3 października Michael House Party

[foreks]

Charytatywnie nie znaczy za darmo

pamietaj chlopaku, ze to co dostajesz za darmo najczesciej najdrozej Cie kosztuje

[Michael]

Witajcie kochanie.

 

Piszę, bowiem otrzymuję maile i telefony od tysięcy wiernych słuchaczy, którzy pytają mnie: ojcze Michaelu co przynieść? Ja odpowiadam Wam - nieście ze sobą wielką wiarę w sercu, a w ręku flaszkę potężną. Kwestie popitek i zagryzek też pozostawiam Waszym otwartym umysłom - nic co da się zjeść nie zostanie zmarnowane.

 

Bądźcie błogosławieni. OY! :cool:

[Simon]

Ma si rmzieć sze to jż ziś?? :razz:

[MIKKI]

Ma si rmzieć sze to jż ziś?? :razz:

Ooo, już zacząłeś

Jeśli po imprezie będzie Ci mało, to zapraszam na Puławską / Wilanowską.

Będzie można nieźle się zbetonić. Zaczynam o 6.00am, a do rozlania jest ~550m3.

:wink:

[Simon]

Ooo, już zacząłeś

 

Ja w ogole nie przestaje. :wink:

 

Michael, masz tam jakis odtwarzac muzyczny? Bo sie zastanawiam czy nie stworzyc jakiejs imprezowej skladanki. :cool:

[Michael]

Ooo, już zacząłeś

 

Ja w ogole nie przestaje. :wink:

 

Michael, masz tam jakis odtwarzac muzyczny? Bo sie zastanawiam czy nie stworzyc jakiejs imprezowej skladanki. :cool:

 

Składanka już gotowa od dawna, już daję przedsmak sąsiadom

[Dobramagilla]

Jak zabraknie miejsca to mozemy sie przeniesc do mnie

[Simon]

Składanka już gotowa od dawna, już daję przedsmak sąsiadom

 

I tak przyniose plyte, bo jeden utwor to cos czuje ze moze zrobic furrore.

[Yacho]

Składanka już gotowa od dawna, już daję przedsmak sąsiadom

obawiam sie, ze ja dlugo nie wytrzymam z ta Twoja skladanka :razz:

zdroowka.

[Hogi]

Jak zabraknie miejsca to mozemy sie przeniesc do mnie

Ok.

 

[Michael]

Impreza trwa

 

Michael

 

Wypitych kolejek: 2

Osób pod stołem: 0

Zbitych szklanek:17

Popsutych szuflad w lodówce: 2

Obtartych samochodów pod blokiem: 2

Wulgaryzmów rzuconych przez Hogiego: przestaliśmy liczyć po pierwszych 200

[Yacho]

a ja w pracy, ale zaraz do Was dobijam z flakonikiem :razz:

[koval]

jedziemy do was, co by statystykę poprawić

[slesz]

a ja wam dalej zazdroszczę :roll:

[adaś]

bawcie się grzecznie dzieci :smile:

[Michael]

Impreza trwa

 

Michael

 

Wypitych kolejek: 13

Osób pod stołem: 3

Zbitych szklanek: 21

Popsutych szuflad w lodówce: 2

Obtartych samochodów pod blokiem: 2

Wulgaryzmów rzuconych przez Hogiego: przestaliśmy liczyć po pierwszych 200

Lasek wyrwanych przez Grześka_67: 4

Wizyt w kiblu w niewiadomych celach: 12

Osób jednocześnie przebywających na balkonie: 18

 

[ Dodano: Sob Paź 04, 2008 12:27 am ]

W tym MaciekSubrbu =1

[michal_]

Fotorelacje live poprosze Ciekaw jestem jak się pomieściliście

[Michael]

Impreza trwa

 

Wypitych kolejek: 28

Osób pod stołem: 7

Zbitych szklanek: 21

Popsutych szuflad w lodówce: 2

Obtartych samochodów pod blokiem: 2

Wulgaryzmów rzuconych przez Hogiego: przestaliśmy liczyć po pierwszych 200

Lasek wyrwanych przez Grześka_67: 4

Wizyt w kiblu w niewiadomych celach: 12

Osób jednocześnie przebywających na balkonie: 18

Wyrwanych lasek: 6

Butelek wódki ciśniętych w przechodniów: 4

Puszki piwa ciśnięte w samochód: 1

Piosenek zmienionych przed końcem: 124

Wywrotek na parkiecie: 12

[Grzesiek_67]

Yeap, we are a live.

Trzy zwłoki, Blue, Michael, no i ja kurnia... raniutko obudziły swe zwłoki.

Świt - tego się nie da kupić.

Zdziwiony Blue, że został, lamentujący Michael o skutecznie odstraszonych kobitach całego Świata, no i ja powolutku przypominający sobie fazy obrażania Agresta i Kovala. Pomidor ze mną, przepraszam chłopaki.

 

A, bym zapomniał, Xbike z kobitką był niekiepski, like a facking Tornado.

 

Impreza z serii tych - nie mogących się zakończyć.

Kto nie był, ten Głupol (Przemo, Forsex ???) :cool:

 

 

A teraz Meiden, na fajny skacowany poranek.

 

Pozdrawiam całuśnie

Grzegorz

 

PS. Ze statystyk chwili ostatniej - z 35 kieliszków ocalało 18. Nich żyje Wielkanoc

[MIKKI]

Apstynent :roll:

 

Bez sensu.

Od samego rana pompuję

, ale chyba skorzystam z dobrej rady ZłejMagilli i zaraz zacznę pompować w siebie.

 

Grzesiek, oddaj bluzę

[Michael]

Ciężko w to uwierzyć, ale naprawdę żyjemy Grzesiu zebrał się w sobie, żeby napisać posta, ale już z powrotem osunął się spać

 

Dzieci na dworze jak zobaczyły rozbite w drobny mak szkło, zapytały nas (szliśmy właśnie ze śmieciami) czy śnieg tutaj padał Hehe - było wesoło. Kompromitujące zdjęcia pewnie dopiero po weekendzie.

 

[ Dodano: Sob Paź 04, 2008 10:54 am ]

Na czarnej liście wstydu i napiętnowania znajdują się:

 

1. Przemeq - nieładnie :neutral:

2. Adamusmax - zapił gdzie indziej?

3. Foreks - Z dużej chmury... zero deszczu

4. nor-b - zaginął w akcji

5. Siela - pewnie mu się Bełkot zepsuł

[Yacho]

Grzesiek_67, Krimzoni ktorych pusciles w przerwie miedzy mlocka a mlocka wkradajac sie do kompa mnie odrodzily!! dziekuje Ci!

ogolnie DZIEKUJE wszystkim za mile spedzony czas. szkoda, ze bez ogniska ale zawsze

zdroowka!

[Blue76]

Powiem krótko i na temat: impreza była zajebista. Dziękuję za zaproszenie, bawiłem się naprawdę świetnie. Towarzysko rewela, fajna muzyka, dobra wódeczka...

 

Szczególne pozdrowienia dla Michaela i Grzesia (poranek) oraz wszystkich, których zamęczałem wczoraj swoim towarzystwem

[Simon]

Wstalem. Mam rece, mam nogi i mam bol glowy. Impreza swietna. Towarzystwo jeszcze lepsze, nalewka Hogiego -to nalewka Hogiego.

[vero]

Grzesiu alive o 9:44? :shock: :shock: :shock: Jestem pod wrażeniem...

 

 

Michael, gratuluję zorganizowania pierwszego prawdziwie alkoholowego spota. Metraż Twojego mieszkania z minuty na minutę, z kolejki na kolejkę stawał się jakby większy Balkon także A parkiet jaki pojemny.. :wink:

 

Super było, mam nadzieję, że "krajobraz po bitwie" jest do ogarnięcia i (co za tym idzie) to dopiero początek serii