niezrównowaŻona Opublikowano 26 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2020 3 godziny temu, Rozrabiara napisał: Zamknęli mnie w wieży. Do października wypuszczą Cię... chyba Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
niezrównowaŻona Opublikowano 26 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2020 3 godziny temu, koziolek napisał: Eee, dobrze masz, możesz chustką machać, pancer Martę to w piwnicy trzyma Ekhm, awansowałam, tera na strychu 3 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rozrabiara Opublikowano 26 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2020 Wasze zdrowie. 3 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KPR Opublikowano 27 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2020 W dniu 26.08.2020 o 13:54, KPR napisał: W Gorajcu gdzieś przy biogazowni śpimy?;) Dołączam foto z biogazowni, stał tam Leśnik, musiałem tablice zamarkować, co by właściciel ewentualnych uwag nie miał, a pokazuję gdyż na ROZTOCZU jest pełno naszych, może jest na Forum - jak coś POZDRAWIAM W dniu 26.08.2020 o 13:58, Panzerpferd napisał: Z biogazowni skręć w asfalt w lewo, dojedź do centrum Gorajca i na krzyżówce daj w prawo. Za 300 metrów po prawej będziesz miał jedną z najpiękniejszych i najstarszych cerkwi w Polsce a na przeciw Chutor Gorajec. Śmiało możesz tam wejść, pozwiedzać, pogadać, to zajefajni ludzie @Panzerpferd nie było czasy by tam zawitać, zresztą sporo ludzi się w okolicy kręciło, główny zabytek Gorajca Obiecałem dzieciakom popluskać się w Rudzie Różanieckiej, więc czas naglił Odbiję sobie w październiku 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rozrabiara Opublikowano 29 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2020 Ostatnia taka noc. 6 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KPR Opublikowano 30 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2020 @Rozrabiara to i ja się pochwalę nawiedzoną okolicą Znów ROZTOCZE, znów Ruda Różaniecka, znów Dębowy Dwór UROCZE MIEJSCE na wypoczynek 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GregorWOT Opublikowano 30 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2020 Panzer, kasę wpłacamy już czy potem? G Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Panzerpferd Opublikowano 30 Sierpnia 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2020 Później, na spokojnie, jeszcze kupa czasu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
badul Opublikowano 1 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2020 strasznie szybko lista się zapełniła a i rezerwowa też rośnie... to może i ja się dopiszę to będziemy mieli pierwszeństwo na przyszłą edycję 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
.Misza. Opublikowano 1 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2020 @badul a może masz ochotę na spotkanie w Ełku? Pod namiotem. 4-5 września ;-) 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_akir_ Opublikowano 1 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2020 45 minut temu, badul napisał: strasznie szybko lista się zapełniła a i rezerwowa też rośnie... to może i ja się dopiszę to będziemy mieli pierwszeństwo na przyszłą edycję lista na taki wyjazd zapełnia się szybciej jak rejestracja na Plejady 1 3 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
badul Opublikowano 1 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2020 @.Misza. dzięki za propozycję, u mnie niestety brak czasu w nadchodzący weekend dobrej zabawy życzę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Panzerpferd Opublikowano 2 Września 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Września 2020 Napiszę na oficjalnym, bo to żadna tajemnica. Pancerwagen is kaputt! Jadę dziś do pracy. Doganiam wolno jadącego człeka, więc rura i wyprzedzam. W połowie wyprzedzania, na biegu drugim, tak ok. 5000 rpm., automat niespodziewanie zmienił na chwilę na pierwszy bieg, szarpnęło, później znów "dwójka" i po sekundzie "trójka". Ok, dobra, myślę, pogubił się foresław. Doganiam kolejnego człeka i dokładnie ten sam scenariusz. Nieco speniany dojeżdżam do świateł, staję jako pierwszy i przerzucam na sport-shift. Zielone, rura - i znów szarpnięcie, takie udławienie się silnika. Ok, dobra, myślę, nie jest dobrze. Na spokojnie jadąc ujechałem jeszcze z kilometr jak gdyby nigdy nic, a później zaczęły się schody. Auto wyraźnie chciało zgasnąć, ale przerzucanie między D, sport-shift i zmiana na nim biegów jakoś go trzymała na trasie, ale po około kilometrze zdechło już na amen. Próbuję go zapalić odpala dziwnie, nierówno, jakby na jednym, dwóch cylindrach, pomięli chwilę, coraz słabiej i gaśnie... Odczekałem trzy godziny aż silnik wystygnie i jeszcze gorzej. Rozrusznik kręci, przez chwile słychać wybuch w jakimś cylindrze i nic. Odholowałem więc łobuza do Jarcaru i czekam na wyrok 1 5 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
niezrównowaŻona Opublikowano 2 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2020 Godzinę temu, Panzerpferd napisał: Pancerwagen is kaputt! Oj tam oj tam, od razu kaputt. Po prostu zasłabł na ulicy i trafił pod kroplówkę na diagnostykę. Wyliże się 3 2 1 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GregorWOT Opublikowano 2 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2020 Gdybym sią pojawił u Jarcara i mówił że coś w Szuwarze trzeba poprawić. to znów bym usłyszał że mam "szlaban" a "pomarańczowa maska jest" a "anglik" zaraz przyjedzie. Nie ma świniopasa bez Panzera i Niezrównoważonej Ja ich zabiorę a ktoś z Was ich odstawi bo my z Renata wieczorem w sobotę musimy być w Wawie. Kumpel z LO "Galczyńskiego" z Otwocka ma okrągłe urodziny żony i nie możemy nie być. A ja z nim prawie świat dookoła objechaliśmy dwa lata temu i wypada nam być. Jak bedę miał Panzera na pokładzie to możemy nawet prowadzić kolumnę w sobote. Niech Szuwar ma swoje 5 minut. W Jurze nie było tak źle chyba? Jutro zagadam z Panzerem na tel. G 1 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Blondka Opublikowano 3 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 3 Września 2020 Napiszę na oficjalnym, bo to żadna tajemnica.Pancerwagen is kaputt! Jadę dziś do pracy. Doganiam wolno jadącego człeka, więc rura i wyprzedzam. W połowie wyprzedzania, na biegu drugim, tak ok. 5000 rpm., automat niespodziewanie zmienił na chwilę na pierwszy bieg, szarpnęło, później znów "dwójka" i po sekundzie "trójka". Ok, dobra, myślę, pogubił się foresław. Doganiam kolejnego człeka i dokładnie ten sam scenariusz. Nieco speniany dojeżdżam do świateł, staję jako pierwszy i przerzucam na sport-shift. Zielone, rura - i znów szarpnięcie, takie udławienie się silnika. Ok, dobra, myślę, nie jest dobrze. Na spokojnie jadąc ujechałem jeszcze z kilometr jak gdyby nigdy nic, a później zaczęły się schody. Auto wyraźnie chciało zgasnąć, ale przerzucanie między D, sport-shift i zmiana na nim biegów jakoś go trzymała na trasie, ale po około kilometrze zdechło już na amen. Próbuję go zapalić odpala dziwnie, nierówno, jakby na jednym, dwóch cylindrach, pomięli chwilę, coraz słabiej i gaśnie... Odczekałem trzy godziny aż silnik wystygnie i jeszcze gorzej. Rozrusznik kręci, przez chwile słychać wybuch w jakimś cylindrze i nic. Odholowałem więc łobuza do Jarcaru i czekam na wyrok Nie, nie!! To mi sie śni....Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
NightRunner Opublikowano 3 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 3 Września 2020 15 godzin temu, Panzerpferd napisał: Napiszę na oficjalnym, bo to żadna tajemnica. Pancerwagen is kaputt! Jadę dziś do pracy. Doganiam wolno jadącego człeka, więc rura i wyprzedzam. W połowie wyprzedzania, na biegu drugim, tak ok. 5000 rpm., automat niespodziewanie zmienił na chwilę na pierwszy bieg, szarpnęło, później znów "dwójka" i po sekundzie "trójka". Ok, dobra, myślę, pogubił się foresław. Doganiam kolejnego człeka i dokładnie ten sam scenariusz. Nieco speniany dojeżdżam do świateł, staję jako pierwszy i przerzucam na sport-shift. Zielone, rura - i znów szarpnięcie, takie udławienie się silnika. Ok, dobra, myślę, nie jest dobrze. Na spokojnie jadąc ujechałem jeszcze z kilometr jak gdyby nigdy nic, a później zaczęły się schody. Auto wyraźnie chciało zgasnąć, ale przerzucanie między D, sport-shift i zmiana na nim biegów jakoś go trzymała na trasie, ale po około kilometrze zdechło już na amen. Próbuję go zapalić odpala dziwnie, nierówno, jakby na jednym, dwóch cylindrach, pomięli chwilę, coraz słabiej i gaśnie... Odczekałem trzy godziny aż silnik wystygnie i jeszcze gorzej. Rozrusznik kręci, przez chwile słychać wybuch w jakimś cylindrze i nic. Odholowałem więc łobuza do Jarcaru i czekam na wyrok Mój zmartwychwstał to co dopiero Twój, trzymamy z Czarną Świnią kciuki za pomarańczkę, wracaj zdrowa! 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tadeo Opublikowano 3 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 3 Września 2020 18 godzin temu, Panzerpferd napisał: Napiszę na oficjalnym, bo to żadna tajemnica. Pancerwagen is kaputt! Jadę dziś do pracy. Doganiam wolno jadącego człeka, więc rura i wyprzedzam. W połowie wyprzedzania, na biegu drugim, tak ok. 5000 rpm., automat niespodziewanie zmienił na chwilę na pierwszy bieg, szarpnęło, później znów "dwójka" i po sekundzie "trójka". Ok, dobra, myślę, pogubił się foresław. Doganiam kolejnego człeka i dokładnie ten sam scenariusz. Nieco speniany dojeżdżam do świateł, staję jako pierwszy i przerzucam na sport-shift. Zielone, rura - i znów szarpnięcie, takie udławienie się silnika. Ok, dobra, myślę, nie jest dobrze. Na spokojnie jadąc ujechałem jeszcze z kilometr jak gdyby nigdy nic, a później zaczęły się schody. Auto wyraźnie chciało zgasnąć, ale przerzucanie między D, sport-shift i zmiana na nim biegów jakoś go trzymała na trasie, ale po około kilometrze zdechło już na amen. Próbuję go zapalić odpala dziwnie, nierówno, jakby na jednym, dwóch cylindrach, pomięli chwilę, coraz słabiej i gaśnie... Odczekałem trzy godziny aż silnik wystygnie i jeszcze gorzej. Rozrusznik kręci, przez chwile słychać wybuch w jakimś cylindrze i nic. Odholowałem więc łobuza do Jarcaru i czekam na wyrok Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tadeo Opublikowano 3 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 3 Września 2020 czyli co, hm.. ślemy pismo do Ojca Dyrektora o wypożyczenia dla Parcerwagen e-Boxera na test Gorajec! z podpisem nas wszystkich i zaproszeniem do udziału redaktora Plejad aby opisał wszystko co trza i należy, łącznie z nocną nalewką i niedzielnym "odpuść nam ojcze" w pobliskiej cerkwio kaplicy 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Panzerpferd Opublikowano 3 Września 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Września 2020 3 minuty temu, Tadeo napisał: e-Boxera na test Gorajec! Oj, przykatowałbym, ale bez opon AT nie biorę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tadeo Opublikowano 3 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 3 Września 2020 może kompromis... e-Boxer na przodzie a na holu Twój na ATkach :-) 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Panzerpferd Opublikowano 3 Września 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Września 2020 Do Zamościa będzie zdrów 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Panzerpferd Opublikowano 3 Września 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Września 2020 Straszliwa ballada"O Rajdowcu co bez paliwa jeździł" Chciał wyprzedzać, lecz nie zalał, Silnik dławił się i słaniał On chciał jechać, lecz nie zalał Dziwił się i głowę łamał Odholował, się załamał Bał się że nie będzie banał Że mu konto pójdzie w kanał A mechanik się ze śmiechu słaniał 6 3 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Panzerpferd Opublikowano 3 Września 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Września 2020 Zaciął mi się pływak, wiedziałem że mam mało paliwa i czekałem na zapalenie rezerwy. Licznik wskazywał 340 km od ostatniego "do pełna", więc luz. A tu nagle takie chocki, klocki 1 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
niezrównowaŻona Opublikowano 3 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 3 Września 2020 5 godzin temu, Panzerpferd napisał: Straszliwa ballada"O Rajdowcu co bez paliwa jeździł" Chciał wyprzedzać, lecz nie zalał, Silnik dławił się i słaniał On chciał jechać, lecz nie zalał Dziwił się i głowę łamał Odholował, się załamał Bał się że nie będzie banał Że mu konto pójdzie w kanał A mechanik się ze śmiechu słaniał Niektórzy nie zapinają reduktora, a inni nie tankują 2 5 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się