Skocz do zawartości

Rodzaje zawodów i zasady jazdy na plejadach


aflinta

Rekomendowane odpowiedzi

tym samym pragniemy poinformowac że w czwartek wieczorem w ośrodku Zacisze odbędzie sie wykład Prof. Szymona Pumexusa Szczęśliwusa "Jak sie dobrze ustawić..a właściwie usadzić".

Obecnośc obowiązkowa 8)

z cyklu "piorkiem i weglem" tudziez "opowiesci z mchu i paproci" :lol:

Zacisze... hmmm... musze sprawdzic jak to daleko od naszych "3 chatek", bo jakby co to Moniq czeka Cie niestety obiecane noszenie Profesora "na barana" :wink: :lol:

Pozdraffka

Pumex

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 229
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Witek, wuluzuj, bo mam wrażenie że za chwilę podasz ludzi do sądu za to, że coś nie zostało jeszcze uaktualnione na stronie, wina nie leży po stronie Krebelki (częściowo po mojej), że jeszcze nie ma wszystkich porawek, ale chyba ważniejsze że Ona wie, że jest wpisana na szosowej i u nas to jest prawidłowo (i o ile się nie mylę zrobiła To wczesniej niż Wy 8) ), a ten spis jest właśnie po to żeby wszelkie pomyłki poprawić i ewentualne zmiany wprowadzić i sprawdzić (dlatego mam nadzieję, że jak ktoś znajdzie jeszcze jakieś niezgodności to da znać na właściwego maila)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

charlie, ja nie lubię sądów. Ja, klasycznie, samo południe na środku głównej ulicy i te sprawy. Ewentualnie, jeśli będzie padać to poproszę o pomoc naszego forumowego mafioza.

 

A tak na poważnie to mamy dobrego prawnika. Jak może się z tobą skontaktować ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witek, wuluzuj, bo mam wrażenie że za chwilę podasz ludzi do sądu za to, że coś nie zostało jeszcze uaktualnione na stronie,

:shock: :shock: :shock: ... :?:

Może nieuważnie czytam, ale nie dostrzegłem ze strony Witka żadnych chęci tego rodzaju...

 

edit: poza postem powyżej, który napisał równoczesnie ze mną ;-) :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam świadka. Mogę cię, oskarzyć jeszcze o zniesławienie charlie. Minimum 5 lat. Zgnijesz w pace jak ruski ser w środku afrykańskiego lata . No i jeszcze ta buńczuczna forma :

Witek, wuluzuj
zamiast "Drogi Witku, czy mógłbyś trochę spokojniej..." Z kim ja się zadaję...

 

A tak w ogóle to o co chodzi, bo nie czaję ? Mam tylko nadzieję, że teraz nie szukasz sobie adwokata, bo wiesz tak po prawdzie to ja tylko w poniedziałki ludzi do sądu zaciągam...

 

poza postem powyżej, który napisał równoczesnie ze mną

WiS Ciiii bo się wyda, że jam don Analfabeto i potrzebuje sekretarzy do pisania i wymyślania postów...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No.... chyba nie do końca tak.

1. Oczywiście, "opłacalność" była domysłem - choć domysłem opartym na racjonalnych przesłankach.

Wprawdzie w wielu dziedzinach "wiedzy ogólnej" większość Amerykanów to analfabeci, to jednak pisania na klawiaturze i podstaw bankowości uczą się już w przedszkolu.... no, może troszkę później ;))

Poważniej: trudno mi uwierzyć żeby na szerszą skalę przyjęło się w Ameryce coś, co w ICH REALIACH EKONOMICZNYCH jest droższe i bardziej kłoptliwe w obsłudze. Takie już one chytre i leniwe są, no! :)

tak w ich realiach ekonomicznych prąd (do napędu sprężarki) jest tańszy niż w PL; mogą też ją oczywiście napędzać dizle do których paliwo tam jest tez poniekąd tańsze...

 

2. Z zasad termodynamiki wynika że sprawność pompy ciepła jest tym MNIEJSZA im większa jest różnica temperatur - przy czym, z założenia temperatura zewnętrzna jest tą niższą (no bo jak by była wyższa to pompa ciepła nie byłaby potrzebna - wystarczyłoby otworzyć okna ;))

jasne - mój błąd

 

"Grzeje się" pomieszczenia właśnie wtedy, gdy na zewnątrz jest zimno - też poniekąd "z założenia" ;)

cenna uwaga :wink:

 

Gdyby zaś na zewnątrz było naprawdę gorąco, to wtedy można by użyć pompy ciepła zainstalowanej ODWROTNIE (dla niepoznaki nazywanej klimatyzatorem - który TEŻ jest pompą ciepła, tyle że "odwrotnie" - czyli "z chaty na pole" :))

(Lodówka to też pompa ciepła, bajdełej.)

to fakt układ różni się tylko źródłami ciepła ale do klimatyzatora to mu daleko(klimatyzator ma tą ceche iż niedość że reguluje się temperaturę powietrza to również reguluje się jego wilgotność) więc przyjmijmy nazwę stosowaną w podręcznikach jako chłodziarka sprężarkowa parowa lub chłodziarka absorbcyjna (adekwatnie dla pomp ciepła sprężarkowa parowa i absorbcyjna)(potocznie BŁĘDNIE przyjęło sią nazywać klimatyzacją urządzenia tylko ochładzające powietrze)

 

Nie wiem o co ci chodziło z tym +5 czy +8 stopni (że niby wtedy sprawność jest MNIEJSZA) - ??

korygując:

o to że wtedy jest b. duża efektywność urządzenia praktycznie maxymalna i faktycznie się to opłaca, ale schodząc coraz niżej z temp efektywność jest coraz mniejsza aby przy najniższych temp osiągnąć minimum i paradoksalnie w przypadku urządzenia sprężarkowego napędzanego en. el. dojść do stanu w którym 1 jednostka en. el. da mniej niż 1jednostkę ciepła (a przecież sprawność ogrzewania elektrycznego to prawie100%)

 

Może chodziło o to, że stosowanie pompy ciepła przy tak małej różnicy temperatur (pomiędzy "wnętrzem" a "zewnętrzem") jest NIEOPŁACALNE w porówniu z "klasycznym" grzaniem?

(Mniejsza opłacalność instalowania tego ustrojstwa z tego powodu że początkowe WYŻSZE nakłady zwrócą się nie po -np.- 3, a dopiero po 12 latach?)

nie zrozum mnie źle ale zwolennikiem pomp to ja nie jestem, abstrachując od wysokich kosztów inwestycyjnych, drogiego utrzymania, długiej amortyzacji a na powierzchni zajmowanej przez dolne źródło ciepła kończąc.. znam co najmniej dwie osoby które drugi raz by się w to nie dały wpuścić za żadne skarby...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Załogi przejeżdżające przez Kielce w drodze na zlot proszone są o uprzednie meldowanie się... Celem ustawienia bram triumfalnych, rozsypania gwoździ... eee, wróć - usunięcia gwoździ z jezdni, usunięcia suszarek... i innych takich.

Może jutro/pojutrze uda mi się jakiegoś szuwara wyhaczyć, w końcu nie każdy trafi na obwodnicę... :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może chodziło o to, że stosowanie pompy ciepła przy tak małej różnicy temperatur (pomiędzy "wnętrzem" a "zewnętrzem") jest NIEOPŁACALNE w porówniu z "klasycznym" grzaniem?

(Mniejsza opłacalność instalowania tego ustrojstwa z tego powodu że początkowe WYŻSZE nakłady zwrócą się nie po -np.- 3, a dopiero po 12 latach?)

nie zrozum mnie źle ale zwolennikiem pomp to ja nie jestem, abstrahując od wysokich kosztów inwestycyjnych, drogiego utrzymania, długiej amortyzacji a na powierzchni zajmowanej przez dolne źródło ciepła kończąc.. znam co najmniej dwie osoby które drugi raz by się w to nie dały wpuścić za żadne skarby...

 

Luki, dokończymy na Plejadach - bo za chwilę nas zbanują :D

Można offtopić, ale w granicach przyzwoitości ;)

 

Poważnie: czyli dobrze się domyśliłem, ten błąd wcześniejszy (wyższa/ niższa) to ci się po prostu napisało "odwrotnie".

Generalnie zgadzam się z twoimi zastrzeżeniami co do pomp ciepła; są wprawdzie tacy co w Norwegii na północy sobie takie montują, ale to już zaczyna być lekko "sztuka dla sztuki"... albo dla wydębienia dotacji rządowych ;))

Myślę że "mamy jasność w kwestii pompowania ciepłego" - zamykamy wątek?? :)

 

pzdr,

M.

 

PS: Znaczy, spadek wilgotności względnej W ZAMKNIĘTYM pomieszczeniu gdzie działa klima to niejako efekt "uboczny" - na parowniku pwietrze schładza się do temperatury w okolicach zera, i nadmiar wilgoci sie wykrapla - a potem jak takie powietrze o temp +5 st.C/ 100% RH wlatuje do pomieszczenia i się podgrzewa to wtedy automatycznie RH spada... :))

 

PPS: Sorry, no nie mogłem się powstrzymać... ;))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

PS: Znaczy, spadek wilgotności względnej W ZAMKNIĘTYM pomieszczeniu gdzie działa klima to niejako efekt "uboczny" - na parowniku pwietrze schładza się do temperatury w okolicach zera, i nadmiar wilgoci sie wykrapla - a potem jak takie powietrze o temp +5 st.C/ 100% RH wlatuje do pomieszczenia i się podgrzewa to wtedy automatycznie RH spada... :))

 

PPS: Sorry, no nie mogłem się powstrzymać... ;))

tak osuszenie powietrza po schłodzeniu to efekt uboczny (w samochodzie też)...

dlatego w prawdziwym klimatyzatorze po ochłodzeniu w lecie i po ogrzaniu wstępnym w zimie następuje nawilżenie a potem ostateczne dogrzanie...

OFFTOP jak nic - wybaczcie...

sorry za rysunek ale w pracy nie mam acada

pełne urządzenie klimatyzacyjne:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

dlatego w prawdziwym klimatyzatorze po ochłodzeniu w lecie i po ogrzaniu wstępnym następuje nawilżenie a potem ostateczne dogrzanie...

No no... jestem pod wrażeniem... :))

OFFTOP jak nic - wybaczcie...

A ja ci mówię że Flipper w końcu nie zdzierży jak nie przestaniemy...

;))

 

pzdr,

M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fillllunia Panowie..jaki koniec?? schładzanie przed zlotem to temat jak najbardziej na topie..szczególnie schładzanie cieczy wszelakich..znów nas Padre wysyła w dzicz gdzie ani przystojnego barmana..ni lodu w kostkach...więc wiedza ta może być na wage złota..kto umie krzesać ogień?? 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fillllunia Panowie..jaki koniec?? schładzanie przed zlotem to temat jak najbardziej na topie..szczególnie schładzanie cieczy wszelakich..

 

Siadać, pała... Koleżanka znowu nie uważała na lekcji... :))

 

Było o pompowaniu i o cieple. :!:

 

..kto umie krzesać ogień?? 8)

Jak wszystkie inne sposoby zawiodą to zawsze można skorzystać z zapalniczki... :mrgreen:

A w przypadku braku zapalniczki mocno rozpędzić autko i walnąć o skałę - powinno się zapalić... :twisted:

 

A nawiązując do wcześniejszej myśli o schładzaniu i o płynach wszelakich, a także do wypowiedzi moich szanownych przedmówców (w szczególności P.T. Wodnika):

Maruda, luki,

Panowie- nie kończcie tematu proszę, dobrze się czyta :P

pozdr.

 

proponuję rozwinąć wątek "Omówienie wad i zalet kondensatorów sprężarkowych i absorpcyjnych z uwzględnieniem różnych mediów chłodniczych w zależności od zakresów temperatury pracy oraz żądanej wydajności układu chłodniczego."

 

Luki, zaczynaj! :lol: (Żebu nie było że zawsze pcham się na pierwszego... 8) )

 

pzdr,

M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fillllunia Panowie..jaki koniec?? schładzanie przed zlotem to temat jak najbardziej na topie..szczególnie schładzanie cieczy wszelakich..

 

Siadać, pała... Koleżanka znowu nie uważała na lekcji... :))

 

Było o pompowaniu i o cieple. :!:

 

M.

 

yyyyyyy..no blondynka noo..bo ja ...sie zapatrzyłam na Panów Psorów...z pompowaniem u mnie kiepsko..płuca nie te..ale ciepło... 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A w przypadku braku zapalniczki mocno rozpędzić autko i walnąć o skałę - powinno się zapalić... :twisted:

Nie za dużo filmów oglądasz? Samolotem jak byś dobrze przydzwonił to się zapali, ale autem? Wydaje mi się to dość trudne, chyba że masz zaprzyjaźnionych górników/saperów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie za dużo filmów oglądasz? Samolotem jak byś dobrze przydzwonił to się zapali, ale autem? Wydaje mi się to dość trudne, chyba że masz zaprzyjaźnionych górników/saperów.

chyba troche zbyt serio potraktowałeś wypowiedź Marudy :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba troche zbyt serio potraktowałeś wypowiedź Marudy :wink:

 

A może ty moją :wink:

 

Noo... znaczy ja nigdy swoim nie próbowałem... Zawsze mam zapalniczkę przy sobie ;))

Napisałem zresztą "POWINNO" :)

 

Jak sie podleje trochę benzyną silnik i okolice to się zapali - iskry od dartych blach zrobią swoje :))

 

pzdr,

piroman Maruda

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fillllunia Panowie..jaki koniec?? schładzanie przed zlotem to temat jak najbardziej na topie..szczególnie schładzanie cieczy wszelakich..

 

Siadać, pała... Koleżanka znowu nie uważała na lekcji... :))

 

Było o pompowaniu i o cieple. :!:

 

M.

 

yyyyyyy..no blondynka noo..bo ja ...sie zapatrzyłam na Panów Psorów...z pompowaniem u mnie kiepsko..płuca nie te..ale ciepło... 8)

 

Proszę szanownej koleżanki! Bycie blondynką jeszcze nie usprawiedliwia.... 8)

A poza tym coś mi się zdaje że koleżanka, sprawdzonym kobiecym sposobem próbuje "się wyślizgać na ładne oczy" ...i ciepły uśmiech :lol:

O nie, z nami nie tak łatwo!! Nie damy się wziąć na takie proste sztuczki! Prawda, Luki?!

 

Wielce zagniewany profesor Maruda.

 

PS: Znaczy... Oczy i uśmiech to jeszcze trochę mało.... ale na dobrej drodze jesteście... Inaczej mówiąc: ciepło, ciepło.... :twisted::twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...