GD 2.0 Czy warto ratować?

[Mruczek99]

Witam! Od czerwca jestem posiadaczem Subaru Imprezy GD 2.0 z 2002r. Jest to moje pierwsze auto, nabyłem je za 6k, na bieżące naprawy wydałem kolejne 2k. Auto miało służyć przez ok. 5 lat do krótkich dojazdów do szkoły/pracy oraz szlifowania umiejętności prowadzenia.

Podczas jazdy uderzyłem w wysoki krawężnik. Mechanik stwierdził że do wymiany jest wachacz, felga, opona oraz wygięta belka zawieszenia. 

Tu pada moje pytanie, czy opłaca się wydawać pieniądze na naprawę? 

[rosaskc]

Tak, subaraka zawsze warto ratować.

 

6 minut temu, Mruczek99 napisał:

Tu pada moje pytanie, czy opłaca się wydawać pieniądze na naprawę? 

A jakie to pieniądze? 

Jeszcze kwestia, jakie masz felgi (czy kupisz 1 szt.) i jakie opony (czy lepiej kupić komplet nowych).

[Yoosyn]

49 minut temu, Mruczek99 napisał:

Tu pada moje pytanie, czy opłaca się wydawać pieniądze na naprawę? 

Jasne, finansowo dużo to nie wyniesie jeżeli będziesz robił sam. Jeżeli mechanik to już zależy od niego. Jeżeli podłużnice ok to nie widze problemu.

[Gość]

To zależy jakie masz uczucia względem auta, czasami sentyment potrafi przyćmić rozsądek. Ludzie ładują wszystko co mają w auta które kochają

[Mruczek99]

Mechanik szacuje koszt na około 3 tyś. a może i więcej. Straszył także że auto w przyszłości może nie przejść przeglądu z powodu śladów korozji na progach. Mechanicznie (poza przednim zawieszeniem) i wizualnie jest okej i nie chciałbym rozstawać się z Imprezą.

[Gość]

Jak nie chcesz się rozstawać to rób

[Tutek]

13 godzin temu, Mruczek99 napisał:

Mechanik szacuje koszt na około 3 tyś. a może i więcej. Straszył także że auto w przyszłości może nie przejść przeglądu z powodu śladów korozji na progach. Mechanicznie (poza przednim zawieszeniem) i wizualnie jest okej i nie chciałbym rozstawać się z Imprezą.

A skąd mu się te 3 tysiące wzięły? Wahacz 130 zł, używana belka w dobrym stanie 100-200 zł, felga 200, opony 200. Za robociznę liczy ponad 2000?

[Mruczek99]

1 godzinę temu, Tutek napisał:

A skąd mu się te 3 tysiące wzięły? Wahacz 130 zł, używana belka w dobrym stanie 100-200 zł, felga 200, opony 200. Za robociznę liczy ponad 2000?

Za sam wachacz podyktował 400 zł. 

Jeśli części kosztują tyle co piszesz, to poszukam na własną rękę.

[koziolek]

Masz wielką bazę używanych części niedaleko Ciebie, info na priv.

[Tutek]

9 godzin temu, Mruczek99 napisał:

Za sam wachacz podyktował 400 zł. 

Jeśli części kosztują tyle co piszesz, to poszukam na własną rękę.

Poszukaj części w internecie. Subaru to nie prom kosmiczny, ale niektórzy "mechanicy" tak go traktują, zwłaszcza przy liczeniu robocizny i wycenie części. Radził bym dobrze przemyśleć przyszłość współpracy z tym mechanikiem. 

[lew z cepelii]

W dniu 12.08.2019 o 16:19, Mruczek99 napisał:

Witam! Od czerwca jestem posiadaczem Subaru Imprezy GD 2.0 z 2002r. Jest to moje pierwsze auto, nabyłem je za 6k, na bieżące naprawy wydałem kolejne 2k. Auto miało służyć przez ok. 5 lat do krótkich dojazdów do szkoły/pracy oraz szlifowania umiejętności prowadzenia.

Podczas jazdy uderzyłem w wysoki krawężnik. Mechanik stwierdził że do wymiany jest wachacz, felga, opona oraz wygięta belka zawieszenia. 

Tu pada moje pytanie, czy opłaca się wydawać pieniądze na naprawę? 

Witaj, jadę na tym samym wózku co Ty. Też od czerwca mam taką imprezę z też z 2002 roku i ten sam dylemat. Jeździ mi się nią bardzo fajnie, ale jak tylko spoglądam pod spód i na nadkola, to mam momenty załamania. A teraz, na kilka dni przed wizytą u mechanika urwał mi się wahacz... No ale podjąłem decyzję, że będę naprawiał co trzeba, choćby po to, żeby ewentualnie za jakiś czas sprzedać z czystym sumieniem.

[Mruczek99]

Auto jest już u innego mechanika i cała sprawa wychodzi na prostą. Możliwe że udało się uniknąć naciągacza, który chciał mnie wysoko skasować w pierwszym warsztacie. Teraz po wstępnej diagnozie może skończyć się na wymianie samego wachacza.