Skocz do zawartości

ZAPROSZENIE NA RAJD: Zamość - Józefów - Gorajec (24 października)


Panzerpferd

Rekomendowane odpowiedzi

Trochę offtopicu.

Tylny zaczep holowniczy do mojego forka powstanie przed nadchodzącym rajdem, ale myślę jeszcze o przednim zaczepie ratunkowym.

Ciężka płyta pod wyciągarkę a'la @weiser odpada, bo chcę zachować kompromis pomiędzy drogą a terenem a forek i tak jest podsterowny. 

 

Oto mój pomysł:

  1. Przednie zaczepy holownicze forka nie wyglądają na tak bardzo kruche. 
    20200907_121056.jpg
  2. Podczepiam hakami pod obydwa zaczepy krótką liną tak, by jej środek wychodził gdzieś w okolicy atrapy chłodnicy
  3. Wkręcam w metalowy pionowy dynks przed chłodnicą (jak to się nazywa) "ucho", które wystawiam pomiędzy poziomymi piórami przedniej atrapy chłodnicy
    20200907_121544.jpg
  4. Do ucha przyczepiam trzeci hak, który montuje na środku liny podczepionej do zaczepów holowniczych
    Beznazwy-1.jpg
  5. Normalnie jeżdżę bez tego, na rajd montuję i w razie wtopienia mogę w sekundę podczepić linę i wyratować auto z opresji

Dobrze śpiewam czy zalewam? :biglol:

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez Panzerpferd
  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, _akir_ napisał:

wydaje mi się że w razie zerwania

Wiesz, chcę to mieć na wypadek utopienia.

Wyobraź sobie sytuację. Jadę za Weizerem, on przejeżdża przez jakąś wodę, ja się w niej zatrzymuję. Jest snorkel, o silnik się nie martwimy, ale wody jest na tyle dużo, że zaraz zacznie wlewać się do środka. Jeśli w takim wypadku zacznę nurkować by szukać zaczepu holowniczego to stracę czas i upierniczę się w jakimś pachnącym bełchu. A tak rach, ciach lina zdjęta z ucha transportowego pod emblematem Subaru, zamontowana do liny do Weizera i rura!

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, _akir_ napisał:

wydaje mi się że w razie zerwania zrobisz duzo wieksze kuku niż jakbys wyciagał się przez przednie ucho

Dokładnie tak.

Podczas szarpnięcia w trójkącie, przednie podłużnice zejdą się do siebie i masz auto krzywe i w zasadzie do wyrzucenia. Musiała by być solidna rozpórka pomiędzy podłużnicami.

Koszt prostowania podłużnic przekroczy wartość auta.

Chcesz coś zrobić, to przyczep dwie syntetyczne liny, i w zależności w którą stronę będzie trzeba ciągnąć tą się weźmie.

HAKI, to se do wiaderka przyczepiaj, one podczas zerwanego ucha, robią największe szkody, wybite szyby, nawet był przypadek śmierci.

Szekle syntetyczne robią mniejsze szkody.

https://linysyntetyczne.pl/miekka_szekla_12mm?gclid=EAIaIQobChMInbq_vvXW6wIVyuJ3Ch2drgaAEAQYBCABEgLnb_D_BwE

  • Super! 1
  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Panzerpferd napisał:

Wiesz, chcę to mieć na wypadek utopienia.

Wyobraź sobie sytuację. Jadę za Weizerem, on przejeżdża przez jakąś wodę, ja się w niej zatrzymuję. Jest snorkel, o silnik się nie martwimy, ale wody jest na tyle dużo, że zaraz zacznie wlewać się do środka. Jeśli w takim wypadku zacznę nurkować by szukać zaczepu holowniczego to stracę czas i upierniczę się w jakimś pachnącym bełchu. A tak rach, ciach lina zdjęta z ucha transportowego pod emblematem Subaru, zamontowana do liny do Weizera i rura!

a wyobraz sobie ze zatrzymujesz sie w wodzie tak ze jednak trzeba szarpnac, wtedy zrywasz taki zaczep, gnieciesz podłużnice i robisz kuku samochodowi ktory ma Cie wyszarpnac

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Panzerpferd napisał:

A co myślicie o czymś takim. W Polsce ktoś by mi coś takiego wykonał. Zobaczcie na instrukcję 

https://www.blueox.com/products/baseplates/bx3614-subaru-forester/

 

BX3614.pdf 924 kB · 0 pobrań

Zbyt filigranowe i zaczepy zbyt daleko od podłużnic, moim zdaniem.

Po szarpnięciu wszystko się wygnie i ściągnie podłużnice do środka, ale koncepcja dobra.

Myślę że mógłbym o ile weiser jeszcze ma swoją płytę, ściągnąć wymiary i wykonać coś takiego tylko z szarpakami, ale... to chyba za bardzo skomplikowane.

Kup od weisera płytę z szarpakami, job done.

Edytowane przez koziolek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Panzerpferd napisał:

Na spokojnie, dzięki. Chyba po prostu muszę odłożyć kasę i spotkać się z weizerowymi inżynierami, by coś specjalnie dla mnie zrobili

Ten zestaw co wkleiłeś jest do holowania auta bez kierowcy, np za kamperem.

Oryginalne uszy są w dobrych miejscach, na podłużnicach i są dosyć mocne, niestety pod spodem.

Zaczepiasz linę przed wyprawą, rzucasz na maskę/dach i ganiasz, potrzebna to  używasz, za dużo kombinujesz.B)

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Panzerpferd @koziolek

Jeśli dobrze widzę to te fabryczne mocowania nie są na podłużnicach, tylko na przednich sankach. A sanki są elementem wymienialnym w razie czego.

 

Ja takie rozwiązanie jak Panzer kombinuje widziałem i uważam że jest nieglupie bo w miare równomiernie rozprowadzi energię. Ale poszukałbym dla wszystkiego jakiegos magika od spawarki, konstrukcji stalowych czy coś zeby zrobił jakąś prostą rozpórkę (plyta pod silnik juz dziala trochę jak rozporka,  ale przydałoby się coś jeszcze).

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...