Vercy Opublikowano 20 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2019 Witam, Powiedzcie mi proszę na co zwrócić uwagę przy zakupie -szukam Outbacka albo Forestera do 10k, Zgrubnie wiem co należy sprawdzić w Foresterze ale nie wiem wciąż na co patrzyć w Outbacku Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konrad Skopek Opublikowano 21 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2019 Jeśli szukasz kolego S turbo i np. H6 to muszę ciebie zmartwić- za mało masz siana na zadbane auto :/ 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vercy Opublikowano 22 Sierpnia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2019 8 godzin temu, Konrad Skopek napisał: Jeśli szukasz kolego S turbo i np. H6 to muszę ciebie zmartwić- za mało masz siana na zadbane auto :/ Nie jestem pewny co to H6, ale z ofert widzę że to 3.0; więc raczej nie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciek Niemy Opublikowano 22 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2019 Do 10k w przypadku OBK to by wypadalo albo zwracac uwage na wszystko, albo na nic... Predzej bym szukal Forka w tym budzecie... 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qubu666-Baja Opublikowano 22 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2019 (edytowane) Na dźwięk silnika w pierwszej kolejności zwróć uwagę, czy jakieś "wisienki" są w silniku w gratisie typu "Piston slap" albo "Rod knock" (używam jutjuba i nietłumaczonych książek serwisowych ) . Serce najważniejsze i jak się osłuchasz z tymi dwoma rzeczami,to w miarę upływu czasu,przy sprawdzaniu samochodu rozpoznasz wersję zużycia silnika "lajt do przeżycia",albo "Mamo kupiłem Subaru!. Tak? a myślałam ,że VW w dieselku..." . Jak to bedzie cacy,to już tylko może być lepiej. Jak silnik będzie jak dzwon, to w tych pieniądzach nie patrz na "nienabite" klimy,ułamany/niedziałający włącznik el szyb,czy łyse opony itd. Oczywiście... trupa nie kupuj,ale wymiana dyfra na inny ,czy kupno kompresora nie da po kieszeni, jak odbudowa silnika, przez prawdziwych fachowców. Wg mnie patrz na silnik w pierwszej kolejności i na układ chłodzenia tj niepochrupana chłodnica ( w środku jakiś glut,czy paprochy do uszczelniania ) .Sprawdź potencjalny Majonez pod korkiem. Sprawdź CO2 w płynie chłodzącym. Później skrzynia . Lejący się olej spod uszczelek pokryw silnika itd. to chyba standard (kupił ktoś z Was w 100% suchutki silnik?) Pojedź w teren,sprawdź napędy i sprawdzaj punkt po punkcie każdy detal,bo jak sie nazbiera "drobnic" to ostro zjeżdżaj z ceny w dół. Tylko wtedy , w tych pieniądzach, zakup będzie mieć sens. Ps przypomniało mi się... Fajnie jest wyciągnąć tę gumową rurkę od zbiornika przelewowego płynu do chłodnic. Jeżeli byłaby "trafona" kiedyś uszczelka pod głowicą i ktoś "na szybko" składał samochód (np pod sprzedaż) ,to na niej czasem znajduje się "dowód zbrodni" w postaci pozostawionego,niedomytego oleju (nawet cienka warstwa. Jest różnica między czystą gumą ,a "zakonserwowaną" olejem) Edytowane 22 Sierpnia 2019 przez Qubu666-Baja 1 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vercy Opublikowano 22 Sierpnia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2019 5 godzin temu, Qubu666-Baja napisał: Na dźwięk silnika w pierwszej kolejności zwróć uwagę, czy jakieś "wisienki" są w silniku w gratisie typu "Piston slap" albo "Rod knock" (używam jutjuba i nietłumaczonych książek serwisowych ) . Serce najważniejsze i jak się osłuchasz z tymi dwoma rzeczami,to w miarę upływu czasu,przy sprawdzaniu samochodu rozpoznasz wersję zużycia silnika "lajt do przeżycia",albo "Mamo kupiłem Subaru!. Tak? a myślałam ,że VW w dieselku..." . Jak to bedzie cacy,to już tylko może być lepiej. Jak silnik będzie jak dzwon, to w tych pieniądzach nie patrz na "nienabite" klimy,ułamany/niedziałający włącznik el szyb,czy łyse opony itd. Oczywiście... trupa nie kupuj,ale wymiana dyfra na inny ,czy kupno kompresora nie da po kieszeni, jak odbudowa silnika, przez prawdziwych fachowców. Wg mnie patrz na silnik w pierwszej kolejności i na układ chłodzenia tj niepochrupana chłodnica ( w środku jakiś glut,czy paprochy do uszczelniania ) .Sprawdź potencjalny Majonez pod korkiem. Sprawdź CO2 w płynie chłodzącym. Później skrzynia . Lejący się olej spod uszczelek pokryw silnika itd. to chyba standard (kupił ktoś z Was w 100% suchutki silnik?) Pojedź w teren,sprawdź napędy i sprawdzaj punkt po punkcie każdy detal,bo jak sie nazbiera "drobnic" to ostro zjeżdżaj z ceny w dół. Tylko wtedy , w tych pieniądzach, zakup będzie mieć sens. Ps przypomniało mi się... Fajnie jest wyciągnąć tę gumową rurkę od zbiornika przelewowego płynu do chłodnic. Jeżeli byłaby "trafona" kiedyś uszczelka pod głowicą i ktoś "na szybko" składał samochód (np pod sprzedaż) ,to na niej czasem znajduje się "dowód zbrodni" w postaci pozostawionego,niedomytego oleju (nawet cienka warstwa. Jest różnica między czystą gumą ,a "zakonserwowaną" olejem) Dzięki za bardzo obszerny opis; auto kupione w międzyczasie ale to nauka dla potomnych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciek Niemy Opublikowano 22 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2019 9 minut temu, Vercy napisał: Dzięki za bardzo obszerny opis; auto kupione w międzyczasie ale to nauka dla potomnych. No to pochwal się co stanęło pod domem... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vercy Opublikowano 22 Sierpnia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2019 15 minut temu, Maciek Niemy napisał: No to pochwal się co stanęło pod domem... Powrzucam jutro trochę zdjęć, teraz czas do wyra bo na paszczę padam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał Borek Opublikowano 23 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2019 16 godzin temu, Qubu666-Baja napisał: Sprawdź potencjalny Majonez pod korkiem. Możesz mi powiedzieć czym to się objawia? Mam u siebie właśnie masło na korku 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciek Niemy Opublikowano 23 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2019 2 minuty temu, Michał Borek napisał: Możesz mi powiedzieć czym to się objawia? Mam u siebie właśnie masło na korku Walnięte UPG objawia się właśnie masłem na korku... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał Borek Opublikowano 23 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2019 Teraz, Maciek Niemy napisał: Walnięte UPG objawia się właśnie masłem na korku... UPG robione chyba, że nieskutecznie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SubaruLPG Opublikowano 24 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2019 (edytowane) Masło na Korku zrobi Ci się w nowym niedogrzanym silniku zwłaszcza jeśli olej nie będzie wysokich lotów... jeśli olej na bagnecie ma kolor majonezu to jest UPG a nie korek od wlewu oleju.... Uszkodzona uszczelka pod głowicą nie zawsze daje efekt w postaci mieszania się oleju z płynem chłodniczym. a ja napiszę inaczej przede wszystkim zwrócić uwagę na korozję tyczy się to szczególnie forestera i tylnych kielichów. niestety widziałem kilka foresterów z taką usterką. buda Legacy IV Outback III jest mniej podatna na korozję niż poprzednia generacja. Jeśli szukasz auta nie drogiego w utrzymaniu to zobacz sobie jaki jest koszt regulacji zaworów przy poszczególnych wersjach silnikowych ile kosztuje rozrząd i inne bambety. Ja się tym sposobem wyleczyłem z kilku silników/modeli samochodów. Zastanów się jak będziesz użytkował samochód głównie trasy czy miasto? jeśli głownie miasto to zakup H6 jest moim zdaniem kompletnie nie trafionym pomysłem. Edytowane 24 Sierpnia 2019 przez SubaruLPG Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qubu666-Baja Opublikowano 25 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2019 (edytowane) W dniu 22.08.2019 o 22:43, Vercy napisał: Dzięki za bardzo obszerny opis; auto kupione w międzyczasie ale to nauka dla potomnych. Spoko. O to chodzi,żeby się nie nadziać przy zakupie... Oczywiście,że idealnego na 100% samochodu się nie kupi,bo jeszcze takiego nie zbudowała żadna fabryka.Idealny musiałby się nie psuć i być chyba z gumy,żeby go nie uszkodzić. Podstawa to ogarniać jakie potencjalne zagrożenia w modelach występują,bo potem rozczarowań nie ma. Z tego co zauważyłem na portalach ogłoszeniowych ,to występują dwa najczęstsze przypadki jeżeli chodzi o Subaru. Samochód nr1. zadbany, nieporysowany, rocznik w miarę świeży,cena bardzo,bardzo niska,kupujemy!!! ale jest haczyk... silnik padnięty. Druga wersja ,samochód nr2 rocznik ,jak wyżej, wszystko cacy, pięknie ,cena naprawdę niska, zacieramy ręce zdjęcie środka,a tam wersja UK. Ok ,wszystko,cacy , UK-a przebolejemy,a tam brak silnika... już znalazł się w samochodzie nr1 :). (Jak ktoś sprytny, to sobie daje radę z UPG ,bez rozbierania silnika w fajnej cenie .z ryzykiem,ale cóż... ryzyko jest zawsze ) No więc jaki mamy wniosek ? Obydwie "budy" zdrowe,zwarte, jak tur. Wyposażenie,wnętrze, osprzęt elegancko chodził,ale silnik był największym problemem. Kolejny przykład... zobaczcie ceny np. outbacków na portalach ogłoszeniowych w niemczech i uk. Można za grosze kupić. przeskoczcie na polski portal ogłoszeniowy,czy aukcyjny. silnik na chodzie ,wyciągnięty z samochodu uzyskuje bardzo wysoką wartość w porównaniu do ceny zakupu całego samochodu . Kolejny przykład jeżeli trafi się ktoś,kto marzył o boxerze,kupił sobie Subaru,ale nie wkręcił się na ostro w temat poznania zagrożeń związanych z nieumiejętnym traktowaniem silnika,upala do granic możliwości,nie zna kosztów naprawy silnika,"sypnie" się jemu motor,to taki jegomość popada w nerwowe ruchy i zaczynają się dziwne działania typu (miałem golfa II, to "se" tera też naprawię silnik .Będzie za pół-darmo znowu chodzić) . silnik wyjeżdza spod maski i... zostaje wystawiony w częściach na portalu ogłoszeniowym (koszta przerosły ,budowa silnika itp) - to jest ekstremalny przypadek,ale uwierzcie. Są silniki w częściach do sprzedaży (chęć odzyskania kilku groszy,żeby było na nowy silnik) poobserwujcie (nawet z nudów) ruchy na portalach. Dlatego uważam,że silnik to jest absolutnie bazowa sprawa przy zakupie Subaru, dbać,pielęgnować jak dziecko,czyścić co trzeba, nie iść na skróty przy naprawach, nie oszukiwać na częściach, jeżeli już ,to ewentualnie kupić cżęść oryginalną używaną (oczywiście nie jakieś bazowe w silniku,czy zawiasie,bo szkoda psuć samochód) Wtedy posłuży,ale i tak bomba zegarowa już tyka... cyk! cyk! cyk!... ( tak,tak... przyjdzie zegarmistrz światła purpurowy kiedyś i zapuka w maskę ) Subaru się kocha,albo nie. Jeżeli kochasz motoryzację i zepsuty samochód powoduje dziką radość,że będzie zaraz nowa część i samochód pewniej działać,to wtedy jest gitara,a jak wkurza,to coż... wrzody na żołądku będą Edytowane 25 Sierpnia 2019 przez Qubu666-Baja Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vercy Opublikowano 25 Sierpnia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2019 56 minut temu, Qubu666-Baja napisał: Z tego co zauważyłem na portalach ogłoszeniowych ,to występują dwa najczęstsze przypadki jeżeli chodzi o Subaru. Samochód nr1. zadbany, nieporysowany, rocznik w miarę świeży,cena bardzo,bardzo niska,kupujemy!!! ale jest haczyk... silnik padnięty. Druga wersja ,samochód nr2 rocznik ,jak wyżej, wszystko cacy, pięknie ,cena naprawdę niska, zacieramy ręce zdjęcie środka,a tam wersja UK. Ok ,wszystko,cacy , UK-a przebolejemy,a tam brak silnika... już znalazł się w samochodzie nr1 :). Dodam, jest jeszcze padła skrzynia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qubu666-Baja Opublikowano 25 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2019 (edytowane) 18 minut temu, Vercy napisał: jest jeszcze padła skrzynia Zagadzam się Ps. Z tą skrzynią to najlepszy przykład był kilka dni temu na forum. Któryś z chłopaków pokazał jak można sobie poradzić w sytuacji kryzysowej ,rozmawiając ,analizując przyczynę usterki w skrzyni biegów i z tego co mi się wydaje, to już usuniętą za 150zł . Nic tylko brawo bić. Już jeżdzący samochód naprawiony za 150zł,a nie sprzedaż z ogromną stratą finansową i pozostanie bez środka transportu na dłuższy czas, szukanie następnego,już dobrego samochodu. Strata ogromna finansowa,strata czasu i ta niepowtarzalna klucha w gardle i poczucie "niesprawiedliwości" ,jakieś głupie pytania w głowie "Dlaczego to znowu ja i mój samochód..." , "Ale oni mają fajnie... jeżdżą swoimi samochodami ,a ja stoję" Takie tam. Zanim samochód zostałby sprzedany (niby ten zepsuty) w wmiarę rozsądnej cenie,to wolałbym odstawić samochód na kołki ,kupić za 500zł Seicento(jak by była potrzeba używania do pracy) ,ogarnąć temat nawet i w ciągu miesiąca, mam za 300-500zł temat załatwiony ,śmigam dalej Subaru,a nie strata na 10000zł (taki strzał,zależny od wielu czynników) ,albo inne sumy. Nie wiem ,jak bym tak kombinował... Edytowane 25 Sierpnia 2019 przez Qubu666-Baja Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dzixd Opublikowano 26 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2019 18 godzin temu, Qubu666-Baja napisał: Subaru się kocha,albo nie. Jeżeli kochasz motoryzację i zepsuty samochód powoduje dziką radość,że będzie zaraz nowa część i samochód pewniej działać,to wtedy jest gitara, Cholera to o mnie W dniu 24.08.2019 o 19:51, SubaruLPG napisał: buda Legacy IV Outback III jest mniej podatna na korozję niż poprzednia generacja. Nie byłbym taki pewny Legacy IV Diesel 2009. Od nowości stacjonował w Małopolsce i Podkarpaciu. przebieg 170~k km. Zabezpieczenie raczej fabryczne. Jeszcze nie czyściłem tego ale liczę na to że to tylko powierzchowna rdza. Śrubokręt nie wszedł nigdzie. Raczej związane jest to z wiekiem i dbaniem o auto, a nie z podatnością na rdzę. 3 gen legacy ma podobne rozwiązania zawieszenia jak legacy 4 gen czyli podobne mocowania elementów. Obydwa gniją mniej niż forki czy imprezy. Niestety u nas mało ludzi dba o zabezpieczenia antykorozyjne. Poza tym jak ktoś zrobił kiedyś konserwację to wiele to zmienia. Dla przyszłego właściciela szczególnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SubaruLPG Opublikowano 26 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2019 Każde Legacy mk 3 miało bądź ma korozje tylnych nadkoli w stopniu znacznym(są wyjątki). w mk4 korozja u mnie zaczyna wychodzić na końcu fartucha czyli 2,3 lata mam jeszcze spokoju. Moje legacy jest mniej skorodowane od spodu nie mam korozji prawie wgl na progach, a poprzedni właściciel w polsce raczej specjalnie nie dbał o samochód wizualnie. Mam auto z 2003 roku więc można znaleźć mk3 w z tego samego roku. oglądałem kilka Gacków mk3 i prócz jednego każdy miał problemy z korozją tylnych błotników, progów końcówek drzwi u dołu. Legacy moim zdaniem i tak lepiej wypada od Skody octavii mk1 FL taką maszynę posiadałem wcześniej. w Skodach z dnia na dzień okazuje się że trzeba robić progi.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vercy Opublikowano 26 Sierpnia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2019 Ja robiłem lata temu w swoim focusie konserwację podwozia. Miesiąc temu robiłem przegląd i z ciekawości polazłem sprawdzić jak tam, Wygląda jakby dopiero wyjechał z salonu. Kosztowało mnie to ok 500zł. Mojego dziadka też zaraz oddam, bez pierdu-pierdu najlepiej wydane pieniądze w życiu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojtass72 Opublikowano 28 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2019 W dniu 25.08.2019 o 15:44, Qubu666-Baja napisał: Zagadzam się Ps. Z tą skrzynią to najlepszy przykład był kilka dni temu na forum. Któryś z chłopaków pokazał jak można sobie poradzić w sytuacji kryzysowej ,rozmawiając ,analizując przyczynę usterki w skrzyni biegów i z tego co mi się wydaje, to już usuniętą za 150zł . Nic tylko brawo bić. Już jeżdzący samochód naprawiony za 150zł,a nie sprzedaż z ogromną stratą finansową i pozostanie bez środka transportu na dłuższy czas, szukanie następnego,już dobrego samochodu. ... Kolego tak z ciekawości - czy możesz przybliżyć wątek z tą skrzynią bo nie zarejestrowałem? Pozdrawiam 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qubu666-Baja Opublikowano 29 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2019 (edytowane) Ten wątek brzmi "kilka błędów,brak rozwiązania. Proszę o POMOC". To jest historia walki o lepsze jutro z happy endem Historia dotyczyła dziwnej reakcji skrzyni biegów,po jeździe w lesie. Czasem,źle zmieniła... ,czasem dobrze,błędy się pojawiały i czeski film ogólnie. Nie wiadomo o co chodziło. Więc właściciel zabrał się sam za pracę nad "skrzynią biegów" (ogólnie nazywając) .Z tego co czytałem,to potrzebna część (składowa)-nowa,ściąga się, za ułamek ceny nowej ,kompletnej (a o temacie sprzedaży samochodu za grosze "bo skrzynia się sypnęła i za droga naprawa,nie opłaca się...", nawet przez chwile nikt nie pomyślał. Super wątek... wzorowy przykład, pokazanie jak wysoki poziom ma forum, jak dobre rady pomagają innym, no i przy okazji można dzięki panom się podszkolić(za co dzięki),a co za tym idzie zachować kilka "badyli" w kieszeni . Ps I na paliwko wszystko... raz! - full bak!, dwa!-full bak!, Trzy... Edytowane 29 Sierpnia 2019 przez Qubu666-Baja Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Łowca Opublikowano 2 Września 2019 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2019 (edytowane) W dniu 26.08.2019 o 09:26, Dzixd napisał: Cholera to o mnie Nie byłbym taki pewny Legacy IV Diesel 2009. Od nowości stacjonował w Małopolsce i Podkarpaciu. przebieg 170~k km. Zabezpieczenie raczej fabryczne. Jeszcze nie czyściłem tego ale liczę na to że to tylko powierzchowna rdza. Śrubokręt nie wszedł nigdzie. Raczej związane jest to z wiekiem i dbaniem o auto, a nie z podatnością na rdzę. 3 gen legacy ma podobne rozwiązania zawieszenia jak legacy 4 gen czyli podobne mocowania elementów. Obydwa gniją mniej niż forki czy imprezy. Niestety u nas mało ludzi dba o zabezpieczenia antykorozyjne. Poza tym jak ktoś zrobił kiedyś konserwację to wiele to zmienia. Dla przyszłego właściciela szczególnie. Widywałem bardzo zgnite outbacki i legacy głownie z Austrii i Ziemiec ale tu to jest masakra pod nadkolami pewnie armagedon. A tak wyglądała podłoga u mnie ( Outback 2007) przed nałożeniem konserwacji , zdrowa jedynie małe kropki na progach od podnoszenia auta. Edytowane 2 Września 2019 przez Łowca Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dzixd Opublikowano 3 Września 2019 Udostępnij Opublikowano 3 Września 2019 Widywałem bardzo zgnite outbacki i legacy głownie z Austrii i Ziemiec ale tu to jest masakra pod nadkolami pewnie armagedon. A tak wyglądała podłoga u mnie ( Outback 2007) przed nałożeniem konserwacji , zdrowa jedynie małe kropki na progach od podnoszenia auta. Chodzi o plastikowe nadkola? Już ściągnięte. Czy przegnity? okaże się po piaskowaniu. Śrubokręt nigdzie nie wszedł...Wysłane z mojego mądrego telefonu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Łowca Opublikowano 3 Września 2019 Udostępnij Opublikowano 3 Września 2019 Dzixd nei bardzo zrozumiałem o co chodziło? czy u mnie była rdza pod plastikami? przy przednich kołach ani kropki a przed tylnymi kołami w miejscu gdzie wpada piach i błoto lekki nalot po prawej stronie z wiadomego powodu więcej. PS auto mam z samego południa włoskiego buta, ale 4 lata już w Polsce, brat jeździł mazda też z Włoch w momencie sprowadzenia nie miała kropki rdzy a po kilku latach w naszych warunkach bez konserwacji mycia corocznego podłogi po zimie auto nie ma prawie progów , spod jest skorodowany na maksa, profile w drzwiach to samo i zrobiły się małe dziurki można zaglądnąć do środka drzwi. Tak że nasze Legacy i Outbacki jak na japońskie pochodzenie wyjątkowo dobrze znoszą nasze warunki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SubaruLPG Opublikowano 4 Września 2019 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2019 Z samochodami jest tak że większość marek produkuje inne zabezpieczenie antykorozyjne do ciepłych krajów bez zimy. Trzeba uważać na samochody kupione z takich rejonów ponieważ zabezpieczenia antykorozyjnego może nie być w zasadzie wgl. po zakupie w nasze rejony trzeba zrobić dobrą konserwację. u mnie bardzo mocno skorodowany jest pas pod chłodnicą. zdejmowałem dokładki na progi i i korozji tam nie widziałem. ale i tak trzeba przed zimą zrobić pod podwoziem porządek. z korozją łatwo się walczy w zasadzie tylko wtedy gdy jej niema Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się