Skocz do zawartości

Z cyklu: Pogromcy Mitów - czy hamulcem zablokujesz dyfry?


voitec71

Rekomendowane odpowiedzi

citan, niby racja, ale przecież wiele aut ma 4x4, a takie wyrównanie przekazywanej mocy na koła to nie tylko przy pokonywaniu ramp, ale w codziennej jeździe np. w zimie, startujesz ze skrzyżowania, zwykle jak nie cała to część nawierzchni oblodzona, w zakręcie w koleinach lodowych itp.

Żeby uściślić to takie rozwiązanie było by mniej wadliwe od wiskozy, i nie miałem na myśli ręcznego sterowania. :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 52
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

A z innej strony skoro to takie proste - bo jest, czemu nie ma indywidualnych hamulców na poszczególne koła sterowanych prostym układem, nie koniecznie elektronicznym :?: tylko tyle super korean fur i innych też z otwartymi dyferencjałami :?:

 

Przy szybkim napadaniu zakrętów raczej nie będziesz się zastanawiał, które koło dohamować. :mrgreen:
Już sobie wyobrażam, gdyby były 4 pedały hamulca :mrgreen:

 

Danieldd48, To jest proste i właśnie VTD czy VDC (nie pamiętam, które to które :wink: ) tak robi, że hamuje koło, które traci trakcje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to sie rozpętało...

 

Przy niedzieli więcej czasu na testy, więc są i wnioski.

 

Dwa lata wstecz, na tej prostej zasadzie zbudowałem pierwszy układ napędu na 6 kół i sterowania nimi w prototypie małej amfibii.

 

Na tej fotce powinno, po powiększeniu być widoczne to rozwiązanie.

 

http://picasaweb.google.pl/w.bartosiewi ... 8156224514

 

Dwie niezależne pompy hamulcowe sterujące działaniem dwóch niezależnych zacisków.

Po jednym na stronę.

Jak widać pojazd nie ma klasycznej kierki tylko dwie dźwignie.

Półośki napędzają bezpośrednio środkowe koła z każdej strony.

Napęd z każdego środkowego przenoszony jest łańcuchem do przedniego i do tylnego koła.

Sterowanie odbywa się przez przychamowywanie lewej lub prawej strony.

Jak w czołgu.

Dyferek, nawet ten z poczciwego kaszlaka zachowuje sie tak samo.

 

http://picasaweb.google.pl/w.bartosiewi ... 4019234658

 

Jest to jedyny pojazd którym sterowałem za pomocą dwóch obwodów hamulcowych.

 

Choć kusi rozdzielenie ich w awd... ciekawy styl parkowania można by było opracować...

 

Jak by kto zerknął pod maskę i popatrzył na centralkę ABS, to szybko pojawia się odpowiedź na pytanie czy można przychamowywać każde koło z osobna.

TAK!

 

"Te 4 pedały" już ktoś wymyślił.

 

Tylko nikt nie pozwolił nam wybieać które koło przychamowywać i kiedy.

Robi to "prosty" układ który do niedawna miał decydować za nas nie czy chamować i którym kołem, tylko nie dopuścić do zablokowania.

Przez te same czujniki badające w każdej piaście płyną informacje jeszcze do jednego miejsca.

To miejsce to jeszcze jeden cwaniak, który wie że jak przychamuje to koło które straciło przyczepność to prosty dyfer przeniesie moment na druga stronę mając nadzieje że sie opiera o cokolwiek od czego sie można odepchnąć.

Ot co, i nie stoimy w blocie, czy na rampie pokazanej wcześniej.

 

Jednak dylemat czy lepiej blokować dyfry na stałe, czy je tylko przychamowywać doprowadził konstruktorów do kompromisu i myślenia w kierunku dynamicznego, aktywnego sterowania blokadą każdego z 3 dyferków.

Ale, Tadek, to już nie ta sprawa!

 

Dlatego pragnąc podsumować jako ojciec dyrektor tego mitu:

 

TAK, hamulcem można oszukać dyfer przeciwstawiając się RÓWNO, po obu jego stronach momentowi doń przyłożonemu, za pomocą dwóch zacisków na raz.

 

Przy napędzie na więcej niż jedną oś, przyhamowanie w trakcie oszukuje wszystkie dyferki, nawet środkowy nie ma dylematu gdzie przenieść moment, dzieli go równo.

 

Cały układ napędowy czuje identyczny opór na z napędzanych w tym czasie kół.

 

Jednak jest to myk, który można wykorzystać w sytuacji trudnej, ale nie w każdej.

 

Na nowsze fury, wyposażone we szcześniej omawiane przez was systemy może w ogóle nie działać, albo zakłucić szlachetny plan cyfrowego wybrnięcia z sytuacji.

 

Nie mogę sie wypowiedzieć także na temat sportowych potworów z potencjometrami sterującymi ustawieniami każdego dyfra.

Obserwując styl jazdy fachowców, to komputer w stiku musi brać pod uwage nawyki hamowania lewą noga nawet w szybkich zakrętach a z takiej błachostki jak uślizg jednego znapędzanych kół, to błachostka do której został zaprojektowany.

 

Ale na te korepetycje zapisze się do kogoś z kolegów.

 

Dodam tylko że pokory nie zastąpi żaden układ napędowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

voitec71, :shock: :shock: :shock:

Szacunek, dla Twojej pasji :mrgreen:

Kurde, też kiedyś chciałem takie rzeczy robić :???: . Grauluję :mrgreen: !!!

 

Jak ten 6x6 skręca? Tzn. na ile daje sie ten manewr wykonać delikatnie, bez szarpania?

Masz może jakis filmik, jak sie ten pojazd zachowuje w zakretach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

voitec71,

Szacun, wielki szacun. Te elektroniczne bajery to ja za bardzo nie lubię, za to wyjaśnienia od praktycznej strony są jak najbardziej pomocne. Innymi słowy nawet mając otwarte dyfry z napędem na 4x4 można sobie jakoś poradzic przy zawiasie. Tanie newsy - triki są jak najbardziej mile widziane.

Pozdrówki wszystkim. :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko ludzie robia wielkie oczy jak sie zakopia a ty im karzesz hamowac.....wiekszosc cie od idiotów wyzwie....sprawdzone w czasie wypadów na narty.....

ps trik dziala w ośce i tam jest bardzo przydatny, hamulce nie niszcza sie przy tym jak niektórzy twierdza.

 

ps2- panie wojciechu co moge powiedziec nie bijesz piany tylko sie bierzesz do roboty, z cyklu co sie nie da jak sie da:))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A z innej strony skoro to takie proste - bo jest, czemu nie ma indywidualnych hamulców na poszczególne koła sterowanych prostym układem, nie koniecznie elektronicznym

Cztery pedały do hamowania? Ale by trzeba było mieć szerokie kopyto. :shock: O ile mnie pamięć nie myli, już coś takiego zrobił merc udoskonalając program ESP z wozów klasy S i pakując to do merca ML. W przypadku napędu 4WD można mieć wszystkie dyfry otwarte, a elektronika zblokuje hamulcami koła ślizgające się i nastąpi przekazanie momentu na koła przyczepne. Czyli podobnie co voitec71 zrobił z tą róznicą, że on działał hamulcem na wszystkie koła na raz. System ten ma jedną wadę. W Mercu po prejażdżce w terenie można było jajca smażyć na felgach. :mrgreen: Ma również zalety: wykorzystując odpowiedni system ABS program załatwia wszystko tj. TSC, ESP ... (po wielokropku można dodać inne skróty :wink: ) i w przypadku 4WD rozdział momentu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokladnie tak samo dziala Superselect Mitsubischi (Pajero, L200). Blokade mozna zalaczyc zdaje sie tylko na centralny, a przednim i tylnym zajmuje sie tylko elektronika z pomoca hamulcow. I ponoc super sie to sprawdza, a hamulce nie przegrzewaja.

 

Widziałem L200 w akcji podczas majowej wyprawy w Bieszczady (na półwysep Brossa)

 

Dawał radę, nie gorzej niż Nissan Pickup z zamontowaną blokadą tylnego dyfra... A blokada, to normalnie niewidzialna ręka pchająca auto pod górę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się. Jak w Czarnorzekach pod Krosnem (podkarpackie) są zawody, to można naprawdę popodziwiać bryczki. Ale to nie wszystko, bo - wberw pozorom - często wygrywa gorsza ale z lepszym kierowcą. Nie mówię o wyścigu na czas ale w ogóle o pokonaniu trasy :o

No ale czy Subaru ma rzeczywiście tak dobry napęd jak się dookoła pisze. Oczywiście porównując samochody tej samej klasy - nie terenowe :???:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokladnie tak samo dziala Superselect Mitsubischi (Pajero, L200). Blokade mozna zalaczyc zdaje sie tylko na centralny, a przednim i tylnym zajmuje sie tylko elektronika z pomoca hamulcow. I ponoc super sie to sprawdza, a hamulce nie przegrzewaja.

Superselect w Pajero nie działa na zasadzie blokady elektronicznej a mechanicznej załaczanej podciśnieniowo. Na przednim dyfrze w zadnym Pajero nie ma seryjnie montowanej blokady

 

Bo zawisnąć na brzuchu, to...

Ale fakt, wtedy to już pomogą bujający koledzy lub bardziej zaawansowane patenty

Te bardziej zaawansowane patenty to np. hi-lift - technologicznie bardzie zaawansowany do łopaty, ale nie jest to skowronek mysli technicznej. Choć robi wyśmienicie :mrgreen: również jako wyciągarka ale robota wtedy mozolna :(

 

Ogólnie taki bardziej off-roadowy temat wpadł - fajnie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo zawisnąć na brzuchu, to...

Ale fakt, wtedy to już pomogą bujający koledzy lub bardziej zaawansowane patenty

Te bardziej zaawansowane patenty to np. hi-lift - technologicznie bardzie zaawansowany do łopaty, ale nie jest to skowronek mysli technicznej. Choć robi wyśmienicie :mrgreen: również jako wyciągarka ale robota wtedy mozolna :(

 

Ogólnie taki bardziej off-roadowy temat wpadł - fajnie!

 

Łopata jest bezpieczniejsza od grabi :D Nic sie nie stanie, jak się ją nadepnie...

A hi-lift nieumiejętnie obsługiwany może dać po ryju :D

 

Zawsze marzyłem albo o jakimś obrzynie z silnikiem subaru, albo o subaru Brat...

Szkoda, że wiskoza w terenie może się ugotować...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale czy Subaru ma rzeczywiście tak dobry napęd jak się dookoła pisze. Oczywiście porównując samochody tej samej klasy - nie terenowe :???:

Jarek Kazberuk na ostanich Plejadach stwierdzil, ze wczesniej mial Forestera za bulwarowke dla matek z dziecmi, ale po wjechaniu nim na Halde po 2-tygodniowej ulewie zmienil calkowicie zdanie :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda, że wiskoza w terenie może się ugotować...

Czyli że co, :neutral: szpera byłaby lepsza :?: A w ogóle to co mocniej blokuje dyfer - wisko czy LSD :?:

 

Miałem na myśli wisko między osiami... Myślę, że nie lubi ono długotrwałego katowania... Zawsze lepsze będzie mechaniczne zblokowanie centralnego dyfra...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o teren pod terenówki, to fakt, mechaniczne zblokowanie jest nieodzowne, jednak do sportowo-rekreacyjnej jazdy (i 15%-owego 90-cio metrowego podjazdu do domu) powinno dać radę :lol: :shock:

 

[ Dodano: Czw Paź 30, 2008 11:14 pm ]

Wisko w Subaru, to jakby przyklad szpery

szpera to mechanizm różnicowy stosowany w terenówkach i (chyba) potrafi zblokować całkowicie dyferencjał, a wisko to rodzaj sprzęgła i (chyba) nie blokuje całkowicie i jest chyba bardziej awaryjne. Nie wiem czy dobrze myślę, bo nie wiem za bardzo jak zbudowana jest szpera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WLasciwie to chcialem napisac, ze wisko w Subaru, to przyklad rozwiazania LSD. W Subaru wiskoza nie sluzy do napedzania drugiej osi (nie liczac Justy), czy drugiego kola, a wlasnie do spinania i wyrownywania roznicy predkosci obrotowej miedzy ww. I taka jest wlasnie zasada dzialania LSD (limited slip differencial), czyli jednego z rozwiazan szpery.

 

Drugie, o ktorym ty piszesz, to pelna blokada dyferencjalu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...