Skocz do zawartości

Tegeso-nieteges, albo nietegeso-teges


Przemeq

Rekomendowane odpowiedzi

Kuna-story c.d.

Nieteges strasznie wkurzający - sierściuch porozrywał 1/3 maty wygłuszającej pod maską :twisted::twisted::twisted:

Teges - kable całe :)

 

Mi kiedyś jakieś "leśne bydlę" przyniosło pod maskę kawałek kości, który zablokował cięgła skrzyni biegów i nie mogłem używać "piątki". Na szczęście - mam "szóstkę", więc piłowania po austostradzie nie było.

 

Magik, który mi to zdiagnozował po trzech podejściach ASO Volvo / nie-ASO Volvo / innego magika, którzy upierali się, że "to skrzynia do wymiany", powiedział, żeby zawiesić pod maską kostkę toaletową Domestosa. Ponoć tak drażni nosy sierściuchów, że nawet się na ciepłej masce nie będą ogrzewać, o wchodzeniu pod nie wspominając.

 

Czy działa - nie wiem. Wiem, że mam tego Domestosa od prawie roku i póki co - żadnych sierściuchowych niespodziewanek nie odnotowałem. Ale to może być zwykły fart, a nie zaleta "magikowego sposobu"...

 

Tak czy inaczej - koszt żaden, zapach jest dla mnie niewyczuwalny, a nawet jeśli ten patent nie pomoże, to na pewno nie zaszkodzi.

 

(no chyba, że ktoś zawiesi go na oryginalnym plastikowym WC-haczyku wprost nad którymś z pasków silnika... Wtedy może być słabo... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieteges - padła karta graficzna w kompie córki

Teges - znalazłem w necie jakieś czary mary z reanimacją karty w piekarniku w temp. 190 st. Odkręciłem radiator, nagrzałem piekarnik i pełen złych przeczuć włożyłem kartę do środka.

Stare indiańskie metody jednak działają. Po wystudzeniu i zamontowaniu karta śmiga jak nowa :mrgreen:

Jak się domyślam cała tajemnica tkwi w rozgrzewaniu i lekkim nadtopieniu lutowań na płycie karty, przez co połączenia się jakby odnawiają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za chwilę i tak ta karta padnie :wink: Takie rozwiązanie jest tylko na chwilę więc szukaj i tak nowej karty. Szwagier swoją wygrzewal tak z 5 razy i w końcu umarła całkiem :wink:

 

Wiem, że to chwilowa reanimacja, ale przynajmniej córa nie będzie mnie dręczyła przez weekend :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nietegez - wczoraj w rajdzie z marketu do domu wypadła z torby puszka piwa. Nie zauważyłem, bo wpadła pod siedzenie.

Dziś zauważyłem jak zrobiła się w niej dziura i zaczęła sikać po aucie. Śmierdzi kwasem :? a ja siedzę o suchym pysku :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nietegez - wczoraj w rajdzie z marketu do domu wypadła z torby puszka piwa. Nie zauważyłem, bo wpadła pod siedzenie.

Dziś zauważyłem jak zrobiła się w niej dziura i zaczęła sikać po aucie. Śmierdzi kwasem a ja siedzę o suchym pysku

skiba STI, nie widzę tu tegesa, więc post ewidentnie do nie-tegesów trzeba przenieść :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teges - ozdobiłem forka na czas Euro w dwie flagi na tylne szyby.

Nieteges - pomyliłem przyciski do otwieranie okien i zamiast przodu otworzyłem tył. Z powodu braku ramek chorągiewka momentalnie odfrunęła i musiałem po nią zawracać. Znalazłem jakiś minus okien bezramkowych :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teges - ozdobiłem forka na czas Euro w dwie flagi na tylne szyby.

Nieteges - pomyliłem przyciski do otwieranie okien i zamiast przodu otworzyłem tył. Z powodu braku ramek chorągiewka momentalnie odfrunęła i musiałem po nią zawracać. Znalazłem jakiś minus okien bezramkowych :mrgreen:

 

ja bym teges z nietegesem zamienił miejscami :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zento, źle mnie zrozumiałeś, też jestem dumny, z tym, że tu gdzie ja mieszka wiele narodowości, nie tak jak w Polsce i zwyczaj jest, że ludzie czepiają chorągiewki kibicując swemu krajowi lub po wygranej. Obawiam się najzwyczajniej, że długo ich bym nie powoził, bo nie pograją i wstydziłbym się za nich.

Flagę i tak mam na kufrze przyklejoną :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój dzisiejszy mecz w lidze "międzyzakładowej"

Nieteges:

1. Moje kolano :( Podczas meczu noga próbowała się wygiąć w drugą stronę i teraz ledwo chodzę - prawdopodobnie nadciągnięcie mięśnia.

2. Nasz bramkarz pojechał do szpitala z rozciętym łukiem brwiowym.

Teges:

1. Póki co, dostałem 3 dni zwolnienia, potem mam 6 dni wolnego, dalej zobaczymy...

2. Przegrywaliśmy 2:0, a po kontuzji bramkarza wyciągnęliśmy na 2:2 - 5 meczów, 4 zwycięstwa i remis 8)

 

No i 1:1 z Rosją to raczej teges :!:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...