Skocz do zawartości

Czy SIP uważa, że właściciel Subaru ma drugi samochód??


bendi

Rekomendowane odpowiedzi

wujo stuknął niestety Outback'a, nie z winy SIP oczywiście, ale.... od 2 tygodni maszynka stoi w blacharskiej ASO. Do wymiany chłodnice, zderzak, lampa, błotnik, atrapa i niestety maska. Wygląda na to że Outback'i się nie zderzają (w każdym razie nie przodem) bo maski od czasu do czasu można dostać tylko w Japonii (wiadomo, skośni dla odmiany walą przodami) - to tyle zgryźliwości.

Samochód miał być gotowy na 17.05, ale nie jest bo czas oczekiwania na maskę to 5-6 tygodni :shock: :shock: :shock:, czyli jeszcze zaledwie 4.

Przepraszam ale jest to żałosne i kompletnie nieprofesjonalne podejście do tematu.

A ja dalej chcę lubić Subaru :( .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 94
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

No ale w czym właściwie jest problem, bo nie załapałem? Wątek jest przynajmniej wielopłaszczyznowy.

 

no więc mówiąc po Polsku,

 

Outback MY 2004 ma rozpie...lony przód, a SIP każe czekać na maskę 5-6 tygodni. Na pozostałe części "zaledwie" 2 tygodnie. Czy to jest normalne żeby samochód odstawiać do naprawy na 1,5 miesiąca bo maski brak ja się pytam?

 

I nie ma co liczyc na zastępczy samochód od SIP'u bo....... bo cholera wie co

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak.... 5-6 tygodni to dość mocne przegięcie. A próbowałeś zamawiać przez jakiś inny kanał? Przez kogoś, kto sprowadza części do samochodów? Praktyka mówi, że niektórzy są bardzo skuteczni i sprawni.

 

Czy jest to problem SIP, czy ogólny problem FHI?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dostępność części to DRAMAT :!: i wstyd dla SIP!!! Szkoda,że SIP nie utrzymuje stanów magazynowych w ilości 1szt z każdej części do Subaru! W serwisach (o ile są) można "od ręki" kupić jedynie klocki i tarcze oraz filtry. Jak wszyscy wiedzą, ceny części w Polskich ASO zdecydowanie odbiegają od cen np.w Niemczech!!!W takiej sytuacji klienci Subaru mają prawo wymagać krótszego czasu oczekiwania na podzespoły!!!Mam nadzieję, że to się zmieni,a na razie ręce zacierają prywatni importerzy, którzy z Niemiec przywożą tańsze części często w ciągu 3-4 dni....i to im się opłaca!!!Wiem,wiem....nie mają takich wysokich kosztów jak ASO.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam wrażenie że jestem inny :cry: (czytaj: nienormalny)

Jeszcze nigdy nie udało mi się (ani żadnemu znajomemu) odebrać samochodu od blacharza szybciej niż po 1-1,5 miesiącu. I to także samochody europejskie nie tylko japońskie.

I dotychczas wydawało mi się, że to jest normalne.

Samochodu zastępczego też nigdy nikt nie dostał. Ja chciałem nawet, ale nie było akurat wolnego.

Ale teraz już wiem że MI się należy i basta :!: Jak następnym razem każą mi na coś czekać dłużej niż jeden dzień to podam ich do sądu najwyższego i każę płacić odszkodowanie.

 

A jak się rozwali samochód, to konsekwencją jest, że się go nie ma (przynajmniej przez jakiś czas). Ale to też jest pewnie nieprawda.

 

PS. Jak wszyscy są tacy oburzeni, że na części trzeba czekać, to nich ktoś otworzy wreszcie magazyn części w Polsce i problem będzie z głowy, a i zarobi na tym dobrze (jak już ktoś tu wspominał).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są tu dwie rózne sprawy.

 

Oczekiwanie samochodu zastępczego od dilera, skoro rozwaliło się swój, jest oczywistym absurdem. Proszę bardzo, można sobie było wykupic taka opcję w AC (przynajmniej w niektórych firmach), żeby ubezpieczyciel finansował samochód zastępczy z wypożyczalni, ale to drogi ekstras ;-)

 

Natomiast czas ściągania części - 6 tygodni - jest "lekko" niepokojący. Ja wiem, Dyrekcja już to kiedyś opisywała: że koszty magazynowe, logistyka, statek z Japonii i tak dalej... Ale to klienta ma prawo jakby mniej obchodzić, skoro wie, że inni potrafią nieco szybciej.

Nie wiem, jak to w tej chwili z innymi samochodami japońskimi na gwarancji - ale ja od kilku lat jeżdżę starymi i niezbyt typowymi Nissanami, parę razy miałem potrzeby blacharskie - i za każdym razem po prostu jeden zaprzyjaźniony majster wykonywał parę telefonów, potem wsiadał w samochód, i po góra 3-4 dniach miał co trzeba... Zakładał, lakierował i szlus.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natomiast czas ściągania części - 6 tygodni - jest "lekko" niepokojący. Ja wiem, Dyrekcja już to kiedyś opisywała: że koszty magazynowe, logistyka, statek z Japonii i tak dalej... Ale to klienta ma prawo jakby mniej obchodzić, skoro wie, że inni potrafią nieco szybciej.

Czasami potrafią, czasami nie potrafią. Na pewno Subaru do liderów nie należy, ale nie jest jedyne. To oczywiście Dyrekcji nie tłumaczy, ale nie można też wymagać rzeczy niemożliwych. Jeśli jakaś część idzie z Japonii to parę tygodni to trwa. Oczywiście Subaru powinno dążyć do tego, żeby taka sytuacja miała miejsce jak najrzadziej (wszystkie części były w magazynach europejskich).

Nie wiem, jak to w tej chwili z innymi samochodami japońskimi na gwarancji - ale ja od kilku lat jeżdżę starymi i niezbyt typowymi Nissanami, parę razy miałem potrzeby blacharskie - i za każdym razem po prostu jeden zaprzyjaźniony majster wykonywał parę telefonów, potem wsiadał w samochód, i po góra 3-4 dniach miał co trzeba... Zakładał, lakierował i szlus.

Kupował nowe, orginalne?

Ja mam doświadczenia z Miśkiem, Hondą, Skodą, Alfą Romeo, Peugeotem . Każdej firmie zdarzyło się nie mieć części. Zwłaszcza szyby są ciężko osiągalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ad 1 - Ano własnie. Mam wrażenie, że w Polsce to może nie, ale w Europie to już subarynek jeździ tyle, że 100% części możnaby magazynować na miejscu...?

Ad 2 - Wolne żarty... ;-) Ale z reguły pasowały, i mam nadzieję, że nie kradzione... bo nietypowych aut chyba na części się nie kradnie :-D W każdym razie tak o moich modelach mówią zaprzyjaźnieni fachowcy z CBŚ-u :-D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ad 2 - Wolne żarty... ;-) Ale z reguły pasowały, i mam nadzieję, że nie kradzione... bo nietypowych aut chyba na części się nie kradnie :-D W każdym razie tak o moich modelach mówią zaprzyjaźnieni fachowcy z CBŚ-u :-D

I tu właśnie pies leży. W Polsce łatwiej o używki niż o nówki :) i tego nie można bezpośrednio porównywać. Pomyśl o nowych, orginalnych częściach i zapewniam, że wnioski będziesz miał podobne do moich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

landm,

Fakt jestes inny.

Nie zdażyło mi się czekać dłużej niż tydzień na naprawę blacharską.

Samochody zastępcze u blacharzy są coraz częściej dostępne.

Każdą szybę do OPLA, TOYOTY i Skody w ostatnich latach kupuję od ręki nawet w Sobotę.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

landm,

Fakt jestes inny.

Tak myślałem :cry:

Nie zdażyło mi się czekać dłużej niż tydzień na naprawę blacharską.

Robiłeś w ASO? Na orginalnych częściach? Z tego co pamiętam, to ostatnio czekałem na xenony do Oktawki. Wcześniej na orginalną szybę czołową na Civica'90 i boczną do Colta'83.

Przy okazji na Octavkę też czekałem 3 miesiące, aż się wyprodukuje.

Samochody zastępcze u blacharzy są coraz częściej dostępne.

To prawda i jest to bardzo wygodne, ale nie znoszę myślenia typu "mi się należy". Jak jest to super, jak nie ma to trudno, a nie awantura na cały warsztat. Nikt nie jest pępkiem wszechświata.

Każdą szybę do OPLA, TOYOTY i Skody w ostatnich latach kupuję od ręki nawet w Sobotę.

Orginały?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robiłeś w ASO? Na orginalnych częściach?

Nigdy nie przyszło mi do głowy z blachą trafić do ASO ze względu na ceny i czas naprawy.

Co niewyklucza oryginalnych części

 

 

[

quote="krzysiom]Samochody zastępcze u blacharzy są coraz częściej dostępne.
To prawda i jest to bardzo wygodne, ale nie znoszę myślenia typu "mi się należy". Jak jest to super, jak nie ma to trudno, a nie awantura na cały warsztat. Nikt nie jest pępkiem wszechświata
Ale jest miło i oto chodzi.........

[

quote]
Każdą szybę do OPLA, TOYOTY i Skody w ostatnich latach kupuję od ręki nawet w Sobotę.

Orginały?

Patrz początek.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim razie jak rozwalę Forysia, S80-tkę lub Citroena BXa to zgłoszę się do Ciebie.

Przykład "trudnej" części to aparat zapłonowy do Hondy Civic 1.4 D14A11. Ciekawe czy jesteś w stanie dostać takie ustrojstwo w tydzień?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykład "trudnej" części to aparat zapłonowy do Hondy Civic 1.4 D14A11. Ciekawe czy jesteś w stanie dostać takie ustrojstwo w tydzień?

A może być używka? :D

Tak też zrobiłem swego czasu, bo nowy aparat kosztował 50% wartości samochodu i trzeba było na niego czekać 2-3 miesiące :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet mi nie przypominacjcie!!! SIP ma jedna opone na magazynie do WRX-a :roll:

Dokładnie! Właśnie miałem to napisać!Zdaję sobie sprawę, że stworzenie mini magazynu części do Subaru w Polsce wymaga nakładów finansowych...nie małych!!!Ale jak widać sprzedaż wzrasta w szybkim tempie i Dyrekcja powinna zacząć poważnie mysleć o częściach zamiennych dla swoich klientów, które będą od ręki!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczekiwanie samochodu zastępczego od dilera, skoro rozwaliło się swój, jest oczywistym absurdem. Proszę bardzo, można sobie było wykupic taka opcję w AC (przynajmniej w niektórych firmach), żeby ubezpieczyciel finansował samochód zastępczy z wypożyczalni, ale to drogi ekstras ;)

 

Po raz pierwszy WiS nie mogę się z toba zgodzić (wiedziałem, że ten moment kiedyś nadejdzie) :mrgreen: .

 

Dealer nie dealer na naprawie zarabia. Dlaczego już nawet w warsztatach, które mają jeden garaż jest czymś normalnym auto zastępcze? No, chyba że ASO robi auto w ramach iście prometejskiego czynu - to inna sprawa, chociaż nie słyszałem o takim przypadku :twisted: .

 

Tak więc pytam:

- Co odróżnia ASO od normalnego blacharza? (nie wspominajmy o dostępności części, ale z tego co widzę, to handlarz szybciej ściaga części niż Subaru)

 

Na szczęście nie można już stracić gwarancji robiąc auto poza ASO.

 

Kilka razy zdarzało się nam naprawiać auto - za każdym razem było auto zastępcze - nie mówię, że ma to być auto podobnej klasy, ale takie, którym można się wszedzie przemieścić (Cinquecento?).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...