Skocz do zawartości

PoGOOD

Użytkownik
  • Postów

    26
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O PoGOOD

  • Urodziny 30.07.1976

Profile Information

  • Skąd
    WROClove
  • Auto
    V50 2.0D Tatowóz, ale ze spoilerem... ;)
  • Zainteresowania
    2 i 4 koła

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia PoGOOD

..:: Świeżynka ::..

..:: Świeżynka ::.. (1/13)

0

Reputacja

  1. Mi kiedyś jakieś "leśne bydlę" przyniosło pod maskę kawałek kości, który zablokował cięgła skrzyni biegów i nie mogłem używać "piątki". Na szczęście - mam "szóstkę", więc piłowania po austostradzie nie było. Magik, który mi to zdiagnozował po trzech podejściach ASO Volvo / nie-ASO Volvo / innego magika, którzy upierali się, że "to skrzynia do wymiany", powiedział, żeby zawiesić pod maską kostkę toaletową Domestosa. Ponoć tak drażni nosy sierściuchów, że nawet się na ciepłej masce nie będą ogrzewać, o wchodzeniu pod nie wspominając. Czy działa - nie wiem. Wiem, że mam tego Domestosa od prawie roku i póki co - żadnych sierściuchowych niespodziewanek nie odnotowałem. Ale to może być zwykły fart, a nie zaleta "magikowego sposobu"... Tak czy inaczej - koszt żaden, zapach jest dla mnie niewyczuwalny, a nawet jeśli ten patent nie pomoże, to na pewno nie zaszkodzi. (no chyba, że ktoś zawiesi go na oryginalnym plastikowym WC-haczyku wprost nad którymś z pasków silnika... Wtedy może być słabo...
  2. Tak se myślę, że dla "uświniowanych forumiarzy" ( nie mylić z uświnionymi zamiast gry Angry Birds powinniśmy wyprodukować odmianę ANGRY PIGS! Tak - po sprawiedliwości... Wtedy byłoby VERY teges...
  3. Nieteges: Vołowina w serwisie... Teges: "na zastępstwo" jest Siostrzyczkowy Forek 2.5 XT - jakoś się przemęczę...
  4. @ Hogi - dzięki za info, choć ciut spóźnione... Po pierwsze już wróciłem, a po drugie - ubezpieczenie OC i kosztów leczenia załatwiłem w pierwszej kolejności...
  5. Byłe, widziałem, wróciłem... i chcę jechać tam znowu! Serdeczne dzięki za Mandaryna - naprawdę daje radę! Co do reszty wrażeń - nie jest tak pięknie, żeby trzeba było zaraz uciekać z Europy, ale z drugiej strony - zwykli ludzie zarabiają tam na tyle duże pieniądze, że nie tylko płacą swoje rachunki (jak u nas), ale również mają nadmiar do wydania - i to widać wszędzie. Na ulicach masa koreańsko-japońskiej szarzyzny - Kia, Hyundai, Corolla i RAV4 to najczęstsze samochody w ruchu, o dziwo niewiele było Camry, która w USA jest dosłownie na każdym rogu - widać Kanadyjczycy wolą mniejsze fury. Masa SUV'ów wszelkiej maści - od potężnych amerykanów po Sorento, Sportage i bardzo popularne Hyundaie i Hindy CR-V. Europejskich wózków niewiele, widać głównie VW Golfy/Jetty oraz BMW. Mało Audi i Merców. Za to Subaraków - zatrzęsienie. Poza Bratem i pierwszym Legacy widziałem chyba wszystko, co wyjeżdżało z fabryk od 1995 roku... Starszych nie. Głównie Legacy/Outback 2000-2007, sporo nowych OBK i Legacy sedanów, za to ZERO nowych Legacy kombi. Chyba za mała różnica do OBK Widziałem też sporo Forków i dwa Legacy z plakietką PZEV (Partially Zero Emission Vehicle) - myślałem, że w ten sposób opisują samochody z systemem Start-Stop (bo tak najsensowniej możnaby przetłumaczyć ten skrót), ale po sprawdzeniu na stronie subaru.ca okazało się, że chodzi o wózki z niższym poziomem spalin, przygotowane pod przepisy Kalifornii. Ot - ciekawostka... Drogi - dziwne - szczególnie za miastem, gdzie co 2-3 km od drogi głównej odchodzą pod kątem prostym drogi boczne, prowadzące... do nikąd. U nas normą jest połączenie dwóch miejscowości najkrótszą drogą, niezależnie od symetrii. Tam przyjęły się kwadraty dróg, które nawet między miastami tworzą "kwartały". Oczywiście tak wygląda tylko ta część Ontario, którą zwiedziłem (jakieś 50-80km na północ od Toronto). Jak wygląda północ Ontario, czy cała Kanada zachodnia - nie mam bladego pojęcia. I to jest właśnie rozkład jazdy na następną wycieczkę. Plan jest prosy: - lecę do Toronto odwiedzić rodzinkę - 2-3 dni - skok asmolotem do Vancouver - wynajętym samochodem wycieczka na północ pod granicę Alaski - skok samolotem do Churchill - wycieczka w dzicz z małą grupą z przewodnikiem (4-5 samochodów, sprzęt kempingowy, samochody przygotowane do jazdy w prawdziwym terenie - o tej porze tam jest dość mokro) - jedyna rzecz, na którą trzeba uważać to fauna - niedźwiedzie i kojoty to PRAWDZIWE zagrożenie, ale najgorsze są małe muszki, które startują w czerwcu... Tyle planów - teraz czas zakasać rękawy i zabrać się za... zarabianie na tą wycieczkę. Raz jeszcze - dzięki za rady w sprawie przygotowania do eskapady! Pomogliście mi bardzo! -- Wt lis 29, 2011 11:02 am -- To fakt, może trochę przesadziłem. W każdym razie net można tam znaleźć łatwo. Starbucks i duża część fastfoodow ma darmowe wifi - nawet nie trzeba wchodzić do środka Z WiFi jest dramat - załadowałem do iPhone'a aplikację o szumnej nazwie "WiFi Toronto", która niby pokazuje wszystkie darmowe sieci WiFi w mieście. I owszem - są to głównie knajpy, ale w większości z nich poziom dostępu do netu jest tak gówniany, że szkoda marnować czasu na ich wyszukiwanie. U mnie skończyło się to tak, że kupiłem dwie karty prepaidowe ROGERS'a - jedną do iPhone'a, drugą do iPad'a i miałem net wszędzie - i to naprawdę szybki! Szczególnie dobrze wygląda oferta dla iPad'a - za 35 CAD dostajesz 5GB transferu na okres 1 m-ca. Ja przez dwa tygodnie zużyłem niespełna 3GB, gdzie iPad był ze mną cały czas i był moim jedynym dostępem do netu. A muszę przyznać, że nie oszczędzałem się zbytnio (Skype, strony www, YouTube, fora itp - bez hamulców) Przy zakupach jest tylko jeden ZONK - te cholerne dranie wszystkie ceny podają NETTO. Dlatego jeśli będziecie chcieli skorzystać z tego pomysłu na net do iPad'a kilka rad: - kartę microSIM dostaniecie za free w każdym Apple Store i każdym salonie Rogers'a; - aktywacji dokonujecie bezpośrednio z iPad'a, ale do zapłaty można wykorzystać WYŁĄCZNIE KANADYJSKĄ KARTĘ KREDYTOWĄ, żadna polska Visa czy Master nie zadziała; - do aktywacji możecie kupić kartę prepaid Visy, ale UWAŻAJCIE na nominały - jest karta za 35 CAD, ale cena pakietu danych Rogers'a NIE ZAWIERA VAT'u, więc kartę za 35 CAD wsadzicie sobie w... buty; - kupcie kartę min. 40 dolarową, bo 35CAD za pakiet + 13% podatku da Wam 39,55 CAD z groszami, - za aktywację karty Visa bierze dodatkowo 4 CAD, więc przy kasie zapłacicie w sumie prawie 44 dołki, więc tyle NAPRAWDĘ zapłacicie za pakiet; - ot kanadyjska logika... W sumie - taka metoda prezentowania cen ma swoją logikę. Oni wyraźnie pokazują, że cena za produkt to to, co widnieje na metce, a resztę pieniędzy, które płacisz przy kasie zabiera państwo. To bardzo sensownie pokazuje ludziom realne obciążenia podatkowe... Chociaż u nas w Europie pewnie by to nie przeszło, bo politykom-populistom cięzko byłoby utrzymać retorykę przedsiębiorcy-złodzieja... Prawda! Jak nie weźmiesz z Polski, to kup pierwszego dnia w Chinatown albo małych sklepikach z elektroniką przy Yonge - dostaniesz pewnie za dolara, może 3 (na lotnisku złupią Cię na minimum 15 ). W salonie Rogers'a przejściówka Apple'a montowana jako końcówka zasilacza (Mac'owcy / iPad'owcy wiedzą o-co-cho) kosztowała 40 CAD!!! Ja zasilanie wszystkich urządzeń załatwiłem przejściówką ze sklepu Pakistańczyka za 1,5 CAD. Po prostu zakładałem ją na zasilacz Mac'a, a z niego ładowałem iPhone'a/iPad'a, Kindle'a, aparat fotograficzny. Polak potrafi!
  6. PoGOOD

    Filmy

    Za punkty straciłem swoje pierwsze prawko, więc musiałem ponownie przejść jazdy i egzamin w Warszawie. Podczas jazd byłem non-stop ochrzaniany przez instruktora za trzymanie, w korku czy na światłach, włączonego pierwszego biegu i nogi na sprzęgle. Facet twierdził, że "od tego zużywa się sprzęgło" (skrajny debilizm) a poza tym to niebezpieczne, bo gdybym zapomniał o sprzęgle lub puścił je z innego powodu (np. kichnięcia), mógłbym doprowadzić do kolizji lub rozjechać pieszego... I tak uczeni są kierowcy w tym dzikim kraju... Macie odpowiedź, dlaczego w Berlinie czy Aachen, gdzie jestem bardzo często, zwykłe, wyposażone w manualne krzynie, samochody mogą przejeżdżać przez gęstą sieć świateł o wiele sprawniej niż u nas. Szkoda - możnaby naprawiać takie błędy już w zarodku - podczas kursu prawa jazdy. To na pewno poprawiłoby płynność ruchu.
  7. PoGOOD

    Tuning 2,0d by maptek

    To dziennikarz musiał być bardzo rozczarowany Da se chłop radę - czego od Ciebie nie usłyszał, dopisze z zapałem właściwym dla "dziennikarstwa śledczego" (nie mylić z szukaniem sensacji na siłę). Albo machnie info, że "Derekcja" zmusza biednych userów do opowiadania dyrdymałów... Oni to potrafiom, oni piniędze za to biorom...
  8. mam już wymyślony zestaw - co z czego będę ładował, zrobioną listę do zapakowania i generalnie - przejściówka jest bezpieczna... A najlepsze jest to, że kupiłem kiedyś zapasowy zasilacz do Mac'a, więc przejściówkę mam za free... Obydwu Wam serdecznie dziękuję za pomoc. Lepiej dwa razy pomyśleć, niż raz zapomnieć...
  9. Dzięki Arcteryx'ie. Sprawdzę to jednak głębiej, bo choć w "bazie" neta będę miał na okrągło, będę się szwendał po mieście i wolę mieć net w kom - szczególnie pod kątem map i informacji lokalizacyjnych.
  10. Jeszcze dwa pytanka do "localesów". Jadę tam z bezsimlockowym iPhon'em 4 i modemem GSM. Czy znacie jakiegoś operatora, który ma kartę pre-paid na internet + dzwonienie, którego możecie mi polecić? Bo to, że będą działać na "ichniej" częstotliwości już sprawdziłem...
  11. no to raczej jestem... My name is Leming... Non majtserking-leming...
  12. slesh - ja tam akurat brałbym kombi, bo mi się zdecydowanie bardziej podoba, choć akurat Legacy sedan 2008+ jest jednym z najładniejszych i najbardziej proporcjonalnych wózków na rynku. Ale wystarczy spojrzeć na miniaturkę pod postem "macbeth'a", żeby kupić kombi. Te linie dupę urywają... Rewelacyjnie narysowane kombi.
  13. PoGOOD

    Tuning 2,0d by maptek

    Zarobić... ??? Chyba po łbie... Bo tu wszyscy tacy "praworządni", że aż zęby bolą... Albo pomocni jak Mr. "pity" ) Prowadziłem dwie stacje dealerskie, a pracowałem w trzech (Volvo, BMW, M- - w sumie będzie 10 lat. W każdej marce są tacy, którzy chcą mieć święty spokój, albo nie czują potrzeby zmian samochodu, który właśnie kupili, są też i tacy, którzy będą rzeźbić, nawet gdyby to miało skutkować utratą gwarancji czy innymi "nieprzyjemnościami". Przechodziłem to z własnymi klientami, z klientami moich handlowców i ludźmi z ulicy, którzy trafili do mojego serwisu naprawiać straty lub sprawdzać tuningowców. I Pan to wie Panie Andrzeju i SIP i my wszyscy. Nie ma co robić z siebie cnotki A że w serwisach też pracują "tylko ludzie", to zawsze znajdzie się ktoś z Klientów "chętny do rozmowy" i ktoś z organizacji serwisu "chętny do współpracy", który zrozumie "Polaka w potrzebie". W tym "związku dusz" kłopoty zaczynają się zwykle wtedy, gdy... zaczynają się kłopoty (sprzęgło, skrzynia, utrata gwarancji, odmowa naprawy na goodwill'u itp.) Udawanie, że sprawy nie ma jest kompletnie idiotyczne, bo niczego nie załatwia. Papkin poprosił o opinię realnego użytkownika, więc mu ją dostarczyłem - tak rozumiem zasady, którymi powinien się kierować każdy użytkownik forum - nie wiem to siedzę cicho, mogę pomóc - pomagam, bo kiedyś może to mnie będzie potrzebna pomoc. A jeśli nawet on już podjął inną decyzję, pewnie jeszcze nie raz, nie dwa ktoś z tych informacji skorzysta. A decyzję będzie musiał podjąć sam... Na własną odpowiedzialność. Nigdy nie zobaczycie ode mnie ofert na forum, bo nie po to się tu pojawiłem i uważam takie działanie za totalny blamaż. Poza tym nie żyję z tuningu... Czy wszystko jasne?
  14. @ Andrzej666 - ponoć jeśli mam paszport biometryczny wiza nie jest wymagana... Takie info dostałem z ambasady, więc chyba jest OK - w poniedziałek jeszcze raz to potwierdzę. Za resztę informacji serdecznie dziękuję. @ lukciosti - z tematem meczu już walczę, bo wpadłem na to ostatnio, że być w Kanadzie i nie zobaczyć mordobicia na lodzie, to jak być na Pigalaku i... tylko kupować najlepsze kasztany... Co do reszty - Niagara, Welland Canal i pojeżdżafka z lokalesami Subaru są już na liście, a widzę że dzięki Tobie będę jeszcze musiał rozpracować termin "miejsca spotterów". Ki diabeł? Ten Mandarin? http://www.mandarinbuffet.com/ ???
  15. PoGOOD

    Tuning 2,0d by maptek

    Papkin - info z Germanii... Młody przejechał Legacy Sedan 2.0D RC ponad 75 tys km - od pierwszej wymiany oleju z Power Boxem. Początkowo miał go ustawionego na 184KM i wszystko chodziło świetnie. Przy ok. 40-45 tys km silnik zaczął "bujać" na niskich obrotach, więc przestawiono mu box na ok. 170-175KM. Tak jeździ do dziś. W moich samochodach ze zmienianym oprogramowaniem (BMW 320d, 520d, C 220 CDI) zawsze poprawiały się nie tylko moc/moment, ale również spadało spalanie. U niego ponoć jest o ok. 0,5-0,8 l/100 niższe, niż kolegi z firmy, który ma identycznego Legacy. Jego wrażenia - PLUS - świetnie ciągnie na 4 biegu, MINUS - bardzo szybko trzeba zmieniać przy starcie z 1 na 2, a poza tym jeździ zupełnie tak jak seria, tylko w każdym zakresie obrotów bardziej chce się piąć w górę i ma wyczuwalnie więcej momentu. Mam nadzieję, że Ci temat choć trochę naświetliłem. Aha - box ma dołożoną długą wiązkę przewodów, ale siedzi pod silnikiem i to schowany za rozrusznikiem, więc lepiej ustawić magików w ASO, żeby "nie widzieli", niż za każdym razem walczyć z jego demontażem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...