowie, znajduje trenera i staje się "miszczem". 6/10 - w sumie nie najgorszy.

"Rekrut" ("The Recruit") dobre kino akcji/szpiegowskie z jeszcze lepszą obsadą. Film trzyma w napięciu i prawie do końca nie wiadomo, kto jest tym złym. 10/10

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

"Iron Man" kolejna ekranizacja komiksu, całkiem dobrze zrobiona, nie znam opowieści w obrazkach więc się nie czepiam szczegółów :wink: fanom gatunku polecam 8/10

"Letherheads" ("Miłosne gierki") tłumaczenie tytułu beznadziejne, film średnio interesujący, dużym atutem jest klimat lat 20tych XX wieku który całkiem wyszedł Clooney'owi. Renée Zellweger nadal wygląda całkiem apetycznie, chyba zaczynam gustować w dojrzałych kobietach :razz: Dla chcących spędzić wieczór na oglądaniu czegoś nie rozpraszającego uwagi nada się jak znalazł 5,5/10

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy ktoś już polecał, ale obejrzałem 2 dni temu "To nie jest kraj dla starych ludzi" ("No country for Old Man") braci Cohen... specyficzne kino....moim zdaniem fajny film :). Świetna rola "czarnego typka" -jakiś nieznany aktor chyba...przynajmniej ja nie znam- Javier Bardem...

http://to.nie.jest.kraj.dla.starych.ludzi.filmweb.pl/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...