Skocz do zawartości

Hamulce w Imprezie 2.0 RA


Rekomendowane odpowiedzi

Dziwny jest ten problem ponieważ na forum chyba nikt tego jeszcze nie zgłaszał.

Dla porównania powiem CI że zdarzyło mi się raz przez 6 godzin jeździć dwoma ( na zmianę ) SI 2.0 po Słomczynie. Takie amatorskie wyścigi. Nie znam samochodu seryjnego, który by wytrzymał tyle co SI2.0 MY06. Żadnych problemów z hamulcami czy zawieszeniem. A nie byliśmy pierwsi, którzy je ujeżdżali. :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwny jest ten problem ponieważ na forum chyba nikt tego jeszcze nie zgłaszał.

 

Na forum może nikt nie narzekał - bo w sumie nie wiem, ile jest na forum właścicieli imprez RA MY07 -ale od dwóch właścicieli tej wersji imprezy spoza forum słyszałam już narzekania na mocne drgania kierownicy przy hamowaniu... Przy czym obaj traktują to auto raczej jako rodzinne małe kombi a nie samochód do jazdy sportowej...Widocznie imprezy z tego rocznika wymagają częstszej wymiany klocków i tarcz.... :sad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwny jest ten problem ponieważ na forum chyba nikt tego jeszcze nie zgłaszał.

 

Na forum może nikt nie narzekał - bo w sumie nie wiem, ile jest na forum właścicieli imprez RA MY07 -ale od dwóch właścicieli tej wersji imprezy spoza forum słyszałam już narzekania na mocne drgania kierownicy przy hamowaniu... Przy czym obaj traktują to auto raczej jako rodzinne małe kombi a nie samochód do jazdy sportowej...Widocznie imprezy z tego rocznika wymagają częstszej wymiany klocków i tarcz.... :sad:

 

 

W takim razie Impreza MY07 ma tą samą chorobę wrodzoną co Legacy/OBK MY04-06.

Domagałbym się wymiany na gwarancji. Sprawa jest ewidentna. tarcze nie mają prawa się krzywić. Mogą się jedynie zużyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IMO złuda wynikająca ze zbyt silnego serwa.
Dokładnie takie same ma peugeot partner, lekkie dotknięcie pedału hamulca i można wylecieć przez przednią szybę- co nie znaczy, że są skuteczne.

Odnosi się tylko takie wrażenie na początku, że działają jak żyleta.

Qrcze, nie róbcie ze mnie totalnej pierdoły. Przejeździłem ponad milion km i wydaje mi się (może błędnie), że potrafię ocenić hamulce przejeżdżając samochodem 3000 km. W porównaniu z innymi samochodami jakimi jeździłem, ta Xsara stawała w miejscu.

 

Na forum może nikt nie narzekał - bo w sumie nie wiem, ile jest na forum właścicieli imprez RA MY07 -ale od dwóch właścicieli tej wersji imprezy spoza forum słyszałam już narzekania na mocne drgania kierownicy przy hamowaniu... Przy czym obaj traktują to auto raczej jako rodzinne małe kombi a nie samochód do jazdy sportowej...Widocznie imprezy z tego rocznika wymagają częstszej wymiany klocków i tarcz....

No to mnie to nie pociesza. Na razie nic takiego się nie dzieje, ale przejechane mam dopiero 2,500 km.

Jedno co zauważyłem, to, że przy byle jakiej wilgoci w powietrzu (nawet niewielkiej), tarcze pokrywają się rdzawym osadem w ciągu kilku godzin. Co ciekawe, 2 razy zauważyłem, że przy delikatnej (poranna mgiełka), zdecydowanie więcej osadu jest na tarczach kół lewych.

Czy to jest normalne? Ma ktoś coś takiego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Qrcze, nie róbcie ze mnie totalnej pierdoły. Przejeździłem ponad milion km i wydaje mi się (może błędnie), że potrafię ocenić hamulce przejeżdżając samochodem 3000 km. W porównaniu z innymi samochodami jakimi jeździłem, ta Xsara stawała w miejscu.

 

 

Jeźdizem kilkoma różnymi Citroenami w tym Xsarą 1.6 i nie widzę żadnej rewelacji. Focus 1.6 ma podobne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego napisałem TA Xsara, i jako, że uznałem, że było to podejrzane, to wywaliłem ją z mojego subiektywnego rankingu.

EOT.

 

Bardziej się jednak stresuję tymi tarczami. Tym, że się być może krzywią i tym, że na 100% pojawia sie na nich nalot z taką prędkością jakiej nie zaobserwowałem w żadnym innym samochodzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeżdżę Imprezą 2.0RS od lutego, przejechałem koło 20kkm i na początku miałem wrażenie, że hamulce są nie za bardzo - w porównaniu do focusa 1.6 którym jeździłem - ale wynikało to właśnie ze słabiej, moim zdaniem, działającego serwa,

 

Jak się człowiek przyzwyczai, że trzeba mocniej i głębiej depnąć - to po powrocie "na chwilę" do focusa stwierdziłem, że Impreza ma jednak zauważalnie lepsze hamulce niż focus, w szczególności przy hamowaniu z większych prędkości (tak powyżej 120) i znacznie mniej się grzeją. Nic nie bije, chociaż trochę "ostrzejszych" przejazdów po górach zaliczyłem.

 

IMHO Imprezce R hamulce są po prostu normalne, jak na tę klasę auta i jak na 160 KM silnik.

 

A w Focusie tarcze wymieniałem pierwszy raz po około 5kkm - no ale wtedy przegrzałem je dość mocno no i pomimo nie wjechania w żadną wodę, "sie wygły". Drugi raz koło 20 kkm. A potem był spokój na długo - widać trochę to od szczęścia zależy, na jaki konkretny kawałek metalu się trafi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poznanianka, to Ty jesteś
Pan
? ;)

 

Cóż myśle' date=' że Warszawskie , Łódzkie czy [b']Wrocławskie[/b] ASO są godne polecenia (dla Poznaniaka) w miare blisko, a nie słyszy się jakoś, żeby robili "popyline i zlewali na klienta."

 

A byłeś we Wro?

 

Po telefonie do Sipu pewnie już wiedzą gdzie jest złącze OBD2... :mrgreen:

 

I takie tam kwiatki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedno co zauważyłem, to, że przy byle jakiej wilgoci w powietrzu (nawet niewielkiej), tarcze pokrywają się rdzawym osadem w ciągu kilku godzin.

Zupełnie normalne, im drobniejszy pył metalowy na nich tym szybciej się utleni, bo ma większą powierzchnię czynną.

 

Co ciekawe, 2 razy zauważyłem, że przy delikatnej (poranna mgiełka), zdecydowanie więcej osadu jest na tarczach kół lewych.

To ten sam efekt jak osiadanie szronu z jednej strony auta, takie warunki.

 

Czy to jest normalne? Ma ktoś coś takiego?

A to pytanie mnie bardzo kusiło by zacytować jeden dowcip o tym jak żona faceta zdradzała a on zauważył nalot rdzy na tarczach :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zupełnie normalne, im drobniejszy pył metalowy na nich tym szybciej się utleni, bo ma większą powierzchnię czynną.

Rozumiem, że w innych samochodach pyl jest dużo mniej drobny... ewentualnie nie występuje wcale :idea:

A to pytanie mnie bardzo kusiło by zacytować jeden dowcip o tym jak żona faceta zdradzała a on zauważył nalot rdzy na tarczach

Tak właściwie to tarcze są właściwie żony. W końcu to jej samochód.

A jak jej ktoś dodatkowo "szczęścia" dorzuca to ona mniej wymaga ode mnie :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwny jest ten problem ponieważ na forum chyba nikt tego jeszcze nie zgłaszał.

 

Na forum może nikt nie narzekał - bo w sumie nie wiem, ile jest na forum właścicieli imprez RA MY07 -ale od dwóch właścicieli tej wersji imprezy spoza forum słyszałam już narzekania na mocne drgania kierownicy przy hamowaniu... Przy czym obaj traktują to auto raczej jako rodzinne małe kombi a nie samochód do jazdy sportowej...Widocznie imprezy z tego rocznika wymagają częstszej wymiany klocków i tarcz.... :sad:

 

Od 2ch lat jeżdżę 2.0 RC MY06. Po 15 kkm ASO w Krakowie wymieniło klocki i tarcze, twierdząc, że są zdarte, jazda spokojna. Miło z ich strony. Obecnie mam 45 kkm i tarcze już biją :-(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od 2ch lat jeżdżę 2.0 RC MY06. Po 15 kkm ASO w Krakowie wymieniło klocki i tarcze, twierdząc, że są zdarte, jazda spokojna. Miło z ich strony. Obecnie mam 45 kkm i tarcze już biją :-(

 

Wymienili w ramach gwarancji?

 

Tak, wymienili w ramach gwarancji. Tarcze znaczy się. To miło.

Tak, tylko przy 15 k, to raczej nie powinno być dyskusji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Czytalem o problemach z hamulcami w imprezie wolnossacej z tego co wiem klocki pasuja od forestera a sa one lepsze bo pomagaja w legacy 2.0 i 2.5 . Wiec jezeli problem bicia sie pojawi

tarcze trzeba szlifowac a klocki wymienic na foresterowskie problem zniknie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytalem o problemach z hamulcami w imprezie wolnossacej z tego co wiem klocki pasuja od forestera a sa one lepsze bo pomagaja w legacy 2.0 i 2.5 . Wiec jezeli problem bicia sie pojawi

tarcze trzeba szlifowac a klocki wymienic na foresterowskie problem zniknie

:shock: :shock: :shock: ktoś mi to wytłumaczy :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytalem o problemach z hamulcami w imprezie wolnossacej z tego co wiem klocki pasuja od forestera a sa one lepsze bo pomagaja w legacy 2.0 i 2.5 . Wiec jezeli problem bicia sie pojawi

tarcze trzeba szlifowac a klocki wymienic na foresterowskie problem zniknie

:shock: :shock: :shock: ktoś mi to wytłumaczy :?:

 

 

z całym szacunkiem ale to nie tak. Było już setki razy, że szlifowanie tarcz nic nie daje.

jedyne rozsądne rozwiązanie to zmiana tarcz i klocków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...