Piter 35 Opublikowano 25 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 25 Września 2007 W ten weekend odwiedził mnie i moja kochaną żonę nasz znajomy który jest ,że tak powiem obieżyświatem ( z kontynentów nie był jeszcze w australii). ale wracając do tematu w zeszłym roku pojechał do hiszpanii z dwoma koleżankami, tam sie rozdzielili ( miał jakieś ważne sprawy w Barcelonie) i one pojechały w inną cześć kraju i co sie im zdażyło: wracając juz w umówione miejsce stały na stacji paliw chyba godzinkę ( jakaś boczna droga) i podjechał Pan sportowym samochodem w wieku 40-50 lat cos tam zagadały po hiszpańsku i sie zabrały, po jakiejś tam chwili kierowca już jechał 120-150-180 i tak miejscami do 230. Dziewczyny po pół godzinie się spociły i proszą Pana by troszeczkę zwolnił bo się boją ( Pan był wcześniej mało rozmowny) a on dalej jadąc koło 200 po dość wąskich drogach opuścił lekko okulary i mówi tak: Sainz, Carlos Sainz. Co najlepsze dziewczyny popatrzyły na siebie i powiedziały : kto to jest ku....a Carlos Sainz, że on tak jedzie .Dojechały bez problemów i opowiadają tą historię mojemu przyjacielowi- jak on to usłyszał to po prostu pobladł i powiedział stek niecenzuralnych słów ......... ,że mnie tam nie było . Dla mnie to autostop życia by był :!: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 25 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 25 Września 2007 Mój znajomy miał akcję w tym stylu na Mazurach. Na stacji stanęło czerwone Ferrari, Włoch o dziwo mówił po angielsku dobrze i się zgodziłpodwieźć. No a jak licznik przekraczał 200 na bocznych drogach Mazurskich to się okazalo że to jakiś tester Ferrari na wakacjach Najbaridzje stresujące ponoć było ze skubany był melomanem i zmieniał płyty nie zwalniając. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
paul_78 Opublikowano 25 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 25 Września 2007 opuścił lekko okulary i mówi tak: Sainz, Carlos Sainz. Co najlepsze dziewczyny popatrzyły na siebie i powiedziały : kto to jest ku....a Carlos Sainz, że on tak jedzie . Pewnie ściemniał. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomir Opublikowano 25 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 25 Września 2007 Pewnie ściemniał. No właśnie, włączył gadkę w stylu Bond, James Bond i myślał że zaimponuje Nie miałem przyjemności poznać Pana Sainz osobiście, więc niewiem czy to w jego stylu :razz: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 25 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 25 Września 2007 Tomirros, ZTCS to w jego stylu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fido__ Opublikowano 25 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 25 Września 2007 Piter 35, fajny wątek, fajna przygoda. Czekamy na następne opisy, również te dla 18+ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Witek Opublikowano 25 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 25 Września 2007 Pamiętam, że był już wątek o autostopowiczach, ale taki bardziej oczami autostopowiczów, a nie podwożących. Był tam o ile dobrze pamiętam, uwaga, uwaga autostopowicz Gal. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piter 35 Opublikowano 25 Września 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Września 2007 Fido__ haaa mądrala A do autentyczności to dziewczyny zrobiły zdjęcia z Panem przy czarnej Toyocie Celice turbo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 25 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 25 Września 2007 A do autentyczności to dziewczyny zrobiły zdjęcia z Panem przy czarnej Toyocie Celice turbo Masakra... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomir Opublikowano 25 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 25 Września 2007 do autentyczności to dziewczyny zrobiły zdjęcia z Panem przy czarnej Toyocie Celice turbo No to nieźle :shock: zazdroszcze Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vibowit Opublikowano 25 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 25 Września 2007 A do autentyczności to dziewczyny zrobiły zdjęcia z Panem przy czarnej Toyocie Celice turbo Masakra... Domniemywam, że masz na myśli Celice? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
eddie_gt4 Opublikowano 25 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 25 Września 2007 Fido__ haaa mądrala A do autentyczności to dziewczyny zrobiły zdjęcia z Panem przy czarnej Toyocie Celice turbo to gdzie te fotki!? :shock: p.s. El matador wie, jakim autem najlepiej jezdzic w chwilach wolnych od zawodowego sportu :cool: :grin: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Korton Opublikowano 25 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 25 Września 2007 Nigdy nie jechalem auto stopem, w sensie, ze mam gdzies dojechac i stalem machajac zeby ktos mnie podwiozl... :cool: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Leszek Opublikowano 25 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 25 Września 2007 Piter 35, dobra historyjka :smile: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fido__ Opublikowano 25 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 25 Września 2007 Moja żona w czasach studenckich zatrzymała z koleżanką stopa. Jadą sobie jadą, gawędzą, dziewczyny patrzą, a facio miętoli ptaka, którego ma na wierzchu. Jechał sobie wyluzowany bez majtoli i brał autostopowiczki. Na pierwszym możliwym zwolnieniu prędkości opuściły pojazd w trybie awaryjnym ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzegorz Opublikowano 25 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 25 Września 2007 Mój kolega został zabrany kiedyś przez pewnego faceta trabantem. W trakcie jazdy kierowca dostał ataku padaczki i stracił panowanie nad autkiem, które zaczęło zjeżdżać na lewy pas, Szczęscie, że nic z przeciwka nie jechało. Jakoś kolega zdołał opanować autko i się zatrzymać. Potem okazało się, że kierowcą był pacjent pobliskiego zakładu dla psychicznie chorych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piter 35 Opublikowano 26 Września 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Września 2007 Lata 90-91. Wybrałem się na stopa na nasze polskie może i już między wioseczkami nie patrząc na drogę machałem sobie rączką, z za zakrętu wypadło czarne bmw 5 i z piskiem opon się zatrzymało. Zrobiło mi się jakoś głupio, Pan wyłonił się za czarnej szyby z butelką w ręku oczywiście wódki i powiedział :arrow: wsiadaj mały to cie podwieziemy, ja oczywiście zacząłem sie wycofywać ,że nie będę robił kłopotu a on na to wsiadaj ku...a mały bo nie mamy czasu. chcąc nie chcąc wpakowałem się i poszło :!: wczasie tych 50 km złamaliśmy wszystkie możliwe przepisy, Pan na siedzeniu chlał wódeczkę popijając raz na jakiś czas colą. chłopaki pożegnali sie czule zapraszając na imprezę. jak odjechali to usiadłem na krawężniku i długo myślałem czy ten wyjazd to dobry pomysł i kto mnie jeszcze podwiezie :grin: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiom Opublikowano 26 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 26 Września 2007 Zedytuj to "może" bo zęby bolą jak się czyta:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
subarak 555 Opublikowano 27 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 27 Września 2007 Kiedyś troszkę zwiedzałem kontynent stop-em i zdarzały się różne dziwne rzeczy. Pewien miły Niemiec po chwili jazdy powiedział że musi się przespać , rozłożył fotelik, ja swój i -niby- śpimy. Po ok.5-ciu minutach stwierdziłem że to jest chyba jakiś lekarz-anatom na wakacjach bo zaczął sprawdzać obwód mojego kolana, pózniej chciał sprawdzić obwód uda a może jeszcze jakieś rejony okołomiednicowe. Po stanowczym odrzuceniu zalotów westchnął smutno, odpuścił i nadłożył ok.50 km w środku nocy zawożąc mnie tam gdzie się wybierałem. Inna przygoda to przejażdżka BMW 325i w czasach kiedy u nas jezdziły różne dziwne wynalazki ,rok był bodajże '94 , Beemka była nówka ,pierwszy chyba miesiąc produkcji ,u nas tego jeszcze nie było więc takie autko to było coś. Po chwili jazdy gostek pyta czy lubię piwo i mówi żebym wyjął sobie z pod siedzenia i dla niego też. Kilometry biegły szybko bo licznik pokazywał 230 ,nie wiedziałem że pod siedzeniami można zmieścić tyle butelek a ja stwierdziłem że jak mam zginąć to przynajmniej w fajnym (wtedy) autku. Inny gostek-starszy-pan bodajże w kraju Wilhelma Tella po chwili szalonej jazdy ok.50 km/h na atostradzie wysiadł z autka, poprawiał kwiatki za tylnym siedzeniem, wycieraczki a w czasie jazdy robił wszystko na raz- poprawiał lusterko,krawat,otwierał i zamykał szyby itd, miał chyba ADHD albo cos w tym stylu- może agresywne owsiki? Czułem się mniej pewnie niż z amatorem pianki. Raz też podwoziła mnie Hiszpanka w Reich-u jakimś małym autkiem za 100 marek (tak zeznała ) i jak zamknąłem drzwi to otworzyły się u niej (konieczny był zamach) , każde koło żyło własnym życiem, w ogóle autko chyba trzymało sie kupy jedynie dzięki sile woli właścicielki a ta to była chyba jakaś miss Hiszpanii na jakimś castingu. Przy niej chyba nawet ,,kochający inaczej" zastanawiali by się nad zmianą orientacji. Ogólnie - stop to fajna sprawa, polecam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Intakwrx Opublikowano 27 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 27 Września 2007 O...O...Może ktoś te niepotrzebne posty usunie - wyskakiwało mi że nie wysłano itd... Spoko, Forum dziś coś laguje, wszystkim tak robi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Witek Opublikowano 27 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 27 Września 2007 Intakwrx, mi jeszcze dzisiaj nic nie zdublowało. Znowu narzekasz? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Intakwrx Opublikowano 27 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 27 Września 2007 Intakwrx, mi jeszcze dzisiaj nic nie zdublowało. Znowu narzekasz? Jak ktoś nagminnie pisze posty wielkości SMSa to niema takowego problemu... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fido__ Opublikowano 28 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2007 Inny gostek-starszy-pan bodajże w kraju Wilhelma Tella po chwili szalonej jazdy ok.50 km/h na atostradzie wysiadł z autka, poprawiał kwiatki za tylnym siedzeniem, wycieraczki a w czasie jazdy robił wszystko na raz- poprawiał lusterko,krawat,otwierał i zamykał szyby itd, miał chyba ADHD albo cos w tym stylu- może agresywne owsiki? He he... uśmiałem się serdecznie z rana :grin: Dzięki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
subarak 555 Opublikowano 28 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2007 He he... uśmiałem się serdecznie z rana Dzięki Teraz też się z tego śmieję ale wtedy... :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Leszek Opublikowano 28 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2007 Teraz też się z tego śmieję ale wtedy... :wink: niezłe przejścia miałeś :grin: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się