Lago di Como (Bodensee, Rügen)

[Thomas]

Czesc

 

Na weekend majowy jedziemy nad Como

 

Przeszukalem Forum i o Como nic nie znalazlem.

 

Nie bede pytac gdzie sie zatrzymac na nocleg, bo ten temat mamy juz ogarniety.

Nie bede pytac jak dojechac, bo to sobie sam zaplanuje.

Nie bede pytac jakie miejscowosci warto zobaczyc, bo odpowiedz brzmi: wszystkie nadbrzezne.

 

Maila, moje pytania kieruje do osob, ktore juz tam byly. 

1. Jak sie poruszac w kolo jeziora? Czy samochodem? Czy oplaca sie promami? Rowerow nie bierzemy, a na pieszo daleko nie zajde

2. czy drogi, uliczki sa wystarczajaco szerokie ze zmieszcze sie tam F-Pace'm? Pewno do centrum lepiej sie nie pchac...

3. Interesuja mnie wawozy, wodospady, zapory, trasy do turystycznej, gorskiej wedrowki, punkty widokowe. Dwoje doroslych, bez dzieci. Jak ktos cos zna, to prosze mi polecic. Szukalem i bardzo malo jest tego w okolicach Como (wiem, zly kierunek wybralem... )

4. kawiarnie i restauracje godne polecenia (sprawdzone), najlepiej czesto odwiedzane przez lokalsow. Tam gdzie mozna dobrze zjesc i nie stracic majatku. Miejsca oblegane przez turystow omijamy z daleka...

5. wszelkie inne praktyczne informacje o ewentualnych spotkaniach z tutejsza policja, fotoradary, darmowe parkingi, gdzie tanio kupic benzyne (nie w Szwajcarii ) itp, itd

6. Zamierzam odwiedzic przelecze Stelvio, Bernina, Albulapass, Maloja, Splügenpass (niektore jeszcze zamkniete, to wiem), czy jeszcze jakas powinienem dodac do listy?!?

 

Z gory wielkie dzieki za wszelkie wskazowki!!!

Tomek

Edytowane 12 Lipca 2023 przez Thomas

[SEBA_M]

Cześć.

W 2022 pozwiedzałem Como przez 4 dni i parę rzeczy mogę się wypowiedzieć:

- metę miałem koło COMO i dojechałem do Menaggio,

- wynająłem skuter Vespe i to była najlepsza decyzja. Brak problemów z parkowaniem a uwierz mi że jest to cholerny problem, zwiedzasz co chcesz i jak chcesz,

- polecam przepłynięcie się statkiem. Najlepszy jest najstarszy, stylizowany na parowiec z maszyna parową (ala ) w środku. Startuje z samego rana,

- Bellagio full of turist ale oglądnąć można.

 

Będąc koło Como polecam też Mediolan. REWELACJA. Furmankę zostawiłem na pierwszym parkingu i wszędzie metrem na 2E. Inaczej tego nie polecam (Lokals u którego spaliśmy dał nam taki plan). Katedra, zamki i wszystko co z centrum do ogarnięcia na piechotę. 

 

Jeśli chcesz więcej, daj na PW, podam nr i pogadamy online....

[QbaqBA]

Do jeżdżenia wokół jeziora i okolic skuter może być dobrą opcją, bo korki potrafią tam być masakryczne. Uważaj w miasteczkach na strefy z zakazem wjazdu (te z totalnym zakazem to pół biedy, łatwo zczaić, ale potrafią byc takie z możliwością wjazdu tylko dla osób z identyfikatorem, mieszkańców itp itd), bo skrupulatnie jest to monitorowane.

 

Co do Mediolanu to ja akurat średnio polecam, bo moim zdaniem aż tak super dużo ciekawego tam nie ma, fajniejsze jest chyba pobliskie Bergamo. Ale i tak wydaje mi się, że pobyt w tamtym rejonie lepiej wykorzystać na łonie natury niż w miastach.

[Tinuviel]

IMO garda >>>>>> como. Zwłaszcza jak myślisz o aktywnym wypoczynku. Jak nie próbowałeś to na południu są szlaki via ferrata - polecam, tylko trzeba sprzęt ogarnąć. Samo Como ma moim zdaniem ten problem że jest tam masa prywatnych posesji/posiadłości i mało jest miejsc żeby nad to jezioro nawet dojść. Miasteczka owszem spoko ale auto tam wcisnąć to też problem i to nawet nie dlatego że ciasno tylko nie ma gdzie zaparkować. Pomysł Seby ze skuterem może być faktycznie bardzo spoko. Uważaj na neta w telefonie bo to jest blisko Szwajcarii, chwila nieuwagi i 200zeta (jak dwa telefony to 400) nie ma

Ja miasta to tak średnio lubię zwiedzać ale gdybyś planował Mediolan to ogarnij sobie wejście (można chyba bilet prze neta kupić) na dach Duomo - robi wrażenie i fajne widoki na miasto. Tak jak Seba pisze - tylko jakiś park and ride, do centrum to chyba nawet nie możesz wjechać autem bez jakiegoś świstka. Ja bym i tak zamiast Mediolanu wolał skoczyć do muzeum Alfy nieopodal. Byłem dwa razy - jest super

Z innych atrakcji w okolicy to jak Cię to kręci to możesz też nad Monze podjechać, ten tor jest w zasadzie cały czas otwarty, można się nawet na trybuny dopchać

 

 

[SEBA_M]

Duomo only przez neta. Bez problemu.....O strefach parkowania zapomniałem-rzeczywiście problem. Bergamo - też fajne. Co do przełęczy - ostatnio Automaniak tam był (jesień 2022). Fajny program opisujący przełęcze.

Zresztą, gdzie u Makaronów jest źle. 3 x w roku tam śmigam.

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

[Knurek1111]

Jeśli interesuje Cię aktywny wypoczynek i jedziesz nad Como to polecam Lago di Lugano za miedzą Północny koniec oferuje dość możliwości w tym zakresie.

 

Nad samym Como do odwiedzenia są wg mnie Varese i Bellagio. Miasto Como dla porządku też (trochę ładnej architektury).

 

Wiesz, że nad Como masz Muzeum Moto Guzzi?

[Thomas]

Dzięki Wam za info

 

Przemieszczanie się skuterem - faktycznie warte przemyślenia. Tylko około 70euro za dzień.

 

A jak jest tam ze ścieżkami rowerowymi? Czytałem że teoretycznie da rade objechać jezioro rowerem w koło (nie na jeden dzień, taki dobry zawodnik nie jestem). Ale dojechać rowerem do promu, na drugi brzeg, zrobić kółko i wrócić promem lub rowerem. Próbował ktoś z Was tak? Tylko podobno niektóre odcinki prowadzą drogami publicznymi i jedzie się razem z samochodami.

Rowery mamy, bagażniki na dach też, platforma na hak też jest, to żadnych dodatkowych kosztów bym nie miał.

 

Warto targać te rowery jakieś 1400km w jedną stronę?!?

 

Mieszkać będziemy w Lecco. Południowo wschodni koniec jeziora.

 

dzięki

Tomek

Edytowane 16 Kwietnia 2023 przez Thomas

[sartek]

2 minuty temu, Thomas napisał(a):

Tylko podobno niektóre odcinki prowadzą drogami publicznymi i jedzie się razem z samochodami

Tak to właśnie wygląda, ale to nie jest wielki problem, bo samochody jeżdżą raczej wolno i raczej wszyscy tam na rowerzystów uważają. Z dziećmi bym chyba nie jeździł, ale sami dorośli, jak najbardziej.

3 minuty temu, Thomas napisał(a):

Warto targać te rowery jakieś 1400km w jedną stronę?!?

Ja bym się nie zastanawiał, tylko brał

[Knurek1111]

Como jest dla mnie ciekawostką: zagospodarowanie terenu wokół zupełnie nie uwzględnia jeziora. Zwłaszcza w okolicy Lecco i dalej na północ są blokowiska i przemysł. Ja miałem ze sobą rower ale nawet nie wyjąłem go z samochodu. Na upartego można tam pojeździć na szosie ale trzeba mieć mocne nerwy bo drogi są raczej wąskie a ciężarówek sporo (bo wszędzie coś się buduje).

Więc ja rower bym odpuścił. Są ładniejsze miejsca we Włoszech gdzie warto go zabrać.

[sartek]

3 minuty temu, Knurek1111 napisał(a):

Są ładniejsze miejsca we Włoszech gdzie warto go zabrać

to też prawda

[Thomas]

Bylem, widzialem, wrocilem i... wreszcze znalazlem chwile czasu.

 

Dla zainteresowanych:

NIE ma w kolo jeziora wytyczonej extra sciezki rowerowej. Oczywiscie mozna jechac ale razem z samochodami. Dla mnie to bylo nie do przyjecia, dobrze ze nie zabralem rowerow.

Mam rower treckingowy i lubie na spokojnie jechac wytyczona sciezka. Oczywiscie dla fanow graveli jest miejsce, ale jak w spomnialem razem z samochodami.

Drogi faktycznie nie za szerokie. Najgorzej (czyt. najweziej) bylo od Lecco do Bellagio i dalej do Como. Poza tymi dwoma odcinkami drogi na szerokosc OK.

 

Natomiast za rok planujemy objechac w kolo Bodensee.

 

https://www.bodensee-radweg.com/

 

oczywiscie nie na raz, na kilka etapow. Jak ktos ma jakies doswiadczenia to chetnie poczytam.

 

I pochwale sie ze rok temu na Rügen zrobilismy jakies 400km. Jak ktos ma pytania to chetnie doradze.

 

https://www.komoot.de/collection/1411864/einmal-rund-um-deutschlands-groesste-insel-der-ruegen-rundweg

 

szerokosci

Tomek