Skocz do zawartości

najdroższy filtr nowoczesnej Europy


ost

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 65
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Zdarzyło mi się, że szyba w drzwiach rozsypała się w czasie zamykania drzwi, ale to był PF 125p, więc trzeba było solidnie... trzasnąć, żeby się w ogóle zamknęły, a było wtedy -25 st. C - więc to było pewnie przyczyną.

 

Mi też się zdarzyło w starym Mitsu Colt że szyba wpadła "od zamknięcia drzwi" a trzaskać wcale nie trzeba było. Też zimą ale przy temperturze ok. 0 st. C

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdarzyło mi się, że szyba w drzwiach rozsypała się w czasie zamykania drzwi, ale to był PF 125p, więc trzeba było solidnie... trzasnąć, żeby się w ogóle zamknęły, a było wtedy -25 st. C - więc to było pewnie przyczyną.

 

Mi też się zdarzyło w starym Mitsu Colt że szyba wpadła "od zamknięcia drzwi" a trzaskać wcale nie trzeba było. Też zimą ale przy temperturze ok. 0 st. C

 

Też mógłbym gdybać o temperaturze, bo był to naprawdę pierwszy bardzo ciepły dzień tegorocznej wiosny a słońce waliło prosto w szybę.

Ale to tylko gdybanie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mógłbym gdybać o temperaturze, bo był to naprawdę pierwszy bardzo ciepły dzień tegorocznej wiosny a słońce waliło prosto w szybę.

Ale to tylko gdybanie!

 

Ale jeżeli powstało na skutek naprężeń spowodowanych nagrzeniem przez słońce, to ewidentnie musiał tam być jakiś defekt materiału. Przecież w autach są przewidziane odpowiednie dylatacje i jest stosowany odpowiedni klej na niwelowanie takich rzeczy. Tylko oczywiście pozostaje kwestia udowodnienia, że szyba faktycznie sama zdechła, a nie powstało to na skutek domknięcia tylnych drzwi przy kufrze pełnym zakupów na kolejne 100 lat z supermarketu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mógłbym gdybać o temperaturze, bo był to naprawdę pierwszy bardzo ciepły dzień tegorocznej wiosny a słońce waliło prosto w szybę.

Ale to tylko gdybanie!

 

Ale jeżeli powstało na skutek naprężeń spowodowanych nagrzeniem przez słońce, to ewidentnie musiał tam być jakiś defekt materiału. Przecież w autach są przewidziane odpowiednie dylatacje i jest stosowany odpowiedni klej na niwelowanie takich rzeczy. Tylko oczywiście pozostaje kwestia udowodnienia, że szyba faktycznie sama zdechła, a nie powstało to na skutek domknięcia tylnych drzwi przy kufrze pełnym zakupów na kolejne 100 lat z supermarketu.

Mam zdjęcia z komórki że szyba się "trzymała" w całości i jak bym się uparł to raport straży przemysłowej TPS.A że nikt się do samochodu niezbliżał.

Zgodnie z moimi wieloletnimi doświadczeniami z różnymi importermi aut zrezygnowałem z jakiejkolwiek dyskusji bo szkoda na to czasu!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem świadkiem podobnego zdarzenia. Jechałem z kolegą jego 2-miesiecznym Megane kombi i szyba strzeliła podczas jazdy, sama z siebie. Podjechaliśmy do servisu i bez najmniejszej dyskusji wymienili na nową z gwarancji. O nic się nie dopytywali, uwierzyli na słowo. Jeszcze dali zastępczą Thalię na kilka godzin naprawy.

To się nazywa dbałość o klienta, w tym segmencie jest duża konkurencja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ojciec Założyciel

(Nie)Ciekawa historia z szybą...

Czasem zdarza się, że pęknie jedna warstwa szyby klejonej. Przyczyną jest, przy wadliwym materiale, lub klejeniu, powstawanie naprężeń przy znacznych skokach temperatur (różnica temperatury wewnątrz i na zewnątrz + warstwa izolacyjna pomiędzy poszczególnymi warstwami).

A i tak w ponad 90% przypadków, po dokładnym przyjżeniu się szybie znajduje się

slad po kamieniu (których na drogach jak wiadomo u nas mnóstwo).

W przypadku szyb hartowanych, które są wprawdzie bardzo twarde, ale też nieco bardziej wrażliwe na punktowe uszkodzenia mechaniczne, "samoczynne" peknięcia praktycznie się nie zdarzają. Oczywiście mogą być wyjątki w postaci wyjątkowo partacko wykonanej szyby z wyraźnymi wtrąceniami niehomogennego materiału... ale to rzeczywiście wyjątki.

Ponadto w nawet w takim przypadku impulsem do pęknięcia może być wyraźny wstrząs (zamknięcie klapy, "zaliczenie" potężnej dziury w drodze), lub poważne obiążenie termiczne (np. włączenie ogrzewania szyby przy bardzo niskiej temperaturze zewnętrznej).

Zgodnie ze znana prawdą - w przyrodzie nic nie dzieje się bez przyczyny.

A stwierdzenie strażnika, że szyba pękła "samoczynnie" .... no cóż. Przecież jeżeli np. zaliczyła od okolicznego bandyty kamień (wcale nie musi w takim przypadku być dziury - ta powstaje tylko przy wyjątkowo silnym uderzeniu !), to przyznanie sie do tego, że nie dopilnował oznacza przejęcie odpowiedzialności finansowej za powstałą szkodę... No a o nowych parkingowych nietrudno

 

 

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgodnie ze znana prawdą - w przyrodzie nic nie dzieje się bez przyczyny.

A stwierdzenie strażnika, że szyba pękła "samoczynnie" .... no cóż. Przecież jeżeli np. zaliczyła od okolicznego bandyty kamień (wcale nie musi w takim przypadku być dziury - ta powstaje tylko przy wyjątkowo silnym uderzeniu !), to przyznanie sie do tego, że nie dopilnował oznacza przejęcie odpowiedzialności finansowej za powstałą szkodę... No a o nowych parkingowych nietrudno

 

Ja o ile dobrze z dyskusji zapamiętałem to szyba była wywalona od środka na zewnąrz a nie odrotnie, czyli ten ktoś chyba musiałby kamieniem w środku auta rzucać, no ale może coś mieszam?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyrekcja,

A niemówiłem!

Nie mam zamiaru tracić czasu bo i tak wiem jak się to skończy.

Przypomnę tylko że był to biały dzień, teren Telekomunikacji Polskiej gdzie przyjechałem słuzbowo a nie parking strzerzony. Wartownika waliło co się stało z moim samochodem bo za to nieodpowiadał. Budynek na górce bez zabudowań dookoła i 50m do płotu.

Chuligan by się musiał mocno zawziąść!

Tylko skąd tam wziąść chuligana?

Bardziej uwięrze w złośliwego pracownika TPSY walącego z okna do mojej fury!

Ale to absurd!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ojciec Założyciel

Aflinta: jezeli szyba "wysypała" się do bagażnika to przyjąłem, że do własnego. Który to zazwyczaj znajduje się w środku samochodu. Jeżeli coś przeoczyłem - przepraszam :wink:

 

Krzysiom: moja wypowiedź składała się z wdółwch elementów:

- opisu typowego zachowania szyb w różnych warunkach

- przypuszczeń (hipotez) co do możliwych przyczyn

 

I ile pierwszy wynika ze statystycznie potwierdzonych faktów, oraz uwzględnia (oczywiście najogólniej) przebieg ekspoloatacji samochodu, o tyle drugi pozostaje tylko hipotezą.

Która jako taka nie ma żadnego wpływu merytorycznego na część pierwszą.

I jako taka (parking niestrzeżony !) okazała się przynajmniej w części błędna.

 

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ile nam wiadomo PZU jeszcze nie zapisało się do Klubu :mrgreen:

Jeżeli więc PZU płaci, to pełną stawkę...

 

Pozdrowienia

 

 

 

Czyli panowie przy naprawach po wypadkowych to lepiej brać rozliczenie na wycenę,

a nie na faktury, bo jak będziecie mieli robotę za 10.000 PLN to jesteście w plecy 1.000 zł !!!

Dywaniki by chociaż dali….

 

 

:cry::cry::cry::cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aflinta: jezeli szyba "wysypała" się do bagażnika to przyjąłem, że do własnego. Który to zazwyczaj znajduje się w środku samochodu. Jeżeli coś przeoczyłem - przepraszam :wink:

 

Krzysiom: moja wypowiedź składała się z wdółwch elementów:

- opisu typowego zachowania szyb w różnych warunkach

- przypuszczeń (hipotez) co do możliwych przyczyn

 

I ile pierwszy wynika ze statystycznie potwierdzonych faktów, oraz uwzględnia (oczywiście najogólniej) przebieg ekspoloatacji samochodu, o tyle drugi pozostaje tylko hipotezą.

Która jako taka nie ma żadnego wpływu merytorycznego na część pierwszą.

I jako taka (parking niestrzeżony !) okazała się przynajmniej w części błędna.

 

Pozdrowienia

Jeszcze raz dzięki za odpowiedź!

W takich sytuacjach zawsze będzie słowo przeciwko slowu.......

Straciłem w swym życiu kilka szyb, kilka sam wybiłem(pracowalem kilka lat robiąc różne dziwne rzeczy w samochodach) ale ten przypadek jest najbardziej tajemniczy, ale to moje subiektywne zdanie!

Szkod bic pianę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...