subarak 555 Opublikowano 3 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 3 Października 2007 Ja moze jakis inny jestem, ale jaki jest w takim razie sens kupowania Imprezy Turbo, zeby zapakowac w nia tanie klocki o slabszej jakosci i jezdzic nim emerycko w trosce o wlasne bezpieczenstwo i zycie, zeby nie zdziwic sie przy hamowaniu potem? Te przykładowe klocki w cenie 1/4 klocków porządnych nie sa przecież z drewna i trochę ludków na nich jezdzi , też WRX-ami które są nawet troszkę cięższe. Druga sprawa- to autko jednak będzie służbowe a inwestowanie w nie swój sprzęt większej kasy jest troszkę nieekonomiczne, chyba że hummer odkupi to autko od szefa w niedługim czasie. Jeśli przebiegi będą duże to przy konkretnych wydatkach na porządny serwis nie swojego autka gość będzie jadł chleb ze smalcem i wtedy zero przyjemności, zostanie tylko ból i łzy... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Witek Opublikowano 3 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 3 Października 2007 Dlaczego musi być GT, a nie np. RS 2.5, albo i coś nowszego, ale też wolnossącego? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FUKS Opublikowano 3 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 3 Października 2007 Pozwolę sobie wrzucić 3 grosze... Ile orientacyjnie kkm auto rocznie we Firmie ma przejechać? Sądzę, że od tego powinna się dysputa zacząć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AMI Opublikowano 3 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 3 Października 2007 Te przykładowe klocki w cenie 1/4 klocków porządnych nie sa przecież z drewna i trochę ludków na nich jezdzi , też WRX-ami które są nawet troszkę cięższe. Druga sprawa- to autko jednak będzie służbowe a inwestowanie w nie swój sprzęt większej kasy jest troszkę nieekonomiczne, chyba że hummer odkupi to autko od szefa w niedługim czasie. Jeśli przebiegi będą duże to przy konkretnych wydatkach na porządny serwis nie swojego autka gość będzie jadł chleb ze smalcem i wtedy zero przyjemności, zostanie tylko ból i łzy... Alez ja wiem, ze mozna wlozyc klocki za 1/4 ceny porzadnych - zahamowac raz, czy drugi... a potem? a co z hamowaniem z wiekszych predkosci do zera? z dlugoscia drogi hamowania? Powtorze jeszcze raz - jaki jest sens w takim razie napierac na zakup Imprezy Turbo, skoro ma sluzyc do emeryckiej jazdy, bo do innej ma byc niebezpieczna, bo ekonomia ma przewazyc? A generalnie jesli mamy dyskutowac nt. ekonomii pakowania kasy w nieswoje auto, to znow dojdziemy do wniosku, ze moze lepiej jednak zeby firma dla hummera kupila inny samochod, ktory firma bedzie chciala i mogla utrzymywac sama. Tak czy inaczej po raz kolejny - z 3000zl w kieszeni miesiecznie jestem na "nie" Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SebastianZ1 Opublikowano 3 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 3 Października 2007 Alez ja wiem, ze mozna wlozyc klocki za 1/4 ceny porzadnych - zahamowac raz, czy drugi...a potem? a co z hamowaniem z wiekszych predkosci do zera? z dlugoscia drogi hamowania? Powtorze jeszcze raz - jaki jest sens w takim razie napierac na zakup Imprezy Turbo, skoro ma sluzyc do emeryckiej jazdy, bo do innej ma byc niebezpieczna, bo ekonomia ma przewazyc? Nie przesadzaj. To nie jest tak, że klocki za 500zł hamują a wszystko, co tańsze po dwóch hamowaniach możesz wyrzucić. Przecież on chce tym autem po zwykłych drogach jeździć (takie odniosłem wrażenie), a nie co drugi dzień po torze śmigać. Także spokojnie. Zgodnie z Twoją logiką, 95% kierowców powinno obawiać się o swoje życie, bo jeżdżą na klockach za 100zł ( i nie mówię tu o jakichś chińskich wynalazkach, ale zwykłych, często OEMowych produktach wstawianych np. na pierwszy montaż). pzdr Seb@ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
subarak 555 Opublikowano 3 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 3 Października 2007 Powtorze jeszcze raz - jaki jest sens w takim razie napierac na zakup Imprezy Turbo Ja nie napieram bo to nie moje małpy i nie mój cyrk, hummer sobie sam przekalkuluje czy go na to stać. Co do klocków to dalej nie wydaje mi się że te tanie zagrażają życiu w codziennej jezdzie a przy firmowym wykorzystywaniu autka kilkukrotne hamowanie z 200-0 jest mało prawdopodobne. Jeśli przyszły użytkownik jednak chce ,,upalać" w pracy to faktycznie- tylko części z górnej półki ale wtedy wypłata idzie w samochód i robią się wiry w kieszeni. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
b. Opublikowano 3 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 3 Października 2007 Powtorze jeszcze raz - jaki jest sens w takim razie napierac na zakup Imprezy Turbo, skoro ma sluzyc do emeryckiej jazdy, bo do innej ma byc niebezpieczna, bo ekonomia ma przewazyc? no np. do wyprzedzania kolumny tirow. jak jade lanosem i mam sie zebrac aby wyprzedzic tiry to ci powiem, ze nie latwo jest znalezc stosowna luke. impreza duzo sprawniej ida przeloty na trasie, nawet jak sie jedzie 120 km/h. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AMI Opublikowano 3 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 3 Października 2007 Alez ja wiem, ze mozna wlozyc klocki za 1/4 ceny porzadnych - zahamowac raz, czy drugi...a potem? a co z hamowaniem z wiekszych predkosci do zera? z dlugoscia drogi hamowania? Powtorze jeszcze raz - jaki jest sens w takim razie napierac na zakup Imprezy Turbo, skoro ma sluzyc do emeryckiej jazdy, bo do innej ma byc niebezpieczna, bo ekonomia ma przewazyc? Nie przesadzaj. To nie jest tak, że klocki za 500zł hamują a wszystko, co tańsze po dwóch hamowaniach możesz wyrzucić. Przecież on chce tym autem po zwykłych drogach jeździć (takie odniosłem wrażenie), a nie co drugi dzień po torze śmigać. Także spokojnie. Zgodnie z Twoją logiką, 95% kierowców powinno obawiać się o swoje życie, bo jeżdżą na klockach za 100zł ( i nie mówię tu o jakichś chińskich wynalazkach, ale zwykłych, często OEMowych produktach wstawianych np. na pierwszy montaż). Zgodnie z moja logika to jeszcze raz powtorze - jak sie chce jezdzic emerycko, po zwyklych drogach tylko, to po co naciskac na szefa i kupowac turbowozek? Oczywiscie macie racje, ze do "normalnej" jazdy tansze klocki tez beda ok. Tylko, czy nie lepiej wtedy kupic samochod nowszy/tanszy w utrzymaniu? Jestem gotow przyjac argument o wyprzedzaniu tirow - OK. Aczkolwiek osobiscie nie czuje parcia na wyprzedzanie tirow bez wzgledu na wszystko, moze dlatego i slabszym samochodem udawalo mi sie to bez problemu, gdy byla taka mozliwosc. Zeby nie skonczyc potem jak O.Jedrzejczak - ktorej moc i przyspieszenie tez wyprzedzania nie ulatwily. I jak to szlo - nie moj cyrk, nie moje malpy - ja bym sie w takich warunkach na impreze GT nie rzucal. Zreszta tak czy siak my sie tu wiecej produkujemy, niz "towarzysz" hummer Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hummer Opublikowano 3 Października 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Października 2007 Wielkie dzięki koledzy za zainteresowanie się moim problemem i za rady i przykłady, które podaliście . Powiem tak na 99% decyzja zapadła . Będzie GT !!!! Te 3000 pln to moja wypłata a przecież jest jeszcze żona , która pracuje i troszke tzw. lewuszki Po analizie wyszło mi , że autko w skali miesiąca przelata około 1200 km ( średnio ). Głównie po mieście więc spalanie będzie pewnie około 16 litrów . Firma mówi , że to uniesie. Na pytanie czemu GT a nie inne autko ( nowsze , ekonomiczne , wolnossące i tp ) nie odpowiem Wam bo dziwi mnie sam fakt takich pytań na forum ludków kochających Subaru . Osobiście wolę 10 letnie Subaru niż nówkę-fungiel Pandę !!!!!! Myśle , że Wy też . Zamierzam wykorzystać szanse jaką dało życie w postaci dobrego szefuncia i ide na całość !!!!! Przeprowadziłem też rozmowę z moją ładniejszą połową i o dziwo w 100000 % mnie popiera . Moja żonka po prostu dokładnie wie , że o Imprezie GT marzę od momentu kiedy ją wyprodukowali i sama powiedziała ,że marzenia trzeba spełniać bo .... żyje się tylko raz !! Jeśli chodzi o kwestie jazdy to nie będzie to auto do typowego upalanka ale nie zamierzam też wozić się Gt-kiem 32km/h Miałem już w życiu okazję polatać GT ( nie swoim ) i wiem , że tak całkiem wolno się nie da ale katować też go nie musowo aby czuć przyjemność z jazdy . Teraz temat utrzymania . Uważam ,że wydawanie na autko 3000 pln /mc to lekka przesada . Choć mam pełny respect dla takich ludzi za to , że dbają o auto lepiej niż o siebie ale myślę , że kwota 500pln/ mc nie jest dla mnie żadnym problemem . a za taką miesięczną średnią uważam , że można Subarynce zapewnić solidną opiekę i zaopatrzenie w dobre części . Tak czy siak w mojej głowie pozostaje najpoważniejszy dylemat !!!! JAK ZNALEŹĆ DOBRĄ SZTUKĘ ?????? Szwajcar , Francuz czy może już z naszymi blachami . No i jak się zabrać do sprawdzenia czy autko to dobry materiał na przyszłość czy nie !!!! Zależy mi na dobrym egzemplarzu bo wiem , że jeśli trafi się dobry to zostanie ze mną na dłuuuuuugie latka . Dogadałem z szefunciem , że mam tzw opcję pierwokupu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AMI Opublikowano 3 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 3 Października 2007 Hummer - gratuluje odwagi a jednoczesnie optymizmu W jednym sie zgodze - raz sie zyje - jesli faktycznie jestes pewien, ze dasz rade i zona to takze rozumie - napieraj Ale tak czy inaczej powodzenia w poszukiwaniach odpowiedniego egzemplarza (wiem z autopsji, ze o to ciezko - ale najlepiej bez napalania sie ) - przejrzyj forum odnosnie tego co warto sprawdzic przed zakupem itp. Ew. przegladaj dzial kupno/sprzedaz - moze ktorys z forumowiczow cos ciekawego Ci podsunie? Powodzenia! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
so_what Opublikowano 3 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 3 Października 2007 hummer, trzymam kciuki za owocne poszukiwania. Przekaż ukłony dla Wyrozumiałej Lepszej Połowy :!: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
polsaler Opublikowano 3 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 3 Października 2007 jazda obciapanym naklejkami ( może być wieś) subarakiem Hummer nie bój nic jak autko będzie oklejone ładnie to żadnej wsi nie będzie !!! Sam mam firmę i też marzę o Subaru więc pomyślałem , że zrobie to co zaproponował Ci szef . Kupię subaru i okleję je prof i będzie to taka jeżdząca wizytówka mojej firmy. Jednego chcę Ci pogratulować !! OPTYMIZMU , SZEFA i ŻONY tak 3maj acha z jednym się nie zgodzę !!!! James Bond mówił ,że żyje się tylko .... dwa razy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
b. Opublikowano 3 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 3 Października 2007 .... Dogadałem z szefunciem , że mam tzw opcję pierwokupu tylko ta opcja pierwokupu to chyba minus jakis twoj wklad?, bo inaczej bedziesz za czesci placil prawie dwa razy (raz przy naprawie sluzbowki, drugi raz przy "pierwokupie"). powiem ci jedno. tez kupilem impreze jako spelnienie marzen i koszty nie graly wtedy roli. "...bo zycie jest tylko jedno...", ale kupowanie GT do jazdy sluzbowej tylko po miescie w korkach to mi sie nie widzi. jakbym mial wybierac na sluzbowke to bym wzial nowa pande, na miasto nie szkoda, bo o ryske latwo przeciez, w miescie prawie sie nie wyprzedza "klasycznie" (w wiekszosci sa drogi dwujezniowe) , to tej mocy to tez nie potrzeba. a i gwarancja jest wiec nie naprawiam z wlasnej kieszeni. ale ja juz 3 rok jezdze impreza wiec moze inaczej na to patrze. aha. i przynajmniej sie nie musze napinac na kazdym "pole position" jak ktos tu tak to nazwal :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hummer Opublikowano 3 Października 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Października 2007 jak znam szefuncia to opcja pierwokupu = barrrrdzo atrakcyjna cena Także tym problemem się nie martwie .... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł C Opublikowano 3 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 3 Października 2007 Przeprowadziłem też rozmowę z moją ładniejszą połową i o dziwo w 100000 % mnie popiera ze dasz rade i zona to takze rozumie Przekaż ukłony dla Wyrozumiałej Lepszej Połowy Jednego chcę Ci pogratulować !!OPTYMIZMU , SZEFA i ŻONY jezu, ja chyba żyję w innym świecie :!: nie wyobrażam sobie, że moja żona może mieć wpływ na wybór auta, którym chcę jeździć :!: Wy jej jeszcze chcecie dziękować :shock: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AMI Opublikowano 3 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 3 Października 2007 ze dasz rade i zona to takze rozumie jezu, ja chyba żyję w innym świecie :!: nie wyobrażam sobie, że moja żona może mieć wpływ na wybór auta, którym chcę jeździć :!: Wy jej jeszcze chcecie dziękować :shock: Nie wiem, dlaczego uwazasz, ze moje slowa oznaczaja to o czym piszesz - to, ze zona to rozumie, jest tylko i wylacznie plusem i wsparciem duzym dla hummera, jak mniemam - bo jestem w stanie zrozumiec jego dylemat. Ale to juz nie chodzi nawet o dziekowanie zonie, czy niedziekowanie. Chyba naturalna sprawa jest, ze w gospodarstwie domowym jednak pewne rzeczy, zwlaszcza w dziedzinie (sporych) wydatkow sie ustala miedzy malzonkami/partnerami - ew. pozniejsze problemy finansowe takze na pewne relacje moga miec wplyw - zwlaszcza jesli mysli sie o rodzinie, a nie tylko o sobie. A z tego co odnosze wrazenie jednak taki a nie inny wybor samochodu u hummera jest pewnym ryzykiem/wyzwaniem dla jego mozliwosci finansowych, troche wiekszym wyzwaniem niz kupno nowego swetra czy spodni. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
filester Opublikowano 3 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 3 Października 2007 Tak czy siak w mojej głowie pozostaje najpoważniejszy dylemat !!!! JAK ZNALEŹĆ DOBRĄ SZTUKĘ ?????? Szwajcar , Francuz czy może już z naszymi blachami . No i jak się zabrać do sprawdzenia czy autko to dobry materiał na przyszłość czy nie !!!! Zależy mi na dobrym egzemplarzu bo wiem , że jeśli trafi się dobry to zostanie ze mną na dłuuuuuugie latka . Dogadałem z szefunciem , że mam tzw opcję pierwokupu Ja bym na pewno Francuza nie kupił. Tam samochody tyrają. Najlepiej utrzymane są chyba w Niemczech i Szwajcarii. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojtek K Opublikowano 3 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 3 Października 2007 hummer, gratuluje! Super, bedziesz zadowolony. GT to najpiekniejsza Impreza Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
polsaler Opublikowano 3 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 3 Października 2007 jezu, ja chyba żyję w innym świecie nie wyobrażam sobie, że moja żona może mieć wpływ na wybór auta, którym chcę jeździć Wy jej jeszcze chcecie dziękować Tu nie chodzi o dziękowanie tylko o wsparcie !!!! Moja też mnie wspiera w dążeniu do Subaru i za to jej właśnie dziękuje . Ja to widzę tak . U mnie między Subaru a żoną jest pewna analogia jak myślę. W przypadku kupna Subaru serce mówi kup a rozum - daj sobie chłopie spokój . W przypadku żony było podobnie i zwycięzył głos serducha . Mam nadzieje , że w przypadku Subaru też nie będę żałował Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bart900 Opublikowano 3 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 3 Października 2007 Tak czy siak w mojej głowie pozostaje najpoważniejszy dylemat !!!! JAK ZNALEŹĆ DOBRĄ SZTUKĘ ?????? Szwajcar , Francuz czy może już z naszymi blachami . No i jak się zabrać do sprawdzenia czy autko to dobry materiał na przyszłość czy nie !!!! Zależy mi na dobrym egzemplarzu bo wiem , że jeśli trafi się dobry to zostanie ze mną na dłuuuuuugie latka . Dogadałem z szefunciem , że mam tzw opcję pierwokupu Ja bym na pewno Francuza nie kupił. Tam samochody tyrają. Najlepiej utrzymane są chyba w Niemczech i Szwajcarii. Mój jest z Francji i jest gites Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pchelek Opublikowano 4 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 4 Października 2007 hummer - ja ci jeszcze dopowiem [jako starszy stazem zonaty menczyzna pieknej polowy] ze utrzymanie nawet wrx-a przy utrzymaniu "polowy" to kaszka z mlekiem i wydatki niewarte spluniecia. Wiedz poandto ze zadna zona czy ewentualnie kochanka nie da ci tyle radosci co jazda wrx-em. Nie mowiac o tym ze wrx nie gledzi, nie gada, nie nazreka i nie marudzi - wymieniac mozna w nieskonczonosc Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AMI Opublikowano 4 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 4 Października 2007 Wiedz poandto ze zadna zona czy ewentualnie kochanka nie da ci tyle radosci co jazda wrx-em. Nie mowiac o tym ze wrx nie gledzi, nie gada, nie nazreka i nie marudzi - wymieniac mozna w nieskonczonosc Eee no nie wiem - moj niedawno zamarudzil, powiedzial ze glowa boli, ze panewka zatarta i nie bedzie zadnych figli migli Do tego pracowac na swoje utrzymanie nie chcial. A wypic lubi... Dobrze, ze o dziwo paradoksalnie, jak juz jest na chodzie,to dobrze sie prowadzi Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lanek Opublikowano 4 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 4 Października 2007 powiem ci jedno. tez kupilem impreze jako spelnienie marzen i koszty nie graly wtedy roli. "...bo zycie jest tylko jedno...", ale kupowanie GT do jazdy sluzbowej tylko po miescie w korkach to mi sie nie widzi. Też tak zrobiłem dwa tygodnie temu. Jak narazie w auto wrzuciłem ok. 1200zł na bierzące naprawy i wymiany(olej itp) jeszcze zostało do zrobienia kilka rzeczy, szacuje na ok. 2000zł. Ból głowy spowodowany wydatkami pieniędzy leczy jazda tym autem, według mnie warto ale nie w żadnym wypadku nie namawiam. Jak pisze mam auto od 2 tyg więc dopiero wszystko przede mną. Jedyny plus, że za km, które robie w pracy firma płaci. jezu, ja chyba żyję w innym świecie nie wyobrażam sobie, że moja żona może mieć wpływ na wybór auta, którym chcę jeździć Wy jej jeszcze chcecie dziękować Mojej się nie podobał na początku strasznie, ale po kilku kilometrach się przekonała :grin: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bmarcin Opublikowano 4 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 4 Października 2007 Witam Przyklad z wlasnego podworka, mam Legacy 93 T od roku, koszty jakie ponioslem na chwile obecna to jakies 1000 PLNow / miesiac srednio liczac + paliwo. Jest jeszcze sporo do zrobienia, ale sa to rzeczy juz kosmetyczne. Jezdzic mozna i daje to tyle radochy, ze kazdemu polecam spelnianie marzen. PS. Zona rowniez jest na tak, od samego poczatku przygody z Subaru Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Woszkowaty Opublikowano 4 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 4 Października 2007 Spełnianie marzeń :arrow: czytaj : pasje, hobby, .... - jak zwał tak zwał - NIGDY nie są ekonomicznie wytłumaczalne. Z drugiej strony - jeśli teraz nie kupisz Subaraka - to myślę że jak będziesz po 60-tce - tym bardziej Ci to nie grozi :cool: Jak to ktoś kiedyś napisał - zakup auta z mocą powyżej 300KM - to zakup z serca i nawet nie ma się co brać za ekonomię! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się