polsaler Opublikowano 4 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 4 Października 2007 Spełnianie marzeń czytaj : pasje, hobby, .... - jak zwał tak zwał - NIGDY nie są ekonomicznie wytłumaczalne. Z drugiej strony - jeśli teraz nie kupisz Subaraka - to myślę że jak będziesz po 60-tce - tym bardziej Ci to nie grozi ZGADZAM SIĘ w 100 % . I dlatego ja też sobie powiedziałem , że w d..... mam ekonomie i wszystkie inne "przeciw" . U mnie decyzja podjęta - będzie Subaru i kropka czego i Tobie Hummer życzę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pchelek Opublikowano 5 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2007 AMI ze glowa boli, - srednio raz na tydzien ze panewka zatarta - raz na miesiac i nie bedzie zadnych figli migli - figle od wielkiego swieta. A swoje marzenie o SUBARU spelnilem po 50-tce i nic nie jest powiedziane ze kolejne o wrx-e nie bedzie spelnione po 55. wiek nie gra roli. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Filip Cz Opublikowano 26 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2007 hummer, No i jak? Dopiszesz koniec historii? Jest GT? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KWIATEK Opublikowano 27 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2007 Woszkowaty, Tomuś jak Ty coś powiesz to nic tylko lęzkę otrzeć ze wzruszenia i się zgodzić. Pięknie powiedziane, pięknie. P.S Tomuś pozdrówka z baardzo daleka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RoniN_ Opublikowano 27 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2007 Kazushito - co z tego, że kupi w dobrym stanie jak po 20-30kkm będzie musiał kupić klocki (dobre do GT na przód to przynajmniej 5-6 stówek) a po jakiś 50-60kkm w miarę spokojnej jazdy będą tarcze do wymiany. Oczywiście są to wartości dla w miarę normalnej jazdy - jak ktoś dogina po torze to niech to podzieli przez 2 albo i 3 - jak ktoś jeździ jak emeryt to może dodać ale nie więcej niż 30-50%.Druga sprawa, że może pchać tanie części (klocki za 150zł) ale ja bym się bał takim czymś jeździć. A gdzie opony (nowy komplet to przynajmniej 1.5-2 tysie), amorki jak walną (mi w GT po prostu wystrzelił), sprzęgło, itp. ?? Nie mówię już o awariach typu przekręcone panewki, itp. Ja na dzień dobry wpakowałem w WRXa prawie 6 tys. a zrobiłem tylko rzeczy typowo eksploatacyjne (komplet tarcz/klocków, jakieś duperele przy zawieszeniu, olej, filtry, itp.). Za parę miesięcy czeka mnie przegląd po 100kkm i to kolejne przynajmniej 4-5 tys. Zarabiając 3 tys. na rękę w życiu bym nie zdecydował się na utrzymywanie takiego auta jak Impreza GT. Tym bardziej, że z tego co rozumiem raczej nie będzie przebacz jak auto się zepsuje - ma jeździć bo służy do zarabiania a nie dojazdów do pracy (chyba, że jest inaczej). Roland PS: oczywiście ja akurat jestem przewrażliwiony na punkcie stanu technicznego auta i nie wpakuję byle jakich części stąd może takie a nie inne koszty utrzymania. Ale odejmując paliwo stawiałbym średnio w dłuższym okresie tak minimum 1 tysiąc zł na utrzymanie auta przy przebiegach rzędu 2-3 tys. km/miesięcznie. Pytanie kto opłaca ubezpieczenie? Bo jeśli nie pracodawca to kolejna kasa do wydania. NO wiecie co Panie i Panowie to jak ja bym przynosil 1500zl jak przynosilem jeszcze jak bylem w PL to juz wogole tragedia. Teraz jestem w UK i to wszystko wyglada zupelnie inaczej...na szczescie, ale podziwiam chlopakow w PL za to ile sa w stanie przeznaczyc na tak przeciez droga zabawke jaka jest Impreza Pozdro :???: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RoniN_ Opublikowano 27 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2007 Kazushito - co z tego, że kupi w dobrym stanie jak po 20-30kkm będzie musiał kupić klocki (dobre do GT na przód to przynajmniej 5-6 stówek) a po jakiś 50-60kkm w miarę spokojnej jazdy będą tarcze do wymiany. Oczywiście są to wartości dla w miarę normalnej jazdy - jak ktoś dogina po torze to niech to podzieli przez 2 albo i 3 - jak ktoś jeździ jak emeryt to może dodać ale nie więcej niż 30-50%.Druga sprawa, że może pchać tanie części (klocki za 150zł) ale ja bym się bał takim czymś jeździć. A gdzie opony (nowy komplet to przynajmniej 1.5-2 tysie), amorki jak walną (mi w GT po prostu wystrzelił), sprzęgło, itp. ?? Nie mówię już o awariach typu przekręcone panewki, itp. Ja na dzień dobry wpakowałem w WRXa prawie 6 tys. a zrobiłem tylko rzeczy typowo eksploatacyjne (komplet tarcz/klocków, jakieś duperele przy zawieszeniu, olej, filtry, itp.). Za parę miesięcy czeka mnie przegląd po 100kkm i to kolejne przynajmniej 4-5 tys. Zarabiając 3 tys. na rękę w życiu bym nie zdecydował się na utrzymywanie takiego auta jak Impreza GT. Tym bardziej, że z tego co rozumiem raczej nie będzie przebacz jak auto się zepsuje - ma jeździć bo służy do zarabiania a nie dojazdów do pracy (chyba, że jest inaczej). Roland PS: oczywiście ja akurat jestem przewrażliwiony na punkcie stanu technicznego auta i nie wpakuję byle jakich części stąd może takie a nie inne koszty utrzymania. Ale odejmując paliwo stawiałbym średnio w dłuższym okresie tak minimum 1 tysiąc zł na utrzymanie auta przy przebiegach rzędu 2-3 tys. km/miesięcznie. Pytanie kto opłaca ubezpieczenie? Bo jeśli nie pracodawca to kolejna kasa do wydania. NO wiecie co Panie i Panowie to jak ja bym przynosil 1500zl jak przynosilem jeszcze jak bylem w PL to juz wogole tragedia. Teraz jestem w UK i to wszystko wyglada zupelnie inaczej...na szczescie, ale podziwiam chlopakow w PL za to ile sa w stanie przeznaczyc na tak przeciez droga zabawke jaka jest Impreza Pozdro :???: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Olleo Opublikowano 27 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2007 Ja wydaje średnio od 2 do 3 tysięcy złotych miesięcznie na utrzymanie Imprezy. Mati ale moze objasnij koledze co za potwora ty posiadasz i jak go ujezdzasz. Nie strasz kolegi, bo kupi Toyote! Hummer 2-3k zl to gruba przesada. Ja co prawda mam Forka, ale zapowiada sie na to, ze w tym roku w sumie na niego, poza paliwem, oponami, przegladem obowiazkowym oraz oplatami rejestracyjnymi, wybule jakies 8k zl, a wez pod uwage, ze gro z tego, to efekt po prostu kupna samochodu uzywanego - zmiana rozrzadu, sprzegla, wymiana plynow, olejow, filtrow oraz lacznikow. Po tym juz spodziewam sie spadku miesiecznych wydatkow - bardziej rozloza sie na lata, niz zawra w konkretnym miesiacu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Olleo Opublikowano 27 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2007 Tak czy siak w mojej głowie pozostaje najpoważniejszy dylemat !!!! JAK ZNALEŹĆ DOBRĄ SZTUKĘ ?????? Jesli jeszcze nie kupiles, to poszukaj na forum - jest kilka osob, ktore zajmuja sie wyszukiwaniem takich sztuk za zachodnimi granicami. Mi sprowadzil Piter35 i jestem zadowolony. Dogadałem z szefunciem , że mam tzw opcję pierwokupu Tak, jak ktos juz tu wspomnial, zbieraj faktury za serwis i negocjuj o upust w ich wielkosci przy pierwokupie =) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się