Skocz do zawartości

Prośba o ocenę sytuacji - OBK 2001


Qubu666-Baja

Rekomendowane odpowiedzi

Witam dziś temat jest taki. Grzebałem przy misce olejowej (skuteczna wymiana bez podnoszenia silnika - wszystko szczelne) . Operacja udana i po akcji pobawiłem się w staranne płukanie  starej miski ,żeby dowiedzieć się trochę o przeszłości samochodu. Gdybym był poszukiwaczem złota to byłby sukces w 100%,bo wypłukałem... ,ale wióry. Ogólnie bezstresowo podchodzę ,bo silnik nie nowy i 270000 tyś ma już nakręcone.  Kompresji jeszcze nie mierzyłem (jutro jak się uda), samochód ciągnie jak złoto, oleju ciągnie jak smok wawelski ;) bryczka nie kopci . Wióry mają kolor miedziano-aluminiowy i to co widać na zdjęciu, to wszystko (co do płatka) jest na szmacie. Pytanie krótkie i konkretne: co te wióry oznaczają? pierścienie?

IMG_20191014_154835.jpg

Edytowane przez Qubu666-Baja
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie to nasłuchuję silnik od początku jak kupiłem samochód. nasłuchałem się na YT "piston slap"  i "rod bearings" .  tłuczenie przy panewkach na tych filmach było konkretniejsze i poszedłem w kierunku tłoka oraz jego oddźwięków-czyli moja czujność spadła. Jutro nagram filmik to wrzucę z tym,co to się tam dzieje i sam/sami ocenicie(w związku  pytaniem o 3000rpm).  Rozumiem,że ze względu na budowę silnika nie ma szans podmianę panewek bez rozczłonkowania silnika... (?) - jakaś nadzieja musi być co nie? ;).   Jeszcze kilka pytań. Czy panewki (a w sumie jej koniec) i związany z tym brak odpowiedniego ślizgu na wale,poprzez zwiększone tarcie, może mieć wpływ na solidny pobór oleju?. Dodaję ,że uszczelnienia silnika sam już sobie porobiłem tj dookoła pokrywy, pod miską,słowem tam gdzie się lało... teraz jest sucho,ale apetyt na olej dalej  jest,więc domyślam się,że te tarcie może "palić" olej.jest to możliwe?

Ok i na koniec prośba. Jestem z Gorzowa Wlkp i tu pytanie do Was, gdzie jest jakieś dobre ASO ? ;) -wiadomo... trzeba dbać o silnik i  doprowadzić go konkretnie,na lata,żeby służył . Prosiłbym o prywatną wiadomość... aaaa.... ,bo to się człowiek jednak o tych Subarakach rozpisze/rozgada,a nie każdy chce to przecież czytać,dlatego na priv, żeby off topic nie robić. ;)

Edytowane przez Qubu666-Baja
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na filmach słyszałeś silniki z obróconą panewką, gdzie stukanie trudno zignorować ;) Pewnie masz automat?

Nie dobierzesz się bez rozpołowienia bloku, na zużycie oleju nie ma to wpływu (ale zużycie oleju mogło mieć na to wpływ -> za niski stan), jak znacznie wciąga olej to tym bardziej silnik domaga się remontu.

 

 

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedz. Tak jak mówisz ;) mam bryczkę w automacie . Ok... no to teraz pytanie (chodzi mi o widełki) ile imprezka z naprawieniem 2.5 SOHC może kosztować?. Te panewy ,UPG i wszystko to,żeby było cacy i bez druciarstwa?  Nie chcę wstawiać niepewnego silnika z przeszczepu,bo to toto lotek i tak...

Ps filmu nie nakręciłem,bo dziś warunków nie było ,ale to już raczej w Spielberga nie ma co się bawić(chyba,że dla potomnych materiał,jak zwykle ;) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brunon. Dzięki za info ,bo nie będę "gitary" zawracać ;) . Ps a temat się dalej mieli... zobaczymy co dalej będzie,ale wstępnie i bez zapeszania, to być może w misce był konkretnie fałszywy alarm z tymi wiórami. Jak będę miał wszystko doprecyzowane,potwierdzone "co i jak", to napiszę.  W każdym bądź razie działam w temacie...

Obiecany film już mam nagrany .Jeszcze go tylko muszę wrzucić na YT---> Forum

Kolejna istotna informacja dla opisywanej sprawy. Po wymianie i uczciwym uszczelnieniu miski, samochód, póki co, nie wziął oleju( wcześniej to "tankowanie" było ),ale nie chcę się podniecać jak nastolatka, więc muszę się kopnąć w dłuższą trasę i wtedy wyjdzie, czy moja podnietka była uzasadniona.

Edytowane przez Qubu666-Baja
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, yaroz napisał:

Napisz do Carfit'a.

Dzięki . Póki co to już trochę się kręci w temacie i już z jednym z chłopaków gadałem w tym temacie (namiar od chłopaków z GC8).

Carfit - czyli tak,jak cały czas było - Nowy Sącz?

Edytowane przez Qubu666-Baja
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 5.11.2019 o 07:14, mirasek napisał:

Nie dobierzesz się bez rozpołowienia bloku

 

 

Gadamy sobie na lajcie i sam nie polecam "kombinacji alpejskich",ale jednak da się jakoś dopchac do tych panewek i o to mi chodziło. Da radę poprzez michę dopchać się do panewek. mało miejsca ,ale jednak jest.  Jaki byłby mój cel w takiej "łataninie"? Nie zajechać do cna silnika ,nawet kosztem nowych założonych panewek. Sam bym je montował, więc akurat tu bym "zabezpieczył" sprawę doraźnie,ale skutecznie i przy okazji bym trochę kamerę inspekcyjną wpuścił,żeby zobaczyć głębiej wiórów nie ma (no i przede wszystkim łapskiem poruszam gdzie trzeba,żeby zobaczyć czy to panewa ;P ) . kupiłbym tym czas na pełną,spokojną organizację akcji ewentualnego remontu (który bym już zlecił).  Co o tym sądzicie ? Doraźne ,zabezpieczające,kupujące czas rozwiązanie i wszystko...  Ps wiadomo,że gość z tymi 20$ to żart zrobił,ale nawet jak panewki kosztują więcej, to i tak w miarę lepiej niż,jak od razu ostry "slim fast" dla portfela

Edytowane przez Qubu666-Baja
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Qubu666-Baja napisał:

Carfit - czyli tak,jak cały czas było - Nowy Sącz?

Tak

7 godzin temu, Qubu666-Baja napisał:

Co o tym sądzicie ? Doraźne ,zabezpieczające,kupujące czas rozwiązanie i wszystko...

Jeżeli może pomóc, to czemu nie spróbować, robota też jakoś skomplikowana nie jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

10 godzin temu, Qubu666-Baja napisał:

Da radę poprzez michę dopchać się do panewek. mało miejsca ,ale jednak jest. 

Nie da się, zdejmij miskę i zobacz sobie że nie da się odkręcić stopek wszystkich korbowodów, nie mówiąc już o poprawnym skręceniu ich kluczem dynamometrycznym. Filmiku o zakładaniu jednej panewki na zaorany wał nie wiem jak skomentować, jeszcze nie doszedłem do takiego poziomu napraw :D Niemniej, sukcesów życzę ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każda rada cenna i upierać się nie będę,ale wiesz... napewno nie będę myślał,że "ooo silnik mam zrobiony na medal " i spał spokojnie,ale czas bym kupił takim ruchem,a o to chodzi. Od razu mówię wszystkim ,że wiem,że to lipa(chodzi tylko o zabezpieczenie silnika) . Ogólnie miskę olejowa też wg teorii się miało nie udać przykręcić,bez podnoszenia silnika, a wszędzie dokrecilem elegancko kluczem dynamometrycznym jak książka pisze. Użyłem zestawu kluczy z przegubami itd. zgodzę się ,że z jedną śruba miałem chwilę "tańców" ,ale w czasie otwarcia uszczelniacza locktite się zmieściłem ,czyli 25min wg producenta. Czyli pytanie konkretne i normalnie rozmawiając. Kompletnie nie zmieszczę się z kluczami,które miałyby przeguby ? To istotna sprawa. Ps silnik i tak będzie jak robiony jak trzeba wg książki ;) ,bo druciarstwo też mnie wkurza...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od dołu odkręcisz stopkę 3 i 4 korbowodu, może i 2 ale z 1 nie masz szans ze względu na magistralę wodną i olejową w bloku. Korby w subaru są wąskie i miedzy "przeciwwagami" wału jest mało miejsca, kilkanaście mm, nie pamiętam dokładnie. Nie chcę Cie absolutnie zniechęcać ale zrobienie tego "wg książki" nie uda się nawet na dostępnych dołem korbach, "na partyzanta" owszem jest cień szansy, możesz próbować.

 

P1070602.thumb.JPG.4abf60c03eb51d987d0106ce970e97d9.JPG

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mirasek dzięki za mega konkretna odpowiedź. O to mi chodziło.dzieki za dobre foto.( Fajnie ,że wczułes się w stan mojego ducha ). Naprawdę dzięki za konkret,bo to da mi chwilę na działania. Jezeli coś by na prawdę miało być nie tak,to w moim silniku byłoby skaszanione w "4"-tym.  Jeżeli pójdę ta droga(tymczasowo oczywiście) to dam znac co z tym wszystkim zrobiłem... 

Poniżej sytuacja o której mówimy

 

Edytowane przez Qubu666-Baja
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak chcesz się dowiedzieć na której korbie stuka (a stuka wyraźnie) możesz odpinać kolejno wtryski i wkręcać pod te 3000, jak odepniesz ten klepiący to hałas wyciszy się.

Miałem kiedyś legacy 2.5 z taką usterką, czwarta korba zaczynała stukać ale panewki były wyjechane do złota na wszystkich bez wyjątku.

Edytowane przez mirasek
  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oooo i to jest super rada. Myślałem o odpięciu na cewkach,ale zastanawiałem się jak to zrobić kiedy mam "coil pack". Kolejna bezcenna rada. Tak zrobię na 100% we wtorek działam z tematem. I wszystko będzie jasne... Zacznę od nr "4" i już dalej,w sumie nie trzeba będzie wojować (oczywiście posprawdzam resztę,bo nie byłbym sobą) 

Edytowane przez Qubu666-Baja
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
11 godzin temu, Dzixd napisał:

w baji masz ej251?

Tak. Ej251

Z odpięciem wtyczek na wtryskach, to dało radę sprawdzić  i była różnica odgłosu na "czwórce",ale...

Więc sprawa wygląda tak. Wszystkie plany z podmianką panewki (tymczasową na zabezpieczenie silnika) -  "spaliły na panewce". Klepało (po testach)trochę mocniej  i zdecydowałem się na "kapitalkę". Pech był taki,że jadąc do ustalonego wcześniej (na dziś) mechanika (poleconego przez chłopaków z GC8) siadła mi panewka totalnie , moc w dół,buuuuuuu... i na s3 się rozkraczyłem. Lekki pech,bo myślałem,że fuksem dojadę do celu (ale czułem topór wiszący nad głową od jakiegoś czasu ) . Laweta... zajechaliśmy do GC8 (samochody fajnie się w garażu prezentują :) ), po klucze do rozrządu ,dla mechanika ,który ma się zaopiekować moim motorem i ruszyliśmy kawałek dalej,do wyznaczonego celu. Samochód już czeka na swoją kolej. Silnik trup... jakie obrażenia wew. to się wyjasni... i wtedy opiszę jaki tam pasztet w środku (i po kolei , co konkretnie oberwało)

 

Panowie: dzięki za pomoc i wyczerpujące odpowiedzi . Nie udało się zabezpieczyć silnika "na przejazd", wg pomysłu "podmiana panewek na nr "3" i "4") nie zdążyłem,bo zaczęło klepać mocniej i niestety szybko poszło z rozpierduchą w środku.

 

Ogólnie jednak sprawdza się motyw,że trzeba od razu planować remont silnika, prędzej,czy później(jeżeli chodzi o konkretnie nalatane kilometry, na danym silniku),bo późnej nie ma rozczarowań i zawiedzionych oczekiwań.  Fakt na sucho przyjęty i tyle,jak katar... na wesoło,bo co tu się martwić? Planowałem i tak "kapitalkę" , tylko chwilę później. Przyspieszona operacja pacjenta i będzie lepiej niż było... (i jaki spokój na trasie,że nic nie rypnie )  

Ps Silnika, używki nie chciałem kupować,bo omijam zbędny "totolotek" (samochód na lata robię)

 

Edytowane przez Qubu666-Baja
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Aktualizacja:  Poczekałem cierpliwie od 22.11 do 30.12 ,ale silnik chodzi jak pszczoła. Samochód już gotowy, jeździłem. Silnik elastyczny, kultura pracy się poprawiła .

Wymienione:: Wał, jedna korba, pierścienie, uszczelki/uszczelniacze, panewki ,czujnik ciśnienia oleju.

Robota wyciągnęła się w czasie ze względu na oczekiwanie na tłok (święta  też były ) , który dla wersji silnika ej251 165hp ver. US,  nie był do dostania "od ręki" . Różnił się od standardowego do "europejczyka"  i tu mamy kolejne ,niewidzialne różnice między US vs. EU. Pocieszające,że różnica w cenie tłoka EU i US , po "ściągnięciu" nie uderzyła po kieszeni.

Reszta części była standardowa i "na stanie"

Problem na lata z głowy... silnik przebieg  "0 km "- w sumie mil (bo tak wyskalowany budzik )

Dzięki za wszelaką pomoc i konkretne ,rzeczowe odpowiedzi na moje pytania

W dniu 4.11.2019 o 19:37, mirasek napisał:

Konkretnie to wióry z panewki/panewek, nie słychać jeszcze terkotu w okolicach 3000 rpm po rozgrzaniu? Niestety lepiej nie będzie, możesz go skończyć albo nie czekać i naprawić.

Wszystko się sprawdziło :)  (kulturalnie, szczerze i w punkt co doceniam).   Miało być ratowanie ,ale silnik się skończył,a to wszystko z powodu panewek... ;) 

Ps silnik na nowy rok zrobiony .Teraz czas na kolejne pozycje z listy zadań...

Ps2. Plusem akcji silnikowej ,jest to,że w końcu trafiłem do prawdziwego fachowca,który "nie bije piany" i swoją pracą pokazuje jakość tj kontakt wzorowy, rzeczowy ,konkretny, terminowy,wiarygodny, pasją do motoryzacji, mający umiejętności  (nie epatujący tym) .Stanowisko pracy czyste i coś co bardzo lubię.

Czuć w miejscu pracy atmosferę pracy.   Kontakt od GC8 (wielkie dzięki) .  Ps Województwo Lubuskie uratowane :) i co najważniejsze ma poziom :]

 

Edytowane przez Qubu666-Baja
  • Super! 6
  • Dzięki! 1
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...