Skocz do zawartości

3 października Michael House Party


Michael

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 342
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

nie interesuja mnie Wasze szemrane zlosliwosci i nieskomplikowane zaczepki. jestescie jak obdarte pionki, jak dziady kalwaryjskie, kiedy w najlepsze trwa koncert i rozdanie kart. czujecie wspolnote poprzez swoje ulomnosci. nie ubolewam, kiedy probujecie sie przeginac jak male malpki na wiotkim drzewie i probowac byc zabawni, bo nie jestescie. brakuje Wam talentu i tego talentu nie mozna sie nauczyc, ani kupic, tylko trzeba sie z nim urodzic i miec go na wlasnosc i go pieczolowicie pielegnowac i kochac miloscia niczym nieuwarunkowana, jak milosc macierzynska. z nim jest tak, jak z diamentem wielkim jak Wasza zenujaca pustka, ktory bez obrobki wart jest tyle, co ta pustka. jestem jaki jestem i jak sie Wam nie podoba, to mi sie podoba. jezeli jeszcze macie jakies watpliwosci, to nie ludzcie sie, bo tak juz pozostanie. to jest realny dyktat. rodzimy sie rowni i rodzimy sie rozni. czas sie z tym pogodzic. to nie jest dyktat, to jest jednak krawawy terror. jak nie macie czulego ucha melomana i trzeciej pochodnej bystrosci, to kupcie sobie wiadro piwa pod golonke i idzcie na wiesniackie szanty. mozecie sie czuc teraz urazani, ale mam do gdzies, bo liczy sie tylko moje i moje jest zawsze na wierzchu. mozecie sie odgrazac, ale nie boje sie Was i jednym pociagnieciem mozecie wszyscy dostac po mordzie, bo jestem nieprzewidywalny i jestem krewki rebajlo na drugie. mozecie mi ublizac z zawisci i to bedzie Wasza tyrania codziennosci i Waszym paralizem. czujecie sie teraz zdezorientowani, a mi jest bosko, bo trzeba czesie umiec pokazac sile, zeby nie musiec jej uzywac. Wasze szczyty siegaja najdalej dna pornobiznesu, narkotykow i samogwaltu, a nie odrozniacie nawet onanii od wiernosci samemu sobie. tak, Wasze szare komorki sa trzy cwierci od smierci.

czesc z Was pojelo to jako smiertelna obelge i teraz czuje nienawisc i bedzie zadac satysfakcji. wali mnie to, bo tak czuja chudopacholki i ich nikczemne apiracje. inna czesc usmiecha sie teraz i z niedowierzaniem kiwa glowa, chociaz tam tez nie wszyscy grzesza polotem. jedni i drudzy jednak w swoich odczuciach maja pelna racje, bo obiektywnej prawdy nie ma i trzeba sie z tym przeprosic i to tyle na tyle, bo cholernie sie spiesze.

 

przypominam, ze dostrzegam nadlatujacego jastrzebia z 10 metrow.

 

:twisted::mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na logikę. Nie mam domu tylko mieszkanie, a tytuł po coś wymyśliłem ;-)

Muzyka. Ale bez progressive, bo to już dla koneserów ;)

 

oj czeeeemu :(

 

[ Dodano: Czw Paź 02, 2008 5:46 pm ]

Uff - foreks nareszcie się obraził i na złość pójdzie w piątkowy wieczór do Utopii odwiedzić swoich chłopaczków:roll: :mrgreen:

i tak trzymac :))

 

[ Dodano: Czw Paź 02, 2008 5:48 pm ]

To jak - będzie to ognisko, czy nie? :roll:

:mrgreen:

oooo!!!!!!

nareszcie ktos mnie rozumie :mrgreen:

ognisko konieczne! hehe. ustalone.

pilnujcie tylko, zebym w windzie nie rozpalil :)

hehe :mrgreen::mrgreen:

zdroowka!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

Miejsce: Warszawa, Kabaty

Czas: 3 października 2008, piątek, 21.00 start

 

Pozdro i zapraszam,

 

Michael

Wpadnę na chwilę, tylko poproszę o sprecyzowanie lokacji.

 

Od razu uprzedzam, że przyjadę samochodem i nie będę pić alkoholu :razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Michael,

 

nie wiem, czy można...można ? Bo nie wiem, czy można... połowa mojej roboty ma ochotę wpaść do Ciebie. To tylko ok. 30 ludzi. W sumie, czy to robi jakąś różnicę ?

 

:mrgreen:

 

Pozdrawiam

G.

 

PS. Może być naprawdę :cool: , ciasnawo ale :cool:

"Zatrzyjmy", jak za dawnych lat

w niemalowanych bajek świat..... :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra towarzystwo Wzajemnej_Adoracji chyba musimy Was przypilnowac z kovalem bo sie w tej piaskownicy pobijecie :razz: :wink:

mozna sie jeszcze dopisac do listy? :cool:

 

A prosim. Najwyżej zrobimy zmiany. przez godzinę połowa chleje w domu, a połowa na zewnątrz, a potem zmiana.

 

[ Dodano: Czw Paź 02, 2008 8:54 pm ]

Foreks, ja widzę, że Ty masz duszę stworzoną do raperskich pojedynków. Może zaczniemy organizować jakieś walki, bo czuję tutaj gruby hajs ;-)

 

[ Dodano: Czw Paź 02, 2008 9:00 pm ]

Dobra zwierzaki, teraz zła wiadomość (ale wynikająca z bardzo dobrej) - jako, że estymowana liczba ludzi, którzy się zjawią zaczyna się robić nieprzyzwoicie ogromna, a mój haus ma mocno ograniczony metraż od tego momentu muszę zamknąć listę gości. Liczę, że wszyscy, którzy się powyżej wpisali pokażą się, bo jak nie to czeka ich ekskomunika i w przeciągu miesiąca wydmucha wam uszczelkę! :mrgreen:

 

Pozdr,

 

Michael

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jak - będzie to ognisko, czy nie? :roll:

Michael, ściągaj dywan. :mrgreen:

 

[ Dodano: Czw Paź 02, 2008 11:10 pm ]

nie interesuja mnie Wasze szemrane zlosliwosci i nieskomplikowane zaczepki. jestescie jak obdarte pionki, jak dziady kalwaryjskie, kiedy w najlepsze trwa koncert i rozdanie kart. czujecie wspolnote poprzez swoje ulomnosci. nie ubolewam, kiedy probujecie sie przeginac jak male malpki na wiotkim drzewie i probowac byc zabawni, bo nie jestescie. brakuje Wam talentu i tego talentu nie mozna sie nauczyc, ani kupic, tylko trzeba sie z nim urodzic i miec go na wlasnosc i go pieczolowicie pielegnowac i kochac miloscia niczym nieuwarunkowana, jak milosc macierzynska. z nim jest tak, jak z diamentem wielkim jak Wasza zenujaca pustka, ktory bez obrobki wart jest tyle, co ta pustka. jestem jaki jestem i jak sie Wam nie podoba, to mi sie podoba. jezeli jeszcze macie jakies watpliwosci, to nie ludzcie sie, bo tak juz pozostanie. to jest realny dyktat. rodzimy sie rowni i rodzimy sie rozni. czas sie z tym pogodzic. to nie jest dyktat, to jest jednak krawawy terror. jak nie macie czulego ucha melomana i trzeciej pochodnej bystrosci, to kupcie sobie wiadro piwa pod golonke i idzcie na wiesniackie szanty. mozecie sie czuc teraz urazani, ale mam do gdzies, bo liczy sie tylko moje i moje jest zawsze na wierzchu. mozecie sie odgrazac, ale nie boje sie Was i jednym pociagnieciem mozecie wszyscy dostac po mordzie, bo jestem nieprzewidywalny i jestem krewki rebajlo na drugie. mozecie mi ublizac z zawisci i to bedzie Wasza tyrania codziennosci i Waszym paralizem. czujecie sie teraz zdezorientowani, a mi jest bosko, bo trzeba czesie umiec pokazac sile, zeby nie musiec jej uzywac. Wasze szczyty siegaja najdalej dna pornobiznesu, narkotykow i samogwaltu, a nie odrozniacie nawet onanii od wiernosci samemu sobie. tak, Wasze szare komorki sa trzy cwierci od smierci.

czesc z Was pojelo to jako smiertelna obelge i teraz czuje nienawisc i bedzie zadac satysfakcji. wali mnie to, bo tak czuja chudopacholki i ich nikczemne apiracje. inna czesc usmiecha sie teraz i z niedowierzaniem kiwa glowa, chociaz tam tez nie wszyscy grzesza polotem. jedni i drudzy jednak w swoich odczuciach maja pelna racje, bo obiektywnej prawdy nie ma i trzeba sie z tym przeprosic i to tyle na tyle, bo cholernie sie spiesze.

 

przypominam, ze dostrzegam nadlatujacego jastrzebia z 10 metrow.

 

:twisted::mrgreen:

 

 

Nie wiem co to jest, ale też chcę spróbować ten towar! :razz: :wink: :mrgreen:

 

[ Dodano: Czw Paź 02, 2008 11:13 pm ]

jako, że estymowana liczba ludzi, którzy się zjawią zaczyna się robić nieprzyzwoicie ogromna, a mój haus ma mocno ograniczony metraż

Pożycz kwadrat od sąsiada. :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...