Skocz do zawartości

Impreza vs Integrale


Gracowy

Rekomendowane odpowiedzi

jak ktos bywal na karowej na kyteium asow tam pokazywala sie piekna martini racing:)))

Zadne auto tak pieknie nie chodzilo i przy zadnym na serwisie ludzie nie robili tyle zdjec.......troche juz dojechane ale piekne:))))

 

Fabio Ghizzi - widywany nie tylko na Karowej AFAIR ;)

Na serwisie dwie zawsze stały :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 75
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

  • 4 tygodnie później...

Cześć,

tak się składa, że mam pewne doświadczenie w Lanciach. Trochę tego przewinęło się przez moje ręce:

- Prisma Diesel

- Delta GT ie

- Delta HF Integrale, którą sprzedałem ostatnio i kupiłem WRXa. Była to wersja 8v, lekko dłubnięta na ~200KM (chip, turbina z EVO), na zawieszce Eibach+Bilstein. Jak sobie ją przypomnę, to aż mi się ciepło koło serca robi... Auto było dzikie, i wyzwalało diabelskie wręcz emocje. Dzięki zawieszeniu było twarde jak cholera i prowadziło się jak gokart. W zakrętach lekko podsterowne, więc trzeba o tym pamiętać.

Po przesiadce do subaru poczułem się jak w taksówce, ale za to o 10 lat młodszej..

 

Dokładnie mój egzemplarz był bohaterem artykułu w Auto Swiecie: http://skirzynski.com/photos/12/hf---artyku

 

A kilka fotek jest w moim albumie: http://skirzynski.com/photos/9/lancia-delta-hf-integrale-moja

 

Jeżeli kogoś to interesuje, to sporo mogę o tym samochodzie powiedzieć - dobrego i złego i trochę wątek rozwinąć.

Mam też sporo znajomych, w tym chłopaka który zęby zjadł na renowacjach/kupnie/sprzedaży delty.

 

Pozdr.

Rafał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli kogoś to interesuje, to sporo mogę o tym samochodzie powiedzieć - dobrego i złego i trochę wątek rozwinąć.

Mam też sporo znajomych, w tym chłopaka który zęby zjadł na renowacjach/kupnie/sprzedaży delty.

 

Opowiadaj, opowiadaj :mrgreen: Co i jak, bo nigdy nic nie wiadomo :roll: :mrgreen:

Jak wogóle wygląda sprawa zakupu takiego auta, czy lepiej kupować taniej i kapitalke robić czy w dobrym stanie i nie wiadomo co i jak :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i do tego jeszcze Celicę GT4 ST185

 

ja osobiscie wolalbym ST205. Zanim kupilem gtka ze swieca takiego szukalem

e tam, ST185 CS/RC/Grp.A Rallye imho jest fajniejsza od ST205, nawet od ST205 WRC, o roznych tam Lanciach nie wspominajac :razz: :mrgreen:

ale jakby co, to wiem, kto moze sprowadzic JDM ST205 (tam byly nawet MY'99) i przerobic na LHD :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli kogoś to interesuje, to sporo mogę o tym samochodzie powiedzieć - dobrego i złego i trochę wątek rozwinąć.

Mam też sporo znajomych, w tym chłopaka który zęby zjadł na renowacjach/kupnie/sprzedaży delty.

 

Opowiadaj, opowiadaj :mrgreen: Co i jak, bo nigdy nic nie wiadomo :roll: :mrgreen:

Jak wogóle wygląda sprawa zakupu takiego auta, czy lepiej kupować taniej i kapitalke robić czy w dobrym stanie i nie wiadomo co i jak :?:

 

W sumie jest to temat rzeka. Po swoich różnych doświadczeniach odradzam kupowanie strucla, bo ilość pieniędzy jaką trzeba będzie (a na PEWNO trzeba będzie) wpompować przerośnie koszt odbudowy. I niestety nie jest to skarbonka, tylko dziura bez dna.

 

Słabym elementem Delty, jak zresztą każdego samochodu włoskiego z tego okresu, (1980-199x) jest po pierwsze blacha, która lubi rdzewieć wszędzie, a zwłaszcza:

- na tylnich nadkolach

- na przednich nadkolach

- pod przednią szybą

- pod tylnią szybą

- na końcu dachu

Wynika to głównie z technologii przygotowania, łączenia i lakierowania. Wszystko jest oczywiście do naprawienia lub ewentualnej wymiany, ale aby zrobić to porządnie należy wybebeszyć całe auto, do gołego. Z forumowiczów zdaje się Azrael przerabiał taką ścieżkę ze swoim Cossim.

 

Druga podstawowa sprawa to sztywność karoserii - ponieważ konstrukcja zasadniczo nie zmieniła się bardzo od modelu 1.3, a moc nieco wzrosła, są problemy zwłaszcza przy przednich słupkach i na kilku łączeniach.

 

Celowo zacząłem od blachy, bo to jest podstawa. Kupno zdrowego egzemplarza nie jest łatwe - niemieckie i polskie egzemplarze zazwyczaj ledwo trzymają się kupy. Całe szczęście we Włoszech można trafić zdrowe okazy bez plamki rdzy, a nawet same karoserie w okolicach 1000-1500EUR.

 

Kontynuować?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wynika to głównie z technologii przygotowania, łączenia i lakierowania. Wszystko jest oczywiście do naprawienia lub ewentualnej wymiany, ale aby zrobić to porządnie należy wybebeszyć całe auto, do gołego. Z forumowiczów zdaje się Azrael przerabiał taką ścieżkę ze swoim Cossim.

Spokojnie, oddam carfitowi, on lubi wyciągać rzeczy. Mam nadzieje że tylko nie zostanie mu tego tak dużo jak po Imprezie :roll: :razz:

 

Kontynuować?

Pewnie, a czemu się swojej pozbyłeś :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kontynuować?

Pewnie, a czemu się swojej pozbyłeś :?:

 

Miałem pecha - najpierw, pierwszego dnia po zakupie przekręciła mi się panewka jak _delikatnie_ ruszałem ze skrzyżowania (czyli kapitalka silnika), potem okazało się, że warto by pompę oleju wymienić itd.

Poza tym trafiłem na egzemplarz dość zmęczony - i najprościej było wymienić budę. Kiedy podsumowałem koszty, to wyszło, że lepiej kupić WRX i mieć spokój.

 

Mimo to został mi badzo duży sentyment.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kontynuować?

 

No jasne :grin:

 

 

W takim razie załóżmy, że mamy na oku zdrowy blacharsko egzemplarz, albo chociaż taki, który trzyma się kupy i nie trzeba go drutem wiązać :wink: Ale na serio - naprawdę blacha to podstawa w tym samochodzie.

 

Kolejnym, raczej słabym punktem jest elektryka - kiepskie połączenia elektryczne i uciekająca masa sprawiają, że często na konsoli świeci się choinka. Pomaga jednak oczyszczenie i zabezpieczenie konektorów przy lampach i czujnikach i jest OK. To jednak włoski samochód i lubi ciepły, suchy klimat.

 

Wreszcie sprawa szeroko pojętej mechaniki..

Silnik:

- modele 8v odznaczają się wyjątkową tolerancją na traktowanie i zaniedbania. Nie ma problemu z dostępnością części i ich cenami - jest to w zasadzie ten sam silnik który można znaleźć w Fiatach Coupe.

- 16v znacznie fajniej wkręca się na obroty i o ile pamiętam na przedział 4-6kRpm przypada najlepszy przebieg momentu. Trzeba tylko pilnować zmian paska rozrządu. Jeżeli chodzi o części - też są.

 

Skrzynia:

Zrobiona przez ZF, więc nie do zajechania - kilka Delt widziałem i nigdy nic się nie działo.

 

Napęd:

Łożyska i uszczelniacze z tyłu na wale lubią być do wymiany. Poza tym solidna konstrukcja. Zero problemów.

 

To tak w telegraficznym skrócie..

 

Generalnie jest to już leciwa konstrukcja (ostatnie modele Evo 2, to rok 1992), i mimo że daje masę frajdy z jazdy (mówiąc prosto - zapierdala :) ), to technologia poszła naprzód i mysląc o poważniejszym niż weekendowe zastosowanie warto wymienić hamulce, włożyć Powerflexy itp itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Druga podstawowa sprawa to sztywność karoserii - ponieważ konstrukcja zasadniczo nie zmieniła się bardzo od modelu 1.3, a moc nieco wzrosła, są problemy zwłaszcza przy przednich słupkach i na kilku łączeniach.

 

no zasadniczo to chyba najwiekszy problem z tym autem.wiem ze ludzie potrafia jakies ceowniki wpawywac w progi aby jeszcze dude usztywnic.

A jak silnikowo.Slyszalem ze teoretycznie najslabszy 8V jest podobno niedozabicia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem pecha - najpierw, pierwszego dnia po zakupie przekręciła mi się panewka jak _delikatnie_ ruszałem ze skrzyżowania (czyli kapitalka silnika), potem okazało się, że warto by pompę oleju wymienić itd.

 

A to można zrobić remont kapitalny bez wymiany pompy? :-/

 

Skrzynia:

Zrobiona przez ZF, więc nie do zajechania - kilka Delt widziałem i nigdy nic się nie działo.

 

Znam odmienne opinie, poza tym nie ma części, a nawet skrzynia w Evo9 się zużywa.

 

Kolega widać króko tę Deltę miał ze jeszcze taki optymizm. No i włoskiego warto się nauczyć, bo skądś części trzeba ciągnąć. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem pecha - najpierw, pierwszego dnia po zakupie przekręciła mi się panewka jak _delikatnie_ ruszałem ze skrzyżowania (czyli kapitalka silnika), potem okazało się, że warto by pompę oleju wymienić itd.

 

A to można zrobić remont kapitalny bez wymiany pompy? :-/

Skrót myślowy - chodziło tylko o łańcuszek rzeczy, które trzeba było w ramach remontu zrobić.

 

Skrzynia:

Zrobiona przez ZF, więc nie do zajechania - kilka Delt widziałem i nigdy nic się nie działo.

 

Znam odmienne opinie, poza tym nie ma części, a nawet skrzynia w Evo9 się zużywa.

 

Kolega widać króko tę Deltę miał ze jeszcze taki optymizm. No i włoskiego warto się nauczyć, bo skądś części trzeba ciągnąć. ;)

 

Włoski u mnie jest, więc sprawa z częściami się upraszcza :smile: . Co do skrzyni - wiadomo, że wszystko można przy odrobinie chęci popsuć. Dalej jednak stoję na stanowisku, że jest to jedna z trwalszych cześci w tym samochodzie (nie dotyczy to wczesnych modeli HF).

Części - fakt, jest problem.

 

Deltę miałem ze dwa lata - więc ani krótko ani długo. Epizod był jednak miły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...