Skocz do zawartości

jak bezpiecznie kupić mieszkanie


kubanow

Rekomendowane odpowiedzi

właśnie spłaciłem kredycik na forestera w związku z czym będę powoli przymierzał się do kupna mieszkania (oczywiście też w kredycie)

od jakiegoś czasu przeglądam ogłoszenia i nieraz pojawiają się ogłoszenia o pilnej sprzedaży z powodu wyjazdu itp...

 

w związku z czym

pytanie 1 jak kupić takie mieszkanie aby nie utopić od strony finansowej (czyli żeby na mieszkaniu nie ciążył jakiś zastaw bankowy, kredyt, czy inna próba przekrętu)

pytanie 2 na co zwrócić uwagę przy kupnie od strony "jakości" kupowanego mieszkania (czyli lokalizacja, dostęp do parkingu, sąsiedzi, hałas itp.)

pytanie 3 jakie opłaty mogę ponieść z tytułu kupna mieszkania (jakiś podatek, przepisanie liczników czy inne)

źródło kupna może być

z ogłoszenia

z biura nieruchomości

ze spółdzielni mieszkaniowej (mało prawdopodobne)

od developera (bardzo mało prawdopodobne)

 

krótko mówiąc na co zwrócić uwagę przy kupnie aby potem nie wtopić bo kasa nie mała (a inwestycja na wiele lat)

 

można by nawet z tego zrobić jakieś małe FAQ

 

pozdrawiam Kuba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 56
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

pytanie 1 jak kupić takie mieszkanie aby nie utopić od strony finansowej (czyli żeby na mieszkaniu nie ciążył jakiś zastaw bankowy, kredyt, czy inna próba przekrętu)

 

Przede wszystkim dokumenty - księga wieczysta, tytuł własności itp. Ale tego i tak zażąda notariusz.

 

pytanie 2 na co zwrócić uwagę przy kupnie od strony "jakości" kupowanego mieszkania (czyli lokalizacja, dostęp do parkingu, sąsiedzi, hałas itp.)

 

Czy budynek stary/nowy, jakie ma usterki, czy nie ma grzyba w garażu itp.

 

pytanie 3 jakie opłaty mogę ponieść z tytułu kupna mieszkania (jakiś podatek, przepisanie liczników czy inne)

 

Taksa notarialna, podatek od czynności cywilno-prawnych jeśli kupujesz od osoby fizycznej, vat jeśli od dewelopera.

 

Agencje nieruchomości sobie odpuść - wyciąganie kasy bez świadczenia JAKIEJKOLWIEK usługi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W nowym numerze "Men's Health" jest artykuł pt "Sygnały Ostrzegawcze" ("Słynni profilerzy FBI zdradzają swoje sztuczki, które mogą nam pomóc w codziennym życiu"). Jest rubryka "Czy nie pakujesz się w koszmarny dom?" i kilka rad.

"Słynni profilerzy FBI" (kto to jest? :mrgreen:) radzą więc, by m.in. obserwować agenta, kiedy pokazuje Ci mieszkanie ("Spieszy się? Patrzy Ci w oczy, gdy odpowiada na Twoje pytania? Czy wygląda na to, jakby coś ukrywał? Po kilku dniach jeszcze raz odwiedź lokal i tym razem uważnie obserwuj, na co patrzy. Ludzie bardzo często podświadomie spoglądają tam, gdzie kryje się problem"), szukać śladów lub zapachów świeżej farby - to ponoć może oznaczać zamalowanego niedawno grzyba lub zaciek z przeciekającego dachu. Radzą też zaparkować auto w sobotni wieczór w pobliżu domu i obserwować okolicę, aby zbadać współczynnik imprezowości i hałaśliwości otoczenia.

 

Generalnie, trochę oczywiste i głupawe rady, ale może coś się przyda :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Agencje nieruchomości sobie odpuść - wyciąganie kasy bez świadczenia JAKIEJKOLWIEK usługi.

 

no, no ... :evil:

 

Mam alergię, odkąd jeden taki cwaniaczek chciał 30 tys. zł za pokazanie mi mieszkania, które widziałem z okna mojego... Poza tym jeszcze widziałem kilka "umów" sporządzonych przez tych pożal się Boże "agentów". Jeden taki kretyn napisał "umowę przedwstępną", w której poddał strony rygorowi egzekucji z 777 kpc... Oczywiście zapomniało mu się, że takie coś musi mieć formę aktu notarialnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprzedawałam kiedyś mieszkanie, kupili je od nas bardzo mili ludzie, ale poprzez agencję nieruchomości. Wyszło na to, że agencja zarobiła na nich podwójnie, bo zapłacili prowizję swoją i naszą, bo my musieliśmy im sprzedać to mieszkanie przez agencję, czyli za wyższą kwotę niż palnowaliśmy :shock: .

 

Paranoja :roll: :???: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprzedawałam kiedyś mieszkanie, kupili je od nas bardzo mili ludzie, ale poprzez agencję nieruchomości. Wyszło na to, że agencja zarobiła na nich podwójnie, bo zapłacili prowizję swoją i naszą, bo my musieliśmy im sprzedać to mieszkanie przez agencję, czyli za wyższą kwotę niż palnowaliśmy :shock: .

 

Paranoja :roll: :???: .

 

no właśnie i takich "klocków" chciałbym uniknąć :!:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

paul_78 napisał/a:

 

 

Agencje nieruchomości sobie odpuść - wyciąganie kasy bez świadczenia JAKIEJKOLWIEK usługi.

 

 

no, no ... :evil:

Jak 2 lata temu szukałem działki dla siebie to też miałem "wątpliwą" przyjemność kontaktu z kilkoma agencjami. I mogę podpisać sie obiema rękami pod tym ze :

wyciąganie kasy bez świadczenia JAKIEJKOLWIEK usługi.

W końcu kupiłem działkę, którą znalazłem w ogłoszeniu agencji, ale po tym jak pseudo agent kilkukrotnie wprowadził mnie w błąd to pisemnie(poleconym) wypowiedziałem umowę i kupiłem ta działkę bezpośrednio nie płacąc zadnej złodziejskiej prowizji. Zresztą nikt nawet nie próbował mojego pisma podważać i żądać jakiejś kasy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Sprawdź jaką opinię ma developer, który wybudował Twoje przyszłe mieszkanie - czy był solidny czy może kilkuletnie budynki już wymagają remontu lub ocieplenia.

2. Na kupowane mieszkanie patrz też pod kątem jego późniejszego odsprzedania - ja np. nie pchałbym się w wielką płytę.

3. Zwróć uwagę czy w pobliżu Twojego mieszkanka nie jest planowana autostrada czy inna uciążliwa inwestycja - pomocny może być serwis www.siskom.waw.pl

4. Ja nigdy nie poszedłbym do agencji pośrednictwa obrotu nieruchomości - mam o nich dokładnie takie zdanie jak zostało już tu zaprezentowane :mrgreen:

5. Szukaj w necie, rozwieś ogłoszenia w okolicy, która CIę interesuje.

6. Sprawdź księgę wieczystą, akt notarialny, negocjuj.

 

Powodzenia! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety, jestem licencjonowanym, hmm... pośrednikiem, czyli, jak mawiacie agentem, a tutaj takich wyraźnie nie lubicie; i tylko nie wiem, jak to możliwe, ale od 10 lat działam w tym zawodzie :?: :roll:

Niewątpliwie nie mam ochoty odpowiadać za wszystkie grzechy pośredników i udowadniać, żem sama bez grzechu :grin: raczej nie dam wciągnąć się w dyskusję :mrgreen:

 

Każda transakcja jest inna i to, gdzie są ukryte ewentualne haki, to wiadomo dopiero znając szczegóły. Niewątpliwie sprawy proste mogą "załatwić się" same, ale nie zawsze na początku wiadomo, jak będzie. Do spraw skomplikowanych dobry pośrednik jest bardzo przydatny.

 

Poza tym, dziwi mnie Wasze podejście do zapłaty za usługę - w końcu w Polsce nie ma obowiązku korzystania z pośrednictwa, więc skoro się zdecydowaliście i transakcja jest zrobiona z biurem, to chyba wynagrodzenie się należy? Może Wy lubicie pracować za darmo, ja nie. Nie wiem czemu uznajecie za powód do dumy to, że oszukaliście pośrednika? A, że poszliście nie do tego biura, co trzeba, to sorry...

 

Ze swojej działalności mam plik umów wykonanych na kilkadziesiąt tysięcy złotych, gdzie moje wielkie zdziwienie pozostało jedynym moim zyskiem - o klientach oszustach można długo opowiadać i wierzcie, są sprawy sądowe wygrywane przez biura.

 

Jeżeli macie konkretne pytania, proszę bardzo na pw, a jeszcze lepiej na maila forsubaru@gmail.com - dla forumowiczów porada będzie gratis :mrgreen::lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza tym, dziwi mnie Wasze podejście do zapłaty za usługę

Mnie zdziwiło to, że musiałam zaplacić za sprzedaż mieszkania, bo kupujący podpisał umowę z agencją, która to dzięki temu zarabia podwójnie moim zdaniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6. Sprawdź księgę wieczystą, akt notarialny

 

Powodzenia! :)

 

I jeszcze prawidłowo zrozum, to co tam napisano :!:

Też życzę powodzenia!

 

[ Dodano: Nie Sty 03, 2010 11:26 pm ]

Apal nie mam pojęcia, jak było w Twoim przypadku. Jeśli zlecałaś sprzedaż pośrednictwu - to za jej wykonanie zapłaciłaś. Generalnie sprzedający zawsze płaci prowizję. Nie ma zakazu pobierania prowizji od obu stron transakcji. Często jest tak, że każdą stronę transakcji obsługuje inne biuro - każdy pośrednik jest opłacany przez swojego klienta. W Trójmieście biura współpracują ze sobą, co np. na rynku warszawskim niekoniecznie ma miejsce. Jeśli obie strony są klientami jednego biura, to kupujący powinien (moim zdaniem) negocjować swoją prowizję. Problemem klientów jest to, że nie ma jednolitych, jasnych zasad - cóż, mamy wolny rynek i swobodę działalności gospodarczej - każde biuro rozwiązuje to po swojemu. Pozdrawiam. m.

 

[ Dodano: Nie Sty 03, 2010 11:32 pm ]

Sprzedawałam kiedyś mieszkanie, kupili je od nas bardzo mili ludzie, ale poprzez agencję nieruchomości. Wyszło na to, że agencja zarobiła na nich podwójnie, bo zapłacili prowizję swoją i naszą, bo my musieliśmy im sprzedać to mieszkanie przez agencję, czyli za wyższą kwotę niż palnowaliśmy :shock: .

 

Paranoja :roll: :???: .

 

Ja jestem mało rozgarnięta, mimo, że dorosła :shock: ale dlaczego "my musieliśmy im sprzedać to mieszkanie przez agencję"?

 

[ Dodano: Pon Sty 04, 2010 3:27 am ]

a zresztą, istnieje coś takiego jak standardy zawodowe, o proszę: http://www.pfrn.pl/page/108 komu się chce, niech czyta.

To chyba będzie tego paskudzenia wątku :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mucha, jak chciałabym sprzedać mieszkanie przez agencję to bym im za usługę zapłaciła - toż to sprawa jasna :wink: .

 

Nasze mieszkanie oglądali późniejsi właściciele dzięki agencji, która je im wyszukała, chociaż wyskakiwało jako pierwsze w wyszukiwarce :roll: .

Umówiliśmy się na podpisanie wstępnej umowy w agencji, bo oni załatwiali kredyt. Po przyjeździe do agencji godzinę wcześniej - tak nas poproszono - okazalo się, że my musimy podpisać umowę na pośrednictwo, bo w przeciwnym wypadku nie dojdzie do transakcji... :shock: :???:

Zależało nam na sprzedaży mieszkania, poza tym to mieszkanie było w Piasecznie i specjalnie musieliśmy przyjechac z Gdańska w tym celu, więc później trwały negocjacje co do wysokości prowizji. Dla mnie taka sytuacja jes skandaliczna.

Zrobiło sie bardzo niesmacznie w kazdym razie.

 

Pozdrawiam i życzę powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Apal, no to poparliście takie postępowanie pośredników.

Trzeba było skontaktować się z kupującym i ominąć agencję przynajmniej z Waszej strony.

A prowizje są złodziejskie - kiedyś zainteresowałem się działką, 10.000PLN za ar, nie kupiliśmy, bo nam nie odpowiadała.

Za miesiąc znalazłem tą samą działkę w ofercie jakiejś agencji - 20.000PLN za ar.

Więc mucha nie próbuj bronić waszej profesji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mucha - powszechna praktyka agencji to zawłaszczanie ofert np. na domiporta.pl. Ktoś wystawia mieszkanie, ogłoszenie natychmiast jest wystawiane bez danych sprzedającego ale za to z telefonem do agenta i prowizją za "usługę" polegającą na podaniu adresu :roll:

Sprzedając mieszkanie musiałem opieprzyć kilkudziesięciu agentów za kradzież ogłoszenia/zdjęć i podanie ceny z d... wziętej. Na szczęście kupując mieszkanie udało się zidentyfikować osiedle po zdjęciach widoku z okna i dowiedzieć bezpośrednio w spółdzielni o kontakt do właściciela.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Apal, no to poparliście takie postępowanie pośredników.

Trzeba było skontaktować się z kupującym i ominąć agencję przynajmniej z Waszej strony.

Zdaję sobie z tego sprawę, ale sytuacja nas do tego zmusiła, niestety. Próbowaliśmy ominąć agencję, bo mieszkanie pokazywał im nasz zaprzyjaźniony sąsiad i podał im nasz telefon. Własciciele agencji zapobiegawczo zagrozili kupującym, że pójdą z tym do sądu, jeżeli kupią nasze mieszkanie omijając agencję. To byl czas, kiedy mieszkania bardzo podrożały i nie bardzo chcialy się sprzedać.

 

Daliśmy się podejśc oczywiście, gdyż byliśmy poinformowani o tym, że musimy zapłacić prowizję w momencie, gdy przyjechaliśmy podpisać umowę do Piaseczna. W niedzielę zresztą, bo tylko w taki dzień mogliśmy przyjechać. Dość długo "podpisywaliśmy" umowę, bo generalnie kłóciliśmy się o tą prowizję z agencją. Dla mnie to "SABENA" :wink: .

 

Dodam też, że spacjalnie wstawiłam takie ogłoszenie w internet, żeby wyskakiwło jako pierwsze, więc kupujący też się nie popisali, skoro im się nie chciało nawet zajrzeć na najpopularniejszy portal :wink: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to mawiają, jestem "na kupnie" mieszkania.

Oferty pośredników - biorę jedynie pod uwagę - gdyż okazje się naprawdę zdarzają.

Po prostu zakładam, że z biura korzystają Ci sprzedający, którzy nie mają czasu ani chęci samemu zorganizować sprzedaż nieruchomości, lub też ich wiedza na to nie pozwala. Inną sprawą jest bezpieczeństwo takiej transakcji, którą przeprowadza się czasami raz w życiu.

 

Generalnie chodzi o pieniądze, gdyż wynagrodzenie pośrednika jest wliczone w cenę (odpowiednio zawyżoną, logiczne).

W tej branży pośpiech nie jest wskazany - kilka miesięcy to norma, jeśli ma się ograniczony budżet .

Kryterium mam dość proste - dojazd do centrum max 15 min, ładny rozkład, bez wielkiej płyty.

Albo deweloperka i 50 tys na wykończenie, albo używane w standardzie przyzwoitym, ale bliżej centrum. Na 100 ofert, odpowiadają mi 1-2. Cenowo.

 

Po prostu nie wyobrażam sobie kredytu na karku do końca życia za 50m. Zakładając, że nie założę rodziny ;)

Z tych dwóch, które byście wybrali?

 

Mieszkanie deweloperka

 

Mieszkanie centrum

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tych dwóch, które byście wybrali?

Trochę za mało informacji, ja wolałabym centrum Wrzeszcza niż górną Orunię, bo dojazdy są masakryczne. Natomiast ostatnie piętro w kamienicy wymaga głębszego przyjrzenia się. Kamienica fajna rzecz i moim zdaniem takie mieszkania sa zawsze bardziej atrakcyjne, niż blok na Orunii, no ale nie wiadomo co to za kamienica, w jakim jest stanie i jaki jest stan prawny takiego budynku.

 

Pozdrawiam z centrum Gdańska :smile: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu zakładam, że z biura korzystają Ci sprzedający, którzy nie mają czasu ani chęci samemu zorganizować sprzedaż nieruchomości, lub też ich wiedza na to nie pozwala. Inną sprawą jest bezpieczeństwo takiej transakcji, którą przeprowadza się czasami raz w życiu.

 

No właśnie, medal ma dwie strony. Część kupujących woli przez agencję, bo w ten sposób uzyskują większy komfort, że ktoś, kto się zna (=pośrednik) sprawdzi dokładnie nieruchomość, żeby się samemu nie wpakować w tarapaty pośrednicząc przy transakcji. Druga grupa to ci, którzy sami "wszystko wiedzą" :twisted: i dla nich pośrednik to niepotrzebny koszt.

 

Dlatego moje mieszkanie na jednym z dwóch największych portali sprzedaję sam, a na drugim - przez pośrednika :mrgreen:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kubanow, jak potrzebujesz mieszkanie w Warszawie, kup po prostu moje i olej wszystkie FAQ itp. :wink: :mrgreen:.

 

musiałbym do pracy dojeżdzać 4 godziny w jedną strone

 

widzę że sporo się wypowiada ludzi z branży pośrednictwa

proszę napiszcie na jakim poziomie kształtuje się marża oraz co w tych pieniądzach oferujecie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...