Skocz do zawartości

Wolny bugeye


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

1 godzinę temu, mly96 napisał:

Przypomnieli się po roku? :huh:

 

puszczają skan raz do roku i wysyłają listy :P.

 

Sam miałem tak z mazda. Niestety z nimi nie wygrasz, sprawe za jakiś czas przejmie wierzyciel i bedzie dzwonić i dzwonić. 

 

Dla pocieszenia, da sie to obejść, ale wiadomo chyba na jakiej zasadzie ^_^ (widziałem, ze wiesz o co chodzi.. :D)

 

Jedynie co mnie dziwi, ze ubezpieczyciel nie dał Ci żadnej rekalkulacji ani nic z oc.. Mimo że było na starego to zgłoszenie powinno być i przedłużyć na nowego właściciela + rekalkulacja(zależy od zniżek)

Edytowane przez ToGeR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Sickness napisał:

No tak jest, to nie pierwsza moja przeprawa z tym "urzędem". Kiedyś przy kupnie GT kupiłem go w piątek 10.01 i do tego czasu miałem ubezpieczenie, a ubezpieczyłem 12.01 po weekendzie. I za 2 dni dostałem 1000 zł kary, musiałem zapłacić, chociaż odwlekłem to ile się dało. Wtedy pierwszy raz dowiedziałem się o tej pożal się boże instytucji. Wtedy dostałem wezwanie w sierpniu ...

Myślałem, że szybciej się upominają... Pozostaje czekać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, mly96 napisał:

Myślałem, że szybciej się upominają... Pozostaje czekać :)

A co też zaspałeś ?

 

Póki co do Subaru zamówiłem łączniki stablizatorów na przód, zamienniki z TRW bo duszę grosza. Udało mi się zamienić w Staffie smartwatch Samsung Galaxy na Harness Bar :) Docelowo chciałbym tam jakiś fajny kubełek wsadzić, taki nie za rajdowy i za ten harness bar jakieś szeleczki zaczepić :)

 

A w ogóle to jakieś boczki z karbonu, może szybę plastik z okienkiem heh ...

 

Taką amatorską rajdówczeko upalaneczkę na niedzielne rajdy do kościoła chciałbym zrobić... Jeszcze jakiś większy miękkszy zawias, żeby można było na polną drogę szybciej wjechać, błotkiem ochlapać, dziur się nie bać :)

 

Obecne felgi 16 z OBK zostawię i założę wyższą oponę na lato, chciałbym, żeby auto nie bało się dziur ....

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślałem, że szybciej się upominają... Pozostaje czekać
Kiedyś dostałem info od agenta ubezpieczeniowego , że analizują tylko obecny rok. Czyli jak styczeń / luty nic nie przyjdzie za rok poprzedni , to jest szansa że nie wychwycili.


Wysłane z mojego M2004J19C przy użyciu Tapatalka

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Sickness napisał:

A co też zaspałeś ?

 

Póki co do Subaru zamówiłem łączniki stablizatorów na przód, zamienniki z TRW bo duszę grosza. Udało mi się zamienić w Staffie smartwatch Samsung Galaxy na Harness Bar :) Docelowo chciałbym tam jakiś fajny kubełek wsadzić, taki nie za rajdowy i za ten harness bar jakieś szeleczki zaczepić :)

 

A w ogóle to jakieś boczki z karbonu, może szybę plastik z okienkiem heh ...

 

Taką amatorską rajdówczeko upalaneczkę na niedzielne rajdy do kościoła chciałbym zrobić... Jeszcze jakiś większy miękkszy zawias, żeby można było na polną drogę szybciej wjechać, błotkiem ochlapać, dziur się nie bać :)

 

Obecne felgi 16 z OBK zostawię i założę wyższą oponę na lato, chciałbym, żeby auto nie bało się dziur ....

 

 

Tak, dwa albo trzy dni jak dobrze pamiętam, chociaż nie jestem pewny czy nie spisałem umowy sprzedaży wstecz, ale to się okaże :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karę zapłacę, najwyżej nerkę sprzedam ...

 

Plastidip, lekcja dla planujących użytkować. Albo grubo albo wcale, ja zrobiłem żyda i pomalowałem 4 felgi dwiema puchami, gdzie teoretycznie jedna felga powinna iść na jedną puszką. Usuwanie tego przy cienkiej warstwie jest bardzo ciężkie. To jest robota dla młodego na praktykach. Ja mam zrobione jakieś 3-4 roboczogodziny a i tak jeszcze daleka droga do pozbycia się tej gumy.

 

Zamontowałem harness bar pod kubełki w przyszłości ...

 

Problemem cały czas jest pobór oleju. Zrobiłem jakieś 250-300 km i dolałem ponad 4 litry. Wiosna pod znakiem warsztatu znowu.

 

26 zlot na warmii i mazurach - już zacieram ręce :)

 

Kilka fotek:

IMG_20220220_103135.jpg

IMG_20220220_103153.jpg

IMG_20220220_103205.jpg

IMG_20220220_120617.jpg

IMG_20220220_120636.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zbyt dobry, ale przy takich dolewkach bez znaczenia. Nie wali żadnej chmury? u mnie jak spalanie dochodziło do 1l/800km to jazda po mieście to była katorga, własne chmury dymu mnie wyprzedzały na światłach. Jeśli to nie turbina to musiał się poddać któryś pierścień, uszczelniacz zaworowy raczej nie powoduje takiego spadku oleju.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, 133699 napisał:

Nie zbyt dobry, ale przy takich dolewkach bez znaczenia. Nie wali żadnej chmury? u mnie jak spalanie dochodziło do 1l/800km to jazda po mieście to była katorga, własne chmury dymu mnie wyprzedzały na światłach. Jeśli to nie turbina to musiał się poddać któryś pierścień, uszczelniacz zaworowy raczej nie powoduje takiego spadku oleju.

 

Turbo nowe. Ale do sprawdzenia. Smali olej cały czas śmierdzi, za mną nocą jak ktoś stoi to jakbym Vapował autem. Kopci. Jak hamuje silnikiem i na jałowym najbardziej. Jak daje mu kitę nic się nie dzieje. Myślę że zasysa przez pierścienie na podciśnieniu. W połowie marca oddaje auto na sprawdzenie turbiny / wymianę uszczelniaczy. Jak to nie pomoże to remont ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Sickness napisał:

Turbo nowe. Ale do sprawdzenia. Smali olej cały czas śmierdzi, za mną nocą jak ktoś stoi to jakbym Vapował autem. Kopci. Jak hamuje silnikiem i na jałowym najbardziej. Jak daje mu kitę nic się nie dzieje. Myślę że zasysa przez pierścienie na podciśnieniu. W połowie marca oddaje auto na sprawdzenie turbiny / wymianę uszczelniaczy. Jak to nie pomoże to remont ... Ciągle coś

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, 133699 napisał:

Przy hamowaniu silnikiem to zawsze turbo wychodziło. Od biedy zrobić catchtank na odmach, może faktycznie coś nie gra. 

 

Mam nadzieję że to turbo bo Piotr co zrobił do końca to auto robił pomiary ciśnienia na tłokach i wszystkie cztery takie same i równe pomiary. Ładuje prawidłowo, 1 bar, przyśpiesza jak dzik. No nic. Będziemy szukać, naprawiać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spory ten pobór oleju temat nie ciekawy ale nie koniecznie musi skończyć się remontem. 

 

Zamontował bym oil catch tank pojeździł chwilę i zobaczył czy jest olej w IC jak jest turbo do sprawdzenia jak nie ma trzeba szukać gdzie indziej.

 

Może pierścienie olejowe są zawalone nagarem czasem konkretne płukanie silnika pomaga. Dobra kompresja nie świadczy o tym że silnik nie będzie brał oleju.

 

Jak to nie pomoże to może uszczelniacze. Na koniec bym zostawił wymianę pierścieni i honowanie cylindrów lub szlif.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

8 godzin temu, Sickness napisał:

 

 

 

Problemem cały czas jest pobór oleju. Zrobiłem jakieś 250-300 km i dolałem ponad 4 litry. Wiosna pod znakiem warsztatu znowu.

 

 

 

 

 

 

Na pewno dobrze napisałeś? Przy stopionym tłoku miałem mniejsze zużycie :blink: A turbo nie wiem w jak agonalnym stanie musiałoby być żeby powodowało takie zużycie, na pewno taki stan turbosprężarki byłby odczuwalny i zapewne słyszalny. 

Edytowane przez mly96
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety chodzi o okres 300 może 350 km. Głównie po mieście, jak jechałem dalej, np raz zrobiłem niedzielną trasę popołudniu Olsztyn - Lidzbark Warmiński, ok. 100 km w obie strony, jazda emerycka, bez kręcenia i nie zjadło oleju ani grama, natomiast czasami jest tak, że wsiadam do auta sprawdzam olej, jest pod F - jadę po żonę do pracy przy okazji robię jakąś małą rundkę po mieście, jak wskaźnik temp oleju pokazuje już że olej nagrzany zdarza mi się rozkręcić go na dwójce do 6 tys rpm i po powrocie tj. gdy sprawdzam olej następnym razem jak do auta podchodzę okazuje się że na mieczu jest L. Sprawdzam olej zawsze w tym samym miejscu.

 

Poziom płynu chłodniczego taki sam, nie śmierdzi olejem/benzyną, spod korka oleju nie dymi, nie śmierdzi benzyną, na korku nie ma osadów ani syfu, korek czysty jak łza.

 

Na filtrze oleju wisi mały gil, ale bym nie wiązał spadku poziomu oleju z wyciekiem żadnym bo zawsze czysto pod autem, nigdy nie widziałem żadnej plamki.

 

Po uruchomieniu auta długo dymi mocno na biało, póki się nie rozgrzeje silnik i spaliny nie nabiorą temperatury. Ale pogodę mamy jaką mamy, teraz jest duża wilgoć ciężko powiedzieć.

 

Jak będzie trochę ładnej pogody sprawdzę dolot.

 

Zobaczcie na ten filmik, 1:40 - to jest rozgrzane już auto, bo wcześniej jeździłem nim ze 40 minut. Tak nie powinien silnik kopcić, zdrowy silnik nawet jak mu się w ciry da to jedyne co to mogłaby się marchewa pokazać a u mnie przekrój kolorów od białego po szary po niebieski

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dostałem środkowy od @Maniek95 z kwasiaka z rezonatorem w miejsce OEM z WRX. Jutro montaż. Na sprzedaż / zamianę idzie mój oryginalny H&S. Cel dźwięk aka mój ex Forester 2.5 XT. Chciałbym BLITZA ale na chwilę obecną nie do wyjęcia, natomiast zamienię za coś bardziej metalicznego i "brzęczącego" celem dźwięku rajdówki. Obecny H&S jest głośny, twardy, ale mocno basowy. Nie pasuje mi do końca :)

 

 

 

 

IMG_20220221_143347.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie chmury po odpuszczeniu i dodaniu gazu generowała mi turbina. Tzn nie mi, znajomemu. Co ciekawe turbo nie miało nadmiernych luzów, ale chmury walił cudowne. Dlatego nienawidzę zmieniać turbin, bo to loterie.

PCV miałem zapchane w forku przez lubryfikacje LPG i auto nigdy oleju nie paliło i nie pali nadal. Gdy PCV się zapcha wszystko leci w dolot. Ale jest to trop. 

 

Pamiętam że miałeś motor z forka najpewniej 2003+. Tak się składa, że znajomy ostatnio przeszczepiał taki shortblock do STurbo i co ciekawe, ten shortblock miał jak by dwie "główne" odmy z bloku mimo że 90% EJ20 ma pojedyńczą. Może Ty też takie miałeś i ktoś nawalił na tamtym etapie. W przypadku znajomego została zaślepiona ta "dodatkowa", a została fabryczna tam gdzie ma każdy czyli ta bliżej turbiny. Druga sprawa to drożność spływu oleju turbiny. Jeśli spływ "stoi" to turbina prędzej czy później spali cały ten olej. 

W warunkach garażowych na pewno zrzucisz kolektor. Jeśli będzie mokro (a przy takim zużyciu to musi :) ) to motor, jeśli sucho to bankowo turbinę szlak trafia. Spływ można sprawdzić czymś giętkim, plastikowym np długą grubą trytytką (nie pytaj skąd to wiem :) ). Czasem bywa, że po zdjęciu miski ktoś januszy na uszczelkę tego spływu (25zł) i jak się nałoży go za dużo.. to się zatyka :) ale mało prawdopodobne. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...